30 rocznica powstania Gwiezdnych Wojen

[Peter Covell]

Pomysł jest dobry, lecz przed nami trochę "ale".
Przede wszystkim ZA DŁUGIE - tego typu "filmiki reklamowe" powinny zamykać się w granicach 30-180 sekund, inaczej zanim oglądający dojdzie do adresu strony, wyłączy to. Po co dwie minuty na pokazywanie scen związanych z każdą z frakcji - czy nie lepiej dać krótkie, pocięte i bardziej dynamiczne momenty, a na ich tle dorzucić napisy informacyjno-reklamowo-propagandowe Poza tym aż roi się od postaci kanonicznych - z jednej strony jest to zrozumiałe, gdyż materiałem źródłowym były filmy (można je ciąć i wykorzystać bez praw autorskich?), ale w momencie, gdy piszesz o "odrodzonym Zakonie" i stary, dobry i bardzo martwy Yoda daje lekcje wygląda to nieco dziwnie. Myślę, że można by wykorzystać również ujęcia statyczne - znaczy zdjęcia odnoszące się do "aktualnych" wydarzeń. Teksty również wymagają dopracowania, również ze względu na ortografy (jak np. "wsiąść" zamiast "wziąć") czy brak wielkich liter tam, gdzie być powinny, ale i dlatego, że generalnie rzecz ujmując nie powalają i niespecjalnie wyjaśniają sytuację w naszym niekanonicznym świecie.
Tak, tak, jak tyle gadam powinienem sam się wziąć i zrobić... Nie chodzi mi tylko o to, by skrytykować, bo widać włożoną w to pracę, ale żeby "chwyciło" musi naprawdę być "chwytliwe", więc trzeba poprawić. Myślę też, że obarczanie wszystkim Andy'ego byłoby nie fair i jestem chętny do pomocy przy "scenariuszu", aczkolwiek zaznaczam, że montaż filmów dla mnie jest czarną magią.
Wiem, że czasu pozostało niewiele, ale przecież film tak naprawdę nie musi być gotowy na ten zlot - YouTube oraz reklama na innych stronach może przynieść więcej niż płyty rozdane na takim spotkaniu. Sami codziennie jesteśmy zalewani tonami makulatury w postaci rozdawanych wszędzie ulotek, czego idealnym przykładem jest ul. Półwiejska w Poznaniu, gdzie nie przejdzie się 10m, by nie minąć "ulotkowicza", więc z natury wszystko, co nam wepchną w łapska na ulicy traktujemy mniej więcej jak spam pocztowy - zwłaszcza, gdy będzie to płytka, której tak naprawdę "nie będzie mi się chciało schować, a tym bardziej wieźć do domu, by obejrzeć, co też tam wymodzili". Dlatego jestem za tym, by filmik naprawdę dopracować i dać później na YT niż rozdawać na zlocie.
Natomiast jeśli chodzi o ulotki etc - już prędzej, można schować do kieszeni i może się przypomni. Nad nimi będziemy musieli koniecznie popracować i to na gwałt. Mam nadzieję, że ruszę nieco Podziemie i niedługo będziemy mogli Ci wysłać odpowiednie materiały

[Andy Calius]

Dzieki za uwagi no wiec skróce nieco bo faktycznie w najwyższej jakości wychodzi mi ponad 10gb. Myśle że 5 minut do ośmiu bedzie zadawalające. A co do statycznych obrazków to niestety nie posiadam takich. Montażem zajmę się ale faktycznie Peter jakbyś mógł sie ze mną skontaktować w sprawie scenariusza, jak bedziesz miał chwile. Na razie poprawie to co mam.
Aha a co do wykorzystywania fragmentów to oficjalnie nie można ich przetwarzać ale jeśli ktoś ma pomysł by samemu zrobić takie efekty to życze powodzenia.
Wydrukowałem też nieco (po 20 sztuk z każdej) gazetki najnowszego numeru. Czy rozdawanie jej też mija sie z celem? A i czy ulotki byłyby gotowe najpóźniej na piątek?

Aha Peter jak bedziesz miał czas to napisz mi narracje bo mam pełną wersje IVONY. Całkiem nieżle gada prawie jak nasz leciwy lektor z tv przy gwiezdnych wojnach. To jest mój problem że pomysłów na teksty nie mam. No i można by było wkręcić pare osób z naszego forum np Sevena czy Hadyyka.

