Content

Zordo's Haven

[Zordo's Haven] Doki

Image

[Zordo's Haven] Doki

Postprzez Marko Ramius » 16 Maj 2010, o 22:46

Doki stacji kosmicznej Hutt'a Zordo. Jest to miejsce lądowania, załadunku, rozładunku oraz przeładunku statków wszelakich rozmiarów, bander i pochodzenia.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Marko Ramius
New One
 
Posty: 198
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 15:57

Re: [Zordo's Haven] Doki

Postprzez Marko Ramius » 16 Maj 2010, o 23:03

Kapitan Dante Maloy posadził swój lekki frachtowiec na płycie lądowiska i odetchnął głęboko. Przeżył właśnie potyczkę z trzema piratami. Do tego jednego wyeliminował. Nie tak źle... ważne, że Śmiałek wytrzymał to starcie. Ba! Spisał się powyżej oczekiwań! pomyślał przemytnik i pozwolił sobie na lekki uśmiech. Wyłączył wszystkie systemy statku i wstał z fotela.
- Idę spotkać się z tym Ślimakiem. Pilnuj statku i miej oko na wszystko. Gdyby ten droid, który z nami przyleciał zaczął sprawiać kłopoty daj mi znać przez komunikator. Kiedy wyjdę nie wpuszczaj nikogo na statek bez mojego pozwolenia. Poza tym postaram się wrócić w miarę szybko, Neight. - powiedział Korelianin do swojego R2 po czym opuścił kokpit. Wyszedł po opuszczonej rampie załadunkowej, którą posłusznie zamknął po chwili Neight. Dante ruszył pewnym krokiem do wyjścia z hangaru. Po drodze zaczepił jeszcze jakiegoś technika pytając o drogę do Loży Hutta Zordo.
Akcja przenosi się do tematu:[Zordo's Haven] Prywatna Loża Hutta Zordo
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Marko Ramius
New One
 
Posty: 198
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 15:57

Re: [Zordo's Haven] Doki

Postprzez Marko Ramius » 21 Maj 2010, o 00:43

Leciutko podpity koreliański przemytnik wszedł do doku, w którym stał jego frachtowiec YT-2400 Śmiałek. Maloy uśmiechnął się na widok statku, a jeszcze szerzej na wspomnienie poznanej niedawno tajemniczej kobiety. Powoli krok za krokiem Dante szedł przed siebie. Po drodze dał sygnał Neight'owi aby ten opuścił rampę. Korelianin wszedł po niej na statek i po chwili siedział już w kokpicie.
- Podłącz się do sieci stacji Neight, poszukaj mi jakichś zleceń. Być może uda nam się wydoić jeszcze trochę tego Hutta zanim stąd odlecimy - powiedział a R2 zabrał się do pracy. Po paru minutach na ekranie Maloya ukazała się następująca treść:

Zlecenie #8

Postprzez Zordo's Haven » 4 Maj 2010, o 18:30
Trudny Transport #1

Zleceniodawca: Zordo Hutt

Status: aktywne

Nagroda: 30 000 kredytów

Wymagania: własny statek o pojemności ładowni wynoszącej co najmniej 1,5 t

Opis: Celem tego zlecenia jest przerzut transportu przyprawy z magazynu Zordo na Nar Shaddaa do odbiorcy na Coruscant. Niestety kurier jest narażony na ataki wrogiej konkurencji, floty imperium oraz kontrole funkcjonariuszy CSF.

Inne uwagi: Zapłata za pomyślnie wykonany transport jest do odebrania w Loży Zordo. W razie utraty towaru czeka kara w wysokości 60 000 kredytów lub/i zostanie gladiatorem na arenie ku uciesze Zorda.


