Content

Zordo's Haven

[Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"

Image

Re: [Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"

Postprzez Renno Tresta » 23 Cze 2010, o 23:43

Tresta uśmiechnął się, co robił często bez powodu, zupełnie jak teraz. Droid natomiast cały czas siedział w tej samej pozycji, wpatrując się bezustannie w neon nad barem.
- W tym zadaniu nie chodzi o kasę, oj, nie. Liczy się prestiż... - Renno stracił na chwilę wątek i gwizdnął głośno na jedną z bardziej urodziwych tancerek. T210 odwrócił metalową łepetynę i błysnął fotokomórkami słysząc nieprzyjemny dźwięk wydany przez swojego właściciela. - Zabicie tej suki na Tatooine, kawał czasu temu zresztą, było rzeczywiście głupią, nudną i żałosną robótką dla forsy. Natomiast to, co ja ci mam do zaoferowania to ważne, ciekawe i cholernie ryzykowne zadanie, po którym będziemy sławni albo martwi. Nie widzę żadnego... neutralnego wyjścia. Chociaż często się mylę... ale nie w tym rzecz.
Pikinier dał Roosterowi przemyśleć swój zawiły wywód i zamówił u kelnera koreliańską brandy.
- Mam zamiar zabić Luke'a Skywalkera. Tego od niszczenia Gwiazd Śmierci i tak dalej. - powiedział spokojnie awanturnik, wlewając sobie zawartość szklanki do gardła.
Image
Postać archiwalna:
Renno Tresta
Awatar użytkownika
Renno Tresta
Gracz
 
Posty: 575
Rejestracja: 3 Kwi 2010, o 14:30

Re: [Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"

Postprzez David Turoug » 23 Cze 2010, o 23:59

Rooster słuchał co ma mu do powiedzenia Tresta, a gdy usłyszał nazwisko potencjalnego celu, mimo iż nie należał do ludzi ekspresywnie reagujących, zakrztusił się łykiem "czerwonego karła". Minęło kilka sekund, nim Matt wrócił do normalnego stanu. Blondwłosy łowca rozejrzał się po okolicznych stolikach, czy nikt ich nie podsłuchuje lub obserwuje, upewniając się czy może swobodnie rozmawiać.
- Ostro grasz Tresta... Zastanawiam się czy niezbyt ostro. - odparł sceptycznym tonem Rooster - Mam wątpliwości czy zdajesz sobie sprawę kim jest Luke Skywalker. Ten twój "od niszczenia gwiazd śmierci" jest jednym z najpotężniejszych ludzi w całej Galaktyce. Już samo planowanie zamachu na niego jest nierozważne, a podjęcie się tego i wykonanie tego graniczy z cudem. Przypuśćmy jednak że się uda... Rozgłos, który tak bardzo cię interesuje może być największym wrogiem. Cały pierdolony Zakon Jedi nie odpuści dopóki nie znajdą sprawców śmierci Skywalkera.
Matt przerwał na chwilę swoją wypowiedź, by zamówić u przechodzącego kelnera kolejną kolejkę, swojego ulubionego trunku. Niespełna dwie minuty później pracownik kantyny obsłużył Roostera, a ten zwilżając usta w alkoholu, powrócił do wątku.
- Zastanawiam się Tresta, czy tobie się sufit na łeb nie zawalił. - kontynuował ściszonym głosem blondyn - Sithowie marzą o tym, by unicestwić tego człowieka i choć władają tą całą pieprzoną Mocą, to nic mu nie mogą zrobić. Jak myślisz, jak dwoje ludzi oraz blaszak mogą zlikwidować kogoś takiego?
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"

Postprzez Renno Tresta » 24 Cze 2010, o 11:22

Tresta zamówił drugą brandy i poklepał T210 po barku.
- Nie przejmuj się, on naprawdę cię lubi... - powiedział do droida, przymilając głos. - Planuję dokooptować kogoś jeszcze. Na przykład... najemników od Zordo. Na pewno zna jakichś jakiś twardzieli. I wiem, że to mocno szalone, ale czemu by nie poprosić o pomoc Sithów? Znają się na zabijaniu sławnych Jedi, a ja kilku znam. Znam słabo, ale znam. Właściwie, to chyba mnie nie lubią, ale trudno.
Renno łyknął koreliańskiego trunku i cmoknął z uznaniem.
- Oczywiście nie zamierzam napaść na tę całą siedzibę Jedi z kilkoma zbirami i moim drogim, metalowym przyjacielem. Mam swoją wtykę na Coruscant, a ci, co mnie najęli, są bardzo, bardzo bogaci i wpływowi. Szlag, chyba zaraz znowu się upiję...
Pikinier wydał rozkaz robotowi, a ten wymaszerował spokojnie z lokalu i czekał na zewnątrz.
- Jeszcze jakieś pytania?
Image
Postać archiwalna:
Renno Tresta
Awatar użytkownika
Renno Tresta
Gracz
 
