1. Nazwa postaci:
Tarra Kayn
2. Rasa:
Nagai
3. Profesja:
Aktorka
4. Data i miejsce urodzenia:
41 ABY - Coruscant
6. Wygląd:
Tarra jest niebywale urodziwą nagaiką. Swoją bladą karnację łączy z zimnym spojrzeniem i giętką mową ciała. Lekko szpiczaste uszy chowa pod lśniącymi czarnymi włosami. Pasemka na końcówkach włosów o czerwonym kolorze i krwisty makijaż dodaje jej eleganckiej i niebezpiecznej prezencji.
Owalna twarz, zgrabny nos, szare oczy skryte za szkłami kontaktowymi w kolorze piwa, zadbane białe zęby i uwydatnione usta czynią ją pożądanym przez mężczyzn ideałem. Wzbudza zazdrość swoją pewnością siebie podczas dobierania stroju.
Jest wysoka, dzięki jej długim i zgrabnym nogom i butom na wysokim obcasie. Mierzy sto siedemdziesiąt siedem centymetrów.
Zazwyczaj jej tors przyozdabia gorset z niskim dekoltem, który prezentuje krągłe piersi. Na gorset, ma zarzuconą rozpiętą krótką ciemną marynarkę z długim kołnierzem.
Często także przymierza skórzane i obcisłe rzeczy, które są robione na zamówienie.
Posiada nietypowy ostry akcent, który sprawia, że każde jej słowo brzmi elegancko... nawet wulgaryzmy.
Postawa Tarry wykazuje klasę i pewność siebie. Często patrzy na innych z szelmowskim uśmiechem, a lekko uniesiona brew tylko potęguje ten wizerunek.
Historia:
Gdy wszyscy rozsiedli się wygodnie a na sali zapanowała cisza, pojedyncze promyki świateł reflektorów zaczynały rzucać wielokolorowe światła. Nie minęła minuta nim cała sala wybuchła światłem reflektorów i wirującymi hologramami loga programu. Pierw ludzie wydali się z siebie masowy dźwięk zadumy a później wykonali owacje gdy blond włosa ludzka kobieta wstąpiła na scenę. Towarzyszyła jej skoczna muzyka łatwo wpadająca w ucho.
- Witajcie kochani! Witam w ''FreeToAsk'' - rozpoczęła prowadzącą programu Emma Free. Ukłoniła się i zwróciła się centralnie do publiczności.
- Mam nadzieję że wam wygodnie i podróż minęła bez przeszkód - szczególnie miała na myśli FreeTower w której się znajdowali. Tylko uczestnicy VIP mieli dostęp do lądowiska na górnym poziomie FreeTower, reszta musiała użyć turbowind lub schodów.
Gdy muzyka grana przez orkiestrę, Emma postawiła kilka kroków w głąb sceny, w stronę okrągłego stołu i foteli w kształcie łyżeczek.
- Dzisiaj będziemy gościć kogoś specjalnego, osobę tak pożądaną przez inne programy, że z dumą stwierdzam, że jestem pierwsza, której udało się ją namówić do spotkania.
Emma prowadziła jeden z lepszych programów typu Talk-Show w całym holonecie. Być może nawet najlepszy bo oglądalność nigdy nie spadła poniżej stu milionów widzów. A wyświetlają go nawet na krańcu galaktyki. Emma Free gościła gwiazdy muzyki, filmów i nawet żołnierzy imperium, bohaterów. Każdego kogo chciał zobaczyć przeciętny widz. Teraz gdy zapowiedziała kogoś specjalnego publiczność na trybunach tylko zgadywała o kogo chodzi, choć byli i tacy co już wiedzieli o kogo chodzi. Po krótkiej ciszy wskazała dłonią na lewą stronę sceny i krzyknęła:
- Powitajmy Tarrę Kayn! - publiczność poderwała się z foteli klaszcząc i wiwatując gdy tylko zza kurtyny wyłoniła się Tarra. Była ubraną w długą czerwoną suknię, która odkrywała jej jedną nogę. Na szyi miała brylantową kolię, która aż oślepiała przy tych wszystkich światłach jakie padały na nią. Na jej ustach gościł uśmiech, chociaż nadal posiadała ten wyniosły wzrok. Tarra i Emma podały sobie dłonie i usiadły na przeciw siebie. Emma dała znać gestem dłoni by zachować ciszę. Gdy tylko emocje publiki opadły Emma rozpoczęła:
- Bardzo się cieszę, że mogę cię tutaj gościć. Nie mogę uwierzyć, że się zgodziłaś!
