Content

Hyde Park

Odchodzę.

Dla wszystkich, o Wszystkim i o niczym. Przypominamy, że w tym dziale również obowiązują szeroko pojęte zasady kultury osobistej. ;)

Odchodzę.

Postprzez Gyar-Than Hadyyk » 12 Lip 2009, o 22:02

Oto staje się urzeczywistnienie czyichś marzeń... Postanowiłem opuścić Mgławicę Mocy. Myślałem o tym już od dawna, a i decyzję podjąłem już jakiś czas temu, jednak zamierzałem Wam o tym powiedzieć najpóźniej jak się da - uznałem, że nadszedł już czas, żebyście ten jeden, ostatni raz wiedzieli co się ze mną święci. Zakładając AJ razem z Jasparem, nigdy bym nie pomyślał, że Akademia stanie się tym, czym jest teraz. Przestała ona być forum storytellingowym już dawno temu... Stała się natomiast społecznością - to Wy tworzycie Mgławicę Mocy. Ale nie ja. Ja przestałem być jej częścią już dawno temu... Cholera, często będzie się tu powtarzał ten zwrot. Adminem byłem i jestem jedynie z tytułu - dla forum nie zrobiłem niczego.

Przejdźmy jednak do sedna - ja już naprawdę nie mam serca dla MM. Pewnie zabrzmi to śmiesznie, a i większość z Was mi w to nie uwierzy, ale nawet byście się nie spodziewali, ile ŁEZ - tak, ŁEZ - przelałem kombinując jak tu wrócić po mojej nieobecności, starając się jakoś ułożyć sobie czas. Bez skutku. Raz po raz jestem tu tylko witany jako nieproszony i niechciany gość... Dochodzi do tego również taka sprawa, której naprawdę niewielu jest w stanie zrozumieć - mowa o kapryśności mojej Weny. Pewnym razem aż rwę się do działania, mam łeb pełny pomysłów, by innym razem nie odpisywać przez parę dni, jak mi to wytknęło już parę osób.

Zacząłem się też zastanawiać, czy aby na pewno Sci-Fi to mój gatunek. Nie pisze mi się go tak dobrze jak chociażby fantasy, na którym zamierzam się skupić. Będę z Wami szczery: po moim odejściu z Mgławicy Mocy, będę się udzielał gdzie indziej. Gdzieś tam, daleko, gdzie pisanie daje mi radość, satysfakcję, i tak dalej.

Wiem, że to bardzo niestosowne, cokolwiek Wam wyrzucać po tym co ja zrobiłem dla AJ, ale jedno Wam powiem. Gdybym powiedział, że Wasze działania nie miały na moją decyzję wpływu, skłamałbym.

Dobra, swoje już powiedziałem. Jakby co, resztę szczegółów omówię później, bo nie mam teraz ochoty tego robić. Możecie tu śmiało sobie teraz po mnie jeździć. ;)
Awatar użytkownika
Gyar-Than Hadyyk
Gracz
 
Posty: 549
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 19:04

Re: Odchodzę.

Postprzez Oto'reekh » 12 Lip 2009, o 22:19

Nie czytałem jeszcze SB, no ale cóż, rozmawiałem już z tobąna ten temat i nie zamierzam drugi raz wdawać się w tą polemikę, dla dobra naszych wspólncyh relacji. Decyzję no cóż muszę zaakceptować, choć jak zwykle dodam, że zawsze możesz wrócić i przynajmniej w moim wypadku będzie to bardzo miło odebrane, nawet jeśli znowu nie potrwa zbyt długo. Nie jest nas tutaj dużo i boje się, że z każdym odejściem MM się wyłoży, oddawna potrzebujemy świeżej krwi, a odejście każdej umiejącej pisać osoby boli podwójnie. Nie wypada mi nic więce jak mieć nadzieję, że jeszcze kiedyś zmienisz zdanie :)
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: Odchodzę.

