Content

Archiwum

[Manaan] Ahto City

Re: [Manaan] Ahto City

Postprzez Saine Kela » 22 Maj 2016, o 21:25

Spędziła czas lotu na przygotowanie się oraz przyzwyczajenie do nowej tożsamości, która mimo wszystko wcale nie była aż tak odmienna od jej własnej. Najlepsze kłamstwa są te, które znajdują się blisko prawdy, a wolała nie ryzykować wymyślanie czegoś zupełnie innego, czym mogłaby bardzo łatwo podpaść nawet przez głupią pomyłkę. Oczywiście nadal ryzykowała, choć przecież niczego złego nie zrobiła, nie była poszukiwana, ani nic z tych rzeczy, ale służby imperialne potrafiły być bardzo upierdliwe nawet dla najbardziej uczciwych i niewinnych obywateli, nie licząc już tych, którzy niekoniecznie chcą wszystko zdradzać.
Przegadała trochę z Davisem, choć i tak niewiele się o nim dowiedziała. Musiało to jednak wystarczyć, a i tak spędzą jakiś czas w Manaan, więc na zapoznawanie się czasu im nie zabraknie, a pomoc jej się przyda.
Nie bała się, ale mimo wszystko, gdy wylądowali, a do ich statku zaczęli zbliżać się szturmowcy poczuła lekkie ukłucie niepokoju. Może przez wzgląd na swoje nowe dane, a może chodziło o cel ich misji. Szybko to stłumiła, przecież nie raz musiała grać, a nowe nazwisko dawało jej nieco więcej możliwości niż wcześniej, ale i więcej zagrożeń.
- Zdaję sobie z tego sprawę oficerze, ale przyleciałam tu ze względu na prowadzone przez siebie badania - obdarzyła mężczyznę delikatnym uśmiechem. - Chodzi mi przede wszystkim o czasy Wielkiej Wojny Galaktycznej, chciałam przeprowadzić rekonesans w tutejszych archiwach i ślady jakie pozostawiła. Manaan zawsze było neutralne, ale powiedzmy sobie szczerze wojna nikogo nie oszczędza.
Pochyliła się lekko, jakby się nad czymś zastanawiając, po krótkiej chwili się odezwała.
- Poza tym, chętnie w wolnym czasie skorzystam z oferty turystycznej, mam zaległy urlop do wykorzystania. Właściwie nie pamiętam kiedy ostatnim razem byłam na wakacjach.
Nie była pewna czy jej odpowiedzi są satysfakcjonujące, ale zachowywała się swobodnie i dość pewnie, a na oficera spoglądała śmiało, nawet odrobinę kokieteryjnie, jeżeli się uprzeć. Mężczyzna jednak kontynuował:
- Jeszcze jedno pytanie,gdzie zamierza się pani zatrzymać? Nawiązała pani kontakt z lokalnym uniwersytetem czy skorzysta pani z oferty naszych hoteli?
No tak, chcą wiedzieć co i jak, żeby w razie czego mieć pewność, gdzie jej szukać. Odparła od razu.
- Hotel. Badania prowadzę samodzielnie i na własną rękę, nie jest to zalecenie władz uczelni i nie jestem tu z ich ramienia, możliwe że odwiedzę uniwersytet, ale zatrzymam się w hotelu.
Raz jeszcze uśmiechnęła się lekko do oficera, kładąc jedną rękę na biodrze i spokojnie czekając na jego reakcję. Jak tylko oficer ich puści ulokują się w hotelu i zaczną poszukiwania. Nie ma co zwlekać.
Image

