Lilith jest delikatnie rzecz ujmując narwana. Uwielbia przygody, im bardziej niebezpieczne tym lepiej. Nie oznacza to jednak że jest głupia, po prostu, jak często powtarza, bez ryzyka nie ma zabawy. Ponadto uwielbia się popisywać swoimi umiejętnościami, zarówno w pilotowaniu jak i w strzelaniu, a w obu tych rzeczach jest diabelnie dobra.
Dziewczyna jest wesoła, ma duże poczucie humoru i raczej cięty język. Jest także rozrywkowa, lubi potańczyć, pośpiewać pijackie piosenki, czy podpić z innymi członkami załogi których traktuje jak rodzinę.
Jest wierna przyjaciołom i bezgranicznie oddana swojemu kapitanowi, Calebowi Quade, który wychowywał ją niemal jak własne dziecko.
Lilith, choć dobrze strzela, nie należy do typu osób, które najpierw strzelają a potem myślą. Jeśli trzeba potrafi być cierpliwa. Jest też dość wyrozumiałą i tolerancyjna, choć ma pewną awersję do imperialnych.
Dziewczyna rzuca się w oczy, głównie z powodu albinotycznie białej skóry i perłowo białych włosów. Jej oczy są bardzo bladobłękitne, niemal białe. Dziewczyna ma ładną twarz o delikatnych rysach. Jest zgrabna, smukła i stosunkowo drobna. Na pierwszy rzut oka wydaje się wiotka i delikatna, ale biada temu kto nie doceni jej siły.
W praktyce dziewczyna nie przywiązuje większej wagi do swojego stroju. Lilith preferuje ciemne kolory kontrastujące z bielą jej skóry i włosów, ponad to strój musi być wygodny i nie krępować ruchów. Najlepiej też żeby ubranie miało jak najwięcej kieszeni. Najczęściej nosi czarny kombinezon z mnóstwem kieszeni, czasem zakłada na niego lekką skórzaną kurtkę.
Z fryzurą sprawa ma się dokładnie tak samo jak ze strojem. Ma być praktyczna i niezbyt wymyślna. Póki miała długi włosy Lilith nosiła je jako niedbale spleciony warkocz. Ścięła włosy gdy zaczęła pilotować A-Winga. Stwierdziła, że upychanie długiego warkocza pod hełmem jest po prostu nie wygodne i totalnie nie praktyczne.
Rzadko, ale jednak, zdarza jej sie nosić fałszywą opaskę na jedno oko. Po pierwsze zmienia ona wygląd dziewczyny, po drugie wmontowana jest w nią kamera, przekazująca obraz jeden z monitorów w sterowni statku, stosowana gdy należy dyskretnie rozejrzeć się po okolicy.
Lilith ma duże poczucie humoru i jest mistrzem ciętej riposty. Sprawnie posługuje się huttyjskim, rozumie też po Sullusitiańsku, ale nie podjęłaby się wypowiadania w tym języku. Ponieważ ma gadane, często przypada jej w udziale łagodzenie sporów miedzy innymi członkami załogi. Ma już taki dar, że potrafi jednym dowcipem rozładować napiętą sytuację.
Znacznie gorzej idzie jej porozumiewanie się z droidami, po prostu nie ogarnia ich całkowicie pozbawionej emocji psychiki.
Dziewczyna jest doskonałym pilotem i równie dobrym strzelcem. Ktoś kiedyś zażartował, iż zgodnie ze swoim nazwiskiem trafiałby cel nawet na ślepo. Tak strzelania jak i pilotażu uczył ją Caleb Quade. Ponieważ Lilith zawsze uczyła się szybko i chętnie pochłaniała wiedzę, nie minęło dużo czasu gdy w pilotowaniu prześcignęła swojego opiekuna. Ponieważ dziecko na statku pirackim nie ma zbyt wiele do roboty, poza szorowaniem pokładu, dziewczyna z chęcią uczyła się też astronawigacji i naprawdę niewiele jest znanych, czy nieznanych światów, których położenia by nie znała. Lilith szybko nauczyła się także obsługi systemów uzbrojenia i podstaw mechaniki, choć w tym ostatnim nie jest najlepsza.
Dobrze gra w karty i ma w nich rzadko spotykane szczęście. Ściślej mówiąc dziewczyna w ogóle ma niemal nadnaturalnego farta.
- Pistolet blasterowy KYD-21
- Wibronóż
- cyfronotes
- trochę kredytów.
Posiadany dobytek/majątek: Właściwie Lilith nie posiada zbyt wielu rzeczy. Ma dwa zestawy ubrań i dodatkowy ciepły, ciemno szary, płaszcz z kapturem i w sumie nie wiele więcej. Gdzieś pod pryczą powinno też leżeć pudło z jej starymi zabawkami i pamiątkami z różnych planet.
60 ABY – 63 ABY
Pamięć Lilith w praktyce zaczyna się dopiero od przebudzenia w ładowni pirackiego okrętu. Wcześniej to tylko bezkształtny bełkot. Urywki wspomnień przeplatają się czasem ze snami ale znikają zaraz po przebudzeniu.
Możliwe jest że urodziła się i pierwsze lata życia Nar Shaada, bo właśnie tam dostała się na pokład statku Caleba Quade’a. Jak się tam znalazła Lilith nie pamięta, a przynajmniej nie całkiem. Jedyne co wówczas umiała powiedzieć Calebowi to „Chyba mnie coś goniło, biegłam… chyba spadłam…”. Co ciekawe pamiętała swoje imię. Ponieważ umiała trochę czytać i pisać, musiała mieć w tedy około 6-7 lat.
