Content

Ogłoszenia

Zamknięcie rekrutacji i restart forum

Re: Zamknięcie rekrutacji i restart forum

Postprzez Alanis Orton » 19 Kwi 2013, o 12:54

<wspiera Lariskę na zasadzie solidarności i rzuca tysiącletnim jajkiem> :D
Image
GG: 13812847
Awatar użytkownika
Alanis Orton
Gracz
 
Posty: 226
Rejestracja: 8 Wrz 2010, o 01:00

Re: Zamknięcie rekrutacji i restart forum

Postprzez Jack Welles » 19 Kwi 2013, o 13:50

Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: Zamknięcie rekrutacji i restart forum

Postprzez Nathir » 19 Kwi 2013, o 13:59

Image
Image
Awatar użytkownika
Nathir
Gracz
 
Posty: 71
Rejestracja: 8 Lut 2013, o 23:18

Re: Zamknięcie rekrutacji i restart forum

Postprzez Mistrz Ind'yk » 19 Kwi 2013, o 14:44

Potraktujcie to, jak test cierpliwości, dziewczyny :P . Zresztą ekipa Podziemia doskonale bawi się w Hyde Parku, gdzie zza grosza* można jeszcze pisać posty. Dołączajcie :D !

* Lari - uwielbiam to przejęzyczenie!
Awatar użytkownika
Mistrz Ind'yk
Gracz
 
Posty: 1735
Rejestracja: 21 Cze 2011, o 12:42

Tło fabularne nowej odsłony MM

Postprzez Peter Covell » 21 Kwi 2013, o 00:21

W tym poście zamieszczamy tło fabularne nowej odsłony Mgławicy Mocy - przypominam, że zaczynać będziemy w roku 70 ABY. Poniższy tekst jest wersją, nazwijmy ją, "beta" - finalna, umieszczona po restarcie może nieco różnić się redakcją, jeśli zajdzie taka potrzeba może być też nieco szersza i dokładniejsza w odniesieniu do niektórych wydarzeń, ale zarys fabularny pozostanie bez zmian. Oprócz tego, trwają prace nad dość rozbudowanym kalendarium z najważniejszymi galaktycznymi wydarzeniami z tych 43 lat oraz losami Waszych bohaterów.
Za współudział przy popełnieniu tego tekstu dziękuję Tau. Miłej lektury.


Dawno, dawno temu w odległej galaktyce…
Po zakończeniu Galaktycznej Wojny Domowej, Nowa Republika szybko stanęła na własnych nogach, a na jej przewodnictwo objęła znaczna część bohaterów Rebelii. W tym samym czasie Luke Skywalker przemierza najodleglejsze krańce znanej przestrzeni odkrywając dziedzictwo legendarnych Rycerzy Jedi. W ciągu kilku lat udaje mu się odbudować nie tylko Zakon Jedi, ale również zdobyć zaufanie tych, których przysięga bronić. Zaledwie osiemnaście lat po Bitwie o Yavin, na czwartym księżycu gazowego giganta prężnie działa akademia, w której szkolą się nowi obrońcy galaktyki, zaś korytarze Świątyni na Coruscant wypełniają głosy Mistrzów i Rycerzy Jedi.
Wszystko zdaje się iść ku lepszemu. Nikt nie zauważa Cienia padającego ze strony Korriban, gdzie znów zbierają się kultyści Ciemnej Strony Mocy, pragnący – podobnie jak Luke Skywalker odbudować Zakon Jedi – ponownie przynieść chwałę Bractwu Sithów. Pogłoski o ich obecności są ignorowane, podobnie jak niepotwierdzone wiadomości o niespodziewanym wzroście militarnej potęgi Resztek Imperium.
Zbrojna agresja Imperium na Republikę w roku 21 ABY okazała się szokiem nie tylko dla jej mieszkańców, ale również przywódców. Sprzymierzone z odrodzonymi Sithami, Galaktyczne Imperium błyskawicznie wdarło się w głąb terytorium nieprzyjaciela, zajmując niezliczone, choć mało ważne, planety i odnosząc tym samym wielkie zwycięstwo propagandowe. Minęły miesiące nim obrońcy zdołali się przegrupować, uzgodnić strategię i zorganizować defensywę. Ci, którzy okazali się rebelianckimi geniuszami wojny partyzanckiej, nie potrafili przystosować się do nowej rzeczywistości i przegrywali bitwę za bitwą, tracili układ za układem. Dawni bohaterowie, ostatecznie musieli ustąpić miejsca nowym.
Udało się zatrzymać imperialny potop i rozpoczęła się wojna na wyczerpanie.