Postprzez Silus Targon » 12 Lip 2009, o 22:22

Ja już swoje też na GG napisałem i powielać się nie będę. Zrobisz jak będziesz uważał.
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: Odchodzę.

Postprzez David Turoug » 12 Lip 2009, o 22:44

W ostatnim czasie nie ukrywałem, mojej niechęci wobec Hadyyka. Bardzo rzadkie odpisy, krytykowanie wielu rzeczy, choć nie powinny być krytykowane, to główne powody mojego negatywnego nastawienia. Mam szacunek do Hadyyka, ale tego który założył Akademię Jedi i który mocno udzielał się w początkowej fazie istnienia tegoż forum. Jednak od kilku miesięcy, questy w których uczestniczył Gyar-Than albo ciągnęły się niemiłosiernie albo trzeba było w delikatny sposób 'zastępować' bohatera. Szczerze mówiąc, irytowała mnie też owa 'wena'. AJ/MM to nie wypracowanie, ani nie książka którą będą czytać recenzenci i krytycy. Nie każdy odpis musi być długości kartki A4 i na poziomie wielkich pisarzy. Liczy się dobra zabawa. To zdaje się wszystko co miałem do przekazania. Moim zdaniem, jeżeli miałeś męczyć siebie i innych użytkowników to podjąłeś trafną decyzję. Może kiedyś powrócisz odmieniony czego Tobie i userom życzę.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: Odchodzę.

Postprzez Harvos » 13 Lip 2009, o 01:09

Ja na Petera też muszę nieraz tygodniami czekać, ale wcale się nie irytuję i lubię jego długaśnie, wyszlifowane posty ;p

To prawda, że Hadyyk nie odpisuje często, ale admini po prostu chyba tak mają... Liczy się jakość, a nie ilość, tak? Moim zdaniem, ucieczka od tego wszystkiego to durna decyzja. Wena raz jest, raz nie ma i to, że zostawisz MM wcale tego nie zmieni, a ludzie będą tutaj mieć do ciebie żal nie za twoje błędy, ale za to, że odeszłeś...
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Re: Odchodzę.

Postprzez Dagos Bardok » 13 Lip 2009, o 09:20

Po co od razu odchodzić. Walnij sobie dwu tygodniowa przerwę (którą i taj już robisz od jakiegoś czasu) przemyśl to i dopiero zadecyduj. Mnie ochota na pisanie wraca zawsze gdy zagram w Kotora albo obejrzę jakąś z części SW. Ale no cóż, nie będę Ciebie przekonywał bo pewnie grono osób z MM zrobiło to już na GG więc ja raczej i tak nie dam rady. Prosiłbym Cię przynajmniej o jakieś zakończenie na forum, misja od rady i zaginięcie czy coś takiego, bo taki mistrz bez mistrza to też lipa.

PS: Powiedz, wprowadzenie systemu pieniędzy skłoniło Cię do odejścia ??
Awatar użytkownika
Dagos Bardok
 
Posty: 1017
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 18:42

Re: Odchodzę.

Postprzez Jack Welles » 13 Lip 2009, o 10:08

Buuuuuu!! Zawsze lubiłem czytać posty Hadyyka i choć tylko raz miałem z nim questa (jeśli tak można nazwać to co robiłem Vuulem na Kashyyku) barzo mi przykro z powodu jego decyzji.... Ale no nic - życzę szczęścia - tam - daleko ;)
Pozdro
Jack
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: Odchodzę.

Postprzez Gyar-Than Hadyyk » 13 Lip 2009, o 12:02

Harvos napisał(a):To prawda, że Hadyyk nie odpisuje często, ale admini po prostu chyba tak mają... Liczy się jakość, a nie ilość, tak?


Chciałbym, żeby tak było. ;)

Jaspar Sato napisał(a):Po co od razu odchodzić. Walnij sobie dwu tygodniowa przerwę (którą i taj już robisz od jakiegoś czasu) przemyśl to i dopiero zadecyduj.


