Content

Zordo's Haven

[Zordo's Haven] Biuro Międzyświatowej Organizacji Najemników

Image

[Zordo's Haven] Biuro Międzyświatowej Organizacji Najemników

Postprzez Zordo's Haven » 2 Lip 2009, o 00:38

Międzyświatowa Organizacja Najemników (AIM, Association of Interworlds Mercenaries) jest najbardziej znanym stowarzyszeniem tego typu. Pośredniczy w zatrudnieniu tysięcy wojaków skłonnych udostępniać swoje szczególne zdolności w zamian za pieniądze. Jej członkami są zarówno pojedyncze osoby jak i całe grupy, przedstawiciele obu płci i niemal wszystkich ras.
AIM pośredniczy w stosunkach najemnik-klient w obie strony. Najemnikom przedstawia dostępną listę zleceń, jakich mogą się podjąć, wraz z opisem i zapłatą, zaś zleceniodawcy mogą otrzymać bezpłatne dossier każdego z zarejestrowanych członków Organizacji wraz z umiejętnościami, osiągnięciami i ceną za swoje usługi.
Wszystkie interesy można sfinalizować w biurze Organizacji na stacji Zordo's Haven, które prowadzi Shakhr Hugrhs, trandoshanin, były Łowca Nagród i najemnik, który postanowił zakończyć swoją aktywność zawodową i rozpoczął działalność nieco bardziej... "rynkową"...
Awatar użytkownika
Zordo's Haven
New One
 
Posty: 279
Rejestracja: 27 Cze 2009, o 15:29

Re: [Zordo's Haven] Biuro Międzyświatowej Organizacji Najemników

Postprzez Oto'reekh » 6 Sie 2009, o 10:43

Zespół Deckarda przeniósł się z: [Coruscant] Kosztowne dane

Na obrzeżach systemu z nadprzestzreni wyskoczył prom klasy Svelte. Jego transponder i barwy nie przypominały militarnej jednostki Imperium, chyba, że ktoś uważnie śledził najnowsze Imperialnej maszyny i rozpoznał by sylwetkę tego pojazdu. Przez te kilka kilka godzin podróży, nikt ni świętował i nikt nie ciszył się z sukcesu całej operacji. Komandosi w zupełnej ciszy przygotowali ciało Hanka Pattersona do prowizorycznego pogrzebu wojskowego. Nie były potrzebne żadne mowy, hymny i sztandary. Patterson leżał w szafce, która robiła za trumnę, razem z nim złożona była jego broń, identyfikator oraz rzeczy osobiste. Po zamknięciu „trumny” Tomlinoson opisał ją z wierzchu i cofnął się ze śluzy i zamknął drzwi. Po chwili otworzył zewnętrzne wrota śluzy i trumna razem z powietrzem została wyssana na zewnątrz...



Po kilkudziesięciu minutach od tego zdarzenia „Zaćmienie” znajdował się w doku stacji orbitalnej. Deckard i Price wybierali się do Biura MON.
- Nax idziesz ? - zapytał Price celowo nie używając słowa „młody”, Nax przetrwał z nimi misję i od tej pory, reszta zwracać się będzie do niego już całkowicie normalnie. Deckard i Price zameirzali jeszcze odwiedzić jakiś bar, przed wejściem do biura...
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Zordo's Haven] Biuro Międzyświatowej Organizacji Najemników

Postprzez Andy Calius » 6 Sie 2009, o 21:52

-Tak idę-westchnął Nax. Ostatnie godziny w czasie których byli w hiperprzestrzeni był przybity. Niby zdążył się przyzwyczaić do śmierci wokół ale strata kolegi była bolesna. Teraz jednak należało iść dalej czcząc pamięć zmarłego kolegi. Wyszli razem kierując się w stronę znanego już budynku który teraz zdawał się odstraszać. Przecież to przez te zlecenie umarł jeden z komandosów wśród których nagle pojawiła się silna więź i braterstwo.
Postać główna
Image