Posty: 575
Rejestracja: 3 Kwi 2010, o 14:30

Re: [Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"

Postprzez David Turoug » 24 Cze 2010, o 12:52

Rooster w milczeniu postanowił przemyśleć zaoferowaną przez łysego łowcę misję. Żadne z argumentów, które przedstawił mu Tresta jakoś specjalnie go nie przekonały. On sam od 8 lat był po stronie tych, dla których prawo nie stanowi większej wartości. Jednak nie o porządek przepisów chodziło Mattowi. Głównym czynnikiem, który kazał mu odmówić, było olbrzymie ryzyko utraty życia. Co prawda, w dwudziestu kilku zleceniach, które do tej pory wykonywał też miał szansę zginąć, mimo tego zawsze wychodził bez większego uszczerbku na zdrowiu. Teraz w grę wchodził sam Luke Skywalker oraz jego zakon, a być może i nikogo nie szanujący Sithowie. Rooster już miał oficjalne odmówić, jednak w jego głowie zapaliła się lampka, że jest łowcą nagród. Czy nie o to chodzi w tym zawodzie, by podjąć trochę ryzyka, zyskać renomę, a przy okazji wzbogacić się? Tak, to był żywioł blondwłosego człowieka. Nie wyobrażał sobie, by w którymś momencie kariery mógłby ją zawiesić, prędzej zginąłby w akcji.
- I tak kiedyś źle skończymy. - odparł pewnym tonem Matt - Myślę, że mogę przyłączyć się do twej świty Renno. Oczekuję jednak godnego wyposażenia, zwerbowania jeszcze przynajmniej jednego kompana, a w razie powodzenia niemałej sumy kredytów. No i oczywiście wtajemniczenia w szczegóły planu. W końcu masz jakąś wtykę i prowadzisz jakieś konszachty z Sithami.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"

Postprzez Mistrz Gry » 24 Cze 2010, o 17:05

Wiadomość do Renno Tresty

Nadawca: anonimowy
Temat:Łowy na grubego zwierza

Treść:Witam, panie Tresta.
Wiem, że ostatnio rozmawiał pan z moim pracownikiem i zgodził się pan wykonać dla nas pewne ważne zlecenie. Cieszy mnie to bardzo. Potrzebujemy ludzi pana pokroju: jeszcze nie rozpoznawanych przez całą galaktykę, a jednocześnie odpowiednio odważnych i dysponujących pewnymi specyficznymi umiejętnościami.
Według mojego źródła informacji przebywa pan obecnie na stacji Zordo's Haven. Prosiłbym zatem, by zszedł pan do doków, gdzie czeka na pana mój człowiek. Mam dla pana pewną niespodziankę.

PS. Zdecydowanie pan przepłacił za tego droida.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"

Postprzez Renno Tresta » 24 Cze 2010, o 19:43

Tresta wyjął komunikator i przeczytał przesłaną wiadomość. Spodobała się mu informacja o niespodziance, ale nie wspomniano, czy będzie ona miła.
- Nie lubię niedobrych niespodzianek... Wszystko komplikują. - mruknął Pikinier. - Dobrze, że się zgodziłeś, Rooster. Zobaczysz, że będzie fajnie. Zginąć z ręki Jedi to żaden dyshonor, dobrze machają tymi swoimi świetlówkami. Jeśli chodzi o plan... właśnie nad nim pracuję. Ale nie bój się, będzie dobry. Chyba. Wspomniałeś coś o ekwipunku, tak? Zaraz, gdzieś tu miałem forsę... Duże nominały. Znam jednego świetnego handlarza bronią - Zack Drater. Wygląda jak połączenie człowieka z konserwą i siedzi... tam, w tej loży. Z chęcią bym porobił zakupy z tobą, ale pracodawca wzywa. Ma jakąś bardzo ważną niespodziankę. Mam nadzieję, że to coś pomocnego. Powinienem szybko wrócić, a jeśli mi zejdzie więcej czasu, to idź do doków.
Tresta zostawił długowłosemu łowcy głów 20 tysięcy kredytów do rozdysponowania. Awanturnik chciał pokazać, że wydanie takiej sumy to teraz dla niego błahostka i jego zleceniodawcy to hojni osobnicy. Renno wyszedł z kantyny, przywołał do siebie T210 i bez zwłoki ruszył do doków.