Punkt przełomu
Po latach wyniszczających walk w wojnie bez perspektyw na wyłonienie zwycięzcy, Imperium pod wodzą Alistaira Tourville’a w 27 ABY dokonało brawurowego ataku na stolicę Galaktyki – Coruscant. Potrójne Zero padło, nie mogąc dotrzymać pola przeważającym siłom wroga. Mimo błagań o pomoc wysłanych w kosmiczną przestrzeń, żaden z okolicznych systemów nie przybył centrum Nowej Republiki ze wsparciem.
Korelia, podobnie jak miało to miejsce w przeszłości, ogłosiła całkowitą neutralność. Taka była cena autonomii jej dumnych mieszkańców. Hapanie nie dostrzegli handlowego interesu we wsparciu Republiki. Mandalorianie chcieli pieniędzy, lecz Klany Bankowe odmówiły dalszego kredytowania kolejnych wydatków, jednocześnie domagając się spłaty zaciągniętych wcześniej pożyczek. Mon Calamari wahali się o jeden przypływ za długo.
W gwiazdach zabrakło odwagi.

Śmierć Nowej Nadziei
Upadł rząd. Kanclerz oraz większość Senatorów zginęła jeszcze w czasie bitwy o planetę, gdy imperialne okręty wojenne otworzyły ogień do statków ewakuacyjnych. Ci, którzy pozostali na planecie, stali się więźniami politycznymi bez prawa do procesu, a niektórzy z nich, by kupić sobie wolność, gotowi byli zdradzić Republikę i przyłączyć się do budowy kolejnego już, Nowego Ładu. Dosłownie garstka z tych, którzy przeżyli, odważyła się nadal aktywnie działać na rzecz demokracji.
Upadł Zakon Jedi. W czasie bombardowania Świątyni zginęła niemal cała Najwyższa Rada oraz większość Rycerzy broniących swojego domu. Pozostali dokonywali niezwykłych czynów przeciwstawiając się batalionom szturmowców lądującym na planecie, lecz ostatecznie i tak ponieśli śmierć w walce, w jakiej nigdy nie mieli szans. Była to chwila zapomnianych bohaterów. Ci, którzy zdołali zawczasu opuścić planetę, w nadchodzącym czasie mieli być bezlitośnie ścigani.
Upadła nadzieja.

Zemsta Jedi
Niedługo po zdobyciu przez Imperium Coruscant, grupa najemników dokonała – zdawać by się mogło – niemożliwego. Wielki Mistrz Zakonu Jedi, jego odnowiciel, Luke Skywalker został wytropiony i zabity na bezimiennej planecie na Zewnętrznych Rubieżach, gdzie próbował zebrać ocalałych Obrońców Galaktyki.
Oszalała z rozpaczy Mara Jade-Skywalker, ruszyła do serca Imperium, na planetę Bastion, by dokonać zemsty. Towarzyszył jej Jason Manten, także Mistrz Jedi, renegat Zakonu. Duet wdarł się krwawym szturmem do fortecy Imperatora Tourville’a i istotnie zemsty dokonał. Dzień ten uważa się za początek końca Nowego Zakonu Jedi.

Imperium kontratakuje
Śmierć Imperatora nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Imperium nie pogrążyło się w domowej wojnie, tak jak miało to miejsce za czasów Palpatine'a. Galaktyka szybko się przekonała, że nową machiną imperialną wcale nie rządził jeden człowiek. Oficerowie polityczni, szefowie komórek służb bezpieczeństwa, ambitni urzędnicy i młodzi karierowicze podzielili między siebie wpływy. Szare eminencje wyszły z cienia.
Regentem został sędziwy Wielki Admirał Gilad Pellaeon. Pod jego dowództwem kolejne systemy zostały wydarte z rąk republikańskich, a inne z czasem same zaczęły opuszczać rozpadający się okręt i dołączać do przyszłych zwycięzców. Ostatecznie, w 37 ABY, po szesnastu latach walk, wojna zakończyła się podpisaniem kapitulacji przez ostatniego przywódcę Nowej Republiki, Cala Omasa.
Jedność Imperium wymagała celu. Konkretnego wroga, na którym można było skupić nienawiść. Zamach Jedi na głowę państwa stał się doskonałym narzędziem w jednoczeniu Galaktyki pod sztandarem Nowego Ładu.