Postacie poboczne

Nax Vardo MC 004
Louis Carbon
Etan Kovalsky

Postacie nieaktywne
Marcus Climek
Bal kote, darasuum kote, Jorso’ran kando a tome. Sa kyr'am nau tracyn kad, Vode an
Awatar użytkownika
Andy Calius
New One
 
Posty: 554
Rejestracja: 10 Lut 2009, o 20:54
Miejscowość: Warszawa

Re: [Zordo's Haven] Biuro Międzyświatowej Organizacji Najemników

Postprzez Oto'reekh » 10 Sie 2009, o 13:37

Wizyta w barze była, krótka, trójka najemników siedziała w ciszy i piła piwo. Gdy tylko opróżnili swoje kufle w stali w tej samej ciszy ruszyli za Deckardem. Po kilkunastu minutach wyszukiwań dotarli przed progi Biura Międzyświatowej Organizacji Najemników. Deckard nie mając pojęcia co go czeka w środku, sięgnął do panelu drzwi. Te błyskawicznie się otworzyły, a oczom komandosów ukazał się pięknie wykończony dość obszerny hol z ogromnym logiem umieszczonym na środku pomieszczenia. Mike nie przyzwyczajony do takiego przepychu w placówkach militarnych, bądź jak w tym przypadku paramilitarnych, choć równie dobrze można było to określić jako zwykłego pośrednika. Lekko zdezorientowany ruszył w kierunku lady...
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Zordo's Haven] Biuro Międzyświatowej Organizacji Najemników

Postprzez Zordo's Haven » 11 Sie 2009, o 13:25

Gdzie zatrzymało go dwóch wojaków ubranych we wspomagane pancerze bojowe i uzbrojonych w najnowocześniejsze karabiny blasterowe.
-Stój. - odezwał się ten po lewej - Zanim zrobisz choćby krok dalej, musisz wyjaśnić nam kim jesteś, co tu robisz i podać dobry powód, dla którego nie mielibyśmy cię wykopać z tych pomieszczeń.
Awatar użytkownika
Zordo's Haven
New One
 
Posty: 279
Rejestracja: 27 Cze 2009, o 15:29

Re: [Zordo's Haven] Biuro Międzyświatowej Organizacji Najemników

Postprzez Oto'reekh » 11 Sie 2009, o 16:40

Mike spojrzał na dwóch żołnierzy, ale prócz ich profesjonalnego wyposażenia nie wiele mógł odczytać.
- Deckard, - zdradził swoje nazwisko, ale i tak wiedział, że taka organizacja prędzej czy później będzie miała dokładne dane wszystkich jego podkomendnych. - prowadzę mały zespół bojowy. Wykonaliśmy pewną robotę w której pośredniczycie. Jeśli to nie problem, moglibyście mnie zaprowadzić do kogoś odpowiedzialnego za zlecenia. – mówił spokojnym głosem nie chcąc prowokować jakiś nie chcianych bijatyk.
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Zordo's Haven] Biuro Międzyświatowej Organizacji Najemników

Postprzez Zordo's Haven » 7 Wrz 2009, o 12:36

-Pewną robotę? - zapytał jeden z nich - Pewnie jeszcze mi powiesz, że ukradłeś dane projektu "Reaper"? - żołnierze zaśmiali się głośno - Przykro mi bracie, ale dzisiaj będziesz już chyba ósmą osobą twierdzącą, że udało jej się wypełnić tą misję, więc lepiej jakoś mi to udowodnij. Inaczej, choćbym chciał, nie będę mógł cię przepuścić.
Awatar użytkownika
Zordo's Haven
New One
 
Posty: 279
Rejestracja: 27 Cze 2009, o 15:29

Re: [Zordo's Haven] Biuro Międzyświatowej Organizacji Najemników

Postprzez Oto'reekh » 8 Wrz 2009, o 20:53

Deckard spojrzał z pogardą na rozbawionych żołnierzy i westchnął.
- Jeśli potrafisz zweryfikować dane umieszczone na tym nośniku – wyciągnął mały datapad – to proszę bardzo – mówił powoli i dokładnie – w przeciwnym wypadku zabierz mnie do kogoś kompetentnego. - skończył chowając mały nośnik zawierający dane na temat projektu „Kosiarz”.
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Zordo's Haven] Biuro Międzyświatowej Organizacji Najemników

