2. Rasa: Człowiek
3. Profesja: Najemnik.
4. Data i miejsce urodzenia: 48 ABY. Coruscant
5. Usposobienie:
Z początku był miłym, spokojnym i ciężko uczącym się młodym człowiekiem. Lubił się uczyć i ciężko pracować. Wzbudzał empatie oraz dobrze porozumiewał się z innymi ludźmi. Jednak wszystko zmieniło się pewnego dnia. Od tamtej pory jest zimnokrwistym, pałającym zemstą człowiekiem. Zrobi wszystko by osiągnąć cel, nawet jeśli będzie musiał pozostawić kilka trupów za sobą. Jednak najważniejszą jego cechą jest cierpliwość, która będzie mu bardzo potrzeba. Bowiem cierpliwość jest najtrudniejszą formą rozpaczy.
6. Wygląd:
Młody, średniego wzrostu, a mianowicie 185 cm. Po długiej rekonwalescencji. Jednakże silny. Cały czas trenuje. Dąży do doskonałej tężyzny fizycznej. Włosy, krótkie, ciemne, opadające na prawą stronę. Oczy, ładne, niebieskie z czerwoną iskierką w środku. Waga standardowa jak na człowieka, 88 kg. Ubiór doskonale dopasowany do ciała. Lekko pokazujący zamożność. Uniformy nosi szczególnie koloru czarnego lub też blado niebieskiego.
7. Umiejętności:
Silny fizycznie jak i psychicznie. Potrafi strzelać z broni krótkiej. Potrafi pilotować Koreliańską Korwetę Typu CR70 i CR90 oraz Patrolowiec typu Firespray . Wie jakie informacje są przydatne. Na ich podstawie umie obrać odpowiednią taktykę oraz zakres działania. Jest w każdym calu cierpliwy.
8. Ekwipunek:
- Datapad.
Blaster Westar 35.
Zegarek.
5000 kredytów.
Sztylet.
9. Posiadany dobytek/majątek:
Nieduże mieszkanie, na górnych poziomach Coruscant.
Statek Patrolowiec typu Firespray.
100000 kredytów na koncie.
Astrodroid typu R8.
10. Historia:
Na styku chyba wszystkich szlaków handlowych leżała planeta Coruscant. Olbrzymia planeta miasto. Centrum galaktyki i zarazem Stolica Imperium Galaktycznego. Codziennie przez nią przelatywało tyle statków że trudno było je zliczyć. A na samej planecie, zdawało się że pojazdów jest więcej niż ich mieszkańców. To była jedyna taka planeta w całym wszechświecie. Na niej urodził się Tyraal Gald, syn Iana Galda. Statecznego i szarego obywatela Imperium. Ian posiadał statek transportowy dzięki, któremu zarabiał na życie i utrzymanie swojej rodziny. Młody Gald dzieciństwo miał spokojne i radosne, niczego mu brakowało. Ojciec wszystko zapewniał dla swojej jedynej pociechy. Gdy podrósł został posłany do swojej pierwszej szkoły. A gdy ją ukończył, do następnej. Rodziciel powili przygotowywał go do pracy jaką miał wykonywać razem z nim. Tak więc młody Tyraal nauczył się pilotowania transportowca ojca oraz zwykłych promów transportowych. Uczył się również budowy statków i ich mechaniki oraz techniki. Ojciec powoli uczył go również strzelania z broni krótkiej, a dokładnie blastera Westar 35. Który zakupił wiele lat temu za bezcen. Po ukończeniu kolejnej szkoły. Zaczął pracować na rodzinnym transportowcu, pomagając swojemu tacie. Po roku takiej pracy, zginęła jego matka, która uczestniczyła w wypadku innego transportowca w stolicy Imperium. Był to ciężki okres dla młodzieńca i chciał on nawet uciec od ojca i wstąpić do Akademii Floty. Jednak stary Gald przemówił chłopakowi do rozsądku i ten został w dalszej służbie na jego statku.
Niedaleko pasa asteroid, bezszelestnie przelatywał transportowiec z cennym ładunkiem z pobliskiej planety. Była to standardowa misja transportowa z jednego świata do innego. Bardzo dobrze płatna i nie trudna. Jednak tak daleko od stolicy, zawsze istniało ryzyko napadu przez piratów. Niestety, wszystkie najgorsze scenariusze się sprawdziły i statek został zaatakowany. Załoga została zmasakrowana przez doskonale uzbrojonych piratów. Wszyscy zginęli, tylko jedna osoba przeżyła te niewiarygodne piekło. Udając martwego, poczekał aż napastnicy opuszczą statek, a potem najszybciej jak tylko mógł uciekł transportowcem w nadprzestrzeń. W stolicy został wyleczony. Kilka dni opłakiwał ojca oraz resztę załogi, która leciała z nimi. Musiał też przejść długie i mozolne śledztwo, które prowadziło Imperium. Opowiedział dokładnie co się stało i pokazał wszystkie zapisy z holokamer zamontowanych na statku. Po czym został zwolniony. W swoim domu dniami rozmyślał nad wszystkim. Jego dawne życie zniknęło. Mężczyzną, którym był, odszedł. Tego, co zniszczyli, nie da się naprawić. Nie ma sensu nad tym rozpaczać. W milczeniu klęczał, dygocząc w ciemności. Te rzeczy nie zniknęły tak po prostu, ale zostały jemu odebrane. Jego ojciec nie umarł przypadkiem, tylko został zamordowany. Zmusił się do zaciśnięcia obolałych palców w drżącą pięść.
- Zabije ich! – Nie wiedział jeszcze jak i kiedy. Jednak pamiętał jedna starą pomarszczoną twarz, która czaiła się w mroku oraz głosy całej reszty. Została mu tylko zemsta. Następnie sprzedał transportowiec ojca za sporą sumę pieniędzy. Zabrał po nim blaster Westar 35 i wszystko co było przydatne. Udał się na Kuat, gdzie kupił nowy Patrolowiec typu Firespray. Jednak dobrze wiedział że potrzebne mu są dalej pieniądze. Tak więc przygotował zasadzkę na swoim nowym statku. Nadając sygnał SOS próbował zwabić mały statek. Po czym chciał go ukraść i sprzedać, przy czym chciał zabić całą załogę. Cudownym zbiegiem okoliczności z nadprzestrzeni wyłonił się Jacht typu Horizon. Na którym były tylko dwie osoby. Udając rannego dostał się na jacht swoich wybawicieli, którzy nie wiedzieli że wpadają w pułapkę. Gdy tylko nadarzyła się okazja zabił ich szybkimi strzałami, których w ogóle się nie spodziewali. A następnie przejął jednostkę. Pilotowanie jej okazało się bardzo łatwe i wręcz intuicyjne. Jednak ta cała akcja była niczym w porównaniu do sprzedania swojego łupu. Dwa miesiące trwało zanim mu się to udało. A sprzedał ją tylko w jednym miejscu, na Nar Shaddaa i to za niewielką sumę, którą był wart tak cudowny statek.