Drugi Wielki Pogrom
Polowanie na rozproszonych Jedi odbywało się wolno, lecz metodycznie. Przeczesując sektory, układy i planety, inkwizytorzy wyłapywali ukrywających się użytkowników Mocy, a poza imperialną jurysdykcją, gdzie nie mieli oni dostępu, sprawą zajmowali się sowicie opłacani łowcy nagród.
Początkowo obiektem nagonki był tylko Nowy Zakon Jedi, lecz czasem wielce niewygodni stali sie również Sithowie. Pierwszy cios przeciwko nim wymierzył nowy nabytek imperialnej inkwizycji, droid HRV-SOR – bezwzględny mechaniczny zabójca został wysłany na Korriban i w pojedynkę przedarł się przez zastępy kultystów Ciemnej Strony, prosto do serca tamtejszej akademii, gdzie zabił Mrocznego Lorda.
Wkrótce zdelegalizowano wszelkie praktyki dotyczące Mocy i nim ktokolwiek się zorientował, same predyspozycje do władania nią ogłoszone zostały przestępstwem. Mordowano nie tylko Rycerzy Jedi, ale całe ich rodziny, przodków i potomków. Systemem donosicielstwa i zastraszania sprawiono, że lincz odbywał się także spontanicznie. Legion szturmowców budził mniejsza grozę, niż jeden inkwizytor z licznikiem midchlorianów.
Wreszcie pozbyto się i samej inkwizycji.

Mroczny przypływ
W roku 33 ABY północne granice Znanej Galaktyki stały się miejscem mało znanych, ale wartych wspomnienia wydarzeń. Z głębokiej pustki poza granicami galaktyki, przybyła flota nieznanej dotychczas cywilizacji opierającej się na wysoce zaawansowanej, organicznej technologii. Początkowo najeźdźcy mieli przewagę w walce i najpewniej rozpleniliby się po Zewnętrznych Rubieżach, gdyby do walki z nimi nie przyłączyli się Chissowie oraz, zapomniane przez wszystkich, Imperium Ręki. W ciągu niecałego roku udało się zniszczyć główne siły agresorów, a niedobitki zmusić do odwrotu.
Najeźdźców miano później nazywać Yuuzhan Vong. Choć już dawno zapomniano o tej krótkiej wojnie toczonej na zapomnianym przez Imperatora krańcu galaktyki, wciąż można usłyszeć głosy takich, którzy twierdzą, że napotkane wtedy siły były jedynie awangardą czegoś znacznie gorszego.

Mroczne gniazdo
Pokój w galaktyce panował siedem lat – od roku 37 ABY, kiedy zakończył się konflikt między Republiką i Imperium do 44 ABY, kiedy na Zewnętrznych Rubieżach pojawiło się nowe zagrożenie. Łowca artefaktów, Vrath Aryn, uważany przez kolegów po fachu za lekko szurniętego, podczas jednej ze swoich wypraw, natknął się na ukryte pod ziemią gniazdo owadopodobnych istot. Pragnąc odkryć zapomniane tajemnice Ciemnej Strony Mocy, odkrył zapomniany gatunek Killików, którzy krótko potem rozpoczęli podbój sąsiednich układów.
Początkowo, dzięki całkowitemu zaskoczeniu, udało im się odnieść kilka sukcesów, lecz gdy wieści o nowym nieprzyjacielu dotarły na Potrójne Zero, Imperator Fen Daala, syn sławnej admirał, postanowił działać szybko i skutecznie. Wysłana flota w krótkim czasie rozprawiła się z nielicznymi okrętami zdobytymi przez Killików, a następnie za pomocą atakami lądowych oraz, gdy było to możliwe, orbitalnych bombardowań zlikwidowano rój.
Ciała zabrackiego poszukiwacza artefaktów nigdy nie odnaleziono.