- A jak mogłabym się nie zgodzić? Napisałaś mi taki piękny list, szczególnie podobały mi się serduszka i ten wymowny obrazek na krawędzi listu - Tarra uśmiechnęła się szeroko.
Emma wpadła w zamieszanie spojrzała na Tarrę, później na publiczność.
- Nie przypominam sobie bym cokolwiek tam rysowała? - Emma pomyślała, że ktoś mógł dodać coś tam od siebie podczas wysyłki. Z pewnością dział listowny postanowił zrobić sobie kawał. Kawał, który mógł ją kosztować sporo. Już teraz snuła możliwości zwolnienia całej kadry za taki numer.
- Nie? To szkoda, bo głównie z tego powodu tutaj jestem - Tarra żartobliwie udała obruszoną.
- Więc muszę podziękować osobie odpowiedzialnej za to i powiedzieć, że było mi bardzo miło - powiedziała - A rysunek sobie zachowałam... - dodała puszczając oczko w stronę kamery.
Emma musiała zmienić temat bo czuła na sobie wzrok producenta.
- Więc, Tarro. Jesteś w tej chwili największą gwiazdą srebrnego ekranu
- To i ja wiem - wtrąciła się z uśmiechem. Na publiczności rozległ się śmiech.
- Wszyscy, którzy mają chociaż dostęp do holonetu muszą cię znać, ale ja zakładam, że są i tacy co pierwsze o tobie słyszą i o twojej karierze. Więc chciałabym zacząć od twojego samego początku.
- Początku? - zapytała Tarra unosząc brew? - Dobrze - założyła jedną nogę na drugą eksponując jedną z nich.
- Tak więc moja mama i mój tata bardzo się kochali i po jakimś czasie... - przerwała słysząc śmiech z widowni. Emma także się zaśmiała i po chwili wyciągnęła datapad zza fotela.
- Pozwól, że zaczną. Urodziłaś na Coruscant i jesteś córką Vetry Kayn, znakomitej śpiewaczki, której albumy do dziś sprzedają się w zaskakująco dużej ilości.
- Tak... Kiedy zmarła zostałam sama w obecności jej menadżera. Prawdę mówiąc jest mi bardziej ojcem niż samym menadżerem.
- Odnośnie ojca... Prawdziwego ojca nie znałaś? Zostawił was przed twoimi narodzinami i z tego co wiem nigdy nie wrócił.
- Tak było, zostawił matkę gdy dowiedział się, że jest w ciąży. Wtedy jeszcze nie była gwiazdą i zapewne uznał, że nie będzie żywić kobiety co śpiewa w pubach i jej bachora.
Widownia rozżaliła się, jednak Tarra dodała:
- Więc jeśli jeszcze żyje, to niech [cenzura] się z banthami.
- Szkoda Banth - wtrąciła Emma.
- Być może, jednak w sytuacji gdzie matka zostaje sama z dzieckiem, zmusiło ją do większego zaangażowania w swoją karierę. Prawdę mówiąc to dzięki temu zdarzeniu osiągnęła sukces a ja mogłam uczęszczać do szkoły teatralnej. Chciała bym śpiewała jak ona, ale kłamanie, że uczęszczam tam na lekcje lepiej mi wychodziło. Stąd posłała mnie na lekcje gry aktorskiej.
