Content

Hyde Park

O wojnie (i sprzęcie) w Gwiezdnych Wojnach

Dla wszystkich, o Wszystkim i o niczym. Przypominamy, że w tym dziale również obowiązują szeroko pojęte zasady kultury osobistej. ;)

Re: O wojnie (i sprzęcie) w Gwiezdnych Wojnach

Postprzez Tzim A'Utapau » 29 Lip 2017, o 17:24

jak atmosfera wpływa na bolt?


Nie wpływa. Można śmiało założyć, że wszystko, co uznamy za standardową atmosferę, nie ma znaczącego wpływu na blasterowe bolty. Bolty latają w skrajnie niskich temperaturach, skrajnie wysokich, w deszczu i generalnie wszędzie. Jak mi SW miłe, tak nigdy nie widziałem w dziele z tej franczyzy sytuacji, by blasterowy bolt miał problem z lotem ze względu na atmosferę.

Ciekawym motywem za to byłaby anomalia występująca w atmosferze i uniemożliwająca strzelanie - takie rzeczy kojarzę. Z reguły chodziło o jonowanie sprzętu (czyli znów nie bolta, a pistoletu/karabinu/broni). Nie widziałem nigdy za to, by bolty na danej planecie działały inaczej (motyw fajny, do wykorzystania w grze).

Bolty nie latają za to pod wodą, o ile blastery nie korzystają odpowiednich modyfikacji. Tak samo jest z dwufazowymi świetlnymi mieczami. Tu zwrócić należy uwagę, że ponownie nie jest to kwestia boltów jako takich, ale raczej samej broni.

Brak atmosfery również nie wpływa na bolt, ponieważ działa okrętów w SW opierają się na tej samej technologii.

Czy wypromieniowuje energię w locie?


Tak. Strzał z bliska zadaje większe obrażenia niż strzał z daleka z tej samej broni. Pewnym jest, że odległość wpływa na siłę rażenia pocisku, co w źródłach najlepiej wskazują mandaloriańskie zbroje i ich skuteczność względem blasterowego bolta na średnim zasięgu.

Strata energii jednak jest zależna od czynników konstrukcyjnych broni, jej przeznaczenia, sposobu w jaki bolt tworzy, nie zaś zewnętrznych, chyba że mowa o sprzęcie kontrującym bolty - tarczach energetycznych, czy moim ulubionym w SW - aerozolu przeciwblasterowym: http://starwars.wikia.com/wiki/Dampener_aerosol

Z całą pewnością jednak strata energii nie wynika z własności fizycznych w naszym rozumieniu, ponieważ cały bolt nie działa zgodnie z naszą fizyką. Strata energii nie jest stratą cieplną, bolt nie jest klasycznym boltem plazmowym. Jest magiczny :D

Czy właśnie to tracenie energii wyznacza zasięg broni?


Nie. Inaczej niż w przypadku naszej broni palnej, za nośność pocisku odpowiada przede wszystkim konstrukcja broni. Dl-44 ma standardowy skuteczny zasięg 50 metrów. W parametrze tym chodzi nie tyle o celność (ta jest osobnym, porąbanym tematem), co właśnie o skuteczny zasięg zabijania. Większość broni, a już na pewno te najpopularniejsze, mają dosyć dokładnie określony skuteczny i maksymalny zasięg, szczególnie w papierowych RPG.

Co się dzieje na dalszym zasięgu łatwo wywnioskować - bolt jest coraz słabszy, aż do momentu, gdy rozpryskuje się na obiekcie bez powodowania większych szkód. Strzały z bliska zabijają, z daleka parzą, z bardzo daleka nabijają siniaki.

Odpowiednie modyfikacje lub niestandardowe wyposażenie (np. plazmowe kartridże zamiast standardowego magazynku) mogą zmieniać zasięg/siłę rażenia pocisku.

BTW: nerdowskie wyliczenia wskazują, że bolty z ręcznych pistoletów latają mniej więcej z prędkością 30 m/s. Mało, łatwo uniknąć, łatwo odbić mieczem, nawet nie będąc Jedi.

Nie da się tego wytłumaczyć przez to że nie wiemy jak dokładnie działa blaster.


Mnie się właśnie wydaje, że wiemy, tylko odnosimy się do złych źródeł. Jeśli skorzystamy z tego, co o blasterach i boltach mówi nam samo EU, opracowanie, wookie nawet, to wiemy więcej, niż na podstawie tłumaczeń fizycznych naszego świata.

Absolutnie nie krytykuję dyskusji, jest imo interesująca. Tylko pytanie o cel: jeśli chcemy wiedzieć, jak to działa w SW, to po prostu zajrzyjmy do SW. Jeśli chcemy mocno teoretycznie podywagować, czemu to nie powinno tak naprawdę działać, to nasza fizyka będzie ok. ;)

***

Jeśli przestawimy się na myślenie, że SW to western w kosmosie, a nie SF o zaawansowanej technologii, łatwiej zrozumieć motywacje autorów i zasady działania tamtejszej broni: to są "laserowe rewolwery", a nie superzaawansowane bronie przyszłości. Znana Galaktyka to dziki zachód, Boba Fett nosi Winchestera strzelającego plazmowymi boltami, a Han Solo Remingtona z 50 strzałowym magazynkiem.
Image

Postacie archiwalne:
Image
Image
Tau z Lakonów - stoczniowiec, infant Fondoru
Sate Nova (ERG 1212) - imperialny gwardzista
Asa-Lung - zmiennokształtny
Korjak z Malastare - Feeorin, windykator Czarnego Słońca
Awatar użytkownika
Tzim A'Utapau
Gracz
 
Posty: 1589
Rejestracja: 4 Lis 2010, o 20:34

Re: O wojnie (i sprzęcie) w Gwiezdnych Wojnach

Postprzez Rafael Rexwent » 29 Lip 2017, o 19:28

Tzim A'Utapau napisał(a):BTW: nerdowskie wyliczenia wskazują, że bolty z ręcznych pistoletów latają mniej więcej z prędkością 30 m/s. Mało, łatwo uniknąć, łatwo odbić mieczem, nawet nie będąc Jedi.