Image

GG: 6687478
Awatar użytkownika
Saine Kela
Gracz
 
Posty: 710
Rejestracja: 18 Cze 2013, o 13:04
Miejscowość: Pandarium/Ruda Śląska

Re: [Manaan] Ahto City

Postprzez Mistrz Gry » 30 Maj 2016, o 20:11

Pozostała część kontroli przebiegła szybko i sprawnie. Imperialne skanery nie wykazały żadnej kontrabandy, również transponder frachtowca był w porządku. Z racji braku ładunku nie było najmniejszego sensu dokonywać rejestracji formalnej. Zatem w niespełna pół godziny było po wszystkim. Frachtowiec sunął gładko ku powierzchni planety. Dok jak i hotel zostały już uprzednio opłacone dlatego Saine mogła zająć się napawaniem pięknem niezwykłej morskiej planety. Krótki lot nad jej powierzchnią dał przedsmak tego co było na dole. Piękne pływające miasto gwarne i czyste oraz wszechobecny szum fal i niesamowity zapach oceanu. Tu i ówdzie można było dojrzeć imperialnych szturmowców czy oficerów, jednak zdecydowana większość napotkanych ludzi była cywilami. Popularny ośrodek wakacyjny przyciągał wszystkich także rodziny z dziećmi. W tym kontrolowanym chaosie młoda archeolożka zmierzała do swojego pokoju. Davis towarzyszył jej cały czas nie tylko niosąc bagaże ale i pokazując co ciekawsze punkty w mieście. Do wieczora mieli jeszcze sporo czasu a zakwaterowanie w pokojach nie trwało zbyt długo. Saine miała wreszcie chwilę dla siebie. Jej towarzysz zniknął zostawiając ja samą. podrzucony datapad informował o sporej liczbie opcji.

Mogła udać się do biblioteki uniwersyteckiej poszukując informacji na temat sithów i ich dokonań. Kolejną opcją była wizyta na samym uniwersytecie. Spotkanie z naukowcami z pewnością pomogło by jej w rozpoczęciu poszukiwań. Z drugiej jednak strony była to najszybsza i najłatwiejsza opcja na zdemaskowanie się. Trzecią i najbardziej kuszącą opcją mógł być zwykły wypad na miasto. Poszukiwania tajemnic mogą poczekać. W mieście z pewnością dowie się wielu ciekawych rzeczy. Nawet jeżeli nie to należy jej się urlop prawda? Saine a raczej Lara nie była ograniczona czasowo, posiadała też swój całkiem przyzwoity budżet. Sprawa poszukiwań nie była jeszcze przesądzona. Zwłaszcza że jej towarzysz gdzieś się zapodział. Davis wyglądał na obeznanego z planetą, być może on również mógłby jej pomóc w zapoznaniu się z planetą. Dochodziło południe czasu lokalnego...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Manaan] Ahto City

Postprzez Saine Kela » 1 Cze 2016, o 17:28

Kontrola i załatwianie formalności przeszły dość szybko i bez problemów. Saine, a właściwie Lara, denerwowała się tylko odrobinę. Już nie raz zdarzało jej się naginać prawo w różnych celach, ale w tym wypadku sytuacja wyglądała trochę inaczej. Gdyby oficjalnie żyła, mogłaby się tu pojawić bez problemów i bez tej całej maskarady. Nie była poszukiwana, ale gdyby ją odkryto, z pewnością czekałoby ją całkiem ciekawe przesłuchanie, z czego na większość pytań nie umiałaby odpowiedzieć.
Uśmiechnęła się pod nosem do swoich myśli przy okazji szczerząc zadowolona zęby w stronę Davisa. Oboje dotarli do hotelu, gdzie się rozlokowali, a kobieta mogła rozpakować swój skromny dobytek. Nie miała nic nadzwyczajnego, poza paroma ubraniami, datapadem i kilkoma innymi przydatnymi urządzeniami. Nawet gdyby zrobiono jej dokładną rewizję, nie znaleziono by niczego podejrzanego.
Krótko po rozpakowaniu Davis zniknął jej z oczu. Nawet nie powiedział jej, gdzie idzie, a choć Ahto City nie było jakoś specjalnie wielkie, nie zamierzała go szukać. Na Manaan była już kiedyś, ale było to już dość dawno temu, gdy była jeszcze podlotkiem, wówczas jednak nie dane jej było zwiedzić miasta. Teraz miała na to okazję. Nie ograniczał ją czas, a i na brak pieniędzy nie musiała narzekać, mogła więc połączyć przyjemne z pożytecznym, choć z oczywistych względów wolałaby jednak nie zostawać zbyt długo. Kilkanaście dni, czy parę tygodni maksymalnie powinno wystarczyć.
- Nieładnie zostawiać damę samą. - mruknęła i pokręciła głową zarzucając torbę przez ramię.
Zdecydowała się wyjść na miasto. Dopiero co przylecieli, więc nic się nie stanie, jak tego dnia nie zrobi nic, tylko przeznaczy go na zwiedzanie. Jutro może się przejść do biblioteki, natomiast opcja z uniwersytetem będę ostatecznością. Przykrywkę miała dobrą, ale przezorny zawsze ubezpieczony. Pozwiedza więc miasto, przejdzie się uliczkami i zapozna się z różnymi zakątkami Ahto City. W tym turystycznym raju wyglądała jak jedna z turystek, ale i nie musiała się martwić tym, że na każdym kroku będzie się natykała na szturmowców. To jedno z dużych plusów tego miejsca - mogła liczyć na większą swobodę.
Image