- Minęło parę lat zanim pojawiłaś się na ekranie.
- Dokładnie, dopiero w wieku szesnastu lat zagrałam w niskobudżetowym filmie jako statyska. Miałam stać, ładnie wyglądać a potem płakać.
- Akurat mamy fragment tego filmu - powiedziała Emma, po czym po kliknięciu na datapad za nimi a całej ścianie pokazał się urywek filmu, o napadach na bank. Na urywku Tarra stała tam w kolejce. A później gdy jeden z klientów został zastrzelony i padł przed Tarrą ta histerycznie zaczęła krzyczeć i płakać. Nie trwało to dłużej niż kilka minut. Gdy urywek się zakończył Emma odwróciła się do Tarry.
- To były twoje pierwsze kroki, jak się to stało, że w kolejnym filmie już grałaś rolę drugo planową?
- Kiedy reżyser zobaczył, że potrafię zapłakać na zawołanie i udać prawdziwe przerażenie zachwycił się mną. Oczywiście doszło do paru spięć między mną a nim co wykorzystał drugi reżyser Pablo Starvik. Zaproponował mi rolę tylko by zrobić na złość temu pierwszemu. Nie lubili się.
- Chcesz powiedzieć, że twoja kariera rozwijała się dzięki zwadzie dwóch reżyserów, którzy chcieli sobie robić na złość?
- Coś w tym było. Ja tylko patrzyłam by zarobić godnie na życie.
- Później zagrałaś w wielu filmach romantycznych, we dwóch kryminalnych aż do momentu kiedy pierwszy raz odegrałaś główną rolę w filmie ,,Lordowie''. - Emma poprawiła się na fotelu a na ścianie pojawił się plakat i trailer filmu.
- Grałaś tam instruktorkę walki mieczem, która została posądzona o zamordowanie swojego ucznia. Film posiadał wiele scen walk z użyciem miecza. Czy to oznacza że sama potrafisz nim władać? Czy to tylko wyuczona choreografia ruchów?
- Uczyłam się cztery miesiące technik walk mieczem pod okiem Mistrza Zhu. Nie mogę powiedzieć, że jestem w tym dobra, ale parę sztuczek znam - uśmiechnęła się i poprawiła się w fotelu.
- Dzięki temu filmowi zyskałaś wielu fanów, niektórzy nawet zrobili sobie tatuaż z twoją postacią z filmu. Na ekranie pojawiło się zdjęcie przedstawiającą Tarrę z mieczem wytatuowaną na łopatce mężczyzny.
- Nie am pojęcia dlaczego ludzie robią takie rzeczy - powiedziała Terra.
- Później zagrałaś w najbardziej rozpoznawalnej serii filmów pod tytułem ,,Imperium''. Grałaś tam ludzką kobietę, praktycznie mało kto wiedział, że to ty. Możesz opowiedzieć nam o nim?
- Imperium to był pierwszy film, który miał połączyć wątek historyczny z fabułą czysto fantasy. Grałam tam ludzką oficer, która musiała odkryć śmiertelny spisek na pierwszej Gwieździe Śmierci. Śmiałam się, bo ucharakteryzowanie mnie na człowieka zajmowało około dwie godziny. Tonacja skóry, fryzura przysłaniające szpiczaste uszy, farbowanie włosów. Ciągłe poprawki komputerowe. Była to istna katorga dla personelu a mnie bolały plecy od siedzenia w miejscu tyle czasu bez ruchu, by makijaż był idealny. Fabularnie film był zaskakujący, że po przeczytaniu scenariusza sama nie mogłam uwierzyć w niektóre zwroty akcji.
- Dopiero w kontynuacji ,,Imperium 2: Wojna'' wyjaśniło się wiele wątków i zyskał o wiele szybszą akcję - przypomniała Emma - Niestety końcówka filmu przyniosła zgubę reżyserowi bo uznał, że postać grana przez ciebie postać z uśmiechem na ustach patrzyła jak Gwiazda Śmierci zostaje zniszczona. Imperium uznało to za propagandę i aresztowała cię prawda?