Odniosę się tylko do tego fragmentu, bo reszta jest tak trafna, że nie ma co roztrząsać.
30 m/s leci pocisk z pistoletu blasterowego, więc jest to wartość wręcz żenująca. Nawet po przyjęciu, że Galaktyka to Dziki Zachód to Remington model 1858 wedle Wikipedii nadaje kuli prędkość 170-285 m/s. Czyli wychodzi na to, że broń blasterowa ssie i to mocno, bo skoro snajper musiałby brać poprawkę na to, że jego pocisk będzie leciał przez te 1,5 kilometra prawie MINUTĘ, to... dziwacznie to brzmi.
Image

"Nie wahaj się powiedzieć ludziom na których ci zależy o uczuciach żywionych do nich. Bo jutro może ich tam nie być." ~ Akagi

"If you do not fight now, then when will you?" ~ Type-005
Awatar użytkownika
Rafael Rexwent
Gracz
 
Posty: 290
Rejestracja: 7 Lis 2014, o 17:01

Re: O wojnie (i sprzęcie) w Gwiezdnych Wojnach

Postprzez Sskirt » 30 Lip 2017, o 07:22

On napisał, że bolty ze zwykłych pistoletów blasterowych latają 30 m/s, można założyć, że pociski z blasterowych snajperek latają znacznie szybciej, zresztą na pewno zależy to od konkretnego rodzaju i jego konstrukcji. Tak po za tym, to gdyby pociski latały te setki metrów na sekundę, to prawdopodobnie mocno zmniejszyła by się liczba Jedi.
Image
This user in the most of time can't write on chat and see archive of chat
Awatar użytkownika
Sskirt
Mistrz Gry
 
Posty: 235
Rejestracja: 3 Sie 2016, o 21:59
Miejscowość: Kraków

Re: O wojnie (i sprzęcie) w Gwiezdnych Wojnach

Postprzez Nicciterra » 1 Sie 2017, o 22:08

Mam pytanko techniczne. Czy wibronoże, wibromiecze, wibrotopory i tak dalej mogą krzyżować swe ostrza z lightsaberem bez większego uszczerbku? Czy jednak w jakiś sposób się zużywają?
Image
Awatar użytkownika
Nicciterra
Mistrz Gry
 
Posty: 562
Rejestracja: 18 Paź 2016, o 11:39

Re: O wojnie (i sprzęcie) w Gwiezdnych Wojnach

Postprzez BZHYDACK » 2 Sie 2017, o 01:52

To zależy z czego wibroostrze zostanie wykonane. Jeśli mówimy o standardowych materiałach, takich jak durastal, to miecz świetlny przecina je bez trudu, jak każdy inny materiał, no może durastal wytrzyma troszkę dłużej. Są jednak materiały, które będą na ciosy miecza odporne przynajmniej częściowo - bardzo długo wytrzyma Mandaloriańskie żelazo, czyli beskar (choć to jak długo, zależy również od tego, w jakim stopniu jest przetworzony), praktycznie nie do przecięcia są stopy metalu cortosis czy Phrik, również specyficzny stop. Sama nieprzetworzona ruda cortosis jest jeszcze ciekawsza, bo przy zetknięciu z ostrzem miecza, wyłącza go!
Do tego istnieje chyba możliwość wmontowania w broń "własnego" generatora osłon.
Awatar użytkownika
BZHYDACK
Gracz
 
Posty: 320
Rejestracja: 18 Sty 2016, o 12:29

Re: O wojnie (i sprzęcie) w Gwiezdnych Wojnach

Postprzez Rafael Rexwent » 2 Sie 2017, o 02:02

BZHYDACK napisał(a):Do tego istnieje chyba możliwość wmontowania w broń "własnego" generatora osłon.

Takie działanie jest skrajnie idiotyczne i skrajnie nieopłacalne. Osobiste tarcze energetyczne nie są zbyt popularne, bo ich generatory są małe i przez to ich stosunek wielkości do mocy emitowanej osłony jest mizerny. Stosunek ten zwiększa się dopiero na większych jednostkach typu statków kosmicznych. Tak więc generator osłon w takim wibrosztylecie jest... bezsensowny. Bo musiałby być niezwykle mały, a wtedy nie zatrzyma nawet kropli wody, a co dopiero miecza świetlnego.
Image

"Nie wahaj się powiedzieć ludziom na których ci zależy o uczuciach żywionych do nich. Bo jutro może ich tam nie być." ~ Akagi

"If you do not fight now, then when will you?" ~ Type-005
Awatar użytkownika
Rafael Rexwent
Gracz
 
Posty: 290
Rejestracja: 7 Lis 2014, o 17:01

Re: O wojnie (i sprzęcie) w Gwiezdnych Wojnach

Postprzez BZHYDACK » 2 Sie 2017, o 02:10

Bo ja wiem... Istniały tzw. energomiecze, broń która miała generator warstwy plazmowej wokół fizycznego ostrza, co wspomagało jej fizyczne możliwości...
Poza tym, można było zrobić generatory osłon niewielkie o dużej mocy (patrz: Droideki), tyle że emitowały szkodliwe dla żywych istot promieniowanie.
Awatar użytkownika
BZHYDACK
Gracz
 
Posty: 320
Rejestracja: 18 Sty 2016, o 12:29

Poprzednia

Wróć do Hyde Park

cron