Content

Hyde Park

Chińskie myśli nieprzemyślane

Dla wszystkich, o Wszystkim i o niczym. Przypominamy, że w tym dziale również obowiązują szeroko pojęte zasady kultury osobistej. ;)

Chińskie myśli nieprzemyślane

Postprzez Kelan Navarr » 28 Gru 2009, o 16:07

Jako, że w Hyde Parku można mówić co się żywnie podoba z wyłączeniem obrazy rodziny królewskiej (dobrze, że u nas monarchii nie ma, także na kurdupla w razie czego można nadawać :D ), postanowiłem założyć tu mój mały temat. Dojrzewałem do tego dość długo i zastanawiałem się nad założeniem bloga, ale jednak nie... chyba za leniwy jestem. Mimo wszystko wydarzenia, które mają na codzień miejsce tu, gdzie się obecnie znajduję, zasługują na jakieś uwiecznienie. Opinie i spostrzeżenia będą dość mocno subiektywne, także nie należy traktować ich jako przewodnika turystycznego po Chinach.

Wydarzenie, które natchnęło mnie ostatecznie do spisywania tu pewnych rzeczy miało miejsce wczoraj. Wraz z miejscowym kierowcą, siedząc w białym czterokołowcu rodzimej produkcji zmienialiśmy kierunek jazdy. Zmienialiśmy dość znacząco, bo o 180 stopni, na drodze czteropasmowej. Gdybyśmy zmieniali trochę szybciej, nie przy zmieniającym się świetle i nie przed hamującym wprost przed moimi drzwiami autobusem, możliwe, że nie czytalibyście tych słów. Gdy z lekką palpitacją serca i kolorem skóry zbliżonym do koloru samochodu spojrzałem na kierowcę usłyszałem "Coś taki spięty? Za bardzo się przejmujesz". Gwoli początkowego wyjaśnienia - ruch drogowy w Chinach jest od europejskiego dość odmienny. Zasiąść tutaj za kierownicą jest podróżą w głąb siebie i swoich pokładów cierpliwości i opanowania. Po blisko czterech miesiącach tu spędzonych zastanawiam się wciąż bezskutecznie nad sensem wytyczania tu jakichkolwiek pasów ruchu. Każdy z kierowców o panoramicznych oczach wszelakie zasady ma głęboko w rzyci. Biorąc pod uwagę dzikie zastępy pojazdów każdego dnia wylegające na ulicę i politykę "każdy orze jak może" stosowaną przez "kierowców" (zagraniczne prawo jazdy w ChRL nie obowiązuje), podróż samochodem jest jak podróż do jądra ciemności. Na nic zdaje się tu sieć drogowa, której możemy kitajcom pozazdrościć i zazdrościć będziemy pewnie przez najbliższe kilkanaście lat. Człowieka, który jeździł w Chinach samochodem, bądź przechodził tu często przez ulicę bardzo łatwo rozpoznamy w tłumie. Będzie to osoba pełna szczęścia, mająca głęboko w tyle wszelakie przesądy i latająca rosyjskimi liniami lotniczymi w piątek trzynastego. Szczęśliwie chińskie prawo jazdy nie obowiązuje w europie, więc jeśli natrafimy na człowieka o oczach 16:9 na naszych drogach nie zakładajmy, że pochodzi z Państwa Środka. Taki po prostu nie miałby prawa zdać naszego egzaminu. Sama procedura tutejszego egzaminu również skrywa się przede mną za mglistą zasłoną niepokojących opowieści. Skasowanie słupa i kawałka samochodu ponoć wcale nie dyskwalifikuje i wciąż można egzamin zaliczyć. Wyższym poziomem są tu autobusy... po jeździe tutejszym metrem zaczęło mi się wydawać, że w naszym stołecznym jednoliniowcu, w którym ponoć można spokojnie nawet załatwić potrzeby fizjologiczne na tory (z czego jeden polityk skrzętnie skorzystał) dane było mi poruszać się z arystokracją. Po przesiadce z tutejszego metra na autobus już nic nie było takie samo...