Image

GG: 6687478
Awatar użytkownika
Saine Kela
Gracz
 
Posty: 710
Rejestracja: 18 Cze 2013, o 13:04
Miejscowość: Pandarium/Ruda Śląska

Re: [Manaan] Ahto City

Postprzez Mistrz Gry » 21 Cze 2016, o 17:53

Ruszyła pewnym krokiem przed siebie. Pływające miasto było typową strukturą rozrywkową. Ślady imperialnej obecności były ledwie widoczne, za to gdzie się nie rozejrzeć widać było turystów. Radosna i średnio zamożna kolorowa grupa była mieszaniną wszelkich ras, płci i przekroju wiekowego. Saine dała się porwać panującemu w powietrzu radosnemu entuzjazmowi. Zapomniała na chwilę o misji i wybrała się na zwiedzanie. Park rozrywki, cukiernie tarasy widokowe czy wielkie targowisko z olbrzymią ilością pamiątek i hordami tratujących się co jakiś czas gości. Wraz z upływem czasu życie z ulic przeniosło się na tak zwane promenady, pełne barów i różnych przybytków świadczących wszelkiej maści usługi relaksacyjne. Nie one były jednak celem Keli. Kobieta wiedziona zboczeniem zawodowym udała się w rajd po muzeach. Przepiękne skarby sztuki i architektury. Liczne artefakty pochodzenia antycznego, być może nawet należące do Rakatan. Czy też nowoczesne i wypełnione światłem pomieszczenia poświęcone historii medycyny i Kolto. To wszystko czekało na podziwianie, oglądanie i zwiedzanie. Saine zwiedzając muzeum doskonale wiedziała że jest to jedynie wierzchołek tego co kryją przepastne archiwa . Gdyby udało jej się jakoś do nich dobrać. Być może zdołałaby wtedy wytropić losy tajemniczej fiolki. Tylko jak to zrobić…

Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza Gry
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Manaan] Ahto City

