Stosowaliśmy zasady Star Wars d20 Saga Edition oraz konwersje z d20 Revisied Editions.
Powybieraliśmy postacie Sithów, które zostały mechanicznie skonstruowane tak, aby być praktycznie niepokonane; 90% Jedi i Sthów nie miałoby z nimi szans. Statystyki tych postaci znajdują się w podręcznikach i w necie, więc nie będę ich przepisywał. Są to dwudziestopoziomowcy.
Dla zabawy dorzuciliśmy postacie na niższych poziomach: Maula i Antaresa Draco (chciałem wypróbować jego możliwość zasłaniania się bransoletą z kortozjum).
Według początkowych założeń mieliśmy toczyć walki do dwóch wygranych, ale pojedynki się dłużyły (przy takiej ilości HP było to do przewidzenia), więc wyszło dość żywiołowo. Walki toczyły się w wirtualnym okręgu o promieniu 30 stóp, bez żadnych dodatkowych elementów (co nie było do końca fair dla tych, którzy mieli dobre możliwości z telekinezą, jak Vader). Staraliśmy się oddać styl walki danych postaci, ale też nie ukrywam, skupiliśmy się na aspektach mechanicznych i trzymaliśmy się sztywno zasad - bo takie od początku było założenie. Nie pisaliśmy żadnej fabuły. Po prostu - dwóch gości staje naprzeciw siebie i zaczyna się naparzać. Zabrakło przez to zagrywek związanych z zaskoczeniem. Można powiedzieć, że to były uczciwe pojedynki.
Może kiedyś zrobimy to samo z postaciami Jedi albo Łowców Nagród, chwilowo mam dosyć d20.
Wyniki:
Darth Krayt 1 vs 0 Darth Vader (ep. IV)
Opis: Krayt był praktycznie niemożliwy do uczciwego trafienia. Postacie były na podobnym poziomie, jeśli chodzi o Moc (znów z przewagą Krayta), wszelkie próby force grip miały mierny skutek (czyt. zadawały tyle samo obrażeń lub nie udawały się wcale). Z kolei błyskawice Krayta były łatwo niwelowane dzięki bonusom do Mocy Vadera. Był to najdłuższy pojedynek w lidze i odpuściliśmy sobie drugi.
Darth Krayt 2 vs 0 Antares Draco
Opis: Imperialny rycerz wykonał manewr z bransoletą z kortozjum (szczęściem w sumie); Krayt z jednym mieczem nie był tak skuteczny w zadawaniu obrażeń i na wymianie prawie raz poległ. Prawie, bo nadal niemal nie dało się go trafić i tylko szczęście w kościach Antaresa mu zagroziło. Druga walka, którą Sith wygrał, była bardzo krótka (dwa miecze + feat podwójne uderzenie lub szybki atak robią swoje).
Darth Revan 1 vs 0 Antares Draco
Opis: Pod sam koniec Revan stracił swoje ostrze przez kortozjum i wygrał pojedynek... gołymi rękami (badass
). Niezłe zastosowanie bojowe miało force drain. Przy okazji odkryliśmy, że technicznie łatwe do wykonania odebranie komuś miecza Mocą (zwykły force pull z zainwestowanymi dodatkowymi punktami) ma sporo szans w testach spornych. Okazało się to nieopłacalne, ponieważ w następnej rundzie przeciwnik mógł robić to samo i tak łatwo doszłoby do wyczerpania puli na nieopłacalnym manewrze.Darth Vader (ep. IV) 1 vs 0 Hrabia Dooku
Opis: Rozegrana została tylko jedna walka, przewaga Vadera była oczywista, a pojedynek nudził - niskie obrażenia od Dooku, duży bonus do obrażeń dla Vadera. Po sześciu mechanicznych rundach pojedynek był praktycznie rozstrzygnięty (Vader zachował 3/4 życia, Dooku 1/4). Vader dla przetarcia nowego szlaku zaczął w każdej kolejnej rzucać mieczem. W ten sposób odkryliśmy, że jest to jego wyjątkowo skuteczny atak, dużo lepszy od force gripa. Dooku zginął przy drugim rzucie mieczem.
Palpatine (ep. III) 2 vs 0 Darth Bane
Opis: Juyo Palpatine'a dawało niezłe bonusy, z kolei Bane miał lepsze statystyki podstawowe, na pierwszy rzut oka to Bane miał przewagę mechaniczną. Praktyka pokazała coś innego, gdy zaczęliśmy kumulować wszystkie featy i epickie zdolności oraz force secrets Palpiego. Pojedynek przypominał walkę wysokopoziomowego czarodzieja z wojownikiem w klasyczym dnd fantasy. W pierwszej walce udał się manewr pochwycenia Mocą, a następnie kolejno wysysania energii i rażenia piorunami w biednego Bane'a, który nie mógł wykonać rzutu na refleks. Do połowy drugiej walki Palpi nie odpalił miecza, bawiąc się błyskawicami i rzucał Banem jak zabawką.
Dooku 0 vs 1 Maul
Opis: Ogólnie walka wydawała się wyrównana, a zakończenie było raczej kwestią rzutów. Na początku ustaliliśmy, że nie będziemy używać w tym pojedynku Mocy, żeby jak najwięcej wyciągnąć z manewrów mieczami. Wynik był dość zaskakujący, ponieważ znów: Dooku mechanicznie wyglądał na kogoś, kto w pojedynku mieczy powinien wygrać (w Mocy zresztą też miał przewagę). Podwójny miecz przy odpowiednio wysokich modyfikatorach do trafienia jednak okazał się zabójczy, do tego w ostatniej rundzie Maul dwukrotnie trafił krytycznie, więc uznaliśmy, że Dooku skończył bez głowy i ręki. Mechanicznie rzecz biorąc Juyo jest bardziej przydatne niż Makashi.
Darth Revan 0 vs 1 Palpatine (ep. III)
Opis: Długi pojedynek, ponieważ panowie najpierw próbowali się na Moc (nieznaczna przewaga Palpiego). Mało punktów Dark Side Revana doprowadziło do przewagi Sidiousa, który wykończył Revana, kiedy starli się na miecze.
Luźne wnioski:
- Krayt jest prawdopodobnie najsilniejszym lordem Sith wg twórców podręczników, został skonstruowany idealnie do walki.
- Dooku fajnie by się walczyło z Jedi/Sithem na niższym poziomie (te eleganckie uniki), ale z kimś na równi okazał się cieniasem.
- Bane, Vader ani Revan nie zrobili szczególnego wrażenia.
- Mechaniczne rozpisanie postaci serio oddaje ich zaplecze fabularne, a twórcy podręczników musieli zarwać sporo nocy na zapoznawaniu się ze źródłami i balansowaniu mechaniki.