Dante przeczytał całość i zaczął się zastanawiać. Gra była warta świeczki. 30000 kredytów to ogromna suma. Cóż... zastanowię się nad tym... Jednak przydała by się pomoc. Bardziej niż pewne jest, że przyjdzie mi zmierzyć się jeszcze raz z kimś w przestworzach... a trudno jest pilotować i skutecznie atakować jednocześnie...
Zastanawiając się jeszcze przez parę minut Korelianin stłumił potężne ziewnięcie. Zastanowię się nad tym jeszcze jutro... pomyślał i wyszedł z kokpitu. Skierował się do swojej kajuty gdzie zamierzał przespać kilkanaście najbliższych godzin.

Jakiś czas potem

Maloy obudził się z letargu i przeciągnął. Wypoczął porządnie ale w z brzucha zaczęły wydobywać się dźwięki podobne do tych wydawanych przez źle wyregulowaną jednostkę napędową. Rad nie rad Dante wstał z koi i zjadł małe śniadanie. Zdecydował, że zanim uda się do Zordo rozejrzy się najpierw po kantynie. Kto wie, może spotka tam znów Panią Duch...?
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Marko Ramius
New One
 
Posty: 198
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 15:57

Re: [Zordo's Haven] Doki

Postprzez Cassius Ordo » 3 Sie 2010, o 20:28

//Akcja przenosi się z [Korelia] Doki\\

Nadprzestrzeń wypluła "Candera" na orbicie Nal Hutta, niestety dokładnie po drugiej stronie planety od miejsca do którego kierował się właściciel statku - Zordo's Haven, raju dla najemników, łowców, ale także całej zgrai szumowin zarabiających walcząc na arenie czy też biorących zadania jakich żaden profesjonalista by się nie podjął. Przeklinając swojego pecha, Cassius skierował statek kursem parabolicznym do stacji i już po kilkunastu minutach mógł wylądować. Mężczyzna dawno tu nie bywał, ale nie sądził by cokolwiek się zmieniło od jego ostatniej wizyty. Co najwyżej Zordo mógł go zapomnieć, ale cóż, Zordo łatwo zapominał wszystko i wszystkich co nie przypominało kredytów. Tak dumając mandalorianin ruszył do kantyn mając chęć na szklaneczkę lub dwie Koreliańskiej Whiskey.

//Akcja przenosi się do [Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"\\
Image

Stan Konta: 10 214 kredytów
Awatar użytkownika
Cassius Ordo
New One
 
Posty: 40
Rejestracja: 19 Lip 2010, o 00:42

Re: [Zordo's Haven] Doki

Postprzez Cassius Ordo » 10 Sie 2010, o 17:20

//Akcja przenosi się z [Zordo's Haven]Kantyna "Zordo's Den"\\

Mandalorianin wreszcie zatrzymał się przed swoim statkiem do którego mechanicy właśnie pompowali paliwo. Oparłszy się o ścianę czekał aż Twi'lek go dogoni jednocześnie zastanawiając się jak powinni załatwić to zadanie. Dobrze było wiedzieć, że jego chwilowy partner zna się na włamywaniu do komputerów, to mogło być przydatne biorąc pod uwagę fakt, że baza gangu, który mieli zlikwidować na pewno była nafaszerowana pułapkami czy choćby automatycznymi działkami. On co prawda potrafił zmusić większość mechanizmów do posłuszeństwa jednak nigdy nie interesowało go grzebanie w oprogramowaniu.
Cóż... Ważne, żeby coś się działo... - pomyślał nieco sfrustrowany jakże nudną ostatnią akcją.
Image

Stan Konta: 10 214 kredytów
Awatar użytkownika
Cassius Ordo
New One
 
Posty: 40
Rejestracja: 19 Lip 2010, o 00:42

Re: [Zordo's Haven] Doki

Postprzez Shize Mmerle » 18 Sie 2010, o 19:23

/Akcja przenosi się z Kantyna "Zordo's Haven"