To przemyślana decyzja, którą podjąłem już jakiś miesiąc temu. Zastanawiałem się nad nią wystarczająco dużo razy. ;)

Tu jeszcze zwrócę uwagę na coś innego... Na sprawę Weny.

Jaspar Sato napisał(a):Mnie ochota na pisanie wraca zawsze gdy zagram w Kotora albo obejrzę jakąś z części SW.


Harvos napisał(a):Wena raz jest, raz nie ma i to, że zostawisz MM wcale tego nie zmieni,


W sprawie Weny mogę się z Wami zgodzić.

A dopiero zobaczymy, czy opuszczenie MM to zmieni czy nie. Jedno wiem na pewno - oszczędzę nerwów. Prawda, że zabrzmiało głupawo? ;) Prawie każdy odpis na Mgławicy przychodził mi kosztem wielu nerwów, i pisało mi się go strasznie długo i opornie. Świadomość tego, że odpis MUSI być nie jest zbyt uskrzydlająca. A jednak to podejście - odpis MUSI być - wydaje mi się na Mgławicy szczególnie podkreślone, bo to dzięki niej sobie je wyrobiłem. Chociaż w tej sprawie powinienem mieć najmniej do gadania, nie podoba mi się takie podejście - ale nawet jego zmiana nie będzie mieć wpływu na moją decyzję.

Jaspar Sato napisał(a):Prosiłbym Cię przynajmniej o jakieś zakończenie na forum, misja od rady i zaginięcie czy coś takiego, bo taki mistrz bez mistrza to też lipa.


Jak nadejdzie czas, tak właśnie zrobię. Na razie i tak jeszcze trochę zostanę na Mgławicy, żeby dokończyć wątek szkolenia Oto'reekha i Salomei.

Jaspar Sato napisał(a):PS: Powiedz, wprowadzenie systemu pieniędzy skłoniło Cię do odejścia ??


Nie. Mimo wszystko, w tej sprawie wolałem się nie odzywać, bo moja krytyka nie jest tu mile widziana. ;) Mimo tego, że nie podszedłem do tego pomysłu zbyt entuzjastycznie, nie miał on wpływu na moją decyzję. Gdy ten system został wprowadzony, moja decyzja o odejściu była już postanowiona. ;)
Awatar użytkownika
Gyar-Than Hadyyk
Gracz
 
Posty: 549
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 19:04

Re: Odchodzę.

Postprzez Kelan Navarr » 13 Lip 2009, o 18:27

Hadyyk jesteś kurde idealnym materiałem na bohatera romantycznego. Niezrozumiany przez świat, samotnik, ogólnie rzecz biorąc taki XIX wieczny emo. Nie wiem po jaka cholere rozwijasz wątek z odejściem i to jeszcze w taki sposób. Chcesz zrobić z siebie ofiarę jakąś, chcesz żeby ludzie zgodnie zakrzyknęli "nie odchodź! zostań z nami!" a niewiasty machały białymi chusteczkami w przerwach między ocieraniem łez? Kurde sorry, ale to jest pisanie jak baba (Emma - jeśli to czytasz, pomiń ten fragment :) ). Chcesz odejść - Twoja wola. Pożegnaj się z jajami a nie płacz jaki to jesteś nieszczęśliwy i niezrozumiany. Cytat z sb: "Ktokolwiek będzie chciał się ze mną w coś angażować (są tacy? xd), będzie musiał się postarać, żeby mnie przekonać..." - chyba sobie facet jaja robisz. Nie wystarczy, że prawie wszystkim na gadu wypisujesz, że chcesz odejść, że straciłeś zapał, że tu nie należysz itd i musisz jeszcze temat specjalny na to zakładać? Jak już napisałem - chcesz odejść - zrób to z jajami. Podziękuj ładnie za wspólnie spędzony czas i zostaw po sobie dobre wrażenie faceta, a nie emo płaczki, która rozczula się nad swoim okrutnym losem.