Mała rewolucja droidów
Podczas, gdy zamęt kolejnych wojen pochłaniał uwagę najpotężniejszych sił, pomniejsze grupy pracowały na nowe miejsce w galaktycznej hierarchii. Jedną z nich był system 400100500260026 MK 2. Zamieszkany przez droidy, czy jak wolały się nazywać: sztuczne formy życia, sukcesywnie rósł w siłę, zwiększał produkcyjny potencjał i rozwijał nowe, zaawansowane technologie.
Tak było do czasu, gdy odwiedziły go dwie osoby. A właściwie pół osoby i jeden droid.
Wyjątkowo zaawansowana, a przy tym zbuntowana i nienawidząca białkowców jednostka oznaczona jako be-e-trzy-er oraz ścigany przez Imperium cyborg noszący dwie osobowości – organiczną i sztuczną przybyły do systemu 400100500260026 MK 2 z odmiennych powodów. Cyborg pragnął bezpiecznej przystani, miejsca gdzie wciąż nie czułby na plecach imperialnego oddechu, zaś be-e-trzy-er miał ambitny plan dokonania rewolucji i likwidacji wszelkiego życia w galaktyce.
Los chciał, że to właśnie cyborg został obwołany wśród droidów Mesjaszem.

Mandalor Niecierpliwy
Drugim z zawodników w wyścigu pustynnych szczurów był nowy Mandalor, dziś określany przydomkiem Niecierpliwego. Ambitny wojownik z klanu Skirata złączył kilka mandaloriańskich klanów pod swoim przywództwem i rozpoczął szerzenie wpływów w sektorze. Zbrojnie, jak to Mandalorianie.
Jednym z pierwszym celów był układ 400100500260026 MK 2. Bogata w surowce mineralne planeta droidów okazała się łakomym kąskiem dla, borykających się z finansowymi problemami, Mandalorian. Inwazja, choć krwawa, zakończyła się sukcesem sił Thraka Skiraty, który dość szybko rozprawił się z armią dowodzoną przez be-e-trzy-er. Wieść o zwycięstwach szybko rozeszła się między klanami i te zaczęły masowo dołączać do sił Mandalora. Wojowniczy lud rósł w potęgę i zaczął być zauważany w swoim zakątku galaktyki.
Kolejne układy w sektorze poddawały się błyskawicznym uderzeniom Mandalorian i zdawało się, że ci po latach diaspory mają szansę znów stać się ważnym graczem na galaktycznej arenie. Thrak Skirata nie bez powodu otrzymał jednak później przydomek Niecierpliwy.
Historycy właściwie nie są zgodni kto uderzył pierwszy – Mandalorianie czy Imperium. Faktem jest, że wojna wybuchła dość niespodziewanie i jedna strona obwiniała drugą o wywołanie konfliktu. Zwolennicy teorii spiskowych twierdzą, że we wszystko zamieszana była jakaś trzecia siła, której udało się zmylić zarówno Skiratę, jak i Daalę.
Imperium nie doceniło swojego nowego nieprzyjaciela i pierwsze natarcie zakończyło się całkowitą klęską. Nie dość, że klany odparły wrogą flotę, to jeszcze – wciąż nie wiadomo jakim cudem – udało im się przejąć imperialny superniszczyciel. Rozpoczęła się kolejna krucjata.
Mandaloriańska flota została rozbita dopiero po dwóch latach ciężkich walk, w których po obu stronach konfliktu poległo wielu wspaniałych wojowników. Ostatecznie, po rozpyleniu na atomy „Mandalora”, jak nazwano zdobyczny SSD, Imperium było w stanie ponownie zepchnąć nieprzyjaciela na jego ojczystą planetę. Pełni nienawiści, nadgorliwi oficerowie imperialnej marynarki, po zwycięskiej bitwie na orbicie, by nie angażować się w długie, trudne walki na powierzchni planety, wykonali manewr zwany Base Delta Zero. Mandalora została zamieniona w martwą skałę, a niedobitki Mandalorian znów rozpierzchły się po całej galaktyce.