O autobusach i metrze w kolejnej części

Zdjęcie na dziś - nie z Shenzhen, czyli mieściny w której obecnie przebywam, a z Hong Kongu, gdzie resztki kultury można na drogach znaleźć, a przez ulicę przejść nie będąc stale przygotowanym do skoku na maskę nadjeżdżającego samochodu, który niekoniecznie musi mieć zamiar zatrzymania się przy pasach dla pieszych. Wykonane niecały miesiąc temu

Image
Image
Awatar użytkownika
Kelan Navarr
Gracz
 
Posty: 2329
Rejestracja: 28 Gru 2008, o 00:13

Re: Chińskie myśli nieprzemyślane

Postprzez Oto'reekh » 28 Gru 2009, o 16:17

No w końcu się zdecydowałeś :D BTW tekst genialny i można z niego dużo wynieść :P. Najbliższe skojarzenia mam do historii o Indiach i ich miejscowym "prawie autobusu" :D
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: Chińskie myśli nieprzemyślane

Postprzez David Turoug » 28 Gru 2009, o 16:18

Heh Kelan, powiem Ci (o ile można komentować Twoje myśli, jak nie to skasujesz ;) ), że w Polsce też można zobaczyć wszystko na drogach. Od jazdy na wstecznym przez skrzyżowanie, po różnego rodzaju "dwupasmówki" na jednokierunkowej ulicy...
Co do zdjęcia jest super. Deszcz nadał i wieczorowa pora nadała uroku fotce. Mam nadzieję, że kiedyś wrzucisz nieco więcej widoków z Państw Środka itp.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: Chińskie myśli nieprzemyślane

Postprzez Remi Raveren » 28 Gru 2009, o 16:18

Wszelkie blogowanie i pisanie co masz namyśli jak najbardziej popieram. Sam nawet kiedyś próbowałem ale byłem właśnie za leniwy ;). Co do sprawy ruchu drogowego w Chinach, mogę uwierzyć w 100%. Brat kiedyś po powrocie z Turcji opowiadał podobne rzeczy tak wiec pomyślałem, że na świecie dzieją się dziwne sprawy.
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Remi Raveren
New One
 
Posty: 164
Rejestracja: 4 Lip 2009, o 19:03

Re: Chińskie myśli nieprzemyślane

Postprzez Dagos Bardok » 28 Gru 2009, o 16:19

Chyba będę śledzić ten temat. Tekst jak już napisał Oto geniusz. Czekam na kolejne "relacje".
Awatar użytkownika
Dagos Bardok
 
Posty: 1017
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 18:42

Re: Chińskie myśli nieprzemyślane

Postprzez Oto'reekh » 28 Gru 2009, o 16:21

Wątpię aby Polskie warunki były porównywalne do chińskich, choć opieram swoje zdanie na Indyjskim przykładzie. Tam ludzie zapytani dlaczego nie zapinają pasów po prostu ci odpowiedzą, że jeśli Bóg chce żeby dzisiaj odeszli z tego świata to tak właśnie będzie. Przy stłuczce zamiast trójkątów ostrzegawczych wynoszą głazy na których najczęściej rozbijają się inni... Nie mówiąc o tym co dzieje się w miastach - czytaj masz małe auto nie jedź bo więksi mają pierwszeństwo.
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: Chińskie myśli nieprzemyślane

Postprzez David Turoug » 28 Gru 2009, o 16:24

Jeżeli chodzi o warunki infrastruktury czy demograficzne to jestem również przekonany, że jesteśmy nie tylko daleko za Chińczykami, ale również za przysłowiowymi Murzynami. Ale jeżeli mówimy o fantazji kierowców, to w Polsce też można spotkać się z różnymi cudami ;)
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: Chińskie myśli nieprzemyślane

Postprzez Harvos » 28 Gru 2009, o 22:09

Trudno tego nie przeczytać bez uśmiechu na ustach :D Fajna relacja, taka życiowa. Fragment o kierowcach był świetny :D
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Re: Chińskie myśli nieprzemyślane

