Content

R.I.P.

Dora'lins'adavis

Postaci martwe.

Dora'lins'adavis

Postprzez Alinsa » 21 Sie 2014, o 16:29

1. Nazwa postaci: Dora'lins'adavis

2. Rasa: Chiss

3. Profesja: pilot, technik

4. Data i miejsce urodzenia: 51 ABY
Image

Jest wymagającą osobą. A cóż to znaczy? A znaczy to, że wymaga bardzo dużo od innych. Lubi siedzieć w samotności, chociaż wie, że towarzystwo też jest rzeczą ważną. W stosunku do innych uchodzi za nieco tajemniczą kobietę, do której trudno się zbliżyć. To pewna siebie, arogancka dziewczyna. Uwielbia mówić, słuchać swego głosu, potrafi przebić swymi argumentami innych.
Jest bardzo impulsywna i żywiołowa. Jeśli ktoś ją zdenerwuje, używa ironii i sarkazmu niczym broni. Z równą łatwością rzuca komplementami jak i docina czy krytykuje. Jest do bólu szczera, co czasem może być odbierane, iż jest wredna. Wie, czego chce i wie, jak to dostać, nie powstrzyma się przed prawie niczym, aby osiągnąć upragniony cel. Jest po prostu ambitna i dąży do wyznaczonego przez siebie zadania. Nie lubi rozczarowań i nienawidzi przegrywać. Umie wykorzystać swe ciało by zdobyć to, czego potrzebuje, czasem jedynie kusząc i obiecując, coś czego potem nie da. Nie boi się nikogo i niczego.
A szacunek? Dobry dowcip. Nie ma w jej słowniku czegoś takowego jak szacunek dla drugiej istoty. Dba tylko o siebie. Kocha ryzyko, a co za tym idzie, często coś nabija jej do głowy szalonych pomysłów na wszelkiego rodzaju zabawy i rozrywki. Stosuje zasadę ''Bez ryzyka nie ma życia. Jeśli czegoś nie wymyśli, w jaki sposób komuś zrobić psikusa lub coś ''odwalić'', chodzi cały dzień przybita. Lubi pobyć sama jednak od dobrego towarzystwa nie stroni, jednak stara się nie przywiązywać do osób. Woli owijać innych sobie wokół palca, niż sama być owijaną. Jest bardzo niecierpliwa. Potrafi zdenerwować się o byle błahostkę i długo chować urazę.

Potrafi kusić swoimi wdziękami mężczyzn z czego często zmuszona jest korzystać. Jednak kiedy sytuacja tego wymaga posłuży się siła i podstępem. Jest wredna i impertynencka, ale taka już jej natura. Jest wścibska i wcale się z tym nie kryje, ale sama nie lubi ludzi wścibskich. Często zadziera nosa, a jeszcze częściej wypowiada się w kwestiach, o których nie ma bladego pojęcia.
Uwielbia obracać się w luksusie, oraz gdy inni spełniają jej zachcianki. Dlatego też, uwielbia rozkazywać innym. To narcyz z krwi i kości. Dodatkowo egoistka i jak na nią przystało daleko jej od altruizmu. Twierdzi, że w życiu nic nie ma za darmo, ani bezinteresownie. Dlaczego ona miałaby robić cokolwiek bez korzyści dla innych? Uważa się za lepszą od większości, toteż niejednokrotnie jest określana zaszczytnym mianem zołzy. Martwi się jedynie o siebie, swój byt. I szczerze mówiąc jej to jak najbardziej odpowiada. Rzadko ktokolwiek potrafi jej zaimponować. Swoją drogą bardzo ciekawska. Często wścibia nos w nie swoje interesy. I co z tego? Przecież nikt nie może jej zabronić. Nieposkromiona, beztroska. Zawsze robi to, na co ma w danej chwili ochotę. W związku z tym można zauważyć, iż w życiu kieruje się własną zachcianką, kaprysem, humorem, który jest zmienny niczym pogoda.
Intrygantka uwielbiająca knuć i spiskować. Nieprzewidywalna, często tajemnicza. Nie chce dać się poznać, ponieważ uważa to za odsłonięcie większości własnych słabości. Twierdzi, że nie potrzebuje przyjaciół. Znajomych, owszem. Przecież zawsze można pomęczyć nowo napotkane duszyczki. Arogancka, wyniosła, sarkastyczna oraz ironiczna. Uwielbia wplatać w swoje wypowiedzi, zachowanie ironię oraz sarkazm. Przy tym wszystkim jest niezwykle energiczna. Rzadko stateczna, spokojna i opanowana.

Należy do osób niezwykle temperamentnych, wulkanów energii, nie zniechęcających się porażkami. Uwielbia potyczki z innymi.. Nie da sobie przegadać, niczego wmówić, a przede wszystkim dmuchać w kaszę. Broni swoich racji. Jest impulsywna, bowiem bardzo szybko można ją zdenerwować. Czasem stara się opanować, ale powiedzmy sobie szczerze - nie jest oazą spokoju. Mimo, że nie szuka szczególnie towarzystwa to jeśli już się w nim znajduje lubi być w centrum uwagi, zwracać ją na siebie. Żałosne? Prymitywne? Być może. Tak czy inaczej nie przejmuje się uwagą otoczenia. Warto wiedzieć, że jest emocjonalna. Wyraża to właśnie przez złośliwość i zawiść, utrudnianie innym życia. Wrażliwa, ale niczego nie pokazuje po sobie. Takie emocje i uczucia chowają się na dnie jej wnętrza. Zupełnie jakby chciała je odepchnąć i nikomu nie pokazać. Jeżeli ktoś zdoła poskromić złośnicę zasługuje na sowite wynagrodzenie.
Ceni sobie odwagę, pewność siebie (sama ma zawyżone ego), bezpośredniość, szczerość do bólu, posiadanie własnego, wyrazistego zdania. Lubi być złośliwa. Uważa, że jest silna i nie powinna okazywać słabości. Jest jedną wielką zagadką. Z większości sytuacji wychodzi w całości i rzadko kiedy nie liczy tylko na siebie. Nie ma osoby, która miałaby na nią ogromy wpływ, chyba że ktoś wyżywa się na niej w jakiś okrutny sposób. Bywają chwilę, gdy działa pod wpływem impulsu, wtedy lepiej nie wchodzić jej w drogę, ponieważ nie jest z tych słabszych, bezbronnych dziewczynek. Jest nie tylko dobra w walce na pięści, ale i słowa. Uważa kokietowanie, uwodzenie za świetną zabawę. Nie zawsze się to udaje jednak w większości przypadków owszem. Nie brak jej również stanowczości, waleczności i odwagi. Można nazwać ją śmiałkiem, który nie jednej przeszkodzie stawia czoła. Inteligentna, elokwentna, a przede wszystkim zaradna. Rzadko występuje u niej małomówność. Uwielbia się bawić, a nienawidzi nudzić. To powinno wszystko wyjaśniać.
„Wredota” z niej, która potrafi popsuć innym plany, dobry czas i przede wszystkim święty spokój. Bawi ją czyjeś nieszczęścia. Nie zdarza jej się pomagać. Jedynie w przypadku, gdy ktoś jej podpasuje. Ciężko ją zadowolić. Zdyscyplinowana, twarda, agresywna, zimna i prostacka suka. Egoistka, myśląca przyjemnościami. Dama o skłonnościach do tego typu zachowania, zapewne obdarzona jest siłą przebicia i temperamentem. Jest w stu procentach przekonana o swojej wartości, jest dumna z siebie i daje sobie o tego powody. Jest niezależna i podejmuje decyzje nie biorąc pod uwagę pomysłów innych. dziewczyna nie owija w bawełnę, mówi to, co chce i bierze to, na co ma ochotę.
[aka][/aka}awsze dążyła do swoich celów, choćby po trupach, manipulowała ludźmi i próbowała wejść w ich psychikę tak aby dostała to co chciała. Jeżeli ktoś jej nie lubi, to ma problem. I tak będzie to olewać, nieważne, co będzie o niej mówił. Ale nie należy się zbliżać do niej, kiedy jest zdenerwowana. Cóż, zdarza się to często, jednak podczas poziomu totalnego niezadowolenia nie jest w stanie panować w pełni nad sobą i swoimi emocjami i językiem. Wtedy zdarza jej się kląć, Co na co dzień nie ma miejsca. Kobieta jest nieobliczalna. Nikt nie wie co w tej chwili chodzi jej po głowie. Ma w niej dziesiątki szalonych pomysłów, którymi chce się podzielić.
Dziewczyna ma lekko wybuchowy temperament i nie trudno ją zdenerwować. Nie lubi nieproszonych gości. Preferuje ciszę i spokój. Jest bardzo pewna siebie… może nawet, zbyt pewna. Dziewczyna ma spore kłopoty z tolerancją innych ras. Mało tego można rzec, że ma spore zapędy rasistowskie. Potrafi rzucać chamskie, aczkolwiek trafne spostrzeżenia. Jest straszną egoistką. Można powiedzieć, że jej hobby to irytowanie innych.