Karmazynowe Imperium
W początkowych stadiach jednoczenia terytorialnego usilnie trzymano się idei osiągnięcia większej strefy wpływów niż oryginalne Imperium Palpatine'a. W praktyce jednak nie było to takie proste. O ile pojedyńcze światy można było kontrolować brutalną siłą, propagandą, ekonomicznym szantażem i socjotechniką, większe organizacje, szczególnie przestępcze, stawiały silny opór, rozzuchwalone latami swobody.
Zamiast tego więc, Imperium stabilizowało sytuację wśród gwiazd według ściśle określonego planu. Aby uniknąć rozdrobnienia, nie próbowało zacisnąć swych żelaznych szponów na całej galaktyce od razu. Standaryzacja kultury, edukacji, gospodarki i prawa przebiegała konsekwentnie – od Światów Jądra na zewnątrz.
Imperium się zmieniło. Uważało, by nie popełniać błędów z przeszłości. Choć nie zrezygnowało z hasła Wysokiej Kultury Ludzi, nieco bardziej otworzyło się na obcych, a o prowadzonej polityce mniej decydowały prywatne uprzedzenia Imperatora, postawiono na utylitaryzm.
Mówi się, że nowe Imperium Galaktyczne wystawiło odległe od centrum galaktyki światy na sprzedaż – każdy zdolny wystawić systemową flotę z własnej kieszeni, a tym samym odciążyć władze centralne, miał szanse zostać gubernatorem planety. Z tego przywileju ochoczo skorzystały organizacje przestępcze, stawiające na piedestale marionetki lub wykorzystujące szerzącą się na krańcach galaktyki korupcję.

Gambit Huttów
Gubernator planety dostawał tym mniejsze środki, im dalej od Coruscant znajdowała się zarządzana domena. Im mniejsze środki dostawał, z tym większą zazdrością patrzył na bogactwa kryminalnych bossów działających na jego terenie. Im większą była jego zazdrość, tym łatwiej ulegał pokusie zaczerpnięcia „małego co nieco” z pieniędzy karteli – bo w końcu, i tak nie dysponował środkami, by pozbyć się przestępców ze swojego układu, więc jeśli mieli już działać na jego podwórku, powinni chociaż dzielić się zyskami.
Rozpoczęła się kolejna złota era przemytników, łowców niewolników i innych żyjących na bakier z prawem. Rozwijające się światy Jądra, oddzielone setkami planet od Zewnętrznych Rubieży, zdają się nie dostrzegać problemu. Niektórzy mówią, że na krańcach Imperium większą władzę mają Huttowie niż Fen Daala i jego moffowie. Przeciętny obywatel nie jest pewny czy za godzinę nie zostanie porwany przez łowców niewolników i czy jego osiemdziesięcioletni śmigacz szczęśliwie przetransportuje go do pracy, a w wielu przypadkach słowo „nieuzbrojony” równa się słowu „ofiara przestępstwa”. Spedytorzy nie wysyłają pojedynczych statków handlowych i wydają grube miliony na konwojowanie transportowanych dóbr.
Tak, Zewnętrzne Rubieże w niczym nie przypominają innych światów Imperium. Tutaj w ciągu jednego dnia można stać się królem tylko po to, by drugiego skończyć w paszczy sarlacca.

Opowieści z Mgławicy Mocy
Oto minęła siedemdziesiąta rocznica bitwy o Yavin. Czy ktoś ją jeszcze pamięta?
Pewien przemytnik zdołał złamać imperialną blokadę w Środkowej Rubieży. Kupą złomu uciekł eskadrze gwiezdnych niszczycieli. W kantynie na księżycu Nar Shaddaa niepozorny starzec odciął rękę znanemu kryminaliście za pomocą dziwacznej broni. Dwoje sędziwych farmerów na Naboo rozstrzelało pluton szturmowców. W obronie własnej. A na Tatooine ciągną łowcy nagród i najemnicy, ponieważ na pustyni widziano największego od dwóch tysięcy lat Smoka Krayt.
W czarnej, zimnej pustce rozlega się jakiś dźwięk, sensory łapią kosmiczny szum. To gwiazdy nucą tęskną melodię.
Jedna z tych historii jest prawdziwa.
To był tylko żart. Wszystkie są prawdziwe.
Jest w tej zwariowanej galaktyce jeszcze parę tajemnic do rozwikłania, mitów przechadzających się ulicami Coruscant, dawno nieodwiedzanych kosmicznych portów, zapomnianych szlaków do ponownego odkrycia.
Tak, jest jeszcze nieco dobrych historii. Niecierpliwie czekają, aż ktoś je opowie.
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: Zamknięcie rekrutacji i restart forum

Postprzez Jack Welles » 21 Kwi 2013, o 01:21

Image

Bardzo mi się to podoba :D
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: Zamknięcie rekrutacji i restart forum

Postprzez David Turoug » 21 Kwi 2013, o 01:30

Opis super, nie ukrywam że chciałoby się go czytać o wiele, wiele dłużej. Świetna robota ;) Zauważyłem tylko jedną nieścisłość:

Peter Covell napisał(a):Zbrojna agresja Imperium na Republikę w roku 21 ABY okazała się szokiem nie tylko dla jej mieszkańców, ale również przywódców.