Postprzez Peter Covell » 28 Gru 2009, o 22:15

Heh, muszę przyznać, że się poszczerzyłem do monitora czytając ten tekst. Czekam na więcej ;)
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: Chińskie myśli nieprzemyślane

Postprzez Kelan Navarr » 3 Sty 2010, o 13:12

Najpierw w odniesieniu do opinii Davida:
Owszem, w Polsce można się spotkać z wieloma cudami, ale to co dzieje się tutaj pozostawia nas głęboko w tyle. Wyobraź sobie zakopiankę (taka słynna droga na południu Polski o której zawsze mówią w wiadomościach przy okazji długiego weekendu, bądź innego okresu, gdy nasi dzielni kierowcy tłumnie zasiadają za kierownicami). Teraz zrób z niej 4 pasy w każdą stronę. Mamy? Ok, to teraz do tego wszystkiego dodaj autobusy, które zmieniają pas ruchu kiedy mają na to ochotę, kierowców skręcających w prawo z lewego pasa, bo zapomniało im się zmienić, ludzi na bezczela pakujących się przed drugich po poboczach i wysepkach dla pieszych (tak - ludzie uskakują na boki, bo akurat samochód przez wysepkę przejeżdża), samochody cofające do pobliskiego skrętu, bo go przegapiły, a co za tym idzie cofające również samochody za nimi. Tu naprawdę jest inaczej i z radosnym sercem przejadę się polskimi dziurawcami. Ostatnio w podziemnym parkingu delikwent zmusił mnie do wyjścia z czterokołowca. 2 pasy wyjazdowe i koleś stojący w poprzek, bo ma jakiś problem z kartą i się obraził. Po nieskutecznej interwencji strażników, kilku klaksonach i minucie ostatniej szansy na zmądrzenie, powstrzymywany przez dziewczynę wysiadłem z samochodu i do delikwenta podszedłem. Grzecznie poprosiłem o przesunięcie się i umożliwienie przejazdu, popierając zdanie kilkoma "fuckami" dla dodania powagi sytuacji. Gość o dziwo zrozumiał po angielsku (to niecodzienne) i odpowiedział, że mogę spróbować wyjechać sobie wyjazdem poziom wyżej. W tym momencie równie grzecznie, z trochę większym natężeniu bluzgów wyjaśniłem mu, że ma 5 sekund na przesunięcie samochodu, bo inaczej butem potraktuję mu boczne lusterko. Po 3 sekundach stał na poboczu... No ale miało być o autobusach i metrze.

