Sesja... RPG

[Chester Westman]

Słuchajcie, questy Mgławicowe troszkę nam przymarły, ale codziennie wiele osób odwiedza forum. Więc, może ruszylibyśmy z jakąś sesją? Ostatnio Neuroshima upadła mi od razu z całym forum, oby nie było powtórki z rozrywki

Wszystkich chętnych zapraszam do dyskusji i "zapisów", lore - dowolne. Lubię Neuroshimę, Deadlands, Warhammera (ten fantasy), Dungeons & Dragons, ale dla moich graczy wszystko Jeśli znajdą się chętni i aktywni, to możemy zagrać naprawdę w cokolwiek, szybko zaadaptuję się do nowych światów



PS Nie martwcie się, jeśli przestaniecie odpisywać, to zabiję postać bez dodatkowych konsekwencji fabularnych.

[Jackson Sawyer]

Nerka i Deadlands bardzo chętnie.

[Zulrok]

Jestem za klasyczną sesją fantasy. Niech miesza się D&D z Młotkiem, niech to będzie ciekawe fantasy, albo jeden system. Niestety nie mam książek, więc pozostaje internet, jakaś tam wiedza i gry... płytko z Baldur's Gate 2 szykuj się Zawsze w osateczności mogę popatrzeć na tematykę sesji, która zostanie wybrana, bo bym sobie pograł trochę

[Kirył]

Jestem na tak
Głosowałbym za Warhammerem (zarówno FB jak i 40000) lub D&D
Osobiście jestem posiadaczem papierowych wersji podręczników do D&D 4.0 oraz podręcznika gracza 3.5. Resztę D&D mam na kompie, Warhammera niestety u mnie brak, ale to się nadrobi za kilka chwil.

[Shas]

Młotek fantasy jest dla mięczaków!

A może by tak Fallout ?

[Tzim A'Utapau]

Tresta miał wiedźmina poprowadzić. W Novigradzie

No, skoro Chester robi koncert życzeń, to ja klasycznie "pyknąłbym sobie, ale tego nie poprowadzę":

- Wiedźmina właśnie, ale to zostawiamy panu kradnącemu sztućce (czy ktoś wie, gdzie do cholery jest Tresta? )
- All Flesh Must Be Eaten - tu się dla odmiany Pop deklarował (ja serio w niego wierzę). Zombiepokalipsy to najzabawniejsze sesje, jakie pamiętam.
- Postapo bardzo, bardzo chętnie. Ostatnia Neuroshima była spoko, Cyberpunk i insze pozagładowe też się podczepię.
- Deadlandsy oba lubię, ale na forum z mechaniką by to ciężko było. A bez mechaniki to nie deadlandsy.
- DnD w sumie też, acz chętniej niż w Forgottena bym w settingu Ravenloft pograł (jakimś upiornym rycerzem, nekromantą czy innym bobołakiem ).
- Zawsze chętny na filmówkę z lub bez mechaniki. Wakacje są, może nawet się też do czegoś zbiorę i wreszcie opracuję sesję w stylu miksu kultowych filmów. Tym razem bez błędów Ucieczki z Księżyca.

- Aha, oczywiście też WoD... najlepiej oWoD crossowy

[Chester Westman]

Alex - D&D to raczej heroic, Warhammer skupia się na brudzie, mięsie i survivalu. Także z połączeniem może być baaaardzo ciężko, to w sumie techniczne niemożliwe. Sugerowałbym D&D, jest o wiele bardziej elastyczne pod każdym względem, można tam zrobić sesję każdego rodzaju jeśli się wie jak

Tex - nie musisz znać podręczników, niczego nie musisz znać. Już ja o to zadbam, żeby nawet najwięksi nowicjusze ogarniali o co chodzi

Shas - Fallout mnie nudzi, raczej nie poprowadzę

[Mistrz Ind'yk]

Planescape .

[Tzim A'Utapau]

Planescape

Z mechaniką!

A jeśli to Zeven jest wybrańcem...?

[Mistrz Ind'yk]

On jezd .

[Chester Westman]

No to teraz już naprawdę muszę ogarnąć o co chodzi, żeby wiedzieć co wam odpowiedzieć

Tau - Wiedźmina się nie podejmę, bo nie udźwignąłbym najważniejszego dla siebie uniwersum bez wpadnięcia w kompleksy na resztę życia. Cyberpunka nie za bardzo rozumiałem jak ostatnio sprawdzałem, ale to też fajna opcja jak więcej osób się zainteresuje.


Anyway, na razie mamy na podium Dungeons & Dragons i Neuroshimę v2, postaram się jutro zrobić ankietę albo osobiście wypytać Was o ostateczny kierunek i będziemy powoli ruszać myślę

[Mistrz Ind'yk]

Nie, bo Planescape to też DnD, czyli wygrało DnD, a więc Planescape. Proste!

[Caleb Quade]

Transformers G1 lub Beast Wars?

[Tzim A'Utapau]

Wiedźmina się nie podejmę, bo nie udźwignąłbym najważniejszego dla siebie uniwersum bez wpadnięcia w kompleksy na resztę życia.

Wiedźmin to imo najlżejszy setting RPG. Gra się sama prowadzi, świat jest swojski, a gracze zwykle tak zajarani, że nawet im nie trzeba mistrzować. Nie znam ani jednej nieudanej sesji wiedźmińskiej. Znajoma ma odwrotny problem - nie prowadzi wiedźmina, bo jak twierdzi, jej "sesje są fabularnie lepsze od sagi i potem się wkurza, że takie pomysły wrzuca do głupiego RPG"

Transformers G1 lub Beast Wars?

Albo Dragonball...

Anyway, na razie mamy na podium Dungeons & Dragons i Neuroshimę v2,

Neuro w rdzy!

[Mistrz Ind'yk]

"sesje są fabularnie lepsze od sagi i potem się wkurza, że takie pomysły wrzuca do głupiego RPG"

To działa trochę inaczej. Saga była tak kiepska, że każda prawdziwa sesja RPG może ją pobić .

[Shas]

Albo Dragonball...

Pokemony od razu może.

[Chester Westman]

Okej, na razie mamy sześciu chętnych graczy, pewnie ktoś dołączy/odpadnie jak już wybierzemy konkretny świat.

Czy jest ktoś, kto w przypadku wybrania Neuroshimy/D&D odpada całkowicie, bo chciał grać tylko i wyłącznie w tym drugim świecie? PMka do mnie, byle szybko.

[Mistrz Ind'yk]

Ja się pytam, co to jest w powyższych postach DnD, bo właściwie to tylko mechanika, a nie świat. Gdzie gramy, jeśli Dnd? To robi różnicę .

[Chester Westman]

System D&D znaczy dla mnie - "wymyśl sobie przygodę i się nią baw razem z fajnymi ludźmi". Po co mamy ograniczać i utrudniać grę jakimiś sztywnymi ramami konkretnych settingów, kiedy luźna koncepcja heroic fantasy jest taka pyszna i niskokaloryczna?

To tak, jakby dostać Ferrari prosto z salonu, ale najpierw zarejestrować się na forum o samochodach nieużywanych, żeby spytać jak nim jeździć

[Mistrz Ind'yk]

Jak dla mnie to tak, jakby kupić silnik i podwozie od Ferrari, ale zrobić własną karoserię akurat . Ale autorski system też może być, spoko .