Renno Tresta idzie do: [Zordo's Haven] Doki
Image
Postać archiwalna:
Renno Tresta
Awatar użytkownika
Renno Tresta
Gracz
 
Posty: 575
Rejestracja: 3 Kwi 2010, o 14:30

Re: [Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"

Postprzez David Turoug » 24 Cze 2010, o 19:58

Rooster uniósł lekko brew widząc, ze Tresta lekką ręką wyrzuca na stół 20 tysięcy kredytów na stół. By nie rzucały się w oczy Matt skrzętnie schował je do wewnętrznej kieszeni płaszcza. Następnie spokojnie dopił drinka, po czym wstał i ruszył ku Zackowi Draterowi, którego polecił Renno.
- Witam. - rzekł bez żadnych kurtuazyjnych słów blondyn - Słyszałem, że masz do zaoferowania szeroki wachlarz niezbędnego ekwipunku dla łowców nagród. Może od razu powiem co mnie interesuje. Otóż chciałbym nabyć jakąś siatkę ochronną pod płaszcz. Jakoś całe zbroje nigdy mnie nie kręciły, sama siatka wystarczy. Poza tym liczę, że polecisz mi jakiś dobry karabin snajperski oraz krótkie wibroostrze. Ze drobnych rzeczy, potrzebuję po dwa stymulanty adrenaliny i wytrzymałości, a także taką samą liczbę granatów dymnych i sonicznych oraz termodetonator. Ze sprzętu elektronicznego, o ile takim też dysponujesz, chętnie obejrzałbym jakieś google z opcją noktowizora, rentgena i podobnymi pierdółkami.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

[Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"

Postprzez Mistrz Gry » 24 Cze 2010, o 21:58

-Człowieku, musiało cię dawno nie być na tej stacji - odpowiedział mu mężczyzna. - Od jakiegoś czasu nie sprzedaję broni, oj nie... Nie mam zamiaru podskakiwać Uliegowi Jaroshowi, który przywlókł się na Zordo's Haven razem ze swoimi zbirami i teraz dyktuje warunki ludziom takim, jak ja. Co gorsza, ten gruby ślimak nie ma zamiaru nic z tym zrobić, bo Jarosh odpala mu całkiem spory procent od sprzedaży, a także zapewnia dostawy po cenach niemal hurtowych. Nic, koniec narzekania - uderzył otwartymi dłońmi w kolana, po czym wskazał Mattowi krzesło naprzeciwko. - Karabinu i granatów ci nie sprzedam, ale mam całkiem dobrą wyściółkę, która powinna ochronić cię przed trafieniem z większości broni blasterowych. Oczywiście, pod warunkiem, że nie oberwiesz drugi raz w to samo miejsce! Mam też specjalnie wzmocnioną, skórzaną kurtkę, która na pierwszy rzut oka wygląda tak jakby mogło przebić ją splunięcie podczas, gdy całkiem dobrze chroni użytkownika przed strzałami. Niestety, to nie zbroja, więc nie wystawiaj się lepiej na ostrzał z broni automatycznej... Sprzęt elektroniczny... Mam gogle działające w trybie noktowizyjnym i podczerwieni, posiadające prosty system rozpoznania "swój-obcy" jeśli "swój" ma przypięty do ubrania specjalny nadajnik wielkości paznokcia. Ceny, ceny, ceny... Pierwsza wyściółka to 1000 kredytów, kurtka 3500, zaś gogle 900 za sztukę. Zainteresowany?