- Fajny stateczek, taki duży i w ogóle... Ale, czy nie lepiej by było polecieć moim swoopem? Jest mniejsza szansa na przypadkowe dostrzeżenie nas podczas lotu - próbował przekonać mandalorianina, chociaż wiedział że są oni uparci niczym osły. Istnieje jednak cień nadziei, iż "mandarynka" się zgodzi. Więc próbował dalej:
- Latając takim swoopem, jesteśmy trudniejsi do trafienia, przez jego zwrotność. Jego kolor zapewnia jako taki kamuflaż, więc łatwiej będzie wylądować niedaleko bazy tej szajki.
Nie miał zbyt wielu nadziei na lot swoim "ukochanym" swoopem, ale zawsze trzeba spróbować. Jeżeli mandarynka nie ustępuje, to oczywiście godzi się na lot tym jego całym pościgowcem. Niechętnie, ale się zgadza.
Karta Postaci:
KLIK

Stan konta:
200 kredytów
Awatar użytkownika
Shize Mmerle
New One
 
Posty: 36
Rejestracja: 28 Lip 2010, o 12:34

Re: [Zordo's Haven] Doki

Postprzez Cassius Ordo » 20 Sie 2010, o 16:44

Mandalorianin spojrzał na niego z tak dobitnym politowaniem, że było dostrzegalne nawet przez hełm. - Taa, to już widzę, że nie przeczytałeś dokładnie treści zlecenia. To jest na Tatooine, więc i tak musimy tam lecieć "Canderem". - powiedział Cassius kiwając głową na swój statek. - Na miejscu przelecimy w okolicy tej całej kryjówki i zdecydujemy jak się tam dostać. Nie można w końcu wykluczać, że mogą być przygotowani też na napastników na swoopach. W pobliżu mogą się też znajdować bandy Tuskenów, a ja nie mam najmniejszej ochoty utrudniać sobie życia walką z nimi. - rzekł wypowiadając do Twi'leka dotychczas najwięcej słów pod rząd. - Pakuj się do środka. - powiedział jeszcze i sam wszedł do statku po czym bez zbędnych ceregieli rozpoczął procedury przygotowawcze przed startem.
Image

Stan Konta: 10 214 kredytów
Awatar użytkownika
Cassius Ordo
New One
 
Posty: 40
Rejestracja: 19 Lip 2010, o 00:42

Re: [Zordo's Haven] Doki

Postprzez Shize Mmerle » 21 Sie 2010, o 10:42

Wysłuchał Cassiusa z iście stoickim spokojem. Pomyślał, iście kretyńsko "Ha, to nawet dobrze! To on zapłaci za paliwo!". No, ale pomińmy komentarz. Wszedł za Mandalorianinem na statek i zapytał się go:
- Raczej nie masz obiekcji, bym się tu trochę rozejrzał? Chcę mieć jakieś poczucie układu statku, bo chuj wie co się może zdarzyć - nawet nie czekał na odpowiedź. Ruszył na badania statku. Jego poszukiwania koncentrowały się głównie na odnalezieniu toalety, bo ciśnienie było iście... dobra, zaprzestanę tych epickich porównań.
Karta Postaci:
KLIK

Stan konta:
200 kredytów
Awatar użytkownika
Shize Mmerle
New One
 
Posty: 36
Rejestracja: 28 Lip 2010, o 12:34

Re: [Zordo's Haven] Doki

Postprzez Yarin Lanex » 21 Sie 2010, o 22:27

Tobiasowi w uszach ciągle dudniły słowa Kanda. Udać się do Zordo's Heaven do Kantyny Dan'a, albo do Centrum Rekrutacji Sił Republiki. Wybrał tą pierwszą opcję - i chyba tylko dlatego, że była, według niego, mniej zobowiązująca. Wśród innych kandydatów na Siły Lądowe Republiki pewnie by się wyróżniał, nie tylko wyglądem, a to nie zawsze jest dobre.
Zresztą..wolał teraz puścić się od razu w wir walki, aby wszystkie jego niedawne przeżycia zrzucić z barków.