Postprzez Saine Kela » 25 Cze 2016, o 20:05

Miała trochę wolnego i zdecydowała się go wykorzystać na nieco luźniejsze spędzenie czasu, by dopiero potem porządnie wziąć się do pracy. Nikt ich nie gonił, mieli czasu w bród, władze nie powinny się wtrącać i nie powinno być żadnych kłopotów, oczywiście teoretycznie. Saine zdawała sobie sprawę z tego, że zawsze coś mogło pójść nie tak i kłopoty było możliwe, fakt jednak pozostawał faktem - były na to małe szanse, a gdyby spróbować sklasyfikować poziom niebezpieczeństwa, ta misja znalazłaby się gdzieś w dolnym poziomie, co jednak nie oznaczało, że mogła robić co chciała, to zdecydowanie byłoby zbyt ryzykowne.
Gdy tylko się rozpakowała, a nie miała tego dużo, zgarnęła jedynie torbę z najważniejszymi rzeczami i ruszyła miasto. Było pełne życia, ale i spokojne. Z rzadka dostrzegało się tu obecność Imperium, dzięki czemu można było poruszać się swobodnie, z drugiej strony ona teoretycznie nie miała się niczego obawiać. Teraz jednak o tym nie myślała przechadzając się, a po pewnym czasie robiąc maraton po muzeach. To musiało się tak skończyć i aż zaczynało ją skręcać. Lekki spacerek zakończył się stwierdzeniem, że musi zacząć działać. Jak widać Saine nie była zdolna do pełnego relaksu, a przynajmniej nie wtedy, gdy z tyłu czaszki brzęczało jej powiadomienie o tym, po co tu przyleciała.
Tylko jak zdobyć informacje? Jak dostać się do archiwum? Jak mogłaby to rozsądnie rozegrać i nie wzbudzić podejrzeń? Nic nie przychodziło jej do głowy. Jako Saine Kela mogłaby zwyczajnie o to poprosić i istniałaby duża szansa, że by ją wpuścili, ale jako Lara Stone nie miała już tak dużej siły przebicia, poza tym istniało ryzyko, że ktoś będzie chciał się o niej dowiedzieć czegoś więcej.
Stała właśnie przed jednym z obrazów pochodzący z zamierzchłych czasów i przedstawiający panoramę jakiegoś trudnego do zidentyfikowania miasta na nieznanej planecie. Miasta, które dziś już nie istnieje. Saine patrzyła na obraz, ale zupełnie go nie dostrzegała, rozmyślając nad ewentualnymi krokami, które powinna powziąć. Zgodziła się na tę misję, ale tak po prawdzie nie przemyślała wszystkiego dokładnie. Może powinni się włamać do archiwum? Byłoby to bardzo zuchwałe i szalenie niebezpieczne posunięcie.
- Musi być jakieś rozwiązanie... - zamknęła oczy, czując narastającą irytację, nie cierpiała tego uczucia.
Wyprostowała się gwałtownie i z równie wielką werwą odwróciła się z zamiarem wymaszerowania z muzeum i odnalezieniem Davisa, gdy z rozpędu uderzyła w coś twardego, w coś, czego, jej zdaniem być tu nie powinno. Aż się zachłysnęła zataczając się kilka kroków w tył i walcząc o utrzymanie równowagi. Nawet nie pomyślała o tym, że ktoś mógł za nią stać. Zamarła spostrzegając na kogo wpadła, a był to nie kto inny, jak sam kustosz tego przybytku. Rozpoznała jego twarz, choć widziała ją tylko na zdjęciach, co było plusem, bo on znaj jej nie mógł.
- Najmocniej przepraszam! Strasznie się zamyśliłam. – uśmiechnęła się, jednocześnie wyglądając na nieco zdenerwowaną i zdezorientowaną. – Mam nadzieje, że nie kontuzjowałam Pana zbytnio, nie zauważyłam, że był Pan tuż za mną.
Pracownik! Będzie musiała improwizować, a wcześniej oczywiście czeka ją wybadanie sytuacji. Odgarnęła opadające kosmki włosów, a przez głowę przebiegła jej myśl, że chyba postradała rozum. Wątpiła, by mogła cokolwiek zyskać, ale przynajmniej nic nie straci, poza tym na tę chwilę nie miała innych pomysłów, a bez wsparcia Davisa musiała sama kombinować. Inna sprawa, że akurat trafiła na niego i to stał tuż, tuż za nią. Fart czy niefart nie było to istotne teraz.
Image

Image

GG: 6687478
Awatar użytkownika
Saine Kela
Gracz
 
Posty: 710
Rejestracja: 18 Cze 2013, o 13:04
Miejscowość: Pandarium/Ruda Śląska

Re: [Manaan] Ahto City

Postprzez Mistrz Gry » 17 Lip 2016, o 18:50

Mężczyzna na którego wpadła Saine był dobrze zbudowanym pięćdziesięcioparolatkiem, z siwizna zdobiącą skronie i przyjaznym wyrazem twarzy. Co prawda teraz ta twarz była wykrzywiona w wyrazie bólu spowodowanego przydepnięciem. Obcasy może nie były wysokie ale wystarczająco ostre. Kobieta najwyraźniej rozpoznała kim jest, co nie było dziwne biorąc pod uwagę holoprojekcje przy wejściu w której Kustosz witał przybyszy i przedstawiając się informował o wartych obejrzenia eksponatach muzeum. Tak czy inaczej Kela rzuciła się do przepraszania za swoje naganne zachowanie, mężczyzna zauroczony jej urokiem nie zamierzał tak łatwo odpuścić.
- Nie wykręci się pani tak łatwo. Proszę pozwolić zaprosić się na caffu z pobliskiej restauracji. Pani urocza obecność z pewnością ukoi ból spowodowany jakże niefortunnym napadem na moją skromną osobę. – mężczyzna mimo bólu uśmiechał się a w jego oczach zamigotały młodzieńcze ogniki.