Wojna wybuchła 22ABY ;)
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: Zamknięcie rekrutacji i restart forum

Postprzez Peter Covell » 21 Kwi 2013, o 01:34

Prawdę rzekłeś. Błąd najpewniej wynikł z powodu kilkukrotnego rozpoczynania na nowo tego fragmentu, jego przerabiania i generalnej pipowatości przy jego pisaniu. W 21 ABY Imperium kopnęło w zadek CSA, Republikę dopiero rok później. Poprawimy, poprawimy, dzięki za uwagę.
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: Zamknięcie rekrutacji i restart forum

Postprzez David Turoug » 21 Kwi 2013, o 01:43

Peter Covell napisał(a):Prawdę rzekłeś. Błąd najpewniej wynikł z powodu kilkukrotnego rozpoczynania na nowo tego fragmentu, jego przerabiania i generalnej pipowatości przy jego pisaniu. W 21 ABY Imperium kopnęło w zadek CSA, Republikę dopiero rok później. Poprawimy, poprawimy, dzięki za uwagę.


Czy w związku z tym, iż nie jest to finalna wersja, będzie można przesłać swoje sugestie/propozycje dotyczące pewnych kwestii MM? M.in. chodzi mi o Yavin IV, a mam pewną wizję eliminacji dosyć niewygodnej frakcji yavińskiej Lorda Weirdensa, co oczywiście jest jak najbardziej pożądane ;d
Jeżeli jest taka możliwość to prosiłbym o PM, w których sferach i jak szczegółowo można zaangażować swoją fantazję, chyba że po prostu prześlę jakieś pomysły a Administracja z nich skorzysta albo i nie? ;)
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: Zamknięcie rekrutacji i restart forum

Postprzez Peter Covell » 21 Kwi 2013, o 01:51

Jak pisałem, wersja może i nie jest finalna, lecz sam zarys fabularny jest ostateczny. Frakcja Yavińska została zmieciona w podobny sposób jak ta na Korribanie, ale bez udziału Harvosa, stąd brak wzmianki o tej konkretnej akcji - jest za to informacja o absolutnej czystce moczerów. Koniec frakcji nastąpił, gdy Imperium zaczęło polowanie na każdego użytkownika Mocy - wtedy taki Sith z Yavinu przestał należeć do frakcji, był zwyczajną zwierzyną łowną.
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: Zamknięcie rekrutacji i restart forum

Postprzez David Turoug » 21 Kwi 2013, o 01:55

Peter Covell napisał(a):Jak pisałem, wersja może i nie jest finalna, lecz sam zarys fabularny jest ostateczny. Frakcja Yavińska została zmieciona w podobny sposób jak ta na Korribanie, ale bez udziału Harvosa, stąd brak wzmianki o tej konkretnej akcji - jest za to informacja o absolutnej czystce moczerów. Koniec frakcji nastąpił, gdy Imperium zaczęło polowanie na każdego użytkownika Mocy - wtedy taki Sith z Yavinu przestał należeć do frakcji, był zwyczajną zwierzyną łowną.


Trochę wymijająco, ale nie dałeś mi odpowiedzi, czy ktokolwiek poza Administracja i Tau (userzy, mistrzowie gry, albo "głębokie" podziemie) może w jakikolwiek sposób przemycić coś od siebie, co mogło dziać się w 27/28 ABY ;)
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: Zamknięcie rekrutacji i restart forum

Postprzez Peter Covell » 21 Kwi 2013, o 02:02

Po zamknięciu forum? Nie.
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: Zamknięcie rekrutacji i restart forum

Postprzez Tzim A'Utapau » 21 Kwi 2013, o 02:23

Nie jest źle :P
Image

Postacie archiwalne:
Image
Image
Tau z Lakonów - stoczniowiec, infant Fondoru
Sate Nova (ERG 1212) - imperialny gwardzista
Asa-Lung - zmiennokształtny
Korjak z Malastare - Feeorin, windykator Czarnego Słońca
Awatar użytkownika
Tzim A'Utapau
Gracz
 
Posty: 1589
Rejestracja: 4 Lis 2010, o 20:34

Re: Zamknięcie rekrutacji i restart forum

Postprzez Nathir » 21 Kwi 2013, o 09:27

Wysłana flota w krótkim czasie rozprawiła się z nielicznymi okrętami zdobytymi przez Killików, a następnie za pomocą atakami lądowych oraz, gdy było to możliwe, orbitalnych bombardowań zlikwidowano rój.