Dziewczyna wierzy w prawo które potrafi być doskonałym jarzmem, jakie można narzucić słabszym od siebie. Alinsa bierze to, co chce – w granicach osobistego kodeksu postępowania, ale nie przejmując czyjąś krzywdą. Zważa na tradycję, lojalność i porządek, lecz nie wolność, godność czy życie. Postępuje zgodnie z zasadami, jest jednak bezlitosna i nie odczuwa współczucia. Sprawnie posługuje się wyzyskiem czy szantażem w dążeniu do celu. Dziewczyna, mimo swojego kodeksu często postępuje chaotycznie. Jednak tylko wtedy, gdy bardzo czegoś pragnie, lub nie widzi innej opcji zrealizowania swojego celu. Nie jest tolerancyjna wobec innych ras.

Kobieta ma wielką obsesję na punkcie swego ciała. Nieustannie próbuje dojść do ideału. Często korzysta z wszelkiego typu operacji plastycznych. W nadmiarach wolnego czasu przeczesuje światy rozwiniętych cywilizacji z klinik chirurgicznych w poszukiwaniu owych usług. Niemal z każdej planety, którą odwiedza podczas swoich podróży wszczepia sobie w ciało nowe implanty. Dziewczyna nie boi się ryzyka nieudanej operacji. Taki incydent nigdy jej jeszcze nie dotknął.
Jeżeli jest od czegoś uzależniona to tylko od implantów. Alinsa często korzysta również z nielegalnych operacji, głównym powodem tych działań są ograniczone fundusze finansowe. Często zdarza jej się zasilać czarny rynek, kiedy w normalnych klinikach nie potrafi znaleźć tego czego pragnie. Ma swoje specyficzne hobby, ponieważ musi jakoś wydawać zarobione kredyty.
Image

Twarz ma ładną, o wysokich kościach policzkowych, pełnych, granatowych wargach. Głowę dziewczyny zdobi para migoczących, rubinowych oczu. Ponadto jej długie, zadbane kruczoczarne włosy prawie sięgają jej szerokich bioder. Nos kobiety jest drobny i łagodnie zakończony. Jej wyraz twarzy jest pozbawiony całkowicie pozytywnych emocji. Patrzy na wszystko z poważną, obojętną miną. Kobieta przeważnie nie okazuje oznak szczęścia. Jedynie z rzadka na jej twarzy można zauważyć wyrazy złośliwości. Widać, że dziewczyna należy do grona osób, które lubią o siebie zadbać.

Alinsa jest dość wysoką kobietą. Kroczy drapieżnie jak puma, która jest zdolna w każdej chwili zaatakować, gdy tylko jej się coś nie spodoba. Na jej twarzy zwykle gości obojętność na wszystko i wszystkich. Wydaje się niedostępna, i roztacza wokół siebie intensywną aurę samotnika. Patrzy z pogardą na wszystkich wokół siebie. Sama sprawia wrażenia dumy i wyniosłości. Jej postawa jest przepełniona arogancją. Kobieta jest zgrabna i wysportowana. Na jej ciele da się zauważyć zarysy mięśni. Porusza się ona na zgrabnych, długich i dobrze umięśnionych nogach. Uda ma ładnie i kobieco zaokrąglone. Wyżej biodra, okrągłe, bardzo zgrabne, których nie powstydziłaby się żadna kobieta. Pupa dziewczyny jest również godna podziwu, jako jeden z jej licznych atrybutów przyciągających wzrok. Po drugiej stronie pleców, nad biodrami jak każdy powinien się domyślać jest brzuch. Płaski, wysportowany. Twardy i umięśniony. U szczytu brzuch przy przeponie widać wyraźnie zarysowane żebra nad nimi górują dwie, sporych rozmiarów piersi, które na swój sposób ograniczają jej fizyczne predyspozycje. Obdarowana została silnymi, umięśnionymi ramionami ramionami i wystającymi obojczykami, oraz delikatnymi rękami, smukłymi zadbanymi dłońmi z długimi palcami ostro zakończonymi długimi paznokciami Do swojej postury nie ma żadnych zastrzeżeń, bo nie jest ani gruba, ani przesadnie chuda. Posiada jasną, nieskazitelnie błękitną karnację.
Swej urody nie nabyła z przyjściem na świat. W jej ciele znajduje się wiele implantów i cyber-wszczepów, które odpowiadają za funkcję estetyczną i wygląd. Alinsa przeżyła ogrom operacji plastycznych, aby poprawić swą urodę.
Image

Jest utalentowaną techniczką, umie naprawić sprzęt kiedy szwankuje, ale nie obejdzie się to bez narzędzi. Czy potrafi strzelać? Ostatecznie chwilę swego życia spędziła w CEDF i na służbie w imperium, więc przeszkolenie bojowe ma za sobą. Nigdy nie była wybitnym, precyzyjnym strzelcem. Jedną z jej większych zalet jest umiejętne pilotowanie. Do jej ulubionych statków należą myśliwce, ponieważ potrafi wykorzystać ich zwrotność i szybkość. Lubi popisywać się widowiskowymi i nieobliczalnymi manewrami. Potrafi pilotować jedynie myśliwcami. Wybrała tą specjalizację, ponieważ uważała ją za najtrudniejszą. Często szła pod górę.
Potrafi gotować, ale na temat tak niezwykłych zdolności nie będę się rozpisywać.
Podczas swego pobytu w pałacu hutta musiała nauczyć się tańczyć. Odpowiadała również za pokazy akrobacyjne, więc również wszelkiego rodzaju wygibasy nie są jej obce. Zna trzy języki: Cheunh, Sy Bisti i Basic.