- Tak, spędziłam tydzień w areszcie tłumacząc się, że nie wiedziałam, że tak się film potoczy. Wiele scen nagrywaliśmy w nie tej kolejności, a ostatnia scena była nagrywana w studiu. Reżyser powiedział:''Popatrz w górę i zapłacz jakby z radości''. To też tak zrobiłam.
- Gdy sytuacja się wyjaśniła otrzymałaś jakiekolwiek przeprosiny?
- Nie wymagałam ich, w areszcie stróżowie prawa nie widzieli we mnie nikogo złego, ba, rozdałam chyba autografy wszystkim w budynku.
- Nawiązałaś znajomości?
- Owszem, komisarz do dziś jest moim przyjacielem. Często piszemy do siebie wiadomości. Raz zaprosił mnie na swoje urodziny, jednak nie miałam czasu z powodu pracy przy nowym projekcie.
- Teraz w kinach wyświetlają twój najnowszy film ,,Hrabina''. Dostał ogrom nagród i z pewnością zapisze się do historii kinematografii. Jak się z tym czujesz?
- Z pewnością dumna. ,,Hrabina'' była najtrudniejszym wyzwaniem dla mnie. Kręciliśmy go trzy lata i każdego dnia nie miałam wolnego dla siebie czasu. Reżyser Norl uparł się, bym wykonała wszystkie sceny osobiście. To uczyłam się prowadzić śmigacze, strzelać, walki wręcz, chwyty, musiałam wspinać się, skakać. Wszystko co tylko można zrobić w filmie akcji. Nowością jest wykorzystywanie blasterów w walce w zwarciu. Sporo siniaków nabiłam uderzając kilogramową repliką blastera w obsadę. Wszystko dla realizmu, kazali.
- Jesteś dobrym strzelcem?
- Myślę że tak... Mieliśmy specjalny tor strzelecki na którym uzyskałam najlepszy czas o kilkanaście sekund.
Transmisja przerwana.
9. Widoczny ekwipunek:
Komunikator nauszny
12. Plotki:
Jest narkomanką.
Ma wszczepione niezliczone ilości implantów poprawiające jej kondycję.
Sypiała z osobami wyższych stołkiem, by tym sposobem dojść na szczyt swojej kariery.
Znakomicie prowadzi wszelkie pojazdy
Posiada kilkanaście dublerek.
KARTA STATKU (opcjonalna):
Nubian 3.0
https://vignette.wikia.nocookie.net/sta ... 1019070103
Informacje ogólne
Właściciel: Tarra Kayn.
Producent: Theed Palace Space Vessel Engineering Corps.
Model: X-type 1000
Klasa: Jacht.
Orientacyjna cena: 14 milionów kredytów.
Opis: Większa i bardziej przestronna wersja starego Nubiana typu J327 wykonany na zamówienie i będący jedyną sztuką w galaktyce. Tarra Kayn zastrzegła sobie by był to jedyny model jaki wyprodukują.
Informacje techniczne
Wielkość:
130 metrów długości.
30 metrów wysokości.
40 metrów szerokości.
Napęd: Typ napędu - Jonowy
Prędkość w atmosferze: 110 km/h
Hipernapęd (zapasowy): Klasa hipernapędu 4.0 Headon-5 sublight engine
Załoga (minimalna) 4
Pasażerowie: 30
Ładowność: 60 ton
Uzbrojenie i osłony:
Tarcze
Uzbrojenie - Jedno działko pod pokładem.
Informacje dodatkowe:
Stan techniczny: W pełni sprawny.
Kody identyfikacyjne: Legalne kody i przepustki VIPowe
Modyfikacje i moduły dodatkowe:
- Blokada przed kradzieżą
- Pola siłowe blokujące wejście w poszczególne miejsca statku.
Ładunek, hangary i droidy:
