Content

R.I.P.

Avaraad Brial

Postaci martwe.

Avaraad Brial

Postprzez Avaraad Brial » 5 Sty 2019, o 15:46

1. Nazwa postaci: Avaraad Brial

2. Rasa: Falleen

3. Profesja: Najemnik

4. Data i miejsce urodzenia: 59 BAY, Gwiezdny Niszczyciel X37C

5. Usposobienie (ukryte przed resztą graczy): Małomówny, treściwy i zabójczo skuteczny, zarówno jeśli chodzi o walkę czy negocjacje. Dzięki wojskowemu wychowaniu nauczył się zachowywać zimną krew w wielu rodzajach bitew – zarówno słownych jak i bardziej bezpośrednich. Ciężko jest go sprowokować ale kiedy już się to zrobi lepiej mieć pod ręką coś ciężkiego, bo cholernie ciężko go powstrzymać kiedy w końcu się złamie. Mimo tego jest całkiem w porządku i można na nim polegać, zwłaszcza gdy pozna się go bardziej – co niestety nie zdarza się zbyt często. Jest tylko jedna rzecz, której nienawidzi ponad wszystko – moc i wszyscy jej użytkownicy. Jeśli jakiegoś spotka nie istnieje siła na niebie i ziemi, która powstrzymała by go przed zakończeniem życia takiej osoby.

6. Wygląd: Posiadający równe 170cm wzrostu przedstawiciel rasy Falleen nie wyróżnia się na pierwszy rzut oka niczym szczególnym. Jedyną „różnicą” pozwalającą go odseparować od pozostałych członków społeczności jest zupełny brak owłosienia – zwyczajowa długa kita zniknęła z jego głowy, aby nigdy więcej się na niej nie pojawić. Ciężko to jednak zobaczyć gdyż zwykł większość swojego życia spędzać ubrany w zbroję, całkowicie zakrywającą jego ciało. To właśnie ona została jego znakiem rozpoznawalnym, po którym można spostrzec nadciągające kłopoty.

7. Umiejętności (ukryte przed resztą graczy):
- Strzelec wyborowy – Dzięki wojskowemu szkoleniu, które przeszedł potrafi sprawnie korzystać z wielu rodzajów broni. Od pistoletów, przez karabiny aż do dużo cięższego sprzętu. Jest celny, szybki i w razie potrzeby potrafi na szybko podreperować zaciętą broń.

- Walka wręcz – Kiedy blaster się zatnie, w ciężkiej broni skończy się amunicja, a ostatni granat zostanie rzucony, jedyną rzeczą oddzielającą żołnierza od śmierci są jego pięści. Jest to ostatnia deska ratunku i nieczęsto była stosowana przez Briala. Ten jednak wie gdzie uderzyć żeby zabolało, chociaż woli stosować inne metody.

- Technika wojskowa – Jest w stanie posługiwać się zaawansowanym sprzętem technicznym związanym z wojskowością. Wszelkie skanery, radary, komunikatory jak i ich zakłócacze nie stanowią dla niego problemu. Przy odpowiedniej ilości czasu jest również w stanie obejść łatwiejsze zabezpieczenia – mobilne i stacjonarne – chociaż zwykł polegać przy tym na droidach.

- Członek drużyny – Całe życie był pod czyimiś rozkazami i musiał współpracować z innymi osobami. Nie przeszkadza mu podporządkowanie się, a przekazane mu rozkazy wykonuje bez wahania. Wspiera przy tym też swoich towarzyszy i jeśli sytuacja tego wymaga jest w stanie zaryzykować dla ich dobra.

- Pilot – W obecnych czasach nie jest to umiejętność niezwykła, jednak 25601 potrafi coś więcej niż tylko przelecieć z punktu A do B. Nieraz brał udział w powietrznych bitwach dzięki czemu nabrał w tym niemałego doświadczenia. Manewry, które dla innych mogą wydawać się niewykonalne dla niego przychodzą z łatwością.

- Wspinaczka – Wejście po jakiejś skarpie może nie wydaje się zbyt imponujące dopóki skarpa nie ma kilkudziesięciu metrów i trzeba się na nią wdrapać niezauważonym przez oddziały stacjonujące na górze. Całe szczęście Brial przeżył i to.

- Stalowe nerwy – Armie droidów, niespotykane stwory na odległych planetach, walki z jedi, sithami i innymi użytkownikami mocy… to wszystko potrafi wyprać człowieka z uczucia strachu. Niewiele jest rzeczy, które potrafią przerazić Avaraada, choć jest kilka, które z równowagi wyprowadzają go nadspodziewanie łatwo.

- Nadludzkie szczęście – Czyli to jak 24601 nazywa swoją tajemniczą umiejętność „wiedzenia” gdzie strzelić bądź skąd nadejdzie przeciwnik. Nieraz wmawiano mu, że jest czuły na moc jednak sam przed sobą nigdy tego nie przyznał.

8. Ekwipunek (ukryte przed resztą graczy):

- Ciężki pistolet blasterowy DL-44
- Komunikator
- Pamiętnik
- Racje żywnościowe na 3 dni
- Pistolet z bosakiem
- Soniczny granat ogłuszający
- Granat ECD
- Sakiewka na kredyty

9. Widoczny ekwipunek:
- Karabin blasterowy E-11
- Hermetyczna zbroja 226GH – wytrzymała, zbiorniki tlenu wystarczą na 48 godzin utrzymania użytkownika przy życiu. Automatycznie uzupełnia go gdy tylko czujniki wykryją odpowiednie stężenie tlenu w otoczeniu. Jedyną wadą jest ciężar, który przewyższa standardowe skafandry. Nie nadaje się do podwodnych wypraw.
- Niewielka torba z ekwipunkiem

10. Majątek (ukryte przed resztą graczy):
- Kilkanaście tysięcy kredytów zbierane na cel, którego Brial jeszcze nie obmyślił.
- Mieszkanie na Coruscant, które jest jego swoistą bazą wypadową. Zwykle puste.

11. Historia (ukryte przed resztą graczy):
Wpis 1. 50 BAY
Jeśli czytasz ten dziennik to znaczy, że jesteś naprawdę niefajną osobą, która czyta prywatne rzeczy innych ludzi!

Tata powiedział żebym zapisywał wszystko, co się dzieje. Mówi, że pomoże mi to w szkoleniu i organizacji czasu na przyszłość. Jako jeden z oficerów Gwiezdnego Niszczyciela, na którym stacjonujemy chyba wie co mówi. Chcieli odesłać mnie na Falleen do reszty rodziny ale rodzice uparli się żebym został na pokładzie. Mam zostać wojskowym jak oni! Dzisiaj mam zacząć szkolenie i trochę się boję. Tata powiedział, że nie ma czego i że inni kadeci na pewno mi pomogą.

Wpis 2. 50 BAY
Nie było tak źle. Inne dzieciaki też są z wojskowych rodzin. Tylko jeden przyszedł z cywila. I to do tego człowiek! Jest trochę dziwny i trzyma się z boku ale chwilę z nim porozmawiałem i jest w porządku. Nazywa się Burr. Nawet go lubię.

Wpis 43. 49BAY
Minął rok od kiedy dostałem dziennik i trafiłem na szkolenie. Nie jest łatwo, nikt nie patrzy na to, że jestem synem oficera. Traktują mnie chyba nawet bardziej surowo. Ale radzę sobie! Jak na razie tylko Burr ma lepsze wyniki ode mnie. Pamiętam jak na początku się z niego śmiali, że jest cywilem i sobie nie poradzi. W walce wręcz kładzie każdego, a strzela lepiej niż niejeden prawdziwy żołnierz! My po prostu „czujemy” gdzie strzelić albo co zrobi nasz przeciwnik. Podświadomie wiemy co się dzieje dookoła. Dziwne.
Na symulatorach lotu jest nieco gorszy ale nie zraża się. Nawet teraz siedzi w kabinie i ćwiczy. Na pewno kiedyś zostanie oficerem jak tata. Chciałbym wtedy pod nim służyć.

Wpis 277. 46BAY
Kolejne szkolenie mocno dało nam w kość. W końcu wypuścili nas na prawdziwą strzelnicę. Tylko ja i Burr dotarliśmy do końca ale dostaliśmy przy tym kilka strzałów. Gdyby to były prawdziwe blastery pewnie już byśmy nie żyli. Całe szczęście to tylko ćwiczenia. Z dnia na dzień stajemy się coraz lepsi, wszyscy to widzą. Niektórzy mówią, że jesteśmy za dobrzy żeby to było naturalne ale nie wiem o co im chodzi. Nie używamy żadnych wspomagaczy. Ojciec powiedział, że spróbuje popchnąć mnie na wyższy szczebel szkolenia. Bez Burra nigdzie nie pójdę.

Wpis 624. 42BAY
Świętujemy 18 urodziny Burra! I nie tylko to – dzisiaj nareszcie przyszły wyniki naszych osiągnięć z testów na wyższy szczebel. Obydwoje się dostaliśmy. Trochę to trwało ale nareszcie będziemy mogli pokazać na co nas stać! Wysyłają nas na Coruscant żebyśmy tam kontynuowali. Rodzice są tacy dumni!

Wpis 630. 42BAY
Nie stać nas na zbyt wiele. Ci goście z sił specjalnych to jakieś potwory. Napisałbym więcej ale po dzisiejszych ćwiczeniach nie mam siły nawet leżeć. Brial out.

Wpis 813. 41BAY
Kolejny rok w akademii. To zaczyna się robić męczące. Razem z Burrem czekamy na to aż nareszcie wypuszczą nas na jakąś akcję. Zrównaliśmy się już poziomem ze specjalnymi ale dalej z nas szydzą. Kilka razy wdaliśmy się w bójkę ale sprzątanie toalet w CAŁYM kompleksie zajęło nam tyle czasu, że już nigdy więcej tego nie zrobimy. Trzeba będzie zagryźć zęby i nie dać się sprowokować, to jedyna metoda na tych idiotów.

Wpis 1276. 36BAY
Oddział piratów zaszył się na powierzchni Caarimon. Szaleńcy. W tej atmosferze nie da się tak naprawdę żyć. Nic dziwnego że posłali po nas, nikt o zdrowych zmysłach nie zszedłby na powierzchnię. Dostaliśmy nowe wdzianka żeby przeżyć, chociaż wyglądają trochę krucho. Burr śmieje się, że przy moim szczęściu dostanę jako pierwszy i zatruję się zanim w ogóle zobaczymy oddziały wroga. Mam co do tego złe przeczucia.

Wpis 1313. 35BAY
Ciągle przyzwyczajam się do nowego stroju. Pozwolili nam go zachować po Caarimon. Nie jest taki zły, wytrzymał strzał z blastera więc jest lepszy od zwykłego ekwipunku wojskowego. Burr ciągle dochodzi do siebie. Ta walka mogła skończyć się inaczej. Gdyby nie on pewnie to ja teraz leżałbym w skrzydle medycznym. Ten debil po prostu musiał mnie zasłonić. Jeszcze kiedyś go spłacę.

Wpis 4733. 22BAY
Wojna w końcu nadeszła. Wiedzieliśmy, że wybuchnie ale i tak wszyscy są w szoku. Rodzice wrócili na Falleen żeby tam organizować obronę. Ja z Burrem ruszamy na front. Pierwszy raz będziemy walczyli u boku Jedi. Dużo o nich słyszałem, podobno to świetni dowódcy i doskonali żołnierze. Dostaliśmy przydział do mistrzyni Urii Vadush. Jeden z chłopaków powiedział, że nam współczuje. Nie wiem o co mu chodzi.

Wpis 5012. 22BAY
Wciąż nie mogę uwierzyć w to co się dzieje. Armie droidów napierają z każdej strony. Gdyby nie klony nie bylibyśmy w stanie wydać im równej walki. Jedi są ogromnym wsparciem ale to zwykli żołnierze giną na polu bitwy kiedy ich imiona są sławione. Cholera, te biedne skurwysyny nawet nie mają imion. Nadają im numery jak towarom w sklepie. Mnie też oznaczyli – żeby było łatwiej porozumiewać się w czasie bitwy. 24601. Czuję się jak niewolnik.
Jedynym pocieszeniem jest mistrzyni Uria. Wzięła mnie i Burra pod osobistą opiekę. Mówi, że jak to wszystko się skończy będzie miała co do nas większe plany w zakonie. Mamy tam robić za ochroniarzy czy jak?

Wpis 5545. 21BAY
Poznaliśmy Generała Kenobiego i Generała Skywalkera. Chociaż „poznaliśmy” to zbyt duże słowo. Zamienili z naszym oddziałem kilka słów zanim poprowadzili nas do ataku. To było… cóż… już wiem czemu wszyscy tyle o nich mówią. Nie straciliśmy prawie nikogo, a przyczółek został zdobyty. Mistrz Skywalker powiedział, że dobrze się spisaliśmy. Równy z niego gość.

Wpis 6772. 19BAY
Jedi oszaleli. W jednej chwili walczyliśmy z armiami droidów, a w następnej wyrzynali oddziały klonów. Widziałem chłopaków jak próbowali się bronić. Nie mieli szans. Nawet z tak wielką przewagą nie mogli położyć Urii. Burr próbował… Zapłacą za to. Wpakuję im strzał z blastera między oczy tak jak zrobiłem to tej zdradzieckiej suce Vadush.

Wpis 8012. 17BAY
Kolejny Jedi padł martwy. Wielu zginęło ale nareszcie go dopadliśmy. Coraz mniej tych śmieci zostaje przy życiu. Coraz więcej osób dołącza do mojego oddziału. Łowcy Jedi pod dowództwem 24601 zaczynają stawać się prawdziwą siłą.

Wpis 10234. 2BAY
Galaktyka pozbyła się Jedi. Imperium trzyma wszystkich potencjalnych użytkowników mocy żelazną ręką i nie pozwala im wyrządzić innym więcej krzywdy. Garstka rebeliantów ciągle próbuje walczyć. Nie rozumiem po co. Nareszcie nastał pokój, a ci idioci próbują go zniszczyć. Moi pobratymcy próbowali i zostali za to surowo ukarani. Nie mam słowa od rodziców ale na pewno nie było ich wśród rebeliantów. Nie mogło ich tam być.

Wpis 13227 Dzień 0
Imperator nie żyje. Imperium upadło. Rebelianci cieszą się zwycięstwem w czasie gdy ja wraz z kilkoma innymi żołnierzami uciekamy przed pogonią. Nie jesteśmy w stanie już walczyć. Musimy zebrać siły na dalekich rubieżach. Musimy mieć plan. Musimy przetrwać.

Wpis 37449. 22ABY
Pierwsze ataki udały się aż za dobrze. Rebelianci nie byli przygotowani na atak. Chociaż teraz chyba my jesteśmy rebelią. Nieważne. Odzyskamy władzę, która nam się należy. Nie możemy pozwolić żeby ci cholerni Jedi znowu się rozplenili.

Wpis 54562. 37ABY
Wojna może się skończyła ale moja praca wciąż trwa. Dołączyłem do Imperialnej Inkwizycji żeby znaleźć resztę niezarejestrowanych użytkowników mocy. Początkowo miałem opory żeby walczyć ramię w ramię z tymi, co z mocy korzystają ale oni są inni. Podporządkowani. I pełni żądzy zemsty na zbuntowanych Jedi, Sithach i wszystkich innych, którzy sprzeciwiają się Imperium.

Wpis 60117. 38ABY
Próbowali mi wmówić, że jestem czuły na moc. Ponoć to stąd tak dobrze wiem gdzie uderzyć i co się dzieje dookoła w czasie walki. Nonsens. To po prostu doskonałe szkolenie zapewnione przez Imperium, a nie jakaś dziwna magia. Nie stanę się jednym z tych dziwaków nawet jeśli będą próbowali mi to wmawiać dniami i nocami.