Image

- holokomunikator
- datapad
- osobisty tłumacz (przenośny)
- scyzoryk

- piersiówka
- ubrania (ciemny skórzany płaszcz i czarne skórzane spodnie i ciemnawe, lśniące szpilki)
- przenośny zestaw techniczny
- działko karbonitowe


Lista implantów:

- implanty piersi
- implanty pośladków
- implant mięśni brzucha
- implanty mięśni klatki piersiowej, rąk i nóg
- filtry nosowe (zatrzymują toksyczne gazy, dymy. Skuteczność 50%)
- edytor bólu (wycisza zimo, gorąco, ból)
- syntezator głosu (może naśladować dowolny zapisany dźwięk, do 10 dźwięków)
- implantacja antykoncepcyjna (Wystarcza na 5 lat. Skuteczność 98%)

9. Posiadany dobytek/majątek:
- 4 000 cr na koncie bankowym
- zmodyfikowany myśliwiec Nssis-class Clawcraft


Image

Główny bohater jest sierotą, stracił rodziców, i jest wychowywany przez wredne wujostwo. Jakimś cudem dowiaduje się, że jest jedi, czy kimś wyjątkowym. Poznaje kogoś, kto podczas podróży uczy naszego młodego bohatera zachowania, walki, kultury przy stole, oczywiście mocy i wyciąga ze wszystkich opresji. Stary nauczyciel w końcu kiedyś zginie, lecz nasz bohater ratuje/spotyka i zaprzyjaźnia się z kimś, kto dąży do tego samego celu, co nasz bohater - te traumatyczne przeżycia powodują przejście na ciemną stronę mocy... niestety tym razem było trochę inaczej.

Przyszła na świat srogą zimą, a dokładnie 51 ABY na Csilli . Ojciec był inżynierem, natomiast matka nie zajmowała się niczym szczególnym oprócz nauki chemii w szkołach licealnych. Z decyzji swoich rodziców edukację zaczęła szybciej. Od początku była jedynaczką i w tym zakresie nic się nie zmieniło. Ponadto jakoś nie ubolewała nad brakiem rodzeństwa. Mogła w pełni skupić się na swojej nauce, a rodzice na jej wykształceniu i ta sfera nie była drażniącym tematem w ich rodzinie. W kwestii rodziny nie ma za wiele do opowiedzenia oprócz wzmianką o częstych przeprowadzkach.

Generalnie mało ze sobą wszyscy rozmawiali i spędzali czas. Mimo to nie dano jej odczuć, iż jej życie jest nieco inne niż u rówieśników. Poza tym mogła swobodnie zwiedzać różne części świata. Matka dorabiała jako korepetytorka. Wraz z upływem lat rodziciele wskazali jej ścieżkę jaką mogłaby podążać w przyszłości. Stawiano jej wysoki próg, poprzeczkę. Z czasem coraz bardziej zaczęła interesować się fizyką. I w ten oto sposób ze stosunkowo beztroskiego dzieciaka przeszła na tryb majsterkowicza.

Była zafascynowana statkami kosmicznymi, bronią laserową i innymi cudami technologii. Coraz więcej czasu spędzała w warsztatach nie zważając na spotkania towarzyskie, chociaż po upływie miesiąca nauczyła się łączyć pasję z koleżeńskimi wypadami. Pod wpływem pasji przerobiła swój pokój na warsztat. Miała odpowiednie narzędzia, a substancje i materiały do znajdowała w życiu codziennym niemal na każdym kroku. Wszystko wydawało się takie godne uwagi… Stosy gratów, metalowych urządzeń walały się pod łóżkiem, na podłodze, na biurku, dosłownie wszędzie. Marzyła o zrobieniu kariery właśnie w tworzeniu broni i statków kosmicznych. Chciała się przyczynić do rozwoju i powiększenia terytorium Imperium Chissów, do wymyślania nowych technologii, które pomogły by Chissom, zapobiegały ekologicznym katastrofom. Najpierw jednak chciała z dobrymi wynikami dostać się na Wydział Mechaniczny. Miała wiele furtek. Przede wszystkim rozważała ten kierunek.

Ostatecznie stwierdziła, iż fizyka jest bliższa jej sercu, toteż nie ma co dłużej gdybać nad postanowieniem. Na brak znajomości nie mogła narzekać, dlatego często mogła się wyrwać od codziennej szarości, tudzież rutyny. Przyszedł czas matury, z którą większych problemów nie miała. Ojciec raczej liczył na to, że jego córka pójdzie w ślady tatusia chcąc dostać się na studia jednak nie to było jej w głowie. Chciała podbijać świat jak to każda młoda osoba. Przyszedł czas, w którym opuściła rodzinne cztery kąty, a było jej to jak najbardziej na rękę. Rękami i nogami broniła się by dłużej nie pozostać pod jednym dachem z matką i ojcem, chociaż do rodzicielki miała większy sentyment. Dziewczyna nie wiedziała na jaki wydział się zdecydować.

Ostatecznie stwierdziła, że nie będzie studiować na Csapalarze, twierdząc, że bardziej przyda się swemu imperium, studiując na Coruscant. W rzeczywistości nie chciała nigdy studiować, ponieważ uważała, że to strata czasu. Twierdziła, że idiota z dyplomem to taki sam idiota jak bez papierów, ale z pretensjami. Rodzice nie byli zadowoleni z tego, ale mieli jeszcze dwóch synów, więc w nich położyli swe nadzieje.


Aby dowiedzieć się więcej o technologi wojskowej, zgłosiła się na staż technika CEDF. Szybko nauczyła się wielu nowych rzeczy ale ostatecznie stwierdziła, że nie jest to szczyt jej ambicji. Pół roku później rezygnowała ze stanowiska technika, ponieważ miała dość naprawiania robotów i pojazdów. Złożyła swe papiery do floty CEDF w nadziei, że będzie mogła lepiej przyjrzeć się statkom kosmicznym. Z racji swej wcześniejszej służby ominęła kolejkę rekrutacyjną i po krótkim szkoleniu ponownie otrzymała funkcję technika. Problem pojawił się, kiedy przydzieli jej do naprawy wyłącznie myśliwce. Im dłużej je naprawiała, tym bardziej marzyła o lotach po przestrzeni. Po kilku miesiącach pracy złożyła prośbę dotyczącą przekierowania do pilotów. Dziewczyna pozytywnie zakończyła kurs.

Pierwszy, samodzielny lot myśliwcem był jej najszczęśliwszym wspomnieniem. Pokochała latać w przestrzeni, ale nigdy nie miała okazji sprawdzić się w bitwie. Doświadczenie techniczne pozwoliło jej wprowadzić w swym statku kilka pozytywnych zmian. Ostatecznie patrole również stały się monotonne. Sytuacja zmieniła się wraz z projektem wymiany. Kilkadziesiąt pilotów miało szansę załapać się na wymianę z imperium. Awanturnicza i żądna przygód dziewczyna zgłosiła się jako jedna z pierwszych. Bez problemu zaliczyła manewry, które były wymagane do przystąpienia do programu. Bez pożegnania z rodziną, wraz z elitą pilotów opuściła przestrzeń swego imperium.