Apel do użytkowników - nie angażujcie się w to, bo o to mu głównie chyba chodziło, gdy pisał tego posta. Chce odejść - jego sprawa. W końcu na siłę nikt tu nikogo nie trzyma.
Image
Awatar użytkownika
Kelan Navarr
Gracz
 
Posty: 2329
Rejestracja: 28 Gru 2008, o 00:13

Re: Odchodzę.

Postprzez Silus Targon » 13 Lip 2009, o 19:10

Kelan Navarr napisał(a):
Hadyyk jesteś kurde idealnym materiałem na bohatera romantycznego. Niezrozumiany przez świat, samotnik, ogólnie rzecz biorąc taki XIX wieczny emo. Nie wiem po jaka cholere rozwijasz wątek z odejściem i to jeszcze w taki sposób. Chcesz zrobić z siebie ofiarę jakąś, chcesz żeby ludzie zgodnie zakrzyknęli "nie odchodź! zostań z nami!" a niewiasty machały białymi chusteczkami w przerwach między ocieraniem łez? Kurde sorry, ale to jest pisanie jak baba (...)

Apel do użytkowników - nie angażujcie się w to, bo o to mu głównie chyba chodziło, gdy pisał tego posta. Chce odejść - jego sprawa. W końcu na siłę nikt tu nikogo nie trzyma.


qrde zupełnie jak bym czytał moje wczorajsze wypowiedzi do hadyyka na GG :)

Sorry Haddyk, mam do Ciebie szacunek ale wygląda to dokładnie tak napisał mój przedmówca.
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: Odchodzę.

Postprzez Peter Covell » 14 Lip 2009, o 10:29

Moje zdanie znasz od dawna - praktycznie od zakończenia naszego pierwszego questa na Tatooine we wrześniu (czy kiedy to było) większość odpisów musiała być wypraszana, wykłócana i generalnie na posty, nawet retardacyjne, trza było czekać kilka dni, co zawsze było irytujące - zważywszy na to, że Hadyyk w wielu questach nie uczestniczył. Tak czy inaczej, szkoda że wyszło tak, a nie inaczej - wolałbym zwiększenia Twojej aktywności niż odejścia, ale rzeczywistość pokazała, że takie próby kończyły się fiaskiem. Może doprowadził do tego brak weny, ale ja też na niego chronicznie cierpię - opowiadania nie napisałem od tak dawna, że już nie pamiętam kiedy był ostatni raz, w połowie wątków nie mam pomysłu na fabułę, ale jakoś daje radę - trza potraktować to jak grę, symulator życia (uh, prawie jak The Sims4: Star Wars xD) i po prostu iść do przodu, a pomysły same wpadną. Jest znacznie łatwiej niż z napisaniem książki, na przykład. Brak czasu? Rozumiem, że trzeba iść do pracy, odebrać dzieci ze szkoły, ugotować obiad, posprzątać w domu, pomóc im w lekcjach itd... ale chyba Ciebie to nie dotyczy ;) Nikt mnie nie przekona, że w tym wieku nie ma się godzinki dziennie, żeby wejść na neta - kwestia odpowiedniej organizacji czasu, bez której się marnie przepadnie w życiu. Nie czułeś się częścią społeczności? Bo Twoja obecność na MM była niemal wymuszona, sam się nie traktowałeś jak część nas, więc...

Generalizując - szacunek za to, że postawiłeś sprawę jasno i zdecydowałeś się na jakiś konkretny krok, a nie "zostanę, ale możliwe, że nie będę pisał przez miesiąc". Szacunek za te odpisy, które jak już się pojawiły, niejednokrotnie były naprawdę genialne. Szacunek za stworzenie tego miejsca, nawet jeśli na tym tylko się skończyło - nikt z aktualnej administracji (poza Przemasem - drugim założycielem xD) nie wpadłby na coś takiego i tej dyskusji by nie było. Żal mogę mieć o to, że szukasz nie wiadomo jakich wyjasnień zamiast powiedzieć "Nie pisze mi się tu dobrze, spowalniam questy i nie mam pomysłu na ich fabułę, za co przepraszam. Postanowiłem odejść, ale dziękuję wszystkim, którzy ze mną pisali, bo było świetnie i mam nadzieję, że Wam też się podobało." - krótko mówiąc, zakończyć w dobrym stylu...