Postprzez Andy Calius » 9 Wrz 2009, o 11:11

Nax zaniepokojony położył rękę na blasterze lecz ostre spojrzenie jednego ze strażników mówiło "lepiej tego nie rób bo pożałujesz" więc zdjął rękę. Oczekiwanie na na dostarczenie materiałów zdobytych przez nich Nax uważał za prowokacje ale nie mógł on wiedzieć o procedurach i nieufności innych najemników.
Postać główna
Image

Postacie poboczne

Nax Vardo MC 004
Louis Carbon
Etan Kovalsky

Postacie nieaktywne
Marcus Climek
Bal kote, darasuum kote, Jorso’ran kando a tome. Sa kyr'am nau tracyn kad, Vode an
Awatar użytkownika
Andy Calius
New One
 
Posty: 554
Rejestracja: 10 Lut 2009, o 20:54
Miejscowość: Warszawa

Re: [Zordo's Haven] Biuro Międzyświatowej Organizacji Najemników

Postprzez Zordo's Haven » 10 Wrz 2009, o 22:59

Strażnik wsunął dysk z danymi do czytnika i cierpliwie czekał na to, co wyświetli się na monitorze. Wyraz jego twarzy nie zdradzał żadnych uczuć, jedynie chłodny profesjonalizm - robił, co mu kazano, a rozkaz był wyraźny - nie wpuszczać byle kogo. Krótko mówiąc, nawet gdyby ci chłopcy wykonali wszystkie zlecenia Organizacji, on musiał najpierw ich sprawdzić. Po chwili na ekranie pojawiły się wyniki skanu, zaś najemnik wysunął nośnik i podał go Deckardowi.
-Pierwsze drzwi na prawo. - wskazał za siebie - Ponieważ żaden z was nie jest członkiem Organizacji, musicie zostawić broń nam. Zwrócimy ją kiedy będziecie opuszczać to miejsce.
Awatar użytkownika
Zordo's Haven
New One
 
Posty: 279
Rejestracja: 27 Cze 2009, o 15:29

Re: [Zordo's Haven] Biuro Międzyświatowej Organizacji Najemników

Postprzez Oto'reekh » 10 Wrz 2009, o 23:31

Całą trójka posłusznie odłożyła swoje unikalne pistolety i udała się we wskazanym kierunku. Po przekroczeniu progu ich oczom ukazało się dość surowe i sterylne pomieszczenie, wyposażone w standartowe lecz wysokiej jakości meble biurowe.Powietrze wypełniał dźwięk pracującej klimatyzacji oraz przeróżnych urządzeń. Mike rozglądał się bacznie, czekając aż ktoś zwróci na niego uwagę...
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Zordo's Haven] Biuro Międzyświatowej Organizacji Najemników

Postprzez Zordo's Haven » 27 Wrz 2009, o 23:26

-Od "Reapera"? - zapytał czerwonoskóry twi'lek niewyraźnie - Poproszę dysk ze skradzionymi danymi, musimy je najpierw sprawdzić. Może to potrwać kilka godzin, jeśli trzeba będzie je najpierw rozkodować...
Oczywiście, okazało się, że trzeba było, więc trójka najemników musiała do wieczora siedzieć na ciasnej i niewygodnej kanapie, gdzie wszyscy spoglądali na nich nieprzyjemnym okiem. Zanim wrócił twi'lek z wynikami badań, podszedł do nich rodianin z dwoma wielkimi rozpruwaczami przytroczonymi do pasa.
-Nie jesteście członkami Organizacji. - bardziej stwierdził niż zapytał - Ponieważ wszystko wskazuje na to, że wykonaliście zadanie jak należy, zanim otrzymacie zapłatę, mam wam zaoferować dołączenie do naszych szeregów i wyjaśnić, jakie daje to korzyści. - westchnął - Przede wszystkim, wasze akta zostaną udostępnione naszym klientom, którzy potrzebują spluw do wynajęcia, a więc zyskacie znacznie szerszy dostęp do zleceń. Poza tym, zapewniamy, oczywiście płatny, dostęp do sprzętu wojskowego i broni pierwszej klasy, opieki medycznej i ubezpieczenia dla rodziny na wypadek... hmmm... "wypadku". - uśmiechnął się znacząco - Nie będziecie też musieli za każdym razem latać po pieniądze, jeśli nie będzie tego wymagało zadanie, a jeśli już się tu zjawicie, nie będziecie musieli zostawiać całego uzbrojenia przed drzwiami... To jak, wypełniamy formularze? Wpisowe jedyne 7 000 kredytów, a biorąc pod uwagę waszą niedługą nagrodę, nie powinien to być problem...
Awatar użytkownika
Zordo's Haven
New One
 