Nowi piloci zostali przywitani dość oschle, ich zadania nie uległy niemal żadnej zmianie. Byli zakazani na wieczne patrole i składanie żmudnych raportów. Alinsa nie tak wyobrażała sobie pracę pilota. Pewnego dnia , podczas kilkudniowego patrolu na Zewnętrznych Rubieżach zdarzyło się coś niezwykłego. Silniki jej statku najzwyczajniej w świecie zgasły, hiper napęd padł. Dziewczyna nie potrafiła sobie nijak z tym poradzić. Jej statek już wcześniej zdawał się szwankować, ale nie było to nic poważnego. W ładowni myśliwca nie było nawet miejsca na większy zestaw techniczny. Pilotka została zmuszona skorzystać z sygnału alarmowego, aby wezwać pomoc. Po kilku godzinach uciążliwego oczekiwania na pomoc zjawił się obcy statek. Pech chciał, że byli to miejscowi łowcy niewolników. Statek odholowali, a następnie rozebrali na złom. Nie zdołali zidentyfikować rasy dziewczyny, więc uznali ją za dość rzadki okaz. Ostatecznie została opchnięta jednemu z Huttów - Hazandowi.

Jej obecność zasiliła ogrom tancerek w pałacu. Z początku niewolnic było dużo, ale ich ilość spadała w zaskakująco szybkim tempie. Ginęły jedna po drugiej, zjadane przez pupilków Hutta. Do świadomości Alinsy szybko dotarło, że musi dawać z siebie wszystko, albo skończy jako karma dla banth. W obawie przed utratą życia, zaczęła mocno przykładać się do tańca i innych akrobacji. Nawet kiedy inne niewolnice spały, Dziewczyna ćwiczyła do upadłego. Ostatecznie jej działania odniosły sukces, ponieważ tańczyła lepiej od swoich rywalek. Jej właściciel zauważył to i uznał, że nadszedł czas na zmiany. Swą dotychczasową, twi'lekańską maskotkę rzucił bestiom na pożarcie, a jej miejsce zajęła Alinsa. Teraz już nic jej nie groziło, ponieważ była trzymana pod bezpiecznym łańcuchem. W niewoli jej ego strasznie spadło. Pogodziła się z myślą, że kiedy się zestarzeje to nakarmi głodne bestie. Tak minął rok jej życia. Z niewiadomych dla niej powodów Hazand jej nie zabił. Zamiast tego oddał ją jednemu z łowców nagród. Ten nie był zadowolony ze swego prezentu i wyrzucił ją ze swego statku przy najbliższej okazji. Przyjął ją tylko dlatego, aby nie wyszło na jaw, że wzgardził darem Hutta.

W ten sposób Alinsa znalazła się na Nar Shaddaa. Była całkowicie pozbawiona kredytów. Jedyne co miała na sobie to swój strój niewolnicy. Z tej racji zatrudniła się jako tancerka w pobliskiej kantynie. Najchętniej zatrudniłaby się w warsztacie mechanicznym, ale nikt nie chciał zatrudnić nieznanej kobiety, która paradowała w skąpym stroju tancerki na stanowisku technika.. Ostatecznie z po zakupie odpowiedniejszego ubioru zmieniła swą pracę. Dzięki temu szybciej dorobiła się gotówki, która pozwoliła dostać się do jej konta bankowego. Przez te wszystkie lata licząc służbę w wojsku i pobyt w niewoli rodzice przesyłali na jej konto kredyty w akcie łaski. Z przekazanych pieniędzy uzbierała się pokaźna sumka. Za kredyty, które dostała od rodziców kupiła statek. Nie chciała jeszcze wracać do domu. Miała przed sobą inny cel. Zapragnęła zdobyć środki finansowe, aby rozpocząć studia na Coruscant. Międzyczasie do jej głowy przyszła kolejna koncepcja. Postanowiła odwiedzić planetę, która była kolebką pierwszych sojuszników Chissów. Udała się na Korriban z zamiarem wzbogacenia się poprzez plądrowanie grobów. Plotki głosiły, że można było na tym trochę zarobić...

11. Inne
- Panicznie boi się insektów, (Csilla to zimny świat, gdzie owady nie występują powszechnie w przyrodzie).
- Jest uzależniona od wszczepów i implantacji.
- Jest leworęczna.










Królowa Lodu

Image

Image
Informacje ogólne

Właściciel: Dora'lins'adavis
Producent: TIE series relative
Model: Nssis-class Clawcraft
Klasa: myśliwiec
Orientacyjna cena: 75 000 cr
Opis:
Jest to świeżo nabyty fabryczny model. Został on zakupiony przez Chissiankę na jednej ze stacji TIE series relative . Myśliwiec nie brał jeszcze udziały w żadnej bitwie. Ma za sobą tylko nieliczne podróże.
Do kadłuba doczepiono cztery skrzydła nowego projektu, ukształtowane zgodnie z wyobrażeniami estetycznymi Chissów i wyposażone w skierowane pod kątem w przód dysze manewrowe, a dodatkowo zdolne w ograniczonym zakresie zmieniać swoje położenie. Rozwiązanie to pozwala myśliwcowi na znacznie gwałtowniejsze hamowanie i manewry jeszcze bardziej nieobliczalne, niż w przypadku podstawowego myśliwca przewagi powietrznej Imperium - a w szczególności na chaotyczny z pozoru korkociąg połączony z prowadzeniem ognia ze wszystkich czterech działek laserowych, bardzo utrudniający przeciwnikowi skuteczne uniki. Nssis stał się zdolny do prowadzenia dalekich, trwających nawet do tygodnia, 
Szponostatki typu Nssis stały się z grubsza odpowiednikiem rebelianckich X-wingów, z zastrzeżeniem braku cięższego uzbrojenia dostosowanego do ataku na silniej opancerzone cele.


Informacje techniczne

Wielkość: 7.65 m
Napęd: klasyczny podwójny silnik jonowy
Prędkość w atmosferze: 1000 km/h
Hipernapęd (zapasowy): Class 1.5.
Załoga (minimalna) 1 (1).
Pasażerowie: - .
Ładowność: 0.025 t.
Uzbrojenie i osłony:

- SFS L-s7.2 laser cannons produkcji Sienar Fleet Systems (4)
- osłony: 50
- wytrzymałość: 90


Informacje dodatkowe:

Stan techniczny: fabrycznie nowy
Kody identyfikacyjne: posiada legalne kody
Modyfikacje i moduły dodatkowe:
- ulepszony navicomp
- system maskujący

Ładunek, hangary i droidy:
- zestaw narzędzi technicznych
- butla termoizolacyjna z karbonitem
Image
Czy warto trollować różne fora?
- Tak, warto - jak najbardziej.
Awatar użytkownika
Alinsa
Gracz
 
