Nasze przyszłe postaci i nasze teamy

[Arish Maldare]

Raczej zostaję przy poprzednim koncepcie z drobnymi przeróbkami.

Innymi słowy: Stłamszona przez życie Zetronka - mścicielka czyli łowczyni głów z Wizją. Pełna wewnętrznych sprzeczności, dążąca do Sprawiedliwości, fanatyczka itd. itp. Może kiedyś siądę komuś z was na karku.

[Jackson Sawyer]

Wychodzi na to, że przyłączam się do feministycznego ruchu Alanis i Alice, ale z racji długich włosów pozostanę incognito.

[Arish Maldare]

Hmm, zważając na prośby MG o stworzenie teamów krótka piłka: Czy którakolwiek z latorośli bądź innych "singlów" jest zainteresowana/y dłuższą bądź krótszą kooperacją z Zeltrońską łowczynią nagród? Nie chcę zmuszać MG do rozdrobniania się na pojedyncze postacie. W tej ofercie matrymonialnej mamy:
- statek (potencjalnie)
- paczka w miarę przydatnych zdolności i pomocnego npca wraz z drobnymi kontaktami oraz w premii:
* kręgosłup moralny
* fanatyzm ideologiczny
* uzależnienia
* nieufność
* chęć rozłożenia twojego statku/broni/ciebie(jeśli jesteś syntetykiem) na części pierwsze
* manipulacje feromonowo-emocjonalne
* masa wrogów
* itp. itd.

[Alice]

A ja moi mili nadal uważam, że wszystko może wyjść na fabule . Czy to jakiś team mój i Alanis oraz innych czy też dołączanie kolejnych osóbek . Takie umawianie z jednej strony jest trochę głupie dla mnie, bo tak naprawdę nie wiemy w jaki sposób będzie wyglądała nowa odsłona Mgławicy . A nuż wszelkie ustalenia, które tutaj ustalamy wezmą w łeb?

[Jackson Sawyer]

Warto być przygotowanym.

[Tzim A'Utapau]

Takie umawianie z jednej strony jest trochę głupie dla mnie, bo tak naprawdę nie wiemy w jaki sposób będzie wyglądała nowa odsłona Mgławicy

A z drugiej strony:
1. Jest fun.
2. Gwiezdne Wojny to nadal Gwiezdne Wojny
3. Zieloni wiedzą, czego się spodziewać od graczy.

[Alanis Orton]

Wychodzi na to, że przyłączam się do feministycznego ruchu Alanis i Alice

Który przestał być "women only" ( ) wraz ze zniknięciem Larisy. Tak uściślając. A z feminizmem nie miał za wiele wspólnego.

[Zulrok]

A nuż wszelkie ustalenia, które tutaj ustalamy wezmą w łeb?

Admini u siebie przy kompie: "Hahahah, a teraz damy w zasadach, że nie można grać takimi postaciami:"I tu lista nasych pomysłów. Ważne, że my wiemy jak to idzie, a po pomysle Harvosa, Popek* stwierdził, że to dobry pomysł z tematem takim.

* Jak dobrze pamiętam

[Peter Covell]

Jak już tak sobie rozmawiacie, a my tak sobie patrzymy co planujecie, zapytałbym, bardzo wstępnie i bardzo niezobowiązująco, kto - w czasie gry - chciałby swoją postać szkolić na Moczera?
Pytanie orientacyjne, żeby poznać tendencję.

[Vrath Ravage]

Oczywiście ja !

[Zulrok]

Jak wola MG zniesie Danta na bagna Moczu, to nauk się podejmę, ale jakoś nie ciśnie. Postacie poboczne pojawią się później* i wtedy, może bardziej będę paczył swoimi niesłodkimi oczkami na MG by trafić na dziadka i przyszłego nauczyciela - Miszcza Covella

*Jak się pojawią

[Nikh]

a ja raczej nie. Jako postać współpracująca z moczerem- możliwe. Ale zrobienie moczera z takiego psychola jakiego chciałbym stworzyć nie będzie dobrym rozwiązaniem

[Kamuro Rushi]

Jako, że mój koncept nieco legł w gruzach, to córka Kamuro będzie młodocianą poszukiwaczką artefaktów. Niech żyje Lara Croft!

[Tzim A'Utapau]

Zawsze fajnie grać force-userem, tym bardziej gdyby miało to wyjść w trakcie gry. Ale czasami spacer jest zbyt fajny, by go przerabiać na Jedi. Chyba odpadam.

Moja postać raczej będzie do samego końca zaprzeczać istnieniu Mocy. Nawet jak dostanie błyskawicą, uzna to za sztuczkę. A gdyby się okazał mocowładnym, to pewnie by spierdzielał przed bandą nawiedzonych dziadków, którzy chcą go wyszkolić. Taki model Cade'a Skywalkera, tylko do samego końca wierny blasterom.

[Thrak Skirata]

Ja wam powiadam, nie będę grał moczrem....

[Jack Welles]

Moczery są przereklamowane - ja ewentualnie oraz co najwyżej (i to też raczej nie chętnie) otrę się w grze o jakiegoś (pewnie po to by go sprzedać rządzącym)

[Caleb Quade]

Czas najwyższy aby powiedzieć coś o grupie, która skupiać będzie mnie, Shiris, Tau, Farina, Vegę oraz Trevora + 4 NPC. Razem tworzyć będziemy małą grupę parających się głównie piractwem. Latać po galaktyce będziemy mocno zmodyfikowanym ILH-KK Citadel nazwany "Smok Krayt". Jak już wspomniałem, parać się głównie będziemy piractwem nie mniej żeby nie było nudno, urozmaicimy sobie od czasu do czasu rozgrywkę przemytem, czasem może zapolujemy na czyjąś głowę, a czasem po prostu stukniemy coś wartościowego.
Na koniec przepraszam moją załogę jak i pozostałych, że zamieszczam te szczątkowe informacje dopiero teraz

[Alice]

A ja mam takie pytanie, które nasunęło mi się w trakcie rozpisywania naszych przyszłych załóg. Czy przyporządkowanie do danej formacji jest ostateczne i w takich składach mamy grać na stałe czy też będzie możliwość swobodnych interakcji między graczami nie należącymi do poszczególnych załóg?

[Zulrok]

Moje przemyślenie sprowadza się do jednego: Jak cię Alciu, Ryan z piratami porwą to z nimi bedzięsz w sesji?? A jak Alanis od ciebie ucieknie w ramiona kogoś, to razem bedzięcie w sesji?? Odpowiedź chyba już znasz

[Oto'reekh]

Przepływ graczy, wygląda zupełnie tak samo jak po staremu. Masz dość, uciekaj i samotnie siedź w kantynie czekając na współgracza. Chodzi jedynie o to, żeby nie towrzyć wątków MG-gracz, a nie żeby przyspawać graczy do grup na amen.