Metro jest w Chinach chyba najbardziej cywilizowanym środkiem transportu miejskiego. W godzinach popołudniowych, gdy wchodzi się do takowego jest po prostu tłok i tyle. Ludzie wypuszczają wychodzących zanim zaczną wchodzić, bo inaczej by się nie zmieścili, więc wszystko sprawia wrażenie normalności. Nieprzyjemnie zaczyna się robić, gdy w tym tłumie chłopczyk siedzący na kolanach kochającego tatusia, postanowi nagle załatwić potrzebę. Staje wtedy taki na siedzeniu, przytrzymywany przez rodzica i załatwia potrzebę wprost przed siebie, siejąc popłoch wśród ludzi stojących w obrębie rażenia. Po załatwionej czynności dumny ojciec poklepuje syna po główce i kontynuuje jazdę jakby nigdy nic. Nie wiem w ilu przypadkach rodzic zabronił swojej pociesze załatwienia spraw fizjologicznych, co nie zmienia faktu, że widok zadowolonego dziecka załatwiającego się na środku wagonu, wśród uskakujących współpasażerów jest głębokim przeżyciem duchowym. Rankiem metro wygląda trochę inaczej. Jako, że wsiadałem zawsze na jednej z pierwszych stacji, na których wraz ze mną oczekiwało raczej niewiele osób i z miejscami siedzącymi nie było problemu - wszystko było w normie. Ciekawie zaczynało się robić na kolejnej stacji, gdzie ludzie skupieni przy drzwiach oczekiwali na ich otwarcie, po którym to fakcie przypuszczali zmasowany szturm na wolne siedzenia. Na początku kręciłem na to głową z niesmakiem, teraz po zagłębieniu się w transport autobusowy, wspominam to z uśmiechem na twarzy.
Autobus jest w Chinach chyba najmniej cywilizowanym środkiem transportu miejskiego. Do tej pory nie udało mi się przejrzeć skomplikowanego rozkładu jazdy tychże. Przyjeżdżają co jakiś czas i tyle. Czasem dwa o jednym numerze jeden za drugim, czasem tylko jeden. Nieważne ile z nich przyjeżdża, wydarzenie to wzbudza spore pokłady energii w oczekujących. Przystanki są dość długie, więc gdy równocześnie przyjeżdża kilka autobusów, nie wiadomo do końca, który gdzie stanie. Ludzie więc niczym hieny na padlinę rzucają się w kierunku upragnionych drzwi wejściowych swojego autobusu, często mijając się z ludźmi biegnącymi w przeciwną stronę. Oczywiście o uprzednim wypuszczeniu wysiadających można zapomnieć. Ci, którym nie udało się przebić na zewnątrz w pierwszej fazie i zostali na powrót przepchnięci w głąb autobusu, ponownie muszą pokonywać żmudną drogę, torując sobie przejście wśród tłumu. Wraz z Brytyjczykiem, wraz z którym podróżujemy razem z pracy znaleźliśmy dość skuteczną metodę dydaktyczną dla miejscowych. Stajemy w drzwiach obok siebie i po prostu wysiadamy, gdy otwierają się drzwi. Że w przyśpieszonym tempie, często owocującym bliskim spotkaniem z podłożem wysiadają z nami miejscowi próbujący wsiąść zanim wyjdziemy, to inna sprawa. Może następnym razem obcokrajowca wypuszczą przodem. W każdym autobusie jeździ kobieta, która odpowiada za bilety i pobieranie opłat za przejazd. Opłatę można uiścić gotówką, bądź kartą na którą przelewa się w odpowiedniej maszynie dowolną kwotę i potem używa jej we wszystkich środkach transportu miejskiego. Kobiety te przeważnie posiadają ton głosu nie wymagający mikrofonu, bądź miniaturowego głośniczka używanego często przez przewodników chińskich. O kierowcach autobusów pisać można wiele, ale wystarczy wspomnieć, że jeżdżą podobnie jak reszta ich skośnookich braci.

Rada dla planujących podróż chińskim autobusem - trzymajcie się czegoś mocno

W temacie: dwa zdjęcia z metra (w okolicach autobusu nie mam czasu na robieni zdjęć, bo muszę walczyć o pozycję :D ). Oba zrobione wczesnym rankiem, gdy w metrze pustki - później nie byłoby jak wyciągnąć aparatu ;)

Image Image

A dla oka coś z piękna chińskiego krajobrazu. Zrobione 2 miesiące temu w trakcie wycieczki do Guilin i Yangshuo

Image Image Image
Image
Awatar użytkownika
Kelan Navarr
Gracz
 
Posty: 2329
Rejestracja: 28 Gru 2008, o 00:13

Re: Chińskie myśli nieprzemyślane

Postprzez David Turoug » 3 Sty 2010, o 14:40

Kolejny świetny wpis. Miło poczytać o jakimś odległym kraju, od kogoś, kto tam przebywa i relacjonuje proste, codzienne zdarzenia (metro, ruch na drodze) na bieżąco. Zdecydowanie fajnie się to czyta niż jakieś ksiażki o Chinach itp.
Co do tej walki ulicznej, to mnie przekonałeś. U nas raczej nikt nie cofa na autostradach, a jak przegapi zjazd to pędzie 120 kilometrów do następnego :D
Ciekawi mnie jak odnoszą się stróże prawa do takiego publicznego załatwiania potrzeb fizjologicznych :D

Zdjęcia super. Szczególnie ten MoonHill i ta alejka. ;)
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: Chińskie myśli nieprzemyślane