Posty: 9
Rejestracja: 3 Sie 2014, o 13:12
Miejscowość: Ślōnsk, Gleiwitz

Dora'lins'adavis

Postprzez Alinsa » 21 Sie 2014, o 16:29

1. Nazwa postaci: Dora'lins'adavis

2. Rasa: Chiss

3. Profesja: pilot, technik

4. Data i miejsce urodzenia: 51 ABY

Image

Jest wymagającą osobą. A cóż to znaczy? A znaczy to, że wymaga bardzo dużo od innych. Lubi siedzieć w samotności, chociaż wie, że towarzystwo też jest rzeczą ważną. W stosunku do innych uchodzi za nieco tajemniczą kobietę, do której trudno się zbliżyć. To pewna siebie, arogancka dziewczyna. Uwielbia mówić, słuchać swego głosu, potrafi przebić swymi argumentami innych.
Jest bardzo impulsywna i żywiołowa. Jeśli ktoś ją zdenerwuje, używa ironii i sarkazmu niczym broni. Z równą łatwością rzuca komplementami jak i docina czy krytykuje. Jest do bólu szczera, co czasem może być odbierane, iż jest wredna. Wie, czego chce i wie, jak to dostać, nie powstrzyma się przed prawie niczym, aby osiągnąć upragniony cel. Jest po prostu ambitna i dąży do wyznaczonego przez siebie zadania. Nie lubi rozczarowań i nienawidzi przegrywać. Umie wykorzystać swe ciało by zdobyć to, czego potrzebuje, czasem jedynie kusząc i obiecując, coś czego potem nie da. Nie boi się nikogo i niczego.
A szacunek? Dobry dowcip. Nie ma w jej słowniku czegoś takowego jak szacunek dla drugiej istoty. Dba tylko o siebie. Kocha ryzyko, a co za tym idzie, często coś nabija jej do głowy szalonych pomysłów na wszelkiego rodzaju zabawy i rozrywki. Stosuje zasadę ''Bez ryzyka nie ma życia. Jeśli czegoś nie wymyśli, w jaki sposób komuś zrobić psikusa lub coś ''odwalić'', chodzi cały dzień przybita. Lubi pobyć sama jednak od dobrego towarzystwa nie stroni, jednak stara się nie przywiązywać do osób. Woli owijać innych sobie wokół palca, niż sama być owijaną. Jest bardzo niecierpliwa. Potrafi zdenerwować się o byle błahostkę i długo chować urazę.

Potrafi kusić swoimi wdziękami mężczyzn z czego często zmuszona jest korzystać. Jednak kiedy sytuacja tego wymaga posłuży się siła i podstępem. Jest wredna i impertynencka, ale taka już jej natura. Jest wścibska i wcale się z tym nie kryje, ale sama nie lubi ludzi wścibskich. Często zadziera nosa, a jeszcze częściej wypowiada się w kwestiach, o których nie ma bladego pojęcia.
Uwielbia obracać się w luksusie, oraz gdy inni spełniają jej zachcianki. Dlatego też, uwielbia rozkazywać innym. To narcyz z krwi i kości. Dodatkowo egoistka i jak na nią przystało daleko jej od altruizmu. Twierdzi, że w życiu nic nie ma za darmo, ani bezinteresownie. Dlaczego ona miałaby robić cokolwiek bez korzyści dla innych? Uważa się za lepszą od większości, toteż niejednokrotnie jest określana zaszczytnym mianem zołzy. Martwi się jedynie o siebie, swój byt. I szczerze mówiąc jej to jak najbardziej odpowiada. Rzadko ktokolwiek potrafi jej zaimponować. Swoją drogą bardzo ciekawska. Często wścibia nos w nie swoje interesy. I co z tego? Przecież nikt nie może jej zabronić. Nieposkromiona, beztroska. Zawsze robi to, na co ma w danej chwili ochotę. W związku z tym można zauważyć, iż w życiu kieruje się własną zachcianką, kaprysem, humorem, który jest zmienny niczym pogoda.
Intrygantka uwielbiająca knuć i spiskować. Nieprzewidywalna, często tajemnicza. Nie chce dać się poznać, ponieważ uważa to za odsłonięcie większości własnych słabości. Twierdzi, że nie potrzebuje przyjaciół. Znajomych, owszem. Przecież zawsze można pomęczyć nowo napotkane duszyczki. Arogancka, wyniosła, sarkastyczna oraz ironiczna. Uwielbia wplatać w swoje wypowiedzi, zachowanie ironię oraz sarkazm. Przy tym wszystkim jest niezwykle energiczna. Rzadko stateczna, spokojna i opanowana.

Należy do osób niezwykle temperamentnych, wulkanów energii, nie zniechęcających się porażkami. Uwielbia potyczki z innymi.. Nie da sobie przegadać, niczego wmówić, a przede wszystkim dmuchać w kaszę. Broni swoich racji. Jest impulsywna, bowiem bardzo szybko można ją zdenerwować. Czasem stara się opanować, ale powiedzmy sobie szczerze - nie jest oazą spokoju. Mimo, że nie szuka szczególnie towarzystwa to jeśli już się w nim znajduje lubi być w centrum uwagi, zwracać ją na siebie. Żałosne? Prymitywne? Być może. Tak czy inaczej nie przejmuje się uwagą otoczenia. Warto wiedzieć, że jest emocjonalna. Wyraża to właśnie przez złośliwość i zawiść, utrudnianie innym życia. Wrażliwa, ale niczego nie pokazuje po sobie. Takie emocje i uczucia chowają się na dnie jej wnętrza. Zupełnie jakby chciała je odepchnąć i nikomu nie pokazać. Jeżeli ktoś zdoła poskromić złośnicę zasługuje na sowite wynagrodzenie.
Ceni sobie odwagę, pewność siebie (sama ma zawyżone ego), bezpośredniość, szczerość do bólu, posiadanie własnego, wyrazistego zdania. Lubi być złośliwa. Uważa, że jest silna i nie powinna okazywać słabości. Jest jedną wielką zagadką. Z większości sytuacji wychodzi w całości i rzadko kiedy nie liczy tylko na siebie. Nie ma osoby, która miałaby na nią ogromy wpływ, chyba że ktoś wyżywa się na niej w jakiś okrutny sposób. Bywają chwilę, gdy działa pod wpływem impulsu, wtedy lepiej nie wchodzić jej w drogę, ponieważ nie jest z tych słabszych, bezbronnych dziewczynek. Jest nie tylko dobra w walce na pięści, ale i słowa. Uważa kokietowanie, uwodzenie za świetną zabawę. Nie zawsze się to udaje jednak w większości przypadków owszem. Nie brak jej również stanowczości, waleczności i odwagi. Można nazwać ją śmiałkiem, który nie jednej przeszkodzie stawia czoła. Inteligentna, elokwentna, a przede wszystkim zaradna. Rzadko występuje u niej małomówność. Uwielbia się bawić, a nienawidzi nudzić. To powinno wszystko wyjaśniać.
„Wredota” z niej, która potrafi popsuć innym plany, dobry czas i przede wszystkim święty spokój. Bawi ją czyjeś nieszczęścia. Nie zdarza jej się pomagać. Jedynie w przypadku, gdy ktoś jej podpasuje. Ciężko ją zadowolić. Zdyscyplinowana, twarda, agresywna, zimna i prostacka suka. Egoistka, myśląca przyjemnościami. Dama o skłonnościach do tego typu zachowania, zapewne obdarzona jest siłą przebicia i temperamentem. Jest w stu procentach przekonana o swojej wartości, jest dumna z siebie i daje sobie o tego powody. Jest niezależna i podejmuje decyzje nie biorąc pod uwagę pomysłów innych. dziewczyna nie owija w bawełnę, mówi to, co chce i bierze to, na co ma ochotę.
[aka][/aka}awsze dążyła do swoich celów, choćby po trupach, manipulowała ludźmi i próbowała wejść w ich psychikę tak aby dostała to co chciała. Jeżeli ktoś jej nie lubi, to ma problem. I tak będzie to olewać, nieważne, co będzie o niej mówił. Ale nie należy się zbliżać do niej, kiedy jest zdenerwowana. Cóż, zdarza się to często, jednak podczas poziomu totalnego niezadowolenia nie jest w stanie panować w pełni nad sobą i swoimi emocjami i językiem. Wtedy zdarza jej się kląć, Co na co dzień nie ma miejsca. Kobieta jest nieobliczalna. Nikt nie wie co w tej chwili chodzi jej po głowie. Ma w niej dziesiątki szalonych pomysłów, którymi chce się podzielić.
Dziewczyna ma lekko wybuchowy temperament i nie trudno ją zdenerwować. Nie lubi nieproszonych gości. Preferuje ciszę i spokój. Jest bardzo pewna siebie… może nawet, zbyt pewna. Dziewczyna ma spore kłopoty z tolerancją innych ras. Mało tego można rzec, że ma spore zapędy rasistowskie. Potrafi rzucać chamskie, aczkolwiek trafne spostrzeżenia. Jest straszną egoistką. Można powiedzieć, że jej hobby to irytowanie innych.