Posty: 279
Rejestracja: 27 Cze 2009, o 15:29

Re: [Zordo's Haven] Biuro Międzyświatowej Organizacji Najemników

Postprzez Oto'reekh » 29 Wrz 2009, o 20:39

Deckard z pozostałą dwójką postanowił zarejestrować się jako grupa, aby uniknąć sytuacji kiedy któryś z nich będzie najmowany do zupełnie innej operacji niż reszta. Całe formalności trwały kilkadziesiąt minut, zorientowane na wypełnianie odpowiednich pól...

Nazwa: Blackwater

Image

Data założenia: 22 ABY

Opis: Prywatna firma militarna świadcząca szeroki zakres usług dotyczący bezpieczeństwa i ochrony. Mały zespół złożony głównie z byłych żołnierzy służb specjalnych o szerokim spektrum wyszkolenia jest w stanie błyskawicznie interweniować w dowolnym miejscu w galaktyce, nawet w miejscach zapalnych lub objętych działaniami wojennymi.
Blackwater dzięki doświadczeniu i wyszkoleniu może zapewnić ochronę statyczną jak również dynamiczną osób lub mienia, firma jest w stanie zapewnić także działania taktyczno-uderzeniowe, łącznie z desantem zarówno lądowym jak i kosmicznym.

Deckard przebrnął przez ugrzecznione "oficjalne papiery" i przeszedł do wypełniania blankietów osobowych w których reklamował własne i innych umiejętności bojowe. Dane te pozostawały jedynie w bazie MON.

Skład osobowy Blackwater:
Mike Deckard - dowódca
Lewis Nixon
Eddie Price
Dieter Weber - strzelec wyborowy, medyk
Paddy Connolly - materiały wybuchowe, informatyka
Oso Vega - sprzęt ciężki, wsparcie
George Tomlinson
Nax Vardo

Na końcu wypadało tylko uiścić stosowną opłatę, która okazałą się dość znacząca, bo po uiszczeniu opłaty budżet nowo założonej firmy stanowił tylko 34 000 kredytów.

- Czy to już wszystkie formalności ? - zapytał na koniec pracownika biura
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Zordo's Haven] Biuro Międzyświatowej Organizacji Najemników

Postprzez Zordo's Haven » 15 Paź 2009, o 23:42

- Tak to wszystko. - odpowiedział zadowolony pracownik - Jeszcze raz dziękuje za rejestracje w naszej organizacji i polecam przejrzeć najnowsze zlecenia. - uśmiechnął się promiennie i wrócił do pracy przed swoją konsolą, gdzie miał do wykonania kilka innych czynności związanych z nowo zarejestrowaną "firmą".
Awatar użytkownika
Zordo's Haven
New One
 