Mimo to, mam nadzieję, że kiedyś wrócisz z weną, czasem i chęcią do pisania ;)

Rzekłem,
Popek
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: Odchodzę.

Postprzez Emma Lost » 18 Lip 2009, o 11:06

Eh.. ten mój zapłon :D. Oczywiście genialna Emma wchodzi najczęściej tylko na Coruscant i na inne tematy rzadko patrzy :P
Generalnie szkoda, że odchodzisz, bo jesteś osobą, która jak by nie patrzeć była jedną z tych pierwszych, które tu poznałam, a właściwie, które poznała zagubiona w tym świecie Emma Lost. Nie wnikam w to czy się użalasz nad sobą czy nie, to są odczucia indywidualne każdego z nas, ja tego nie widzę. Nasze postaci od dłuższego czasu nie mają ze sobą wiele wspólnego, więc nie orientuję się aż tak jaka jest sytuacja w innych tematach i jaka jest częstotliwość Twojego pisania (teraz pewnie się narażę innym za to, że nie czytam innych wątków, sorry :P ). Może kiedyś do nas wrócisz. Byłoby fajnie. Może zatęsknisz, albo będzie łatwiej Ci się pisało, gdy nie będziesz czuł "presji", że koniecznie musisz odpisać. Tak czy inaczej, fajnie było ;)

Kelan Navarr napisał(a):Kurde sorry, ale to jest pisanie jak baba (Emma - jeśli to czytasz, pomiń ten fragment :) )

:D
Awatar użytkownika
Emma Lost
New One
 
Posty: 256
Rejestracja: 18 Paź 2008, o 15:18

Re: Odchodzę.

Postprzez Darth Slotharius » 19 Lip 2009, o 21:35

Witam,

Moja odpowiedź też będzie trochę opóźniona. Po części dlatego że na tydzień wywiało mnie nad morze a po części dlatego że zastanawiałem się czy moje "trzy grosze" wniosą w ogóle coś do tematu (Bo to że nic nie zmienią jest raczej oczywiste)...
Z Hadyykiem czy też którąkolwiek z jego postaci pobocznych nie uczestniczyłem w żadnym queście... mimo to (może kogoś to zdziwi) przeczytałem prawie wszystkie jego odpisy... Cóż mogę powiedzieć... spora część z nich była po prostu świetna. Bardzo szkoda że osoba o takich umiejętnościach odchodzi ale nie będę tu pisał o tym czy uważam powyższą decyzje za słuszną. Ze własnego doświadczenia wiem że pisanie na siłę i pod presją przestaje dawać satysfakcję a co za tym idzie przestaje być tak przyjemne jak być powinno.

Mam nadzieje że gdziekolwiek teraz będziesz pisał odnajdziesz satysfakcję i będziesz tworzyć coś na prawdę dobrego. Bez względu na to czy będzie to s-f, fantasy czy poezja współczesna liczę że jeszcze kiedyś o Tobie usłyszę i przeczytam jakieś twoje dzieło...

Na koniec dodam że w temacie nie wyczuwam ani grama prowokacji. Ot takie pożegnanie pisane z wielkim bólem i prawie tak samo na siłę jak część ostatnich postów. Dobrze że się pojawiło a że jest pisane w takim a nie innym stylu?... Cóż myślę że po prostu jest to spowodowane tym jak dużo kosztuje Cię ta decyzja...

Powodzenia w poszukiwaniu weny i satysfakcji z pisania. Do przeczytania (mam nadzieję)... I niech moc będzie z Tobą :)

Pozdrawiam

Deru
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: Odchodzę.