Dziewczyna wierzy w prawo które potrafi być doskonałym jarzmem, jakie można narzucić słabszym od siebie. Alinsa bierze to, co chce – w granicach osobistego kodeksu postępowania, ale nie przejmując czyjąś krzywdą. Zważa na tradycję, lojalność i porządek, lecz nie wolność, godność czy życie. Postępuje zgodnie z zasadami, jest jednak bezlitosna i nie odczuwa współczucia. Sprawnie posługuje się wyzyskiem czy szantażem w dążeniu do celu. Dziewczyna, mimo swojego kodeksu często postępuje chaotycznie. Jednak tylko wtedy, gdy bardzo czegoś pragnie, lub nie widzi innej opcji zrealizowania swojego celu. Nie jest tolerancyjna wobec innych ras.

Kobieta ma wielką obsesję na punkcie swego ciała. Nieustannie próbuje dojść do ideału. Często korzysta z wszelkiego typu operacji plastycznych. W nadmiarach wolnego czasu przeczesuje światy rozwiniętych cywilizacji z klinik chirurgicznych w poszukiwaniu owych usług. Niemal z każdej planety, którą odwiedza podczas swoich podróży wszczepia sobie w ciało nowe implanty. Dziewczyna nie boi się ryzyka nieudanej operacji. Taki incydent nigdy jej jeszcze nie dotknął.
Jeżeli jest od czegoś uzależniona to tylko od implantów. Alinsa często korzysta również z nielegalnych operacji, głównym powodem tych działań są ograniczone fundusze finansowe. Często zdarza jej się zasilać czarny rynek, kiedy w normalnych klinikach nie potrafi znaleźć tego czego pragnie. Ma swoje specyficzne hobby, ponieważ musi jakoś wydawać zarobione kredyty.


Image

Twarz ma ładną, o wysokich kościach policzkowych, pełnych, granatowych wargach. Głowę dziewczyny zdobi para migoczących, rubinowych oczu. Ponadto jej długie, zadbane kruczoczarne włosy prawie sięgają jej szerokich bioder. Nos kobiety jest drobny i łagodnie zakończony. Jej wyraz twarzy jest pozbawiony całkowicie pozytywnych emocji. Patrzy na wszystko z poważną, obojętną miną. Kobieta przeważnie nie okazuje oznak szczęścia. Jedynie z rzadka na jej twarzy można zauważyć wyrazy złośliwości. Widać, że dziewczyna należy do grona osób, które lubią o siebie zadbać.

Alinsa jest dość wysoką kobietą. Kroczy drapieżnie jak puma, która jest zdolna w każdej chwili zaatakować, gdy tylko jej się coś nie spodoba. Na jej twarzy zwykle gości obojętność na wszystko i wszystkich. Wydaje się niedostępna, i roztacza wokół siebie intensywną aurę samotnika. Patrzy z pogardą na wszystkich wokół siebie. Sama sprawia wrażenia dumy i wyniosłości. Jej postawa jest przepełniona arogancją. Kobieta jest zgrabna i wysportowana. Na jej ciele da się zauważyć zarysy mięśni. Porusza się ona na zgrabnych, długich i dobrze umięśnionych nogach. Uda ma ładnie i kobieco zaokrąglone. Wyżej biodra, okrągłe, bardzo zgrabne, których nie powstydziłaby się żadna kobieta. Pupa dziewczyny jest również godna podziwu, jako jeden z jej licznych atrybutów przyciągających wzrok. Po drugiej stronie pleców, nad biodrami jak każdy powinien się domyślać jest brzuch. Płaski, wysportowany. Twardy i umięśniony. U szczytu brzuch przy przeponie widać wyraźnie zarysowane żebra nad nimi górują dwie, sporych rozmiarów piersi, które na swój sposób ograniczają jej fizyczne predyspozycje. Obdarowana została silnymi, umięśnionymi ramionami ramionami i wystającymi obojczykami, oraz delikatnymi rękami, smukłymi zadbanymi dłońmi z długimi palcami ostro zakończonymi długimi paznokciami Do swojej postury nie ma żadnych zastrzeżeń, bo nie jest ani gruba, ani przesadnie chuda. Posiada jasną, nieskazitelnie błękitną karnację.
Swej urody nie nabyła z przyjściem na świat. W jej ciele znajduje się wiele implantów i cyber-wszczepów, które odpowiadają za funkcję estetyczną i wygląd. Alinsa przeżyła ogrom operacji plastycznych, aby poprawić swą urodę.

Image

Jest utalentowaną techniczką, umie naprawić sprzęt kiedy szwankuje, ale nie obejdzie się to bez narzędzi. Czy potrafi strzelać? Ostatecznie chwilę swego życia spędziła w CEDF i na służbie w imperium, więc przeszkolenie bojowe ma za sobą. Nigdy nie była wybitnym, precyzyjnym strzelcem. Jedną z jej większych zalet jest umiejętne pilotowanie. Do jej ulubionych statków należą myśliwce, ponieważ potrafi wykorzystać ich zwrotność i szybkość. Lubi popisywać się widowiskowymi i nieobliczalnymi manewrami. Potrafi pilotować jedynie myśliwcami. Wybrała tą specjalizację, ponieważ uważała ją za najtrudniejszą. Często szła pod górę.
Potrafi gotować, ale na temat tak niezwykłych zdolności nie będę się rozpisywać.
Podczas swego pobytu w pałacu hutta musiała nauczyć się tańczyć. Odpowiadała również za pokazy akrobacyjne, więc również wszelkiego rodzaju wygibasy nie są jej obce. Zna trzy języki: Cheunh, Sy Bisti i Basic.



