Zjazd Mgławicowców!

[Oto'reekh]

99% będę (pozostały procent to np. urwanie nogi or smth. Wgryzając się w temat to szanse tak naprawdę spadają do 50% dzięki PKP )

[Renno Tresta]

@Inygo - w sobotę wieczorem się będę zmywał.

[Nikh]

Tak sobie czytam (teraz dopiero ten wątek namierzyłem) i byłoby fajnie wpaść Tylko ja najpewniej o tymbarku sobie posiedzę bo na 4 kółkach dotrzeć do Warszawy trzeba

[Tzim A'Utapau]

Nikh - możesz chlać. Samochód nie zginie, kiedyś po niego wrócisz.

[Peter Covell]

Powinienem być, ale wciąż jest to "nie na sto procent".

[Mistrz Ind'yk]

Ludzie, przestańcie się bawić w procenty, nie zostawiajcie mnie samego z Tau...

[Tzim A'Utapau]

Będzie jeszcze twoja siostra

PS: ja będę tak na 94,8762891 %. Wartość stała.

[Mistrz Ind'yk]

PS: ja będę tak na 94,8762891 %. Wartość stała.

A to skąd wiesz, brat Ci policzył?

[Nikh]

Po samochód może i wrócę ale do domu na piechotę już kiedyś się wybierałem i wierz mi, wcale fajnie nie było

[Oto'reekh]

Tau i tak ci paliwo z baku odleje, więc co za różnica ?

[Alice]

A potem wypije Otorek?

[Nikh]

Może odlewać, byle tylko cukru nie nasypał

[Kelan Navarr]

Jeśli nogi mi w gips nie wpakują finalnie, to na 99% będę w piątek wieczorem. Musze się tylko jakoś w pracy zamienić, bo na chwilę obecną kończę o 19, co trochę komplikuje sprawy. Indyk, Ty mieszkasz daleko od centralnego? (odpowiedź z cyklu "jeśli dojedziesz na Centralny, to już jesteś" nie jest śmieszna )

[Tzim A'Utapau]

Kelan: Dosłownie przy centralnym jest Hard Rock Cafe. W Hard Rock Cafe saksofon Davida Bowiego. Pod saksofonem jest stolik przy ścianie. Przy stoliku masz 50 %* szans znalezienia w weekend pijanego Tau. Razem namierzymy resztę

* pozostałe 50 % przeznaczone na sytuacje, gdy Tau brak środków by się urżnąć przy cenach Hard Rocka, ale przy stoliku i tak będę.

[Mistrz Ind'yk]

Kelan - do mnie na mieszkanie 15 minut bezpośrednim tramwajem, trochę dalej, niż do stolika Tau .

[Jack Welles]

Okej - ja będę na bank - teraz tylko potrzebuje by ktoś mi powiedział, o której godzinie mam być w warszawie i o której się mam stamtąd zmywać (rezerwuję bilety na polskim busie ;) )

[Oto'reekh]

Oto:
ETA: 12.10 Piątek po godzinie 16
ETD: 14.10 Niedziela, może być nawet wieczór...

[Jack Welles]

No to tak:
Piątek przyjazd 16:25
Niedziela odjazd 18:30

[Mistrz Ind'yk]

Jacku - gra, ogarniemy Cię

[Kamuro Rushi]

Rzeknijmy, że w sobotę zjawiam się tak na... 40%. Więcej nie dam, bo nie wiem czy będę miał kasę i możliwości (Ach te arkusze maturalne z matematyki zadawane na weekendy...)