Wylądował w Dokach Zordon's Heaven. Nawet i o tej porze był tu spory ruch. Statki różnego rodzaju, masa osobliwości różnych ras, hałas i ciągły ruch - to miejsce tętniło swoim rytmem.
Gdy wyszedł z taksówki niejedna osoba spoglądała na niego spod łba. Tobias zauważył ich spojrzenia, jednak postanowił na nie nie reagować, nawet jeśli go obrażały albo wyrażały obrzydzenie. Kątem oka zauważył, jak jakiejś starszej kobiecie wyleciały duże, puste słoje z rąk, gdy na niego spojrzała, zrobiwszy wiele hałasu. Lassiter tylko się uśmiechnął.

Gdy szedł w stronę miasta jego wzrok przykuł niebieski Twi'lek szybko wybiegający ze statku. Jego zachowanie sprawiało wrażenie, jakby czegoś usilnie szukał. Maska podszedł w jego stronę i gdy nieznajomy obrócił się twarzą do niego, Tobias odezwał się:
- Te...brzydal...czego tak szukasz? Wyglądasz jakbyś zgubił tysiąc kredytów na dziwki! - donośnie zaśmiał się z własnego, nieudanego jak zazwyczaj dowcipu.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Re: [Zordo's Haven] Doki

Postprzez Shize Mmerle » 22 Sie 2010, o 16:38

- Odezwał się, piękny niczym bantha. Zmiataj kmiocie i daj mi się odlać - rzucił szybko w jego stronę. Przybysz sprawiał wrażenie Star Wars'owego dresa, ale ubiorę to w bardziej odpowiednie słowa. Po przerwach w wypowiedzi, Shize wydedukował że piękniś jest zapewne kolejnym pozbawionym mózgu najemnikiem, stawiającym głównie na rozwiązania siłowe. Odlał się wprost na statek Cassiusa, starał się być zbytnio niewidocznym z okien czy coś.
Karta Postaci:
KLIK

Stan konta:
200 kredytów
Awatar użytkownika
Shize Mmerle
New One
 
Posty: 36
Rejestracja: 28 Lip 2010, o 12:34

Re: [Zordo's Haven] Doki

Postprzez Yarin Lanex » 22 Sie 2010, o 23:13

Tobias nie był zachwycony odpowiedzią Twi'lek'a.
- Przecież to był żart! Nie słyszałeś jak się śmiałem? - burknął Maska.

Po chwili zobaczył jak nieznajomy oddaje mocz na statek, który szykował sie do startu (Tobias doskonale znał odgłosy maszyny będącej tuż przed odlotem).
Zobaczywszy tą niecodzienną scenę pomyślał: Obrzydliwe, ale...odważne. Jeśli ten statek nie jest jego.

Po chwili usłyszał jak właz się otwiera i wygląda z niej postać w hełmie skierowanym wprost na Lassitera.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Re: [Zordo's Haven] Doki

Postprzez Shize Mmerle » 23 Sie 2010, o 11:50

Szybko skończył, z powodu wyglądającego Cassiusa. Zaraz by jeszcze zerwał współpracę czy coś, a do tego najpewniej dotkliwie pobiłby Shize. A tego chyba nie chcemy? Rzekł do niby-zabraka:
- A więc przepraszam, goniłem za potrzebą. Ta mandarynka wyglądająca ze statku zaraz zacznie burczeć, więc lepiej udam się tam jak najszybciej. - powiedział szybko i skierował się do statku. Po drodze jeszcze dorzucił:
- Uważaj jak i z kim żartujesz, bo niektórzy mogą to źle pojąć i narobić ci kłopotu! - po czym powiedział szybko do Mandalorianina:
- Dobra, możemy lecieć. Chcę mieć to jak najszybciej z głowy, bo już nawet nie stać mnie na drobne naprawy mego swoopa. - powiedział, jakby zasłaniając bardziej "błyszczący" kawałek statku, przy okazji wpychając Mandalorianina z powrotem do statku.
Karta Postaci:
KLIK

Stan konta:
200 kredytów
Awatar użytkownika
Shize Mmerle
New One
 
Posty: 36
Rejestracja: 28 Lip 2010, o 12:34

Re: [Zordo's Haven] Doki

Postprzez Yarin Lanex » 25 Sie 2010, o 10:35

Na Zordo'sie jednak roi się od wszelakich maści osób - pomyślał Lassiter.
Spojrzał na maszynę i wsiadające do niej dwie osoby.

- No nic...idę do tej Kantyny Dan'a jak mi poradzono - powiedział na głos kompletnie tego nieświadomy.
Ruszył przed siebie zostawiając na plecach wzrok zdziwionych ludzi, którzy słyszeli jak wielka góra okropnie wyglądającego mięsa mówi do siebie.

Tobias Lassiter przenosi się do Katyny "Zordo's Dan"
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Re: [Zordo's Haven] Doki

Postprzez Cassius Ordo » 27 Sie 2010, o 14:43

Widząc co glistogłowy zrobił z, a właściwie na jego statek Mandalorianin poczekał aż ten będzie chciał go minąć wewnątrz statku po czym chwycił go od tyłu za lekku i powalił na ziemię. Kiedy chwilę później Twi'lek oprzytomniał natychmiast poczuł na policzku lufę blastera. - Jeszcze raz tego spróbujesz, a dopilnuję, żebyś już nie miał czym tego powtórzyć. - rzekł mężczyzna zimnym głosem i po chwili schował pistolet do kabury. Nie czekając aż Shize wstanie wszedł do kabiny pilota, usiadł na fotelu i dokończył przygotowanie do startu zamykając drzwi wyjściowe maszyny. Odrywając "Candera" od płyty lądowiska i zanurzając się w otchłani kosmosu Cassius zaczął rozważać opcję wykorzystania nieznośnego Twi'leka jako żywej tarczy.
- Ma pancerz więc parę serii wytrzyma, a jeśli przy tym zginie to zgarnę całą nagrodę... - pomyślał Ordo. Zazwyczaj spokojny i zrównoważony łowca czuł się wyjątkowo znieważony postępkiem bądź co bądź współpracownika. Nie chodziło właściwie o to, że zeszczał się na statek, który kosztował Cassiusa ogromną sumę pieniędzy (co prawda zapłaconą dłuższy czas po otrzymaniu statku, ale zawsze), ale raczej o fakt, że w nieco enigmatyczny i pewnie dla Shize nieprzewidywalny sposób obraził przodka Mandalorianina i do tego dawnego Mandalora. Cóż, nic dziwnego, ze w niektórych częściach galaktyki obrażanie jednego z tych wyznawców wojny było uważane za skuteczny rodzaj samobójstwa...
Podczas gdy Ordo tak sobie dumał jego statek wszedł w nadprzestrzeń i skierował się na Tatooine.

//Akcja przenosi się do [Tatooine] Orbita\\
Image

Stan Konta: 10 214 kredytów
Awatar użytkownika
Cassius Ordo
New One
 
Posty: 40
Rejestracja: 19 Lip 2010, o 00:42

Re: [Zordo's Haven] Doki

Postprzez Namredib » 1 Wrz 2010, o 13:29

Pinasa osiadła na durabetonowym podłożu doków. Zanim otwarły się drzwi, maszyna sycząc pozbyła się szkodliwych pierwiastków, nabytych w przestrzeni kosmicznej. Kiedy wszystko było gotowe, drzwi rozsunęły się a z pojazdu wysiadł Dack Cartcher. Jego celem była Loża Zordo, skąd ma odebrać zapłatę. Nie spiesząc się udał się we właściwe miejsce.

Akcja przenosi się do Loży Zordo
Image
Awatar użytkownika
Namredib
Gracz
 
Posty: 279
Rejestracja: 23 Maj 2010, o 11:10
Miejscowość: Gostyń

Re: [Zordo's Haven] Doki

Postprzez Namredib » 3 Wrz 2010, o 15:18

Cartcher dopiero co wyszedł z Loży Zordo. Teraz zamierza udać się na Coruscant i odwiedzić swych rodziców. Dack jest bardzo szczęśliwy, bo dopiero co otrzymał zapłatę. Był uradowany, jak nigdy dotąd a rodzicom sprawi naprawdę wielką niespodziankę. Niespodziankę, którą można nazywać szokiem, bowiem już dawno uznali go za martwego.
Nie mógł jednak pokazywać się tam w mundurze Imperialnego Oficera. Kiedy wszedł na pokład statku, ściągnął rzeczy i pogrzebał w kufrze. Na jego dnie znalazł zwykła, białą koszulkę i wytarte jeansy. Nie mając nic innego, założył je na dupę, z koszulą poszło podobnie. Pasowała na niego akurat, pewnie nosił ją - Gav - wuj Dack'a. Zmarły na Tatooine, wróg i zarazem dawny przyjaciel.
Kiedy uznał że może odlatywać, położył kasę na pryczy i zasiał za sterami.
- No, komputerku letymy na Coruscant.-
Image
Awatar użytkownika
Namredib
Gracz
 
Posty: 279
Rejestracja: 23 Maj 2010, o 11:10
Miejscowość: Gostyń

Re: [Zordo's Haven] Doki

Postprzez Tren Dinmaar » 26 Paź 2010, o 21:01

Akcja przenosi się z [Coruscant] Lądowiska

Niechlujny Chiss wyszedł za innymi krzywymi mordami z transportera. Chyba jako jedyny z nich nie miał gburowatego wyrazu twarzy i na niego przynajmniej dało się patrzeć.
Tren wyczuł wyszczerbione podłoże pod niemal całkiem zdartymi podeszwami swych butów. Ruszył do przodu, na lądowisku tłoczyło się chyba jeszcze więcej istot niż gdy był na Coruscant, a przynajmniej takie sprawiali wrażenie.
Co chwila ktoś biegł w jedną stronę, ktoś przylatywał i odlatywał, ktoś się targował, ktoś się zabijał. Jednym słowem, totalny chaos.
Czerwonooki bez słowa zaczął przepychać się przez owe tłoczne bydło w kierunku wyjścia, w końcu udało mu się trafić do punktu orientacyjnego, wirtualnej mapki wyświetlonej na ścianie. Jego wzrok przykuło słowo "Kantyna". Alkohol w piersiówce powoli się kończył, co było niedopuszczalne.
Tak więc Kantyna była pierwszym miejscem do którego się udał

Akcja przenosi się do [Zordo's Haven] Kantyna "Zordo's Den"
Główna postać:
Image
Postacie poboczne:
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Tren Dinmaar
New One
 
Posty: 347
Rejestracja: 6 Maj 2010, o 00:08
Miejscowość: Bydgoszcz

Re: [Zordo's Haven] Doki

Postprzez Tzim A'Utapau » 7 Lis 2010, o 15:55

Szumowiny. Jak okiem sięgnąć tylko szumowiny. Ale to i tak lepsze niż Rebelianci. Imperium trzymało huttów na cienkiej smyczy, Nowa Republika w ogóle sobie z nimi nie radziła, czego dowodem były właśnie takie miejsca i brudne interesy bez skrępowania ubijane na oczach świadków.
I tak mam szczęście, pomyślał Sate bez uśmiechu przypominając sobie o ostatnim kredycie, który wydał na transport. Te konkretne szumowiny miały pieniądze i chciały się nimi podzielić.
Zszedł z rampy bez pośpiechu, dźwigając na ramieniu torbę ze swym skromnym, ale ciężkim dobytkiem. Obok sunął Probot PRS-1, ma się rozumieć nie komentując sytuacji. Jeszcze wiejąc z Coruscant uzgodnili, że najrozsądniejszym wyjściem przed ewentualnym kontaktem z przestrzenią imperialną będzie zdobycie odpowiednich środków i odczekanie dość czasu, by Republika zaniechała pościgu. Tfu... wróć: Rebelianci.
Nova rzucał się w oczy i to nie tylko ze względu na towarzystwo droida. Czerwony, dobrze znany wszystkim pancerz wzbudzał zainteresowanie. Gwardzista liczył, że chociaż trochę wygląda teraz jak łowca nagród. Musiał skupić na sobie uwagę, a niełatwo było przyciągnąć w pożądany sposób wzrok Zordo. Pozostawało więc zrobić to metodą bezpośrednią. Zdając sobie sprawę czym ryzykuje, wyjął blaster i bezceremonialnie strzelił dwukrotnie w robota informacyjnego doków. Opuścił pistolet ku ziemi, uzbroił się w cierpliwość i czekał na zjawienie się ochrony mając nadzieję, że najpierw zaczną zadawać pytania, a później dopiero strzelać. W innym wypadku będzie to bardzo krótki pobyt na stacji.
- Umiesz robić sobie przyjaciół - stwierdził probot metalicznym głosem w basicu. Wyrabiał w sobie całkiem porządne poczucie humoru. Sate omal nie uśmiechnął się pod hełmem.
Image