Image

- holokomunikator
- datapad
- osobisty tłumacz (przenośny)
- scyzoryk
- ubrania (ciemny skórzany płaszcz i czarne skórzane spodnie i ciemnawe, lśniące szpilki)
- przenośny zestaw techniczny
- działko karbonitowe
- piersiówka

Lista implantów:

- implanty piersi
- implanty pośladków
- implant mięśni brzucha
- implanty mięśni klatki piersiowej, rąk i nóg
- filtry nosowe (zatrzymują toksyczne gazy, dymy. Skuteczność 50%)
- edytor bólu (wycisza zimo, gorąco, ból)
- syntezator głosu (może naśladować dowolny zapisany dźwięk, do 10 dźwięków)
- implantacja antykoncepcyjna (Wystarcza na 5 lat. Skuteczność 98%)



9. Posiadany dobytek/majątek:

- 4 000 cr na koncie bankowym
- zmodyfikowany myśliwiec Nssis-class Clawcraft



Image

Główny bohater jest sierotą, stracił rodziców, i jest wychowywany przez wredne wujostwo. Jakimś cudem dowiaduje się, że jest jedi, czy kimś wyjątkowym. Poznaje kogoś, kto podczas podróży uczy naszego młodego bohatera zachowania, walki, kultury przy stole, oczywiście mocy i wyciąga ze wszystkich opresji. Stary nauczyciel w końcu kiedyś zginie, lecz nasz bohater ratuje/spotyka i zaprzyjaźnia się z kimś, kto dąży do tego samego celu, co nasz bohater - te traumatyczne przeżycia powodują przejście na ciemną stronę mocy... niestety tym razem było trochę inaczej.

Przyszła na świat srogą zimą, a dokładnie 51 ABY na Csilli . Ojciec był inżynierem, natomiast matka nie zajmowała się niczym szczególnym oprócz nauki chemii w szkołach licealnych. Z decyzji swoich rodziców edukację zaczęła szybciej. Od początku była jedynaczką i w tym zakresie nic się nie zmieniło. Ponadto jakoś nie ubolewała nad brakiem rodzeństwa. Mogła w pełni skupić się na swojej nauce, a rodzice na jej wykształceniu i ta sfera nie była drażniącym tematem w ich rodzinie. W kwestii rodziny nie ma za wiele do opowiedzenia oprócz wzmianką o częstych przeprowadzkach.

Generalnie mało ze sobą wszyscy rozmawiali i spędzali czas. Mimo to nie dano jej odczuć, iż jej życie jest nieco inne niż u rówieśników. Poza tym mogła swobodnie zwiedzać różne części świata. Matka dorabiała jako korepetytorka. Wraz z upływem lat rodziciele wskazali jej ścieżkę jaką mogłaby podążać w przyszłości. Stawiano jej wysoki próg, poprzeczkę. Z czasem coraz bardziej zaczęła interesować się fizyką. I w ten oto sposób ze stosunkowo beztroskiego dzieciaka przeszła na tryb majsterkowicza.

Była zafascynowana statkami kosmicznymi, bronią laserową i innymi cudami technologii. Coraz więcej czasu spędzała w warsztatach nie zważając na spotkania towarzyskie, chociaż po upływie miesiąca nauczyła się łączyć pasję z koleżeńskimi wypadami. Pod wpływem pasji przerobiła swój pokój na warsztat. Miała odpowiednie narzędzia, a substancje i materiały do znajdowała w życiu codziennym niemal na każdym kroku. Wszystko wydawało się takie godne uwagi… Stosy gratów, metalowych urządzeń walały się pod łóżkiem, na podłodze, na biurku, dosłownie wszędzie. Marzyła o zrobieniu kariery właśnie w tworzeniu broni i statków kosmicznych. Chciała się przyczynić do rozwoju i powiększenia terytorium Imperium Chissów, do wymyślania nowych technologii, które pomogły by Chissom, zapobiegały ekologicznym katastrofom. Najpierw jednak chciała z dobrymi wynikami dostać się na Wydział Mechaniczny. Miała wiele furtek. Przede wszystkim rozważała ten kierunek.

Ostatecznie stwierdziła, iż fizyka jest bliższa jej sercu, toteż nie ma co dłużej gdybać nad postanowieniem. Na brak znajomości nie mogła narzekać, dlatego często mogła się wyrwać od codziennej szarości, tudzież rutyny. Przyszedł czas matury, z którą większych problemów nie miała. Ojciec raczej liczył na to, że jego córka pójdzie w ślady tatusia chcąc dostać się na studia jednak nie to było jej w głowie. Chciała podbijać świat jak to każda młoda osoba. Przyszedł czas, w którym opuściła rodzinne cztery kąty, a było jej to jak najbardziej na rękę. Rękami i nogami broniła się by dłużej nie pozostać pod jednym dachem z matką i ojcem, chociaż do rodzicielki miała większy sentyment. Dziewczyna nie wiedziała na jaki wydział się zdecydować.

Ostatecznie stwierdziła, że nie będzie studiować na Csapalarze, twierdząc, że bardziej przyda się swemu imperium, studiując na Coruscant. W rzeczywistości nie chciała nigdy studiować, ponieważ uważała, że to strata czasu. Twierdziła, że idiota z dyplomem to taki sam idiota jak bez papierów, ale z pretensjami. Rodzice nie byli zadowoleni z tego, ale mieli jeszcze dwóch synów, więc w nich położyli swe nadzieje.


Aby dowiedzieć się więcej o technologi wojskowej, zgłosiła się na staż technika CEDF. Szybko nauczyła się wielu nowych rzeczy ale ostatecznie stwierdziła, że nie jest to szczyt jej ambicji. Pół roku później rezygnowała ze stanowiska technika, ponieważ miała dość naprawiania robotów i pojazdów. Złożyła swe papiery do floty CEDF w nadziei, że będzie mogła lepiej przyjrzeć się statkom kosmicznym. Z racji swej wcześniejszej służby ominęła kolejkę rekrutacyjną i po krótkim szkoleniu ponownie otrzymała funkcję technika. Problem pojawił się, kiedy przydzieli jej do naprawy wyłącznie myśliwce. Im dłużej je naprawiała, tym bardziej marzyła o lotach po przestrzeni. Po kilku miesiącach pracy złożyła prośbę dotyczącą przekierowania do pilotów. Dziewczyna pozytywnie zakończyła kurs.

Pierwszy, samodzielny lot myśliwcem był jej najszczęśliwszym wspomnieniem. Pokochała latać w przestrzeni, ale nigdy nie miała okazji sprawdzić się w bitwie. Doświadczenie techniczne pozwoliło jej wprowadzić w swym statku kilka pozytywnych zmian. Ostatecznie patrole również stały się monotonne. Sytuacja zmieniła się wraz z projektem wymiany. Kilkadziesiąt pilotów miało szansę załapać się na wymianę z imperium. Awanturnicza i żądna przygód dziewczyna zgłosiła się jako jedna z pierwszych. Bez problemu zaliczyła manewry, które były wymagane do przystąpienia do programu. Bez pożegnania z rodziną, wraz z elitą pilotów opuściła przestrzeń swego imperium.

