Content

Zordo's Haven

[Zordo's Haven]Arena pojedynków

Image

Re: [Zordo's Haven]Arena pojedynków

Postprzez Zordo's Haven » 20 Maj 2010, o 23:23

- Uffff... Myślałem już, że miałeś zamiar opowiedzieć nam jak się zabawiał z tobą twój tatuś! - zaśmiał się mężczyzna trzymający sztylety - Chodź tu i pokaż na co cię stać... Chętnie ja się teraz z tobą pobawię - dodał dając swojemu koledze znak dłonią. Ten jedynie kiwnął głową i zaczął wykonywać wolne obroty tonfą.
Tymczasem najniższy z byłych żołnierzy ruszył do błyskawicznego ataku. Gdy znalazł się w odległości około trzech metrów, wykonał szybki obrót i cisnął jednym ze swych sztyletów w Trestę...
Awatar użytkownika
Zordo's Haven
New One
 
Posty: 279
Rejestracja: 27 Cze 2009, o 15:29

Re: [Zordo's Haven]Arena pojedynków

Postprzez Renno Tresta » 21 Maj 2010, o 00:00

- Cholera... - mruknął Renno, dostrzegając, że jednak nie będzie tak łatwo jak początkowo sądził.
Pikinier od razu odrzucił bezsensowny pomysł z odbiciem sztyletu swoją bronią, a postanowił wykonać wreszcie gwałtowny i jak najszybszy unik. Dodatkowo gladiator uświadomił sobie, że jego przeciwnik pozbawił się właśnie jednej ze swoich broni, dzięki czemu stanie się łatwiejszym celem. O ile nie trzyma zapasowych brzytewek w kieszeniach, ani ja za chwilę nie zapoznam się bliżej z jego metalowym przyjacielem, rozpatrywał sytuację Tresta, który mimo napiętej sytuacji znalazł czas na rozmyślania.
Image
Postać archiwalna:
Renno Tresta
Awatar użytkownika
Renno Tresta
Gracz
 
Posty: 575
Rejestracja: 3 Kwi 2010, o 14:30

Re: [Zordo's Haven]Arena pojedynków

Postprzez David Turoug » 21 Maj 2010, o 00:06

Rooster przez chwilę myślał, że Tresta nie zdąży uniknąć ostrza rzuconego przez jednego z pozostałych przy życiu imperialistów. Na szczęście sztylet nie trafił Renno. Matt porównując pierwszy pojedynek łysego łowcy głów do obecnego, przyznał, że pierwsza walka była bardziej emocjonująca. W tej dzisiejszej zdarzały się przestoje, w których obie strony zastanawiały się jak podejść rywala. Spora część widowni musiała podzielać zdanie, gdyż co raz głośniej domagali się akcji, gromko skandując:
- P-I-K-I-N-I-E-R! P-I-K-I-N-I-E-R! - Rooster miał nadzieję, że publika pobudzi do bardziej zdecydowanych ataków nowego gladiatora Zordo.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Zordo's Haven]Arena pojedynków

Postprzez Larisa Rayne » 21 Maj 2010, o 14:04

Larisa Rayne przychodzi z [Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"

Wejście od Areny otworzyło się a do środka weszła kobieta rozglądając się uwaznie po wszystkich znajdujących się w środku. Można powiedzieć ze wrzaski oglądających zagłuszaly jej myśli. Wszyscy wiwatowali, wykrzykiwali jakieś nazwy. Wychodziło na to że to były chyba pseudownimy walczacych. Podeszła do jednego z wolnych miejsc przyglądając się uważnie Walczacym. Pikinier wyglądalo na to że to ten mężczyzna który miał do czynienia z większa ilością przeciwników. Larisa oparla się i skrzyżowala rece patrząc na walke. Nie dąło się równiez nie zobaczyć tego iż całą walke ogląda sam Hutt Zordo.

* prosze prosze a o to znalazła się obślizgła kupa Banth.*

pomyślała kobieta o samym Huttie. Na jej twarzy pojawił sie usmiech. Po chwili jej głowa odwróciła się w strone jednego z widzów i zapytała

- Dobra jeśli chodzi o zakłady to jaka stawka ??
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [Zordo's Haven]Arena pojedynków

Postprzez David Turoug » 21 Maj 2010, o 14:20

Rooster z uwagą przyglądał się walce, gdy w pewnym momencie usłyszał słowa skierowane w jego stronę:
- Dobra jeśli chodzi o zakłady to jaka stawka ??
- Witaj Nieznajoma. - odparł donośnie Matt - Nie jestem bukmacherem, są nimi ci twi'lekowie stojący trzy rzędy niżej. A co do stawek, rzucasz tyle ile chcesz, ale nie mniej niż 100 kredytów. Ja postawiłem 1000 na mojego znajomego Renno Trestę, którego zwą tutaj Piknierem. To dopiero jego druga walka na Arenie, ale i tak ma już swój fanklub.
Na chwilę Rooster przeniósł swój wzrok ponownie na miejsce pojedynku. Jeden z byłych imperialnych żołnierzy właśnie minął się z łysym Łowcą Nagród, upadając pod jedną ze ścian, co publika skwitowała gromkimi gwizdami. Matt znów powrócił do kobiety.
- Jeżeli chcesz zdążyć coś postawić, to musisz się spieszyć. - rzekł w jej strone blondwłosy mężczyzna - Myślę, że walka nie potrwa długo...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Zordo's Haven]Arena pojedynków

Postprzez Larisa Rayne » 21 Maj 2010, o 14:33

Kobieta spojrzała w strone walczacego ' Pikiniera '. To mogłobyć ciekawe. Jednak skoro ów osobnik mówił że jest dopiero co nowy to jednak dużym byłoby ryzykiem obstawienie go. Ale wkońcu ryzyko to drugie imie Pani Duch. Jej wzrok przeszyl Blondwłosego mężczyzne

- W takim razie dzięki..nieznajomy.

I ruszyła w strone rzekomych bukmacherów. Zeszła trzy rzędy niżej aż doszła do Twil'leków . Wyjęla swoje 200 kredytów i dała im mówiąc

- Obstawiam na niejakiego Renno Trestę, znanego też pod pseudoninem Pikinier.

Gdy bukmacherzy zabrali pieniądze i zapisali kobiete na liste. Ta wrociła na swoje wczesniejsze miejsce. Gdy już stanęła znów obok blondłosego mężczyzny, spojrzala na Niego tajemniczym spojrzeniem

- Oby ten Twoj Piknier miał na tyle szcześcia i wygrał tą bitwe. Nie chciałabym utracić swoich pieniędzy

po czym spojrzała się na Cała walke, zdejmując broń snajperską z pleców i opierając swoje ręce o Nią
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [Zordo's Haven]Arena pojedynków

Postprzez Zordo's Haven » 21 Maj 2010, o 15:05

Przeciwnik Tresty szybkim ruchem dłoni wyciągnął kolejny sztylet. Okazało się, że do pancerza ma ich poprzyczepianych więcej.
- Ale ładnie podskoczyłeś... - stwierdził prześmiewczo po czym zaczął obchodzić powolnym krokiem Trestę - No co się gapisz?! Spróbuj zaatakować ta swoją wykałaczką! Chyba, że się boisz...
Awatar użytkownika
Zordo's Haven
New One
 
Posty: 279
Rejestracja: 27 Cze 2009, o 15:29

Re: [Zordo's Haven]Arena pojedynków

Postprzez David Turoug » 21 Maj 2010, o 16:33

Rooster mimo iż z zainteresowaniem przyglądał się poczynaniom gladiatorów nie omieszkał podjąć dyskusji, z piękną nieznajomą.
- Ryzyko utraty pieniędzy jest małe. Tresta wygra tą walkę. - odparł Matt, szybko dodając - Zresztą moim czujnym okiem wypatrzyłem, że postawiłaś tylko 200 kredytów. To niezbyt dużo.
Blondwłosy mężczyzna znowu przerwał rozmowę, gdyż na trybunach wzmógł się gromki krzyk "P-I-K-I-N-I-E-R!". Rooster zerknął na arenę. Jeden z rywali Renno właśnie skierował w jego stronę jakieś obraźliwe słowa. Należało oczekiwać, że w przeciągu kilku najbliższych sekund łysy Łowca Głów podejmie jakąś akcję...
- Zastanawia mnie, co tutaj robisz Nieznajoma. - ponownie rzekł do kobiety blondwłosy renegat - Nigdy wcześniej nie widziałem cię u Zorda...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Zordo's Haven]Arena pojedynków

Postprzez Larisa Rayne » 21 Maj 2010, o 16:54

Walka trwała i można powiedzieć że nie było widac jej końca. Troche było to już lekko denerwujące. Wkońcu nie ma się co dziwić, kto by chciał przegrac 200 kredytów, nie mówiac już o meżczyźnie który stał obok co obstawił aż 1000 na swojego znajomego.

- 200 kredytów to wystarczająco jak na jego umiejętności. A po za tym nie należe do osób łatwo ufającym na pierwszy rzut oka, dlatego też wydaje mi się że wystarczy

okrzyki Pikinier tylko pobudzaly zawodnika do walki. Skoro to jego 2 walka a już wszyscy tak go uwielbiają to jednak musi być coś w tym co powiedział do Niej blondwłosy nieznajomy. Najgorsze było to że już kolejny Się interesuje tym co takiego robi w tym miejscu Panna Rayne. Kobieta spojrzała się na mężczyzne odrywając wzrok od walki

- Najwyraźniej chyba Twoje oko nie jest aż tak bardzo czujne skoro mnie tutaj pierwszy raz widzisz.

Nie ma się co dziwić, bez powodu Duchem siebie nie nazywala.Po tych słowach jej wzrok powrócił na calą walke ktora miala miejsce. Ciekawe ilu jeszcze bedzie takich co się zapytają w jakim celu tutaj przybyła.
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [Zordo's Haven]Arena pojedynków

Postprzez David Turoug » 21 Maj 2010, o 17:01

Rooster ponownie oderwał wzrok od walczących, by zwrócić się ku nieznajomej kobiecie, która przybyła na arenę przed paroma minutami:
- W ostatnich kilku latach bywam na stacji Zordo's Haven bardzo regularnie. - odparł spokojnie Matt - Lecz ani razu nie widziałem Ciebie. Być może mijaliśmy się podczas wykonywania swoich zleceń. A co do umiejętności Tresty, to zdążyłem się do niego przekonać. Wykonaliśmy jedno wspólne zlecenie na Tatooine. Poza tym w swym pierwszym pojedynku pokonał dotychczasowego ulubieńca Hutta i publiczności - "Szpona Śmierci". Stoczył ponad 60 walk, z których wszystkie wygrał, oczywiście do wczoraj kiedy został zwyciężony przez Trestę..
Blondwłosy Łowca ponownie przeniósł swoje spojrzenie na środek areny, gdzie jego był kompan stawiał czoła pozostałym przy życiu żołnierzom Imperium.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Zordo's Haven]Arena pojedynków

Postprzez Renno Tresta » 21 Maj 2010, o 17:09

- Kij ci w oko, brudny sukinsynu! - rzucił wyrafinowaną ripostę Tresta i rzucił się na przeciwnika.
Renno miał dość wymijania sztyletów i wykonywania innych zupełnie zbędnych czynności (jak np. uniki), popędził więc w kierunku wroga wściekle krzycząc i wymachując piką. Awanturnik celował energetycznym grotem w klatkę piersiową nieprzyjaciela. Po chwili pojął jednak, że szarżując w linii prostej jest bardzo łatwym celem dla nadlatujących "brzytewek". W kluczowym momencie, gdy zbliżał się już znacznie do byłego żołnierza Imperium, obrócił się niespodziewanie, starając się wyminąć rzucony sztylet i zadecydował o rąbnięciu "brudnego sukinsyna" w głowę swoim orężem.
Image
Postać archiwalna:
Renno Tresta
Awatar użytkownika
Renno Tresta
Gracz
 
Posty: 575
Rejestracja: 3 Kwi 2010, o 14:30

Re: [Zordo's Haven]Arena pojedynków

Postprzez Larisa Rayne » 21 Maj 2010, o 17:13

Kobiet nie odrywając wzroku od walki odpowiedziała

- W takim razie skoro tak Go wychwalasz to miejmy nadzieje że jego umiejętności i tym razem się zdadzą. Jednak musisz być pewny że pewnego razu możesz stracić swojego przyjaciela podczas jednej z Takich walk. A co do nas ?? to wątpie byśmy się zobaczyli bo bym napewno Cie zapamiętała.

po tych słowach spojrzała się na blondwłosego nie znajome i wprost nie bacząc na okoliczności zapytala

- Znasz kogoś kto handluje Igielkami śmierci ??.