[Oto'reekh]

CHRYSTE, żadnej Ivony ! Filmy reklamujące musza być krótkie przecinane tekstem i dynamiczne, nikt molocha "bez fabuły" nie obejrzy szczególnie sklejonego z kadrów filmu. Matt (kelan) robi swój filmik i jak widziałem ma całkiem zajbiste efekty )nie pamiętam co to za program moze jakiśod adobe moge dopytać) więc wstawienei czegośtakiego wyglądało by genialnie. JA generalnei widze to jako trailer filmu, krótki rzeczowe dynamiczne i na temat.

[Kelan Navarr]

Andy wybacz, ale nie bylem w stanie ogladnac tego w calosci. Nie wiem czy ma sens wypisywanie co mi sie nie podoba, ale wole uzasadnić swoje krytyczne zdanie.
1. muzyka i dzwiek - pododawane do siebie kawalki w dosc chaotyczny sposob, czesto towarzyszy nam po prostu cisza. Przejscia miedzy poszczegolnymi utworani... przepraszam, sie zagalopowalem. Nie ma przejsc zadnych
2. strona wizualna - miejscami pociete totalnie chaotycznie, widac gwaltowne przeskoki, a z powazniejszych rzeczy - ROZDZIELCZOSCI POSZCZEGOLNYCH KLIPOW SIE ZE SOBA NIE ZGADZAJA!! Raz mamy 16:9, raz 4:3, w dodatku w roznych rozdzielczosciach...
3. dlugosc - nie da sie przez to przebrnac. "Smutek, nostalgia, pociag do Trzebini... nic sie nie dzieje...".

Stawiajac sie w miejscu widza, po ogladnieciu tych 11 minut (jesli ktos by dotrwal do konca - gratulacje), plyte wyrzucilbym do kosza, a o czyms takim jak AJ szybko bym zapomnial. Przepraszam za moze zbyt ostre slowa, niektorzy moga sie ze mna nie zgodzic. Wlozyles w to troche pracy, chciales zeby wyszlo dobrze, a wyszlo jak wyszlo.

Jesli chcecie film promujacy AJ - dajcie mi tekst ktory mialby sie w owym znalesc a ja postaram sie sklecic cos lepszego

[Andy Calius]

Czy jeszcze ktoś chce się na mnie wyżyć? Nie chodzi mi o Kelana bo jeśli umie lepiej to dobrze bo bedzie lepsza reklama ale głównie o Otorka który wyżywa sie na każdym kroku. Przepraszam ale nie mogłem sie powstrzymać. Postać be agent be pomysł be film be. Ale do tej pory jakoś nikt nie zainteresował sie tym. Ja pytałem byłem otwarty na propozycje. Nikt mi ich nie dał więc skąd to rozczarowanie? I to ma zachęcać innych do wstępowania tutaj? To żę krytykujecie wszystko nie chcąc w niczym pomóc? Dodaje nie tyczy sie to Kelana i Petera bo oni coś chcą zrobić.

Skróciłem już wczoraj i wywaliłem zbędne sceny na których nic sie nie dzieje. Chciałem dziś umieścić ale jak zobaczyłem komentarze to mi sie odechciało robić cokolwiek.

[Kelan Navarr]

Tak jak napisalem Andy - krytykuje film a nie Ciebie i wydaje mi sie, ze moja opinie uzasadnilem w wystarczajacy sposob. Moja krytyka nie ma na calu wyzycie sie na kimkolwiek, tylko wskazanie moim zdaniem razacych rzeczy. Lepiej chyba powiedziec wprost co jest zle, zeby dana osoba w przyszlosci takich bledow starala sie unikac. Nie zniechecaj sie, bo nie od razu Rzym zbudowano i jestem pewien, ze nastepna rzecz jaka bedziesz robil bedzie lepsza. Glowa do gory

[Oto'reekh]