Postprzez Remi Raveren » 3 Sty 2010, o 14:59

Wpis bardzo ciekawy. Załatwianie potrzeby w metrze jest dla mnie lekko wstrząsające. Jak czytam o walce o miejsca przypomniał mi się artykuł o tym jak w Rosji zatrudniono tzw. "upychaczy". Tutaj megafilmik z serii "dziwy na świecie" który genialnie pasuje w ten wątek, pokazujący prace takiego "upychacza".
http://www.youtube.com/watch?v=jk00lYzZuOs

P.S. To nie Rosja a właśnie Chiny... brak mi słów tak czy inaczej.
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Remi Raveren
New One
 
Posty: 164
Rejestracja: 4 Lip 2009, o 19:03

Re: Chińskie myśli nieprzemyślane

Postprzez Dagos Bardok » 3 Sty 2010, o 15:46

Czytając to upewniam się w przekonaniu, że Polska wcale nie jest taka złą jak niektórzy narzekają. Metro trochę szok szczególnie patrząc też na filmik zamieszczony przez Remiego.
Co tu mówić, świetny wpis.
Awatar użytkownika
Dagos Bardok
 
Posty: 1017
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 18:42

Re: Chińskie myśli nieprzemyślane

Postprzez Chaxu'ellenc » 3 Sty 2010, o 18:23

Miło jest mieć informację z pierwszej ręki, zdjęcia świetne. Z zapartym tchem, zapewne jak reszta forumowiczów, czekam na kolejny wpis.
rodzi lęk, ale wciąga jak narkotyk
Chaxu'ellenc
Ryan Azyl
Paradoks dwóch łowców.
Awatar użytkownika
Chaxu'ellenc
New One
 
Posty: 187
Rejestracja: 8 Gru 2008, o 20:29

Re: Chińskie myśli nieprzemyślane

Postprzez Oto'reekh » 4 Sty 2010, o 12:18

Nice ale chyba tego się spodziewałem po ich środkach lokomocji :D
Kapitalne zdjęcia, po prostu kapitalne :>
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: Chińskie myśli nieprzemyślane

Postprzez Kelan Navarr » 7 Sty 2010, o 07:33

Dziś bez tekstu, żeby nie było, że Chiny maluję w samych negatywach :) . W zamian coś dla oka - kilka zdjęć z okolic Guilin i Yangshuo

Image Image Image Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Kelan Navarr
Gracz
 
Posty: 2329
Rejestracja: 28 Gru 2008, o 00:13

Re: Chińskie myśli nieprzemyślane

Postprzez Emma Lost » 18 Sty 2010, o 16:00

Opisy muszę przyznać są... interesujące xD Cóż, każde państwo ma swe uroki :P
Zdjęcia bardzo dobre, widoki fajne, ale i tak zakochałam się najbardziej w zdjęciu uliczki w Yangshuo. ;)
Awatar użytkownika
Emma Lost
New One
 
Posty: 256
Rejestracja: 18 Paź 2008, o 15:18

Postprzez Chaxu'ellenc » 18 Sty 2010, o 21:40

Takie małe pytanie, z jakiego aparatu korzystasz? Jestem wyjątkowo zaciekawiony fotografią, mimo faktu ze aparat mam w rękach raz na kwartał :P
rodzi lęk, ale wciąga jak narkotyk
Chaxu'ellenc
Ryan Azyl
Paradoks dwóch łowców.
Awatar użytkownika
Chaxu'ellenc
New One
 
Posty: 187
Rejestracja: 8 Gru 2008, o 20:29

Re: Chińskie myśli nieprzemyślane

Postprzez Kelan Navarr » 19 Sty 2010, o 12:35

Nikon D90 - jestem baardzo zadowolony
Image
Awatar użytkownika
Kelan Navarr
Gracz
 
Posty: 2329
Rejestracja: 28 Gru 2008, o 00:13

Re: Chińskie myśli nieprzemyślane

Postprzez David Turoug » 23 Mar 2010, o 19:05

Szefie, może znalazłbyś trochę czasu, żeby dalej poopisywać chińską rzeczywistość, albo przynajmniej jakieś foty zarzucić. Nie ukrywam, że są one równie świetne co Twoje teksty, a już dosyć dawno nie było wpisu ;) :)
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Następna

Wróć do Hyde Park

cron