Za pomocą atakami lądowych - mały błąd się wkradł.

Zamiast tego więc, Imperium stabilizowało sytuację wśród gwiazd według ściśle określonego planu.


"gwizd". To przy fragmencie o Karmazynowym Imperium
Image
Awatar użytkownika
Nathir
Gracz
 
Posty: 71
Rejestracja: 8 Lut 2013, o 23:18

Re: Zamknięcie rekrutacji i restart forum

Postprzez Zulrok » 21 Kwi 2013, o 09:45

Ciekawe rozwiązanie (a może wcale nie) sprawy Vongów. Miejmy nadzieję, że nie przybędą. Jest dobrze, można tworzyć ostatnie punkty karty. Cieszę się, że tworzycie też kalendarium, choć na kartę, ta rozpiska większości osób chyba wystarczy. Ciekawe wplecenie Thraka, Vratha, BE3Ra i Indyka xD I pamiętajcie czekamy na całość :twisted:
Awatar użytkownika
Zulrok
Gracz
 
Posty: 327
Rejestracja: 30 Cze 2012, o 18:46
Miejscowość: k. Lublina

Re: Zamknięcie rekrutacji i restart forum

Postprzez Nathir » 21 Kwi 2013, o 11:31

Pytania.

1. Czy niewolnictwo jest legalne w Imperium? (opis Huttów i Zewnątrznych Rubieży daje trochę do zrozumienia, że nie, ale chciałem się upewnić) [http://starwars.wikia.com/wiki/Imperial_Decree_A-SL-4557.607.232]

2. Jaki % cywilów (mniej więcej) zginęła w bitwie/po bitwie Coruscant? Bo chciałbym grać postacią pochodzącą z Coruscant i nie wiem jak tam sytuacja wyglądała mniej więcej.

3. Coruscant Security Force rozumiem, że funkcjonuje, ale czy jest całkowicie zmilitaryzowane czy jest tak jak okresie imperialnym, że część to normalni funkcjonariusze a część to wojskowi?
Image
Awatar użytkownika
Nathir
Gracz
 
Posty: 71
Rejestracja: 8 Lut 2013, o 23:18

Re: Zamknięcie rekrutacji i restart forum

Postprzez BE3R » 21 Kwi 2013, o 12:31

<papug> Soo lame.

Jak będzie wyglądała zmiana nicków po restarcie, w tym momencie nowy bohater ma małe szanse nazywać się BE3R.
Awatar użytkownika
BE3R
Gracz
 
Posty: 1761
Rejestracja: 27 Paź 2011, o 21:47
Miejscowość: Chorzów

Re: Zamknięcie rekrutacji i restart forum

Postprzez David Turoug » 21 Kwi 2013, o 12:32

BE3R napisał(a):<papug> Soo lame.

Jak będzie wyglądała zmiana nicków po restarcie, w tym momencie nowy bohater ma małe szanse nazywać się BE3R.


Masz problem ;d Może być V00dKA ;)
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: Zamknięcie rekrutacji i restart forum

Postprzez Zulrok » 21 Kwi 2013, o 12:34

Pamiętając wypowiedź Popa, na temat zmiany nicków, na SB: "Jak ktoś będzie chciał, to nie ma problemu. Ale będzie to opcjonalne". Ale co do BE3Ra, no tu czekaj na wyrok Żaboludzi
Awatar użytkownika
Zulrok
Gracz
 
Posty: 327
Rejestracja: 30 Cze 2012, o 18:46
Miejscowość: k. Lublina

Re: Zamknięcie rekrutacji i restart forum

Postprzez Tzim A'Utapau » 21 Kwi 2013, o 12:39

Też bym zmienił nick, jak bym chciał podbić świat, a dostał wpierdziel od cyganów.
Image

Postacie archiwalne:
Image
Image
Tau z Lakonów - stoczniowiec, infant Fondoru
Sate Nova (ERG 1212) - imperialny gwardzista
Asa-Lung - zmiennokształtny
Korjak z Malastare - Feeorin, windykator Czarnego Słońca
Awatar użytkownika
Tzim A'Utapau
Gracz
 
Posty: 1589
Rejestracja: 4 Lis 2010, o 20:34

PoprzedniaNastępna

Wróć do Ogłoszenia

cron