Posty: 279
Rejestracja: 27 Cze 2009, o 15:29

Re: [Zordo's Haven] Biuro Międzyświatowej Organizacji Najemników

Postprzez Oto'reekh » 16 Paź 2009, o 00:03

Po spędzeniu kilku dni na orbitalnej stacji nowo powstałe Blackwater nie próżnowało. Kolejny strumień kredytów popłynął na cele wizerunkowe. Malowanie ich na razie jedynej jednostki, "Zaćmienie" będącej imperialnym promem klasy Svelte, w barwy firmy oraz odpowiednie loga. Wymieniono również transponder na "prawie" legalny, który umożliwiał ukrycie własnego sygnału rozpoznawczego jak i uruchomienie już nowego legalnego, zarejestrowanego na Blackwater. Renowacje przeszły również mundury, czyli pancerze Katarn VI z których zniknęły imperialne oznaczenia, a na ich miejscu pojawiły się nowe firmowe, łącznie z logami. Podobny los dopadł również pozostałe widoczne sprzęty, które mogły być kojarzone z Imperium.
Po tych wszystkich zabiegach, jak i uzupełnieniu zapasów zapadłą decyzja o podjęciu się kolejnego zadania. Tym razem była to robota Dla Imperium, które postanowiło outsourcingować część swojego wysiłku wojennego. Po długich dyskusjach zapadła decyzja o podjęciu się tego zadania, sposób przekazania więźniów i nie wpadnięcie do imperialnego aresztu zostawili sobie na późniejsze rozmyślania.

Zespół Deckarda przenosi się do: [Ploo IV]Naukowcy z Felucii
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Zordo's Haven] Biuro Międzyświatowej Organizacji Najemn

Postprzez Oto'reekh » 23 Mar 2010, o 16:28

Akcja przenosi się z: [Ploo IV]Naukowcy z Felucii

Imperialny prom klasy Svelte, przemalowany na barwy organizacji, której służył spokojnie podchodził do stacji Hutta Zordo. Na pokładzie panowała dosyć napięta atmosfera i to co najmniej z kilku powodów. Załoga składała się w pełni z ludzi, choć to była pamiątka po zeszłej pracy niż kwestia złego podejścia do obcych. "Zaćmienie" nie lądowało w Zordo's Haven po raz pierwszy, tak naprawdę to była ich druga wizyta w tym "niebie" dla wszelkich kryminalistów lub ludzi których interesy są uznawane za dosyć "niejasne". Po raz pierwszy była ich dziesiątka, niestety po ostatnich wydarzeniach wróciła dziewiątka. Bilans nie wyglądał najlepiej odkąd ten mały zespół się przebranżowił tracili człowieka na akcje. Najpierw Hank Patterson,a teraz George Tomlinson. Obaj zginęli w skutek odniesionych ran na polu bitwy i obaj mieli bardzo podobne pochówki, przypominające ceremonie wojskowe jednak w dużo skromniejszych i improwizowanych warunkach.

Gdy dokowanie w hangarze dobiegło końca z opuszczonego trapu zeszła trójka ludzi. Ich postawa i chód wyrażały postawę "zejdź mi z drogi", a stukot ich butów odbijał się głucho od wąskich korytarzy stacji. Trzej mężczyźni byli ubrani w czarne pancerze bojowe pochodzenia imperialnego, ich twarze odkryte, pozbawione hełmów wyrażały skupienie jednak wzrok był jakby nieobecny.
Jeden z nich palił cygaro wśród swojego bogatego i pielęgnowanego zarostu. Był z nich najstarszy i oczywiście najbardziej doświadczony, jednak to nie on tu dowodził. W tej chwili Price intensywnie myślał o przyszłości i o młodziaku, który szedł po jego lewej stronie. W ostatnim czasie Eddie opiekował się nim, zdołał mu nawet uratować życie więc w jakiś mały i nieprofesjonalny sposób czuł się za niego odpowiedzialny. Musiał w duchu przyznać, że Vardo szybko zaaklimatyzował się w zespole, a po dwóch akcjach jego tymczasowa ksywka „młody” padała co raz rzadziej, miał tylko nadzieję, że nie podzieli losu jego dwóch, teraz już byłych kolegów. Eddie szybko porzucił te myśli i wypuścił z ust ogromną chmurę gryzącego i śmierdzącego dymu z cygara. Zazwyczaj usłyszał by kąśliwe uwagi w stylu „jak można palić to gówno ? „ lub „ jak możesz nas tym katować ? ‘, ale nie tym razem. Deckard nie przejmował się niczym i mimo, że znajdował się kilkadziesiąt centymetrów od niego, odnosił wrażenie że znajduje się lata świetlne od tego miejsca, co niepokoiło Price-a. Widział go już w podobnym stanie na Naboo, gdy „Bies” spotkał swój „koszmar” z przeszłości, wtedy właśnie popełnił błąd, a życie ich wszystkich zmieniło się i to nie koniecznie na lepsze ... Choć musiał oddać mu sprawiedliwość, że Mike ma powód, przekazanie doktorka okazało się stresujące, a do tego dość zaskakujące...