Wyżywam się na każdym kroku ? Nie interesuje się tym ? Prawda film mnie nie interesuje, bo nie potrafie takich robić, ale przy okazji gazety kiedyś Silus ładnie powiedział, że coś musi być dobre od samego poczatku bo efekt będzie odwrotny do zamierzonego. Przepraszam powiem szczerze, że ten film jest słaby, za długi bez profesjonalnego montażu i pomysłu. Nikt nie obejrzy go do końća, każdy fan zna każdą scene tego filmu i nin nowego ona mu nie powie. To powinien być krotki trailer z pięknymi efektami tekstu.
Co do postaci twojego oficera to nawet mnie nie denerwuj, że mówie że jest BE. W obecnym wymierze jest gorzej niż be, Luk dał ci zadanie, ale jeśłi o mnie chodzi i to było za dużo, tłumacze po raz kolejny oficer z takim bio jest SPALONY! Takiemu panu dziękuje się i wysyła na zieloną trawkę z emeryturą, a kontrwywiad pilnuje czy czasami nie kręci czegoś naboku. Tak trudno jest zrozumieć, że schwytany oficet i przesłuchany to koniec kariery w wywiadzie ? Czy mam ci tutaj wrzucaćz archiwum jak proponuje ci, żebyśwszystko zachował jak jest, tylko nie chwalił sięprzeołożonym, że zostałeś porwany, przesłuchany i przetrzymywany ? Wystarczyło napisać, ze Imperium straciło z tobą kontakt, a ty go tłumaczysz jakimiś problemami, dostał byś kontrwywiad na 2 misje i był byś czysty. Jaka byął twoja reakcja ? miałęś to w dupie.
Niepodoma mi się, że ktoś pisze dla Republiki neizłe posty, po stronie imperium wyczynai debilizmy, albo próbuje robić z imperium debili. Jeśłi uraziłem przepraszam nie miałem zamairu.

[Andy Calius]

! kelan oczywiście rano troche to za ostro przyjąłem. To prawda zniechęciłem sie lekkko ale dlatego że to moja wina że za późno sie za to wziąłem bo tak naprawde to wczoraj dopiero zacząłem i to co widzieliście to moje najwcześniejsze wypociny. Prosiłem luka o przesłanie paru utworów lub pomysłów na muzykę ale zamieściłem tam tylko to bez większego przyłożenia. Oczywiście że lepiej jest powiedzieć comjest źle bo wiem co jeszcze musze poprawić. Jednak chyba nie dołącze tego filmu do ulotek i gazetek na zlocie bo tak jak mówicie to mogłoby raczej odstraszyć a nie przyciągnąć. Dzisiaj skróciłem to jeszcze do 5 minut i od razu na początku dałem adres naszego forum. Druga sprawa to uważam że pakowanie do takiego filmu jakiś niewiadomojakich efektów FXów na napisy czy widiwiskowych przejść jest totalnym kiczem i przekolorowaniem. Licze że jeśli ktoś sie tym zajmie weźmie to pod uwage. Na razie ja zacząłem coś takiego robić ale szczerze mówiąc nie mam pomysłów ani weny twórczej. Może po zlocie coś mi wpadnie do głowy a czasami mam naprawde dobre pomysły. Mówicie o tym że film jesty słaby. Tak zgadzam sie bo to tak naprawde surowy stan i nie ma kompletnej muzyki jak to zauważyliście. Rano to troche inaczej widziałem bo wczoraj zmęczony byłem konwersją filmów które dodatkowo ustawiły mi sie w różnych rozdzielczościach jak to też ktoś zauważył. A co do scen które wszyscy fani znają. Tak znają ale wątpie żeby ktoś z nas teraz miał czas na odtworzenie urywków wydarzeń z naszego forum. Animacja w 3ds maxie też odpada bo to zabawa na kilka dni. A wątpię żebyśmy nagle się zjechali i w odpowiednich strojach nagrali film. Trzeba wykorzystać to co nakręcił nasz kochany George Lucas. Kelan wiem że ty możesz zrobić ew. rysunki z wydarzeń to to i tak nie odda atmosfery naszego forum bo my tu piszemy i wyobrażamy sobie te sytuacje. Dałem ten film bym wiedział co mam poprawić ale pisanie że to sie mija z celem albo że to kicha (wiem że to prawda, ale to tylko projekt) nie spodobało mi sie. Bardziej przydały by mi sie wskazówki takie jak dał mi Peter czy Kelan niż narzekanie że to lipa. Teraz wiem że nie zdąże z tym na zlot. Tym bardziej jak najszybciej proszę o ulotki które musze wydrukować albo plakat który gdzieś tam przykleję.

[Conrad Calius]

Chyba troche przesadzasz. Za bardzo wziąłeś na poważnie ten cały film i odbiło ci na jego punkcie zupełnie.

[Kelan Navarr]

Dajcie mi tekst ktory mam umiescic w filmie i nowa nazwe forum, to jutro film zrobie

[Andy Calius]

Dobra jako ulotki wydrukuje baner Kelana no i na wszelki wypadek wezme ze sobą gazetki. Zdjęcia opublikuje w poniedziałek ze zjazdu bo jutro bede tam od 10 do 17. Myśle że może kogoś z was moi drodzy spotkam na zjeździe. Co do tekstów Kelan to musisz pogadać z Peterem albo Otorkiem.