Jak się okazało Caleba i jego mechanik Verpin imieniem Vaazan byli piratami. I właśnie podprowadzili okręt z jednego z lądowisk na Nar Shaada. Wówczas nowy kapitan statku znalazł śpiącą w ładowni, nieziemsko brudną i śmiertelnie wykończoną, małą dziewczynkę. Caleb przygarnął małą Lilith. Od tej chwili był dla niej ojcem, nauczycielem i przyjacielem. Mechanik na ogół traktował ją jak powietrze, mała Lilith szybko zauważyła, że Vaazan woli automaty od istot organicznych, dlatego też zostawiała odludka w spokoju. Caleb natomiast bardzo chętnie z nią rozmawiał, może dlatego, że do mechanika i tak nie było po co się odzywać, tak czy inaczej, opowiadał jej wiele o swoich przygodach i nie tylko. Mała słuchała chętnie i jak gąbka chłonęła wszystkie jego słowa. Szybko zrozumiałą też, że na pirackim statku każdy ma swoje miejsce i zadanie, tak więc bardzo chciała znaleźć też zajecie dla siebie. Ponieważ jednak była dzieckiem nie mogła robić zbyt wiele. Jej rolę na statku Caleba można było chyba, w pierwszych latach, określić jako „majtek”: myła podłogi, pomagała w kuchni, a całą resztę czasu spędzała na nauce. Caleb uczył ją strzelać i czasem też o pilotowaniu, choć tego ostatniego jedynie w teorii. Sama Lilith ćwiczyła pisanie i czytanie, a jedynym co mogła czytać była zawartość komputera pokładowego. tak więc Lilith w kółko czytała nazwy planet i wszystkie dane na temat ich położenia w przestrzeni, i mimowolnie uczyła się o nich coraz więcej. Z czasem zaczęła tez studiować mapy gwiezdne. Często też mając jakąś wolną chwilę siadała w fotelu drugiego pilota i wypytywała kapitana o planety, o których czytała. Tak więc mając 10 lat wiedziała już o szlakach nadprzestrzennych i różnych planetach więcej niż nie jeden nawigator.
63 ABY-67ABY
W tym okresie świat Lilith uległ chyba największym zmianom. Sama Lilith podrosła. W wieku lat 11 po raz pierwszy sterowała okrętem, choć tylko przez chwilę, ale jednak. Od tego momentu, gdy akurat było względnie bezpiecznie kapitan pozwalał jej siadać za sterami i ćwiczyć, musiała także nauczyć się obsługi systemów uzbrojenia i podstaw mechaniki, ale nie sprawiało jej to aż takiej przyjemności jak latanie. Wciąż poszerzała swoja wiedzę na temat astrografii. Nauczyła się także grać w karty i jak szybko się okazało miała w nich niesamowite szczęście. W między czasie na statku przybyło członków załogi. Najpierw dołączyli do nich drugi pilot oraz Pani łącznościowiec. A w 64 roku ABY lekarz pokładowy i Terradon – Togorianin, doskonały strzelec i tropiciel, a z czasem także ochroniarz kapitana Caleba. Z młodym Togorianinem szybko połączyły Lilith więzy przyjaźni. Można by rzec, że traktował ją trochę jak młodszą siostrę. Czasem razem urządzali zawody w strzelaniu, ot tak dla rozrywki. Często też grywali w karty, głównie w pazaaka, albo, o ile inni się przyłączyli, w Sabaka.
67ABY - 69 ABY
Od kiedy skończyła 14 lat Lilith regularnie siadała za sterami A-winga. Kochała latać i była w tym naprawdę dobra więc nowa rola bardzo ją cieszyła. Teraz na prawdę była częścią załogi i mogła się naprawdę przydać. Oczywiście nie wszystko zmieniło się na leprze, Lilith dorastała i przestała wyglądać jak małe dziecko. Na szczęście obecność na statku innych istot płci żeńskiej, bardzo ułatwiła jej przebrnięcie przez ten okres i przystosowanie się do rzeczywistości w której płeć przeciwna zaczęła się za nią oglądać. Cóż i tak, jak się okazało, na co po bardziej natrętnych delikwentów najlepszym lekarstwem był blaster.
69 ABY- …
W ciągu ostatniego roku ich załoga znów się powiększyła. W śród nowych członków załogi znalazł się miedzy innymi Raas-Abd-Loon, lekko przerażająca istota rasy Kadri'Ra. Mieli też nowego specjalistę od broni Virgillini, tyle intrygującego co niepokojącego. Niedługo potem Kapitan Caleb nabył robota kuchennego. Od roku Lilith jest nie tylko pilotem jednego myśliwców, ale także pierwszym pilotem ich statku „Smok Krayt”. Jest to zadanie wymagające od Lilith wszystkich jej talentów i umiejętności. Od chwili gdy po raz pierwszy siadła za sterami najpierw myśliwca, potem okrętu dał osobie znać jej charakterek. Jej szaleńcze niemal zamiłowanie do przygód często popychało ją na granice śmiertelnego zagrożenia, ale dzięki olbrzymiemu szczęściu i nie przeciętnym zdolnościom pilotażu do chwili obecnej ma już na koncie wykonanie nie jednej brawurowej akcji.