PS. Wybacz Jack, że się wpieprzam w Zorda, ale robię to jedynie ze względu na questa dotyczącego zabójstwa Luke'a Skywalkera. Z tego też powodu piszę z konta Game Master, a nie Zordo's Haven, ale myślę, że to nikomu nie przeszkadza...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"

Postprzez David Turoug » 24 Cze 2010, o 22:34

Rooster nie był zadowolony, że nie nabędzie broni u wskazanego człowieka. Nie miał jednak zamiaru brać udział w akcji bez odpowiedniego wyposażenia, więc postanowił zakupić sprzęt oferowany przez Zacka Dratera.
- Za wyściółkę, kurtkę oraz google dam równe 5000 tysięcy kredytów. - odparł Matt - Powiedz mi jeszcze, gdzie mogę znaleźć tego Uliego Jarosha, u którego mam nadzieję nabyć odpowiedni sprzęt, no chyba, że odradzasz mi robić z nim interesy.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

[Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"

Postprzez Mistrz Gry » 24 Cze 2010, o 23:22

-Niech ci będzie - westchnął sprzedawca z rezygnacją. - Równe pięć tysięcy i sprzęt jest twój. Oczywiście nie mam go przy sobie, więc chodź ze mną...
Zack Drater wstał od stolika i machnął ręką na znak, by Rooster poszedł jego śladem. Dwóch mężczyzn przecisnęło się przez parkiet, gdzie goście lokalu tańczyli w rytm najnowszego hitu zespołu The Wall, minęli ladę, a następnie przeszli przez drzwi schowane w ciemnym kącie kantyny.
-Proszę, wyściółka, kurtka i gogle - powiedział Zack podając klientowi zakupione przez niego towary. - Jeśli chodzi o broń... lepiej odwiedzić Coruscant lub, zdecydowanie bliższe, Nar Shaddaa. Jarosh ma zawyżone ceny, a jego sprzęt nie należy do najlepszych. Dobrze się robi z tobą interesy, człowieku...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"

Postprzez David Turoug » 24 Cze 2010, o 23:36

Rooster dokładnie obejrzał zakupiony sprzęt. Po kilkudziesięciu sekundach okazało się, że wszystko jest nowe i sprawne. Matt przekazał 5000 kredytów Zackowi Draterowi. Gdy ten miał już zamiar odejść, łowca zaczepił go ponownie.
- Potrzebuję na to jakąś solidną torbę. - rzekł człowiek - Przecież nie będę tego trzymał na stoliku w kantynie. Masz tutaj 200 cr i coś wykombinuj.
- Nie ma sprawy. - odparł sprzedawca, po czym w niemal błyskawicznym tempie odnalazł to czego potrzebował Rooster. - Czy to już wszystko?
- Tak. - rzekł Matt - Z tobą również dobrze robi się interesy.
Obaj mężczyźni opuścili pomieszczenie, Zack powrócił na swoją lożę, natomiast blondyn usiadł przy tym samym stoliku co poprzednio i zamówił "czerwonego karła". Nabycie sprzętu zajęło mu kilkanaście minut, jednak Tresta jeszcze nie wrócił. Rooster począł głowić się, kto może stać, za zorganizowaniem takiego przedsięwzięcia, polegającego na unicestwieniu Skywalkera. Zdecydowanie odrzucił, iż jest to pomysł samego Renno Tresty, wątpił również w taką ofertę od Sithów, którzy czasem wystawiali zlecenie na jakiegoś Jedi, jednak nie zrobiliby tego w odniesieniu do ich największego antagonisty.
- Czyżby jakaś prywatna organizacja? - mruknął do siebie blondwłosy łowca, popijając trunek.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"

Postprzez Renno Tresta » 26 Cze 2010, o 20:09

Wiadomość do Mata Roostera

Nadawca: Renno Tresta
Temat: Złaź do doków!

Treść: Blondyneczko, czekam na ciebie w dokach. Niespodzianka jest zajebista! I dowiemy się na reszcie dla kogo pracujemy! Czy to nie ekscytujące?!

PS. Pożyczyli mi statek.
Image
Postać archiwalna:
Renno Tresta
Awatar użytkownika
Renno Tresta
Gracz
 
Posty: 575
Rejestracja: 3 Kwi 2010, o 14:30

Re: [Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"

Postprzez David Turoug » 26 Cze 2010, o 20:17

Rooster ciągle zastanawiał się nad zleceniem, które przyjął, jednak po chwili rozmyślania przerwała mu sygnał dźwiękowy na komunikatorze. Matt spojrzał na ekran, widząc wiadomość od Renno Tresty. Szybko odczytał jej treść, po czym dokończył "czerwonego karła".
- Blondyneczką to możesz nazywać swoją matkę albo siostrę... - mruknął do siebie łowca, ruszając do doków.