[Andy Calius]

Wczoraj o godzinie 10 pojawiłem sie na Polach Mokotowskich.

Na mapce szybko odszukałem miejsce gdzie miało znajdować się stanowisko Gwiezdnych Wojen. Po krótkim spacerze znalazłem sie na pięknej polanie otoczonej parkiem a już z daleka moje uszy pieściła muzyka filmowa z SW. Gdy tylko wyszedłem z zarośli szybko omiotłem spojrzeniem po wszystkich stanowiskach i ... kopara mi opadła. To był piknik dla dzieci!!! Nieco przygnębiony tą myślą ochłonąłem i na spokojnie przyjrzałem się jeszcze raz. Na szczęście mimo celu imprezy charkter pozostał w pełni fanowski. Z miejsca ruszyłem w stronę namiotu z napisem Punkt Informacyjny. Dowiedziałem się że konkursy są przeznaczone głównie dla dzieci ale inne atrakcje przygotowane przez grupę z Star Wars Artistic Team są dla koneserów.



Szybko przejrzawszy oblegane stanowisko z zestawami Lego Star Wars i moim niedowierzaniu że gwiazda śmierci kosztuje aż (albo tylko) 1600zł zająłem się bardziej poważnymi sprawami. Przede wszystkim chodziło o zbieranie jakiś tam kuponów za zadania na poszczególnych stoiskach. Może troche dziecinne ale gdy poszedłem do namiotu zatytułowanego Świątynia Jedi aż łezka bólu zakręciła mi sie w oczach. W środku oprócz kilku plakatów szat jedi i mieczy nie było niczego. Szybko wdziałem płaszcz jedi ( tunik w moim rozmiarze zabrakło ) i wysłuchałem Mistrzyni co należy zrobić na ćwiczeniu. Moje zadanie polegało na strąceniu sześciu druidów za pomoc piłeczki z odległości ... 5 metrów. Po wykonaniu tego banalnego zadania czekało mnie jeszcze nie mniej ambitne wrzucanie zośki do kubła w kształcie i kolorach R2D2. Przypominam że w tej dyscyplinie brali udział dorośli. Co prawda raz nie trafiłem ale tylko dlatego że pokrywka zablokowała sie gdy mój poprzednik rzucił zośką tak że kosz wylądował metr dalej. Otrzymałem po tym miecz ćwiczebny, o zgrozo wykonany z plastiku i miałem odbijać nadlatujące piłeczki. No i ... szkolenie się na tym skończyło. Przynajmniej na razie. Zdegustowany oddaliłem sie od tego namiotu w stronę sceny gdzie zebrała sie brygada szturmowców.



W rytmie marszu Imperialnego na scenę wkraczały nowe postacie z sagi więc przebrani za Windu Bena Kenobiego Luka i Leie oraz Vadera Maula Palpatina i Duku. Wszystko zajeżdżało oprócz szturmowców naginaniem bo oprócz strojów te postacie w niczym nie przypominały pierwowzorów. No ale nie mogłem sie spodziewać że przyjadą prawdziwi odtwórcy ról. Po krótkim pokazie umiejętności grupy szturmowców którzy sprawnie złapali księżniczkę Leię zaczęło padać. Ja jednak nie poddałem sie i skoczyłem na stanowisko Rebeliantów gdzie na monitorach i Xboxie rozpoczęły sie symulacje lotów X-wingami. Tutaj wcielając sie w forumowego siebie uzyskałem trzeci wynik na overpowerze. Bo torpedy protonowe były w stanie przebić sie przez pancerz SSD nie licząc tego że osłony X-winga wytrzymały bez[pośredni ostrzał z dwóch (!) turbolaserów. Po zresetowaniu ustawień i ustawieniu poziomu trudności na maxa juz tak łatwo nie było. Zestrzelił mnie defender w którego wcielił sie kolega obok. Niestety nie wiem co to za gra gdyż jedynie pojawiała sie informacje o wynikach i następna osoba zajmowała miejsce.