Postprzez Gyar-Than Hadyyk » 4 Lut 2010, o 20:17

Siemanko, ludziska. Przybywam do Was z zamierzchłych czasów i cholernie odległej Galaktyki, by znowu trochę Wam głowę pozawracać swoją skromną osóbką. Jeżeli na tym forum są użytkownicy, którzy mają nadzieję na mój powrót - przykro mi, ale muszę Was zawieść, moi drodzy. Postanowiłem jednak - przez niejakiego Petera Covella - napisać parę do Was słów, jako, iż odszedłem praktycznie bez pożegnania.

Decyzja, którą ponad pół roku temu podjąłem, okazała się słuszna, w co zresztą kilku z Was swego czasu wątpiło. No, i na tym w zasadzie kończy się to, co chciałem Wam przekazać. Poza tym, ot, żyję, i mam się dobrze. Jak teraz z perspektywy czasu na to całe zajście patrzę, to dochodzę do wniosku, że jednak powinienem był zachować się nieco inaczej. Nie żałuję jednak żadnego ze słów i stwierdzeń, którymi wtedy się posłużyłem. Powiedziałem prawdę. A prawda ma taką wielką zaletę, że nikt w nią nigdy nie wierzy, ale to już tak na marginesie.

Moim głównym powodem odejścia z Mgławicy było to, że nie potrafiłem znaleźć w sobie tej ochoty i weny, by Wam odpisywać tam, gdzie trzeba. Teraz już wiem, że nie istnieje coś takiego jak wena. To tylko wytłumaczenie dla kogoś, któremu nie chce się pisać. A mnie się nie chciało. Teraz, powiem Wam, udzielam się na dwóch forach, a mój styl ładnie się rozwija, i wszystko jest cacy. A wszystko to dzięki odejściu z Mgławicy, tak naprawdę.

Czemu Wam to wszystko piszę? Nie wiem. Po prostu stwierdziłem, że najwyższy czas pozawracać trochę Wam głowę. Chociaż nie brakuje mi ochoty do powrotu tutaj, i tak tu nie wrócę. Czemu? Chociażby z tego względu, że chcę pokazać paru osobom, iż myliły się co do mnie. <patrzy znacząco na Kelana, Silusa, Petera oraz Davida, uśmiechając się do nich z nieukrywaną satysfakcją> Sorry, peepz! Ale, od razu mówię: nie mam do Was urazy. Nigdy nie miałem. I dziękuję tym, którym raz jeszcze zachciało się okazać mi zrozumienie. Jestem Wam wszystkim natomiast wdzięczny, bo wiele się dzięki temu wszystkiemu nauczyłem. Ot, lekcja, której potrzebowałem, by zdać sobie sprawę... z pewnych spraw.

No... To pozdrawiam Was, moi drodzy. Niech tam Moc będzie z Wami. Jeżeli komuś tam jeszcze chce się pogadać ze starym Jedi, łapta mnie na GG, Skype, MSN czy XFire. Może Wam podam - nie ukrywam, chętnie pogadałbym ze starymi znajomymi, z którymi kontakt, po odejściu, mi się urwał. ;)

A teraz - bywajcie.
Awatar użytkownika
Gyar-Than Hadyyk
Gracz
 
Posty: 549
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 19:04

Re: Odchodzę.

Postprzez Oto'reekh » 4 Lut 2010, o 20:31

No nic, przynajmniej trzymasz się własnej decyzji :> Nic tylko życzyć powodzenia niestety na innych forach :) Numer GG mam więc w razie co kontakt jest :P
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: Odchodzę.

Postprzez David Turoug » 5 Lut 2010, o 02:04

Gyar-Than Hadyyk napisał(a):Chociażby z tego względu, że chcę pokazać paru osobom, iż myliły się co do mnie. <patrzy znacząco na Kelana, Silusa, Petera oraz Davida, uśmiechając się do nich z nieukrywaną satysfakcją> Sorry, peepz! Ale, od razu mówię: nie mam do Was urazy. Nigdy nie miałem.