Matt Rooster przenosi się do: [Zordo's Haven] Doki
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"

Postprzez The Eye » 4 Lip 2010, o 17:34

- Okręt będzie na was czekał jutro rano - padła odpowiedź - w środku znajdziecie wszelkie potrzebne materiały.
- Więc do zobaczenia jutro - powiedział Eddie wstając od stołu i wyciągając dłoń do zleceniodawców - musimy pozbierać graty.


Akcja przenosi się do: [Kessel] Kessel Run"
Awatar użytkownika
The Eye
New One
 
Posty: 98
Rejestracja: 11 Mar 2010, o 18:56

Re: [Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"

Postprzez Shize Mmerle » 31 Lip 2010, o 13:13

"Tak wychwalana ta kantyna, a nawet nie mam pewności czy mi swoopa nie ukradną... A zresztą, ukradną to się wystaram o kolejny". Jak zwykle zbyt optymistyczny Shize wkroczył do kantyny. Nie znał w ogóle tego miejsca i nie wiedział czy go jeszcze nie ścigają. Miejsce żywe, wypełnione laskami na jedną noc, alkoholem i zapewne ludźmi wymagającymi czegoś do zrobienia. Podszedł powoli do baru, lustrując bywalców. Zamówił szklankę whiskey z lodem i oparł się wygodnie o ladę.
Karta Postaci:
KLIK

Stan konta:
200 kredytów
Awatar użytkownika
Shize Mmerle
New One
 
Posty: 36
Rejestracja: 28 Lip 2010, o 12:34

Re: [Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"

Postprzez Cassius Ordo » 3 Sie 2010, o 20:47

//Akcja przenosi się z [Zordo's Haven] Doki\\

Kiedy Cassius pchnął drzwi i wszedł pewnym krokiem do kantyny przywitało go nieco bezpośrednich spojrzeń i mnóstwo niepozornych zerknięć. Nie było to spowodowane rzadkością mandalorian w tych rejonach galaktyki (gdyż tych pojawiało się tu całkiem sporo), lecz raczej doświadczeniem z którego wynikało, że bezpieczniej jest zignorować wściekłego Rancora za swoimi plecami niż kolesia z Mandalora. Przyzwyczajony do takiego podejścia bywalców barów i kantyn na prawie każdej planecie na jakiej miał okazję postawić stopę, Ordo nonszalancko ruszył do lady. Zamówił szklankę Koreliańskiej Whiskey oraz ciasto Panna z orzechami ettel. Oczywiście, nie spojrzał nawet na kartę, lecz w typowy dla siebie sposób po prostu wskazał na co ma ochotę i nadał temu lekki odcień groźby. Kiedy dostarczono mu jego zamówienie zdjął hełm i położył go przed sobą na ladzie po czym jeszcze raz postanowił zwrócić na siebie uwagę barmana. Wówczas wyświetlił mu szczegóły zadania Zemsta "Blade'a" na cyfronotesie.
- Powiedz mi, mój dobry człowieku, czy to zadanie tutaj zostało już przez kogoś zaklepane? - spytał spokojnie. Od kilku dni interesowało go to konkretne zlecenie głownie ze względu na jakże nudnie pacyfistyczny charakter ostatniego. Do tego, ogłaszając swoje zainteresowanie określoną misją w tak otwarty sposób mógł zwrócić uwagę innych chętnych, a prawdę powiedziawszy, nie była to misja dla jednej osoby.
Image

Stan Konta: 10 214 kredytów
Awatar użytkownika
Cassius Ordo
New One
 
Posty: 40
Rejestracja: 19 Lip 2010, o 00:42

Re: [Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"

Postprzez Shize Mmerle » 3 Sie 2010, o 21:46

Z ciekawością spojrzał na dopiero co przybyłego. Kiedy usłyszał o zleceniu, dopił resztę trunku i odezwał się do nieznajomego, jako że znajdował się blisko niego:
- Mi się wydaje że nie. Ostatnio łatwo o robotę. Jestem Shize, a ty? - zapytał się, podając rękę mandalorianinowi.
- Nie szukasz może pomocy co do tego zadania? - zapytał się spoglądając na cyfronotes trzymany przez nieznajomego. - Dobrze płatne i ekscytujące. Eliminacja całej bandy, gruba rzecz. Na szczęście umiem posługiwać się tym cackiem - wskazał na swoje plecy, gdzie pomiędzy lekku wisiał karabin blasterowy.
- Dajże mi czegoś tańszego, mości barmanie, bo to wino drogie i smakuje jak gówno. Może być whiskey, lub coś, byle by tańsze!
Karta Postaci:
KLIK