Nowi piloci zostali przywitani dość oschle, ich zadania nie uległy niemal żadnej zmianie. Byli zakazani na wieczne patrole i składanie żmudnych raportów. Alinsa nie tak wyobrażała sobie pracę pilota. Pewnego dnia , podczas kilkudniowego patrolu na Zewnętrznych Rubieżach zdarzyło się coś niezwykłego. Silniki jej statku najzwyczajniej w świecie zgasły, hiper napęd padł. Dziewczyna nie potrafiła sobie nijak z tym poradzić. Jej statek już wcześniej zdawał się szwankować, ale nie było to nic poważnego. W ładowni myśliwca nie było nawet miejsca na większy zestaw techniczny. Pilotka została zmuszona skorzystać z sygnału alarmowego, aby wezwać pomoc. Po kilku godzinach uciążliwego oczekiwania na pomoc zjawił się obcy statek. Pech chciał, że byli to miejscowi łowcy niewolników. Statek odholowali, a następnie rozebrali na złom. Nie zdołali zidentyfikować rasy dziewczyny, więc uznali ją za dość rzadki okaz. Ostatecznie została opchnięta jednemu z Huttów - Hazandowi.

Jej obecność zasiliła ogrom tancerek w pałacu. Z początku niewolnic było dużo, ale ich ilość spadała w zaskakująco szybkim tempie. Ginęły jedna po drugiej, zjadane przez pupilków Hutta. Do świadomości Alinsy szybko dotarło, że musi dawać z siebie wszystko, albo skończy jako karma dla banth. W obawie przed utratą życia, zaczęła mocno przykładać się do tańca i innych akrobacji. Nawet kiedy inne niewolnice spały, Dziewczyna ćwiczyła do upadłego. Ostatecznie jej działania odniosły sukces, ponieważ tańczyła lepiej od swoich rywalek. Jej właściciel zauważył to i uznał, że nadszedł czas na zmiany. Swą dotychczasową, twi'lekańską maskotkę rzucił bestiom na pożarcie, a jej miejsce zajęła Alinsa. Teraz już nic jej nie groziło, ponieważ była trzymana pod bezpiecznym łańcuchem. W niewoli jej ego strasznie spadło. Pogodziła się z myślą, że kiedy się zestarzeje to nakarmi głodne bestie. Tak minął rok jej życia. Z niewiadomych dla niej powodów Hazand jej nie zabił. Zamiast tego oddał ją jednemu z łowców nagród. Ten nie był zadowolony ze swego prezentu i wyrzucił ją ze swego statku przy najbliższej okazji. Przyjął ją tylko dlatego, aby nie wyszło na jaw, że wzgardził darem Hutta.

W ten sposób Alinsa znalazła się na Nar Shaddaa. Była całkowicie pozbawiona kredytów. Jedyne co miała na sobie to swój strój niewolnicy. Z tej racji zatrudniła się jako tancerka w pobliskiej kantynie. Najchętniej zatrudniłaby się w warsztacie mechanicznym, ale nikt nie chciał zatrudnić nieznanej kobiety, która paradowała w skąpym stroju tancerki na stanowisku technika.. Ostatecznie z po zakupie odpowiedniejszego ubioru zmieniła swą pracę. Dzięki temu szybciej dorobiła się gotówki, która pozwoliła dostać się do jej konta bankowego. Przez te wszystkie lata licząc służbę w wojsku i pobyt w niewoli rodzice przesyłali na jej konto kredyty w akcie łaski. Z przekazanych pieniędzy uzbierała się pokaźna sumka. Za kredyty, które dostała od rodziców kupiła statek. Nie chciała jeszcze wracać do domu. Miała przed sobą inny cel. Zapragnęła zdobyć środki finansowe, aby rozpocząć studia na Coruscant. Międzyczasie do jej głowy przyszła kolejna koncepcja. Postanowiła odwiedzić planetę, która była kolebką pierwszych sojuszników Chissów. Udała się na Korriban z zamiarem wzbogacenia się poprzez plądrowanie grobów. Plotki głosiły, że można było na tym trochę zarobić...



11. Inne
- Panicznie boi się insektów, (Csilla to zimny świat, gdzie owady nie występują powszechnie w przyrodzie).
- Jest uzależniona od wszczepów i implantacji.
- Jest leworęczna.










Królowa Lodu

Image

Image
Informacje ogólne

Właściciel: Dora'lins'adavis
Producent: TIE series relative
Model: Nssis-class Clawcraft
Klasa: myśliwiec
Orientacyjna cena: 75 000 cr
Opis:
Jest to świeżo nabyty fabryczny model. Został on zakupiony przez Chissiankę na jednej ze stacji TIE series relative . Myśliwiec nie brał jeszcze udziały w żadnej bitwie. Ma za sobą tylko nieliczne podróże.
Do kadłuba doczepiono cztery skrzydła nowego projektu, ukształtowane zgodnie z wyobrażeniami estetycznymi Chissów i wyposażone w skierowane pod kątem w przód dysze manewrowe, a dodatkowo zdolne w ograniczonym zakresie zmieniać swoje położenie. Rozwiązanie to pozwala myśliwcowi na znacznie gwałtowniejsze hamowanie i manewry jeszcze bardziej nieobliczalne, niż w przypadku podstawowego myśliwca przewagi powietrznej Imperium - a w szczególności na chaotyczny z pozoru korkociąg połączony z prowadzeniem ognia ze wszystkich czterech działek laserowych, bardzo utrudniający przeciwnikowi skuteczne uniki. Nssis stał się zdolny do prowadzenia dalekich, trwających nawet do tygodnia, 
Szponostatki typu Nssis stały się z grubsza odpowiednikiem rebelianckich X-wingów, z zastrzeżeniem braku cięższego uzbrojenia dostosowanego do ataku na silniej opancerzone cele.


Informacje techniczne

Wielkość: 7.65 m
Napęd: klasyczny podwójny silnik jonowy
Prędkość w atmosferze: 1000 km/h
Hipernapęd (zapasowy): Class 1.5.
Załoga (minimalna) 1 (1).
Pasażerowie: - .
Ładowność: 0.025 t.
Uzbrojenie i osłony:

- SFS L-s7.2 laser cannons produkcji Sienar Fleet Systems (4)
- osłony: 50
- wytrzymałość: 90


Informacje dodatkowe:

Stan techniczny: fabrycznie nowy
Kody identyfikacyjne: posiada legalne kody
Modyfikacje i moduły dodatkowe:
- ulepszony navicomp
- system maskujący

Ładunek, hangary i droidy:
- zestaw narzędzi technicznych
- butla termoizolacyjna z karbonitem
Image
Czy warto trollować różne fora?
- Tak, warto - jak najbardziej.
Awatar użytkownika
Alinsa
Gracz
 
Posty: 9
Rejestracja: 3 Sie 2014, o 13:12
Miejscowość: Ślōnsk, Gleiwitz

Re: Dora'lins'adavis

Postprzez Mistrz Gry » 8 Kwi 2018, o 20:00

Meteor
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02


Wróć do R.I.P.

cron