LEM - Lunar Excursion Module

[Mistrz Ind'yk]

Jako że mamy tu przekrój wiekowy dość szeroki, byłoby nie było, ludzi w jakiś sposób zainteresowanych fantastyką naukową, chciałem się Was spytać: Kim jest dla Was Lem? Stanisław Lem?

[Peter Covell]

Lem jest jak kawa ze Starbucksa - przereklamowany.

[Alice]

Mi się kojarzy jedynie z "Bajkami Robotów", które musiałam przeczytać jeszcze w podstawówce. Lektura ta nie spodobała mi się, więc nie zagłębiłam się mocniej w tego pisarza. Przykro mi Inek, ale wykazałam się impertynencją i nie umiem powiedzieć czegoś więcej o Lemie :<

[Mistrz Ind'yk]

Mi się kojarzy jedynie z "Bajkami Robotów", które musiałam przeczytać jeszcze w podstawówce. Lektura ta nie spodobała mi się, więc nie zagłębiłam się mocniej w tego pisarza. Przykro mi Inek, ale wykazałam się impertynencją i nie umiem powiedzieć czegoś więcej o Lemie :<

Wcale nie, to jest akurat bardzo często spojrzenie ludzi, którzy musieli czytać Lema jako lektury. Powiedzmy sobie szczerze, "Bajki robotów" nie nadają się do podstawówki .

[Alice]

Ja mam spojrzenie na tego autora właśnie mocno sztampowe i zniechęcające przez zrażenie się jedną książką za dzieciaka. Ponadto literatura s-fi to nie jest mój rodzaj, w którym bym się zaczytywała. Choć tak naprawdę nie znam nic z tego gatunku .

[Oto'reekh]

Raczej też nie czytam Sci-Fi, pomimo tego, że Lem chyba lubił dość filozoficzne podejście or smth (więc pewnie kiedyś siegne chociaż po Solarisa). Także Lem bardziej mi się kojarzy z pewnym polskim wydawnictwem growym niż samym pisarzem

[Tzim A'Utapau]

Lem to polski Dick, a Dick* to Dostojewski SF.

Tyle mam do powiedzenia.

*Swoją drogą relacje tych dwóch panów były szalenie interesujące. Począwszy od tego, że gdyby nie Lem, Dick nie byłby w Polsce znany, przez oszustwa na kasę, aż do Lema - komunistycznego wymysłu. Ech, kiedyś to pisarze umieli rywalizować

[Lilith Blindshoter]

Mi się kojarzy jedynie z "Bajkami Robotów", które musiałam przeczytać jeszcze w podstawówce. Lektura ta nie spodobała mi się, więc nie zagłębiłam się mocniej w tego pisarza. Przykro mi Inek, ale wykazałam się impertynencją i nie umiem powiedzieć czegoś więcej o Lemie :<

Alice, znam twój ból, ten kto umieścił „Bajki Robotów” lekturach dla szkoły podstawowej to skończony kretyn, przypuszczam, że kierował się tym iż w tytule pada słowo Bajki, one NIGDY nie były dla dzieci, a na pewno nie dla podstawczaków. Wiem bo jako 8'latka, będąc już fanką SW nacięłam się na tę książkę.
„Opowieści o pilocie Pirxie” też są przereklamowane. "Solaris" jest dobre, ale nie nadawało się na film, to się dzieje, głównie, w psychice bohatera. Moje dwie ulubione książki Lema to "Eden", i "Niezwyciężony" (wiem że niektórzy uznają to za opowiadanie, ale dla mnie to książka) . I "Niezwyciężony" jest naprawdę epicki, pierwszy raz usłyszałam go jak miałam 7 lat, Mama czytała go mojej starszej siostrze, a ja słuchałam. Słuchałam jak urzeczona, początkowo, dostajemy trochę technicznego żargonu, ale nie należy sie zniechęcać. Jak tylko jasny dla czytelnika staje się cel lądowania tytułowego Niezwyciężonego, na pustej skale jaką zdaje się być Regis III robi sie o wiele ciekawiej. Wszech obecna atmosfera tajemniczości, pogłębia się jeszcze gdy przed członkami zaczają się wyprawy piętrzyć początkowo niezrozumiałe dla nich fakty. Potem czujesz niesamowite zaskoczenie gdy przychodzi odpowiedź. Udziela ci się niedowierzanie z jakim podchodzą do tego bohaterowie. Później z zapałem śledzisz heroiczną równie bezsensowną walkę tytanów, która rozegra się na planecie, by w końcu wraz z głównym bohaterem zaakceptować fakty i zafascynować się niezwykła planetą i rozważyć powody które pchają ludzi w podróże do gwiazd. Z tej książki można by zrobić naprawdę dobry film, z ciekawymi bohaterami, z morałem i niesamowitymi efektami specjalnymi.

[Mistrz Ind'yk]

Dobra, tym razem trochę inna bajka - Czy jest dla Was Diuna? Jako planeta, książka, cykl, alegoria, symbol i cokolwiek jeszcze może przedstawiać .

[Oto'reekh]

Diuna? Klasyką RTS-ów i pustynią. Kolorowe oczki i czerwie jeszcze, o.

[Mistrz Ind'yk]

A myślałem, że o tej gierce już nikt nie pamięta!

[Chester Westman]

Książka, do której przeczytania zbierałem się ładnych kilka lat. A kiedy już zacząłem zbliżać się do końca... magia prysła. I Diuna znowu czeka na swoją kolej, pewnie kolejnych kilka lat