- Wyjście z nad przestrzeni za trzy..., dwa..., jeden... – odliczał Jack Nance pierwszy pilot maszyny o dość sympatycznym przydomku „Anioł Nocy”
Świat nagle zwolnił, a gwiazdy przestały tworzyć rozmazane pasy Nance był skupiony i trzymał mocno stery, gotowy do natychmiastowej reakcji. W tym czasie drugi pilot Mike Metcalf przez wszystkich nazywany „Viper” obserwował przyrządy.
- Kontakt ! Gwiezdny Niszczyciel Imperium – krzyknął
- Podnieś głowę Viper – usłyszał głos należący do Deckarda, który również znajdował się w kokpicie za plecami obu pilotów.
Metcalf posłusznie podniósł wzrok i natychmiast ujrzał sylwetkę ogromnego okrętu, wokół którego jak stado much krążyło mnóstwo myśliwców.
- Co robimy szefie ? – zapytał Nance
- Wywołaj ich zobaczymy co mają nam do powiedzenia.
- Mam złe przeczucia – wtrącił Viper
Nance spojrzał na niego i przez chwile chciał zwrócić mu uwagę, ale czuł to samo co kolega, nerwowe napięcie w okolicach żołądka...
- „Zaćmienie” do Niszczyciela Imperium, odbiór. – „Anioł” próbował utrzymać zrelaksowany profesjonalny ton, ale gęsta atmosfera panująca w kokpicie nie ułatwiała mu tego zadania.
- „Akuła” – bo tak brzmiała nazwa tego okrętu – odpowiada i natychmiast nakazuje przedstawienie swojej tożsamości i zamiarów.
- O kurwa ! – jęknął Viper – tylko nie to !
- O co chodzi ? – zapytał z nieukrywanym zdenerwowaniem Decks
- To okręt należący do Imperialnego wywiadu... – urwał Nance
- Szefie uciekajmy stąd póki jeszcze możemy – błagał Viper
- Jack odpowiedz im. – odparł Mike
- Jesteś pewien ? – zapytał pierwszy pilot
- Niczego nie jestem pewien – podniósł głos – po prostu im odpowiedz.
- Tu „Zaćmienie” statek należący do prywatnej firmy militarnej BlackWater, przewozimy Garry'ego Ohwa, którym podobno jesteście zainteresowani. – przekazał w eter
Odpowiedź jaka nadeszła wstrząsnęła wszystkimi wewnątrz maszyny, a na karku pojawiły się krople zimnego potu. Oficer z potężnego okrętu po prostu się roześmiał.
- Należącego do prywatnej firmy militarnej – prychnął – Dobre sobie. Niech wam się nie wydaje, że nie wiemy z kim mamy do czynienia panie Nance... – zrobił złośliwą przerwę, a pilot na pokładzie promu spojrzał prosto w twarz Deckarda. – Mam nadzieję, że nie jaki Deckard teraz nas słucha, jeśli nie to przekażcie mu, że macie wylądować w głównym hangarze i przekazać tego naukowca.
- To koniec – rzucił Viper – rozstrzelają nas...
- Viper opanuj się ! – huknął Mike, który był na pograniczu paniki, a krzyk był dobrą metodą na dodanie sobie otuchy. - Jack zmień kurs i skacz gdziekolwiek byle dalej stąd. – rozkazał, ale zanim pilot wykonał polecenie w komunikatorze rozległ się ponownie głos tego samego oficera.
- Aha zapomniałem dodać, nie próbujcie ucieczki, jesteście już w zasięgu promienia ściągającego. – przemówił z otwartym trumfem. Metcalf spojrzał na przyrządy.
- On ma racje... – wyszeptał i zapadła długa cisza.
- Nance wprowadź nas, ja przygotuje ludzi – powiedział Deckard i ruszył w stronę trzewi promu. – Aha lepiej sięgnijcie po swoje blastery – dodał odwracając się w drzwiach, dwójka pilotów tylko po sobie spojrzała...