Wpis 82434. 47ABY
Galaktyka znowu jest czysta, a przynajmniej tak chcą nam wmówić. Rozwiązują Inkwizycję. Akurat teraz kiedy jesteśmy tak blisko wykonania naszego celu! Użytkownicy mocy wciąż istnieją. Może teraz nie są ważną siłą ale kiedyś powrócą. Wtedy będę gotów.

Wpis 100000. 69ABY
Dawno tu nie zaglądałem. Praca najemnika nie jest taka zła ale zajmuje zdecydowanie za wiele czasu. Czasami można znaleźć naprawdę dobre zlecenie, chociaż brakuje mi typowo wojskowych klimatów. Żadnego baczność, spocznij, idź się wysikaj na komendę. Sam jestem sobie panem i dziwnie się z tym czuję. 24601 na moim ramieniu przestało mieć znaczenie takie jak kiedyś. Aż do teraz. Od czasu rozwiązania inkwizycji pojawiło się więcej użytkowników mocy i nikt nic z tym nie robi. To początek końca. Dla nich.

12. Plotki:
- Podobno ciężko choruje, dlatego nigdy nie zdejmuje zbroi, która utrzymuje go przy życiu
- Mówi się, że kiedyś poznał kilku Jedi i nawet z nimi współpracował
- Z drugiej strony mówi się, że pracował z Sithami
- Z trzeciej ktoś ponoć widział go jak pluje w twarz legalnemu użytkownikowi mocy i nazywa go zwykłym śmieciem. Czasem nie warto wierzyć wszystkiemu co się słyszy.
Awatar użytkownika
Avaraad Brial
Gracz
 
Posty: 21
Rejestracja: 22 Lis 2018, o 21:51
Miejscowość: Warszawa

Avaraad Brial

Postprzez Avaraad Brial » 5 Sty 2019, o 15:48

1. Nazwa postaci: Avaraad Brial

2. Rasa: Falleen

3. Profesja: Najemnik

4. Data i miejsce urodzenia: 59 BAY, Gwiezdny Niszczyciel X37C

6. Wygląd: Posiadający równe 170cm wzrostu przedstawiciel rasy Falleen nie wyróżnia się na pierwszy rzut oka niczym szczególnym. Jedyną „różnicą” pozwalającą go odseparować od pozostałych członków społeczności jest zupełny brak owłosienia – zwyczajowa długa kita zniknęła z jego głowy, aby nigdy więcej się na niej nie pojawić. Ciężko to jednak zobaczyć gdyż zwykł większość swojego życia spędzać ubrany w zbroję, całkowicie zakrywającą jego ciało. To właśnie ona została jego znakiem rozpoznawalnym, po którym można spostrzec nadciągające kłopoty.

9. Widoczny ekwipunek:
- Karabin blasterowy E-11
- Hermetyczna zbroja 226GH – wytrzymała, zbiorniki tlenu wystarczą na 48 godzin utrzymania użytkownika przy życiu. Automatycznie uzupełnia go gdy tylko czujniki wykryją odpowiednie stężenie tlenu w otoczeniu. Jedyną wadą jest ciężar, który przewyższa standardowe skafandry. Nie nadaje się do podwodnych wypraw.
- Niewielka torba z ekwipunkiem

12. Plotki:
- Podobno ciężko choruje, dlatego nigdy nie zdejmuje zbroi, która utrzymuje go przy życiu
- Mówi się, że kiedyś poznał kilku Jedi i nawet z nimi współpracował
- Z drugiej strony mówi się, że pracował z Sithami
- Z trzeciej ktoś ponoć widział go jak pluje w twarz legalnemu użytkownikowi mocy i nazywa go zwykłym śmieciem. Czasem nie warto wierzyć wszystkiemu co się słyszy.
Awatar użytkownika
Avaraad Brial
Gracz
 
Posty: 21
Rejestracja: 22 Lis 2018, o 21:51
Miejscowość: Warszawa

Re: Avaraad Brial

Postprzez Mistrz Gry » 5 Maj 2019, o 19:28

Zaginął wraz z całą ekspedycją. Ekspedycją, która oficjalnie miała się nie odbyć.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02


Wróć do R.I.P.

cron