Postacie archiwalne:
Image
Image
Tau z Lakonów - stoczniowiec, infant Fondoru
Sate Nova (ERG 1212) - imperialny gwardzista
Asa-Lung - zmiennokształtny
Korjak z Malastare - Feeorin, windykator Czarnego Słońca
Awatar użytkownika
Tzim A'Utapau
Gracz
 
Posty: 1589
Rejestracja: 4 Lis 2010, o 20:34

Re: [Zordo's Haven] Doki

Postprzez Zordo's Haven » 7 Lis 2010, o 16:38

Sate nie musiał długo czekać na reakcję ze strony obsługi stacji. Po niecałych 30 sekundach od oddania przez niego strzałów, pojawiła się piątka, wyglądających na znających się na rzeczy, weequay'ów. Mieli na sobie ciemne kompozytowe pancerze z wymalowanym logo Zordo's Haven na piersiach i chęć mordu odmalowaną w oczach.
Gdy spostrzegli byłego gwardzistę bezceremonialnie wycelowali w niego swoje karabiny blasterowe i trzymając go na muszce zbliżyli się okrążając go częściowo. Trwali tak przez dłuższą chwilę, gdy pojawił się, wraz osobistym ochroniarzem, zarządca Zordo's Haven - Macix Dolain.
- Lepiej żebyś miał pieniądze nieznajomy, bo właśnie stałeś się dłużny Huttowi Zordo 1 500 kredytów za naprawę tego robota - odezwał się wyważonym i spokojnym tonem głosu stając za strażnikami...
Awatar użytkownika
Zordo's Haven
New One
 
Posty: 279
Rejestracja: 27 Cze 2009, o 15:29

Re: [Zordo's Haven] Doki

Postprzez Tzim A'Utapau » 7 Lis 2010, o 16:56

- Każdy zysk wymaga inwestycji - Erg 1212 nawet nie zauważył kiedy te słowa opuściły poprzez usta jego głowę. Nie był wygadany i konieczność mądrego dobierania słów przekraczała jego niegdysiejszy zakres obowiązków. Miał tylko nadzieję, że nauka konwersacji nie będzie zbyt droga.
Wiedząc, że gwałtowne ruchy mogłyby sprowokować milusińskich, bardzo wolno odłożył swój blaster na ziemię. Co prawda nadal był po zęby uzbrojony, ale nie o to chodziło. Chciał udowodnić, że nie jest idiotą. Choć równie dobrze na to mogło już być za późno.
- Zaprowadźcie mnie więc do mojego wierzyciela, abym mógł uregulować dług. Na pewno jakoś się dogadamy.
Image

Postacie archiwalne:
Image
Image
Tau z Lakonów - stoczniowiec, infant Fondoru
Sate Nova (ERG 1212) - imperialny gwardzista
Asa-Lung - zmiennokształtny
Korjak z Malastare - Feeorin, windykator Czarnego Słońca
Awatar użytkownika
Tzim A'Utapau
Gracz
 
Posty: 1589
Rejestracja: 4 Lis 2010, o 20:34

Następna

Wróć do Zordo's Haven

cron