Jeden z narkotyków za którym Larisa przepadała. Wkońcu nie ma sie co dziwić. Lubiła wszelakie używki. Nie znosiła sobie dziurawić ciala dlatego woliła coś do ustnego a najczęściej wszystko mieszała z alkocholem. Niestety jej wydarzenia z przeszłości wciągnęły w ten caly szajs..
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [Zordo's Haven]Arena pojedynków

Postprzez David Turoug » 21 Maj 2010, o 17:24

Na arenie walka pomiędzy Trestą, a drugim z byłych żołnierzy Imperium weszła w decydującą fazę. Nim Rooster odpowiedział kobiecie, jeszcze przez chwilę wpatrywał się w poczynania gladiatorów. Po chwili namysłów, również nie odwracając wzroku od walczących odparł:
- Renno nie jest moim przyjacielem. - odrzekł spokojnie Matt, dodając po chwili - Zresztą ciężko o takowego wśród grona, w jakim się poruszamy...
- A co z igiełkami? - dopytała się Larisa.
- Jesteśmy w przestrzeni Huttów. - powiedział Rooster - Tutaj można załatwić praktycznie wszystko, od broni, przez prostytutki, po narkotyki. Ceny wahają się od 2000 do 3500 kreydtów. Osobiście nie korzystam z tego rodzaju używek, wole duże ilości "czerwonego karła", najlepszy alkohol w galaktyce... Igiełki, igiełki... Myślę, że Ranta Male z Kantyny mógłby coś załatwić, zwykle siedzi w towarzystwie kilku zaufanych osobników.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Zordo's Haven]Arena pojedynków

Postprzez Larisa Rayne » 21 Maj 2010, o 17:30

O czerwonym Karle nigdy wczesniej nie słyszała. Najwyraźniej zamawiała do tej pory inne drinki ale przyjdzie pora na to by spróbować i tego trunku.

- Hmm w takim razie jak bede miała okazje to spróbuje tego alkoholu o którym mówisz. a Co do tego Ranta Male'a to popytam barmana. Pewnie bedzie wiedział który to On bo niestety nie wiem jak wygląda. Ale dzięki za informacje.

I to był cały ból tego całego pieprzonego nałogu. 2000-3500 kredytow za chociaż jedna fiolke niebieskiego lub czerwonego świństwa co dawało radość osobie która ją zażywala. No jedyne co to by lekarz mógłby na to poradzić, z tym że Larisie się to podobało i nie miała zamiaru wychodzić z tego w co wpadła..

Co do samej walki to wygląda na to że nie jaki Pikinier wziął się porzadnie do roboty. Ciekawe czy uda mu się wygrac. W koncu wygraną wlasnie kobieta Duch chce przeznaczyć na narkotyk o ktorym wspomniala. Nawet wpadł jej dobry pomysł by tego czerwonego karła użyć do rozmieszania z jedną z fiołek
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [Zordo's Haven]Arena pojedynków

Postprzez David Turoug » 21 Maj 2010, o 17:36

Matt ponownie swoją uwagę skupił na pojedynku. Gromki krzyk "P-I-K-I-N-I-E-R!", zapewne zmotywował Trestę do działania. Rooster, szybko ocenił sytuację i uznał, zapewne jak większość widzów, że życie drugiego z rywali Renno jest policzone.
- "P-I-K-I-N-I-E-R!", "P-I-K-I-N-I-E-R!" - skandowała publika, domagając się szybkiego rozprawienia z Imperialistą. Blondwłosy Łowca zagaił do tajemniczej Nieznajomej
- Zastanawia mnie, czy przybyłaś na stację w poszukiwaniu jakiegoś zlecenia - rozpoczął Matt - czy też może po prostu szukasz wrażeń w postaci używek, alkoholu i upojnych nocy?
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Zordo's Haven]Arena pojedynków

Postprzez Larisa Rayne » 21 Maj 2010, o 17:45

kobieta tylko rozglądała się po wszystkich wiwatujących ślepo na cześc Pikiniera. Kto wie co się niedlugo stanie, może sytuacja się odwróci i to właśnie nie jaki wojownik ktory jest tak wychwalany padnie na ziemie i przegra walke. Wkońcu ze szponem śmierci było podobnie. Wychwalali, wiwatowali a tu niespodzianka i przegrał.