Kilkanaście minut później kiedy prom bezpiecznie spoczywał w hangarze „Akuły” rozpoczęły się wydarzenia, które przynajmniej wtedy zdawały się surrealistyczne. Gdy otworzył się trap wewnątrz Svelte pokazało się kliku szturmowców w czarnych zbrojach oraz doktor Ohw z przystawionym do głowy pistoletem blasterowym. Cała trójka poczuła się jakby właśnie śniła, Price i Vardo opuścili broń i wstali na równe nogi. Przed nimi rozciągał się przerażająco pusty hangar, żadnych szturmowców, strzałów, okrzyków czy poleceń.
Dopiero po chwili usłyszeli pojedyncze kroki i przez główne wrota wkroczył pewnie mężczyzna w mundurze oficerskim i dwóch szturmowców z lekceważąco opuszczoną bronią. Nie zareagowali nawet gdy Vardo i Price wzięli ich na muszkę.
- O ile się nie mylę to mógłbyś opuścić ten pistolet Mike. – odezwał się oficer, który zatrzymał się kilka metrów przed trapem.
Deckard nie odpowiedział jedynie flegmatycznie położył rękę wzdłuż ciała, znał tego człowieka, teraz nawet potrafił połączyć go z głosem słyszanym w kokpicie.
- Doktorze gdyby był pan na tyle łaskawy i bez przeszkód podążył za tymi szturmowcami. – odezwał się tak elegancko, jakby znajdował się na balu w jakiejś ambasadzie.
- Jak to się skończy ? – odezwał się w końcu Mike, gdy utykający doktor opuścił pokład.
- A jak ma się skończyć ? – zapytał retorycznie, Mike nawet odniósł wrażenie, że ta rozmowa go bawi, co w cale nie było by takie dziwne... – 50 tysięcy kredytów dostaniecie wedle umowy, całe szczęście, że nie wzięliście ze sobą reszty oferm, bo nie byliby warci wydanych na nich pieniędzy, no ale zadanie musiało jakoś wyglądać. – uśmiechnął się
- I tak po prostu nas puścisz ?
- A dlaczego by nie ? – znowu zaczął od pytania – W imieniu Imperium Galaktycznego dziękuje wam za dowiezienie w jednym kawałku naszego doktora. – powiedział teatralnie i podążył za oddalającymi się szturmowcami i Ohw-em
- Co to kurwa miało znaczyć ? – padło pytanie z głębi maszyny, głos należał do Paddyego.
- Później – rzucił przez ramie Deckard, wciąż obserwując odchodzącego spokojnie oficera, który po chwili się zatrzymał i odwrócił.
- Pamiętaj Dekcs mam cię na oku. – Mike nie mógł wytrzymać tego ironicznego uśmiechu.
- Nance, zabierz nas stąd....


