Poezja Gwiezdnowojenna

[Axis]

Proponuję Wam zabawę moi drodzy. Ponieważ jestem właścicielem bezużytecznego talentu nr 8, tj. tworzenia wierszy do istniejących rymów, proponuję Wam zabawę. Dostarczcie mi listę rymów, choćby nie wiem jak głupich a ja zrobię z nich poezję osadzoną w świecie Gwiezdnych Wojen. Prawdopodobnie nie będą to dzieła wysokich lotów, ale chodzi przecież o zabawę, prawda? Jeśli jesteście zainteresowani to pokażcie na co Was stać.

EDIT: Zastrzegam sobie prawo do zmiany przypadków rymów jakie mi podajecie dla zachowania różnorodności i przede wszystkim płynności tekstu.

[BE3R]

Szturmowiec - Owiec

[Axis]

Szturmowiec - Owiec

O szturmowcu

Aby zrozumieć kim jest nieszczęsny szturmowiec
Wejść nam trzeba w to stadko bezbronnych owiec.

[Quorn]

Leśne - Pleśnie

[Axis]

Leśne - Pleśnie

W lesie

Zapuszczając się w mroki Endoru leśne
Napotkać można i ewoki i pleśnie.

[Quorn]

Butelka - froterka
Miotła - zwiodła
Trop - hop
Walka - całka

[Axis]

Butelka - froterka
Miotła - zwiodła
Trop - hop
Walka - całka

Ucieczka

Nad niskim murkiem pościg zrobił hop
To dwie Mandalorianki złapały trop
Ofiara jest pewna, że najemników zwiodła
Niestety przeszkodą została stara miotła
W zaułku ciemnym stłukła się butelka
I facjata ściganego to brudna froterka
Rozpętała się krótka, choć męcząca walka
A zasłużoną nagrodę wypłaci im Całka.

[Quorn]

Wichura - sznura
Jędza - nędza
Piasek - grubasek
Maska - łaska
Skraplacz - acz

[Axis]

Wichura - sznura
Jędza - nędza
Piasek - grubasek
Maska - łaska
Skraplacz - acz

Nieszczęśnik

Bohaterem wiersza jest mały grubasek,
Na śniadanie jedzący z Tatooine piasek.
Twarz jego to brzydka, wykrzywiona maska,
Taka już stwórcy genosianina łaska.
Pogoda na planecie to prawdziwa jędza,
Życiem tutaj dla Quorna była jeno nędza.
Rozpętała się wielka, piaskowa wichura,
Więc robal się ratował za pomocą sznura.
Zawieszony wśród złomu bez trudu przeżył, acz
Wyrżnął twarzą zbyt mocno w zardzewiały skraplacz.

[David Turoug]

Może jakieś rymy bardziej starwarsowe?

Blaster - plaster
Wookie - luki
Najemnik - pojemnik
Prom - grom
Imperium - Mil(l)enium może być sokół, a może być odniesienie do czasu
Rebelia - Korellia
Specyfikacje - modyfikacje
Życie - picie
Mgławica - nałożnica

[Quorn]

Blastera - Sera
statków - tatków
Bierznikiem - odlewnikiem
Moje - Twoje

[Axis]

Może jakieś rymy bardziej starwarsowe?

Blaster - plaster
Wookie - luki
Najemnik - pojemnik
Prom - grom
Imperium - Mil(l)enium
Rebelia - Korellia
Specyfikacje - modyfikacje
Życie - picie
Mgławica - nałożnica

Kosmiczna Oda

Lat wiele minęło - półtora milenium,
gdy władzę przejęło potężne Imperium.
Trudne się stało w galaktyce życie
I większość obywateli zwiększyła swoje picie.
Zbuntowano się szumnie, tam gdzie jest Korelia,
Tak też się zrodziła niesławna Rebelia.
Ataki zaczęły spadać szybko niczym grom,
Celem było wszystko choćby mały prom.
Imperialni technicy tworzą różne specyfikacje,
Wprowadzając do broni ciągłe modyfikacje.
Przerobili malutki i niegroźny blaster
Na broń wyglądającą niczym miodu plaster.
Jest ona zdolna zabić wszystko, nawet Wookie
Który wdarł się z kuszą na pokład przez stateczku luki.
Przez gwiezdny pył, jakim jest mgławica,
Mandaloriański statek leci, niczym nałożnica
Służąca temu, co ofiaruje kredytów pojemnik.
Taką to już wiarę wyznaje najemnik.


Ok, wprowadzam mały edit w pierwszym poście, bo zmarnowałam zbyt wiele czasu próbując w miarę sensownie zebrać wszystko w całość.

[Axis]

Blastera - Sera
statków - tatków
Bierznikiem - odlewnikiem
Moje - Twoje

Groźba

Nieważne jakie jest zdanie twoje,
Nie będzie ważniejsze niż słowa moje.
Możesz mi grozić przy użyciu blastera,
Który dla mnie jest groźny jak kawałek sera.
Możesz też krzyczeć i machać bieżnikiem
Zawsze będziesz jednak zwykłym odlewnikiem.
Nie ucz mnie zatem budowania statków,
Bo naskarżę na ciebie u kochanych tatków.



Coś mi się wydaje, że będę musiała napisać coś swojego