- Niech tak się stanie... Niestety dla pana obecni tutaj strażnicy będą panu towarzyszyli tak długo jak uznam, że mimo tego małego incydentu nie będzie pan sprawiał więcej problemów. - odpowiedział Dolain po chwili zastanowienia - Proszę jednak pamiętać, iż Wszechmocny Zordo może nie być zbyt wyrozumiały dla pana - denerwowanie mojego pracodawcy w niczym panu nie pomoże, a jedynie może sprawić, iż jego pupil będzie miał zagwarantowaną kolację. - dodał uśmiechając się krzywo. Następnie dał znak dłonią i ruszył wraz z Novą i jego "eskortą" wgłąb stacji orbitalnej.
Akcja przeniosła się do [Zordo's Haven] Prywatna Loża Hutta Zordo