Mimo deszczu na scenie teraz rozgrywały sie sceny z 1, 2 i 3go epizodu. O ile walka Maula z Obi-wanem (oczywiście zabrakło Qui gona) była dosyć ciekawa i realistyczna to Duku i Anakin machali mieczami jak cepami i myślę że nawet pawian walczący o kiść bananów walczyłby lepiej. Jeszcze bardziej rozśmieszyła mnie mowa komentatora że Duku posługiwał się mieczem z gracją. Taką gracją można się popisać czyszcząc kibel szczotką. No dobra ale koniec narzekania. Z powodu nasilającego sie deszczu walka Kenobiego z Anakinem została odwołana a ja znalazłem schronienie w namiocie szkolenia Armii Republiki ( Armii Klonów). Do wyboru była formacja Snajperów i Zwiadowców. Wybrałem tą drugą. Przebrałem się w strój klona i hełm w którym nie było prawie nic widać z powodu siateczki ochronnej. Dostałem noktowizor i dokonałem zwiadu. Miał on polegać na przekradnięciu sie do obozu jedi zdobyciu jakiś informacji i powrocie po małym torze przeszkód. No to mi sie podobało zwłaszcza że tu poziom był dla mnie wysoki. Musiałem powtórzyć zadanie bo za pierwszym razem żle zabezpieczyłem minę na obozie wroga. Gdy opuściłem namiot już bez stroju zdałem sobie sprawę że ulewa przemoczyła moje ubranie. W zbroi klonów było sucho i bezpiecznie. Dalej brodząc po kostki w błocie doszedłem do stoiska ze strojami. Tam przebrałem się za szturmowca a potem za Jedi w czasie gdy mój brat wykonywał zadanie dla gildii Łowców Nagród. Chodziło o schwytanie jednego z plączących sie Jedi i doprowadzenie do namiotu. Niestety nie udało mu się to i stracił punkty zostając pozbawionym podobnie jak maku pewnych części ciała.



Pogoda na chwilę się poprawiła co musiałem wykorzystać na reklamę dla naszego forum. Poszedłem do namiotu organizatorów i przez mikrofon dałem informacje o forum storytellingowym Akademia Jedi zrzeszającym przybyszów z całej galaktyki. Po tym krótkim ogłoszeniu znowu puszczono muzyką a ja wyjąłem ulotki i gazety by je rozdawać. Oczywiście byłem cały czas w stroju Jedi więc też zwracałem na siebie uwagę. NIestety nie wiedziałem że nie można na terenie Pól niczego roznosić. Grupa 4 szturmowców złapała mnie przy stanowisku z symulatorami i zaciągnęli do namiotu. Tam wyjaśniono mi już na spokojnie że nie wolno roznosić tego typu informacji, po czym ... sami wzięli ode mnie kilka tych gazetek w większości IG i zachwycali sie pomysłem. Objęty powszechną amnestią w strefie Imperium wyszedłem z ich namiotu.



Deszcz znowu się wzmógł i wtedy okazało sie że zepsuł mi się aparat. Obecnie suszy sie a ja modle się żeby działał. Nadeszła burza a organizatorzy zaczęli zwijać scene. Mieliśmy czekać na inscenizację bitwy z udziałem szturmowców ale niestety została przełożona na czas nieokreślony. Siedziałem teraz w świątyni Jedi gdzie planowano mianować mnie Padawanem. Potem w spartańskich warunkach odbyła sie moja ostateczna próba w walce z sithem. Wyszedłem z niej zwycięsko z pomocą mistrza. Teraz już nudziłem sie w namiocie z grami gdzie grałem przez chile w Clone Wars Heroes of republic gdy odcięto prąd. Praktycznie było po imprezie wiec wymieniłem zdobyte punkty na plakat i karty kolekcjonerskie jeszcze troche pogadałem z Leią i Kenobim o naszej Akademii znaczy chyba teraz Mgławicy no i poszedłem do domu w strugach deszczu. Dzisiaj zaziębiony i z duszą na ramieniu o mój aparat pisze te słowa i umieszczam zdjęcia. Pewnie coś pomieszałem i zrobiłem wiele błędów wiele też ominąłem bo niewarte było opisywania ale mniej więcej tak to wyglądało.


[








Czekam na wasze komentarze.

[Andy Calius]

Aha sory że takie duże ale jeszcze nie miałem czasu pozmieniać. No i widze że rozdzielczość jest do chrzanu.

[Oto'reekh]

Mimo wielu narzekań jestem nawet zaskoczony, ze coś takiego się u nad odbywa Faktycznie pogoda nie dopisała, ale po mimo wielu trudności chyba nie było tak tragicznie co ? Niestety tak to jużjest, że SW kręci i tych starszych i najmłodszych, więc profil spotkania był pewnie trochę pod dzieci, w każdym razie gratuluję odwagi, dobregro reprezentowania naszego grona i życze "wyleczenia" aparatu

[Dagos Bardok]

Ja ma tak samo jak Oto. Dziękuję za godny reprezentowanie MM (AJ) Padawanie