Tym właśnie postem utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że się nie myliłem co do Twojej postawy. Powtórzę tylko, że mam szacunek wobec Ciebie jako założyciela Akademii Jedi. Potem z każdą chwilą było tylko gorzej. Zastanawiam się po co Peter w ogóle wpłynął na Ciebie, żebyś tego posta sklecił... Bo jeżeli to jakaś akcja mająca na celu namawianie Ciebie do powrotu, to spory niewypał... :roll: :?
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: Odchodzę.

Postprzez Kelan Navarr » 5 Lut 2010, o 03:09

<patrzy na Gyara z nieukrywanym politowaniem>

Po zdaniu z użytkownikami czekającymi na Twój powrót i rozczarowaniem absolutnie mnie zniszczyłeś. Czy masz jakieś przerosty ego? Zapewniam Cię, że w domu żadnego z użytkowników nie rozległ się jęk zawodu z powodu braku Twojego powrotu. Twój styl pisania faktycznie ewoluował. Potrafisz sklecić pół strony tekstu, który jest tak naprawdę bełkotem od rzeczy, z którego można wywnioskować tylko, że cieszysz się, że odszedłeś. Ja też się cieszę, bo emo-płaczek nie lubię.

Cieszę się niezmiernie, że odejście z MM odmieniło Twoje życie na lepsze i że odnalazłeś się na forum o Królu Lwie. Życzę Ci na tej nowej drodze wszystkiego co najlepsze: stad gnu do upolowania i jak najmniejszej ilości Masajów (nie wiem który macie tam rok, więc nie wiem czy mogę uwzględniać białych w samochodach terenowych, z aparatami fotograficznymi w rękach).

Jeśli zejdziesz kiedyś na inną ścieżkę - na niej również życzę Ci wszystkiego co najlepsze. Błagam tylko, nie zasypuj już nas tego typu postami.
Image
Awatar użytkownika
Kelan Navarr
Gracz
 
Posty: 2329
Rejestracja: 28 Gru 2008, o 00:13

Re: Odchodzę.

Postprzez Gyar-Than Hadyyk » 5 Lut 2010, o 17:46

Zastanawiam się po co Peter w ogóle wpłynął na Ciebie, żebyś tego posta sklecił...

Nie wpływał - po prostu rozmawialiśmy o Mgławicy, i stwierdziłem, że fajnie byłoby coś do Was napisać.

Bo jeżeli to jakaś akcja mająca na celu namawianie Ciebie do powrotu, to spory niewypał...

Nie wrócę tutaj. Pisałem już.

A teraz pozwolę sobie napisać słówko czy dwa do Kelana, którego postawa od dłuższego czasu mnie zastanawia, a której zrozumieć w stanie nawet nie chcę być. Kelanie drogi, nie wiem czemu, ale mam dziwne wrażenie, że gdybym wtedy, przed odejściem, nie skrytykował efektu Twojej pracy, nie usłyszałbym ani jednego chamskiego komentarza na mój temat z Twoich ust. Bo jakoś nie jestem w stanie dostrzec innego powodu takiej niechęci do mnie i takiego też zachowania wobec mnie z Twojej strony. Pozwolę sobie tu tylko napomknąć, że naprawdę starałem się o poprawę naszych wzajemnych relacji po tamtym "incydencie", czego zdajesz się kompletnie nie zauważać, widząc we mnie wroga i kolejną osobę do zmieszania z błotem. Co chciałeś osiągnąć przez coś takiego? Pokazać, żeś doroślejszy ode mnie? Skoro już się z czymś takim jawnie obnosisz, bardziej byś to podkreślił po prostu ignorując mój bełkot, nieprawdaż? Teraz już tego typu gadki mnie kompletnie nie ruszają, nie mogłem tego powiedzieć jednak wtedy, gdy odchodziłem, gdyż faktycznie zachowywałem się jak emo-płaczka. David jakoś nie miał problemów z wyrażeniem dokładnie tego samego, co też i Ty do powiedzenia miałeś z klasą i w kulturalny sposób. Nie stać Cię na szczyptę szacunku i życzliwości wobec drugiego człowieka, nawet, jeżeli nie zawsze był w porządku? Koleś, jeżeli nie zmienisz swojego podejścia do ludzi, to w końcu się na tym strasznie przejedziesz. A wiedz, że tego Ci nie życzę. A czemu? Bo mam do Ciebie szacunek. Chociażby z tego względu, że znasz Photoshopa jak własną kieszeń i rysujesz jak mało kto.