Price ponownie wrócił do rzeczywistości i spostrzegł, że znaleźli się już w biurze należącym do BMON...
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Zordo's Haven] Biuro Międzyświatowej Organizacji Najemn

Postprzez Andy Calius » 24 Mar 2010, o 11:08

Vardo również rozmyślał o spotkaniu z Imperium. Myślał też o swoim ojcu, który pokładał w nim takie nadzieje w służbie dla Imperium. Teraz Nax czuł się podle ale już dawno sie pogodził z dezercją i tym co ona oznacza dla niego. Po ostatniej akcji gdy został ogłuszony zawdzięczał wiele Pricowi. Czuł do niego tylko wdzieczność ale nudziła go już ta nadopiekuńczość. Nie był dzieckiem i nie należało go tak traktować. Tego typu myśli się kłębiły w głowie najemnika.
Rozejrzał się po pomieszczeniu w którym byli. Już raz tam był ale zawsze kłębili się tu osobnicy na których trzeba było mieć baczenie. Czekał co powie ich dowódca.
Postać główna
Image

Postacie poboczne

Nax Vardo MC 004
Louis Carbon
Etan Kovalsky

Postacie nieaktywne
Marcus Climek
Bal kote, darasuum kote, Jorso’ran kando a tome. Sa kyr'am nau tracyn kad, Vode an
Awatar użytkownika
Andy Calius
New One
 
Posty: 554
Rejestracja: 10 Lut 2009, o 20:54
Miejscowość: Warszawa

Re: [Zordo's Haven] Biuro Międzyświatowej Organizacji Najemn

Postprzez Zordo's Haven » 24 Mar 2010, o 12:51

-Witam, panie Deckard.
Strażnik, który w czasie poprzedniego spotkania był bardzo nieprzyjemny wobec najemników, od czasu, gdy BlackWater dołączyło do A.I.M. podchodził do nich ze znacznie większym szacunkiem. Oczywiście, Imperium Galaktyczne zameldowało już o wykonaniu ich zlecenia i ludzie Deckarda byli oczekiwani. Od razu przepuścił najemników, którzy udali się do znanego im, czerwonoskórego twi'leka.
-Cieszę się, że was widzę. Imperium było bardzo zadowolone z wykonanej przez was pracy i już przelało nagrodę. Wolicie gotówkę, czek elektroniczny, a może przelew na konto? Jeśli nie macie tego ostatniego, możemy wam założyć odpowiednie bezpośrednio w A.I.M. Gwarantujemy pełną dyskrecję naszych klientów, a i nagrody wpływają bezpośrednio po wykonaniu zadania....
Awatar użytkownika
Zordo's Haven
New One
 
Posty: 279
Rejestracja: 27 Cze 2009, o 15:29

Re: [Zordo's Haven] Biuro Międzyświatowej Organizacji Najemn

Postprzez Oto'reekh » 3 Kwi 2010, o 18:55

- Założenie u was konta wydaje się rozsądne - odparł - niech tam też wpłynie gotówka.
- To nie powinno zająć dużo czasu, zaledwie kilka formalności - odpowiedział zadowolony Twi'lek
- W porządku od czego zaczniemy ? ...

Po kilkunastu minutach wszystko było w porządku, a gotówka w odpowiedniej ilości wpłynęła na konto BlackWater.
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Zordo's Haven] Biuro Międzyświatowej Organizacji Najemn

Postprzez Andy Calius » 14 Kwi 2010, o 10:46

Vardo uważał że trwało to i tak za długo. Nie śmiał sprzeciwić się dowódcy ale uważał ze gotówka będzie najbezpieczniejsza w ich kieszeniach a nie na jakiś bankach. Nauczył się że ich informatyk jest w stanie włamać się do każdego systemu zabezpieczeń i taki bank na pewno nie stanowi dla niego większego kłopotu. Nic jednak nie powiedział.
Po ostatnim zadaniu był tak wykończony że chętnie poszedłby do jakiejś kantyny napic się i pouzywac życia. Zamierzał o tym powiedzieć Deckartowi po opuszczeniu Biura.
Postać główna
Image

Postacie poboczne

Nax Vardo MC 004
Louis Carbon
Etan Kovalsky

Postacie nieaktywne
Marcus Climek
Bal kote, darasuum kote, Jorso’ran kando a tome. Sa kyr'am nau tracyn kad, Vode an
Awatar użytkownika
Andy Calius
New One
 
Posty: 554
Rejestracja: 10 Lut 2009, o 20:54
Miejscowość: Warszawa

Następna

Wróć do Zordo's Haven

cron