przez Aleraa Rev » 21 Cze 2018, o 13:24
przez BE3R » 21 Cze 2018, o 18:36
przez Quorn » 30 Cze 2018, o 17:07
przez Serith Tallav » 30 Cze 2018, o 17:14
przez Nicciterra » 30 Cze 2018, o 19:32
przez Quorn » 30 Cze 2018, o 21:17
przez Kittani Levfith » 1 Lip 2018, o 22:21
1. Człowiek w star wars.Bezpieczny wybór czy skazywanie się na nudę?
2. Ile umiejętności powinna mieć moja postać by nie było za dużo?
3. Postać ułomna - pomaga czy przeszkadza w grze?
4. Lepsze wrogiem dobrego - kiedy postaci zaczynają się robić OP
przez BZHYDACK » 2 Lip 2018, o 00:27
przez Quorn » 2 Lip 2018, o 11:10
przez Grisarlo Makk'ala » 5 Lip 2018, o 15:55
przez Quorn » 6 Lip 2018, o 11:45
BRZYDAK napisał(a):Uważam, że postać ZAWSZE powinna mieć jakąś wadę. Dowolnie jaką - fizyczną, umysłową, czy rasową. Byle miała. Bo nikt nie jest bez wad.
przez Serith Tallav » 7 Lip 2018, o 21:28
przez Quorn » 7 Lip 2018, o 21:38
Może taką jego wadą (jeżeli to można nazwać wadą) jest ogromne przywiązanie dla swoich bliskich, dla których poświęciłby chyba wszystko.
przez Nicciterra » 7 Lip 2018, o 23:30
przez BE3R » 8 Lip 2018, o 19:15
przez Vestibor Rothal » 9 Lip 2018, o 23:43
przez Quorn » 10 Lip 2018, o 09:45
Do czego więc zmierzam... a na do tego, że odgrywanie postaci człowieka ma spory sens, właśnie ze względu, że odgrywamy ich najlepiej, a grając innymi rasami, często przenosimy cechy typowe dla danego typu człowieka, kierując się niejako schematami. Na przykład Gammoreanin to stereotypowy bezmyślny brutal.
przez Vestibor Rothal » 10 Lip 2018, o 14:18
Quorn napisał(a):Vesti odniosę się do jednej rzeczy, którą napisałeś, a która wydaje mi się totalnie bezsensu.Do czego więc zmierzam... a na do tego, że odgrywanie postaci człowieka ma spory sens, właśnie ze względu, że odgrywamy ich najlepiej, a grając innymi rasami, często przenosimy cechy typowe dla danego typu człowieka, kierując się niejako schematami. Na przykład Gammoreanin to stereotypowy bezmyślny brutal.
Co do człowieka - tak jak już pisałem - ich uniwersalność może być zarówno zaletą jak i wadą. Dla mnie człowiek nie jest tak ekscytującym i ciekawym wyborem z drugiej strony jednak zupełnie rozumiem podejście graczy, którzy chcą grać tylko i wyłącznie ludźmi.
Tutaj nie mam zgrzytu. Zgrzyt pojawia się jednak przy części o Gamorreanie. "Przenosimy cechy typowe dla danego człowieka kierując się niejako schematami...." Hmmm... Powiedz mi, Vesti, spotkałeś kiedyś PRAWDZIWEGO gamorreanina? Oczywiście, że inne rasy to bazowanie na wyolbrzymionych (słusznie lub nie) cechach typowych dla nas. Każdy krasnolud, elf, gamorreanin i co tam jeszcze to tak naprawdę wymysły LUDZKIEJ wyobraźni i ciężko by nie posiadały cech znanych nam. Zresztą w naszym życiu robimy cały czas to samo. Ciągle poruszamy się w tym świecie kalek udając, że "nie, ja nie myślę stereotypowo". Żyd skąpi i ma pieniądze, cygan kradnie, ruskie chleją a murzyni mają wielkie przyrodzenia. Cały czas. Dlaczego więc w grze miały bo one nie funkcjonować? W grze właśnie będą się one sprawdzać idealnie. Stereotypowy Gammoreanin to gruboskórny, mało inteligentny brutal, prawda? Bach. Właśnie masz zrobione połowę postaci.
Taki stereotyp można nadbudować lub przebudować (też już o tym wspomniałem) i w każdym wypadku wyjdzie nam ciekawa postać. Gammoreanin - szaman/znachor czy tropiciel. Obydwie postaci odchodzą od typowej "osiłkowatości" a jednocześnie nadal pozostają w "świńskich skojarzeniach". Da się zrobić bardzo wiele. Dzięki bazowaniu na stereotypie od razu w głowie masz obraz niemalże gotowej postaci. Człowieka nie da się przebudowywać ani nadbudowywać bo po prostu nie ma stereotypu. (No może oprócz mieszkańców korelii - kolebki złodziejstwa i cinkciarstwa. Każdy człowiek przemytnik to szumowina z korelii).
Uważam, że rasy posiadające silne skojarzenia z określonymi cechami są wygodne w budowaniu postaci i do prowadzenia w trakcie rozgrywki. Sięganie po nie pomoże zarówno graczowi jak i innym czytelnikom w wyobrażeniu sobie BG w świecie gry. Stereotyp możesz łamać możesz go też rozwijać ale zawsze będzie użyteczny.
Dla mnie najlepszym dowodem na to, że ten mechanizm działa jest Rafel Rexwent i jego postaci. Postaci Rexwenta i Kersta różniło niewiele i były dla mnie... nijakie. Na siłę fajne. Za to przy Mon Calamari... Poezja.
IMHO
przez Quorn » 10 Lip 2018, o 14:21
przez Zaahr Dromrahk » 10 Lip 2018, o 17:53