Jestem przekonany, że gdybym pożegnał się - tak jak w Twoich oczach - z klasą, usłyszałbym dokładnie to samo.

Cieszę się niezmiernie, że odejście z MM odmieniło Twoje życie na lepsze i że odnalazłeś się na forum o Królu Lwie. Życzę Ci na tej nowej drodze wszystkiego co najlepsze: stad gnu do upolowania i jak najmniejszej ilości Masajów (nie wiem który macie tam rok, więc nie wiem czy mogę uwzględniać białych w samochodach terenowych, z aparatami fotograficznymi w rękach).


I ja również. Dzięki. ;)

Jeśli zejdziesz kiedyś na inną ścieżkę - na niej również życzę Ci wszystkiego co najlepsze.


I ja Tobie również.

Błagam tylko, nie zasypuj już nas tego typu postami.


Da się załatwić.

No cóż, to co miałem do powiedzenia, powiedziałem. Trzymajcie się, ludziska.
Awatar użytkownika
Gyar-Than Hadyyk
Gracz
 
Posty: 549
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 19:04

Re: Odchodzę.

Postprzez Kelan Navarr » 6 Lut 2010, o 18:06

Krytyka motywuje mnie do cięższej pracy, a nie zniechęca. Twoja wypowiedź wtedy była totalnym czepialstwem, do którego ustosunkowałem się w odpowiednim poście, po którym również zostało zarzucone mi chamstwo. Co do mojej niechęci - jest spowodowana Twoim sposobem zachowania. Płaczków użalających się nad sobą, w dodatku z przerostem ego raczej nie trawię. Twój post odnośnie szaty graficznej MM nie wpłynął na moje zdanie na Twój temat. Zrobiło to tylko zdanie "Żeby nie było, że czepiam się tak po prostu - jestem grafikiem, od 5 lat pracującym w PS". Przypomnę Ci jak się do niego odniosłem: "Pracuję w PS trochę dłużej a za żadnego grafika się nie uważam. Jest takie przysłowie "puste beczki dudnią najgłośniej". Czy znajduje zastosowanie w tym przypadku - oceń sam. No offense." Nie widzę ani w tym fragmencie wypowiedzi, ani w żadnym innym ani szczypty chamstwa o które mnie posądziłeś.

Piszesz, że masz do mnie szacunek bo "znam photoshopa jak własną kieszeń". Nie znam photoshopa jak własnej kieszeni, wielu rysuje lepiej ode mnie i za żadnego grafika się nie uważam i nigdy nie uważałem. Czasem to co robię wygląda w miarę dobrze i staram się to robić bez wielkiego szumu. Jeśli komuś nie podoba się avatar, który zrobiłem, wysłuchuję sugestii i robię nowy. Dziękuję w taki razie za ten "szacunek" ale naprawdę nie trzeba.

Nie jestem dla Ciebie "koleś", a o podejściu do ludzi pouczać mnie nie musisz. Nikt poza Tobą żadnych obiekcji w stosunku do mnie chyba nigdy nie miał.

Gdybyś pożegnał się z klasą, pożegnałbym Cię również życząc szczęścia w życiu. Jeśli "mieszaniem z błotem" nazywasz powiedzenie prawdy prosto z mostu, to możesz uznać, że Cię zmieszałem.
Image
Awatar użytkownika
Kelan Navarr
Gracz
 
Posty: 2329
Rejestracja: 28 Gru 2008, o 00:13

Re: Odchodzę.

Postprzez David Turoug » 6 Lut 2010, o 18:12

Myślę, że z tego tematu wyszedł niezły "Star Wars" :lol: :lol: :lol:
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Następna

Wróć do Hyde Park

cron