Stan konta:
200 kredytów
Awatar użytkownika
Shize Mmerle
New One
 
Posty: 36
Rejestracja: 28 Lip 2010, o 12:34

Re: [Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"

Postprzez Cassius Ordo » 3 Sie 2010, o 22:21

Bardziej odruchowo niż celowo mężczyzna podał Twi'lekowi rękę nie zdejmując rękawicy.
- Cassius. - powiedział krótko i wlał sobie do gardła duży łyk whiskey. Przedstawił się tak zdawkowo, że mniej inteligentne osoby mogłyby nawet pomyśleć, że Ordo każe im się wynosić w jakimś nieznanym im języku. Po dłuższej chwili milczenia mandalorianin uznał za stosowne odezwać się ponownie:
- Istotnie, przydałby się ktoś kto odciągnąłby część ostrzału. - stwierdził spokojnie. Ta wypowiedź mogła zarówno być tylko niewinną odpowiedzią, albo sugerować, że rozmówca do niczego lepszego się nie nada, trudno było jednak orzec, która teoria jest poprawniejsza. Po ponownej pauzie w trakcie której facet bez pośpiechu delektował się ciastem zadał jedno, według niego wystarczające:
- Umiesz coś po za strzelaniem? - spytał nieco flegmatycznie.
Był to swego rodzaju test, któremu Cassius miał zwyczaj poddawać ewentualnych współpracowników mający na celu chociaż częściowe zrozumienie pewnych aspektów charakteru rozmówcy co mogłoby być przydatne podczas późniejszej współpracy. Było także dosyć denerwujące.
Image

Stan Konta: 10 214 kredytów
Awatar użytkownika
Cassius Ordo
New One
 
Posty: 40
Rejestracja: 19 Lip 2010, o 00:42

Re: [Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"

Postprzez Shize Mmerle » 3 Sie 2010, o 23:21

Wziął od barmana szklankę jakiegoś trunku i wysączył trochę. Odstawił ją na ladę i z nie znikającym uśmiechem powiedział:
- A jakże, mości Cassiusie. Potrafię nakłonić niektórych do współpracy, bez używania przemocy co już czyni łatwiejszym działanie cichaczem - dopił resztę ze szklanki i odstawił ją na ladę. Po chwili kontynuował:
- Większość droidów i komputerów nie może niczego ukryć przede mną. Co do walki wręcz, to cóż... wystarczy powiedzieć, że umiem się obronić - po skończonej wypowiedzi oparł się wygodnie o ladę i oczekiwał reakcji Cassiusa.
Rozumiał, że Mandalorianin chce go sprawdzić. Spodziewał się nawet tego. Któż by zgodził się na towarzystwo zupełnie nieznajomego czło... Twi'leka bez uprzedniego sprawdzenia jego osobowości? Chyba jedynie ktoś niespełna rozumu. Albo Jedi, ci to potrafią wszystko.
Karta Postaci:
KLIK

Stan konta:
200 kredytów
Awatar użytkownika
Shize Mmerle
New One
 
Posty: 36
Rejestracja: 28 Lip 2010, o 12:34

Re: [Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"

Postprzez Cassius Ordo » 4 Sie 2010, o 18:19

Mężczyzna zdawał się nie słuchać, był przede wszystkim zajęty jedzeniem. Kiedy jednak Twi'lek skończył swój monolog, Cassius wypił resztę trunku jednym haustem po czym stwierdził: - Może być. - Było to mniej więcej dokładne odzwierciedlenie tego jak ocenia siedzącego obok niego łowcę. Pomijając dziwaczny sposób wypowiadania się niebieskiego, zdawał się być pewny swoich umiejętności jednocześnie nie przesadzając zbytnio w samochwalstwie. Z drugiej jednak strony, fakt, że wyśpiewał co u mnie ot tak, nieznajomemu i do tego w otoczeniu innych świadczył, że był on raczej nowicjuszem, który nigdy jeszcze nie musiał zabić łowcy czy najemnika z którym wcześniej pracował. Ale cóż, mógł się nadać, zresztą nie zanosiło się by ktoś inny miał zamiar zabrać się za to konkretne zadanie...
Image

Stan Konta: 10 214 kredytów
Awatar użytkownika
Cassius Ordo
New One
 
Posty: 40
Rejestracja: 19 Lip 2010, o 00:42

PoprzedniaNastępna

Wróć do Zordo's Haven

cron