Po ostatnim słowie mezczyzny na twarzy Larisy pojawił sie gniew. Widac było że najwyraźniej zdenerwowało ją słowo które użył kończac zdanie. Spojrzała na niego, przeszywając go zimnym i zlowrogim spojrzeniem

- Jesli jeszcze raz spróbujesz użyć stwierdzenia że przybyłam tutaj w poszukiwaniu upojnej nocy to obiecuje ze inaczej z Tobą porozmawiam. Zaś co do Twego pytania można powiedzieć że szukam jakiegos zarobku. A co Ty w podobnej sprawie ??

po jej zachowaniu było widac że się lekko uspokoiła. Może i dobrze kto wie czy przypadkiem Cała zabawa nie przeniosłaby się zaraz na trybuny
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [Zordo's Haven]Arena pojedynków

Postprzez David Turoug » 21 Maj 2010, o 17:50

Na twarzy Rooster pojawił się ironiczny uśmiech. Była to reakcja, na zdenerwowanie kobiety i słowa dotyczące "innej formy rozmowy". Matt przeniósł spojrzenie z areny na kobietę.
- Nawet w tym tłumie, nie poszalałabyś za dużo. - rzekł z uśmiechem łowca nagród - Zordo zainwestował w świetne systemy ochronne, burdy są bardzo szybko pacyfikowane, podobnie jak w kantynie czy dokach. Nie unoś się tak, gdyż pytanie które zadałem jest dość standardowe jak na huttańską stację. Co do mojego pobytu tutaj, to owszem poszukuję jakiegoś zlecenia oraz kogoś, kto by mi w tym pomógł. Obawiam się jednak, że Tresta znalazł lepszą formę zarobku niż latanie po Zewnętrznych Rubieżach i unicestwianiu grupy pajaców...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Zordo's Haven]Arena pojedynków

Postprzez Larisa Rayne » 21 Maj 2010, o 17:59

Na twarzy kobiet pojawil się usmiech. Kto by pomyslal ciekawe co to było za zlecenie. Wkońcu troche mineło od jej ostatniego zadania. Może pora rozruszać swoje kości i zarobić pare kredytow.

- A kto powiedzial że zalatwiłabym tą sprawe tutaj.

po tych słowach mrugnęła oczkiem do meżczyzny. Rzeczywiście Zordo napewno zadbał o tego typu rzeczy wiec musiała powstrzymać swoje działania. A po za tym należala do osob które jednak woliły odejść niż wszczynać bijatyke.

- W takim razie powiedzmy że moge Ci pomóc. Przydałoby mi się troche kredytów a ostatnio Zordo ma takie zlecenia że nawet sam jakiś Mistrz Jedi nie poradziłby sobie. Choć nie omieszkam że kusi mnie lekko to zlecenie dotyczace tego Kalamarianina. Ale to sobie zostawie na deser

na jej twarzy pojawił się tajemniczy uśmiech. Nie ma się co dziwić, Jedi zawsze trzymali z Republiką a jednak Kobieta z znajomych wzgledów nie przepadała za sojuszem. Co nie oznacza ze jakby miała pozbyć się Sitha bądź jakiegos imperialisty to by nie odmówiła
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [Zordo's Haven]Arena pojedynków

Postprzez Zordo's Haven » 21 Maj 2010, o 18:27

Były żołdak zgrabnie uniknął pikę i wyprowadził szybką kontrę składającą się z paru widowiskowych wykopów. W tym samym czasie do walki dołączył ostatni z przeciwników Tresty, powodując tym samym szybki spadek szans na wygraną awanturnika.
Całe to zajście wywołało falę okrzyków niezadowolenia ze strony widowni. Byli żołnierze nie zwracali na to zupełnej uwagi - najwyraźniej od bycia lubianym woleli pozostać przy życiu, co było coraz bardziej realne jeśli wziąć pod uwagę to, iż Tresta został praktycznie osaczony przez nich...
Awatar użytkownika
Zordo's Haven
New One
 
Posty: 279
Rejestracja: 27 Cze 2009, o 15:29

Re: [Zordo's Haven]Arena pojedynków

Postprzez Renno Tresta » 21 Maj 2010, o 18:59

Niech to szlag... Trzeba coś szybko wymyślić..., pomyślał awanturnik, wyraźnie zaniepokojony zaistniałą sytuacją. Tresta wiedział, że nie może tracić więcej czasu, gdyż jego przeciwnicy do litościwych ani powolnych nie należą. Chwycił więc mocno pikę za sam koniec jej drzewca i szeroko się zamachnął, chcąc jak najbardziej pokaleczyć otaczających go wrogów lub zwiększyć dystans, który ich dzielił.
Image
Postać archiwalna:
Renno Tresta
Awatar użytkownika
Renno Tresta
Gracz
 
Posty: 575
Rejestracja: 3 Kwi 2010, o 14:30

PoprzedniaNastępna

Wróć do Zordo's Haven

cron