Wieczór był jeszcze młody, muzeum i tak już zwiedziła zaś jej towarzysz nie wyglądał na chorego zboczeńca i mordercę. Wręcz przeciwnie mógł się bardzo przydać w dalszym prowadzeniu dochodzenia.
- Ach proszę mi wybaczyć, nie przedstawiłem się, - mężczyzna wyciągnął dłoń w kierunku kobiety. – Jestem Nicolas Chest. Jestem kustoszem tego muzeum co pani zapewne już wie.
Wyciągnięta dłoń zawisła znacząco wraz ze spojrzeniem które zadawało niewypowiedziane pytanie.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Manaan] Ahto City

Postprzez Saine Kela » 20 Lip 2016, o 19:53

Kustosz! Miała szczęście? A może nie do końca? To dopiero się okaże i wyjdzie w praniu. Nie miała żadnego konkretnego planu, ale pójście na żywioł też nie było złym rozwiązaniem, choć nie była pewna jak daleko jest w stanie się posunąć i co zrobić, żeby dopiąć swego. Póki co postanowiła grać ostrożnie i wybadać teren, bo mogło się zawsze okazać, że nic z tego nie wyjdzie. To i tak cud, że trafiła na kustosza, a ci zazwyczaj rzadko kręcili się po własnych muzeach, w godzinach przyjęć, bo mieli własne sprawy na głowie. A o to stał tu przed nią, a właściwie to najpierw stał za nią, potem przed nią.
W swoich własnych oczach zachowywała się idiotycznie, ale najwyraźniej podziałało to na kustosza, co aż ją zdziwiło. Nie sądziła, że mężczyźni reagują na podobne sytuacje w taki sposób i jeszcze względem takich kobiet. Widać przeceniała niektóre osoby, albo nie doceniała siebie samej. Może jedno i drugie. W każdym razie postanowiła pójść za ciosem.
- Bardzo mi miło - uścisnęła wyciągniętą rękę mężczyzny i uśmiechnęła się przy tym. - Lara Stone, jestem archeologiem.
Przedstawiła się i podała swoje fałszywe nazwisko. Do tej chwili obawiała się nieco, że się pomyli i zapomni, ale ćwiczenia w trakcie lotu zrobiły swoje i nowa tożsamość przylgnęła do niej dość dobrze.
- Jeżeli nie ma Pan nic przeciwko, to jak najbardziej się zgadzam. Akurat miałam opuścić muzeum i wracać do hotelu, ale w tym wypadku chętnie spędzę ten wieczór poza jego murami.
Jeszcze nie wiedziała jak mogłaby wykorzystać tę nową znajomość, ale wszystko się okaże, a przynajmniej powinno się okazać już niedługo. Możliwe, że będzie musiała do tego wykorzystać swoje kobiece atuty. Nie lubiła tego robić i na co dzień w pracy i kontaktach z innymi zawsze zachowywała pełnie profesjonalizmu, o czym mógł się przekonać John Scrimer, którego niewybredne sygnały ignorowała, jakby ich w ogóle nie było. Tu sytuacja wygląda nieco inaczej, a Saine będzie musiała się wcielić w nieco inną rolę.
Image

Image

GG: 6687478
Awatar użytkownika
Saine Kela
Gracz
 
Posty: 710
Rejestracja: 18 Cze 2013, o 13:04
Miejscowość: Pandarium/Ruda Śląska

Re: [Manaan] Ahto City

Postprzez Mistrz Gry » 7 Wrz 2016, o 21:35

Bar, a raczej niewielka restauracja znajdowała się nieopodal muzeum na ostatnim piętrze jednego z wieżowców. Sama restauracja była urządzona ze smakiem i dyskretnym przepychem. W okrągłej iglicy wieżowca znajdowały się loże oddzielone od siebie przepierzeniem, każda z oknem widokowym na inną część pływającego miasta. W centrum znajdował się bar z którego kelnerzy donosili drinki i wykwintne posiłki. Sądząc po ilości miejsca kuchnia musiała być gdzieś na dole a w centrum znajdowała się jedynie turbowinda dla obsługi. Saine Podeszła od okna we wskazanej loży. Imperialna planeta była naprawdę piękna. Z okna widokowego rozpościerał się zapierający dech w piersiach widok na miasto oraz otaczający je szmaragdowy ocean. Saine napawała się widokiem podczas gdy jej nieco starszy towarzysz dyskretnie trzymał się z tyłu. Po jakimś czasie który jej wydawał się sekundą, usłyszała jego spokojny głos tuż za plecami.
- Napije się pani czegoś? Widzę, że potrafi pani docenić piękno natury, jak i myśli inżynieryjnej autochtonów. - Delikatnie dotknął jej ramienia prowadząc do stolika - wydaje mi się, że nie jest pani zwykłą turystką. Cóż zatem panią sprowadza panno Stone?

Zanim zdążyła odpowiedzieć pojawił się kelner, przyniósł i postawił przed Saine staroświeckie menu napisane na skórze jakiegoś lokalnego zwierzęcia. Kobieta spojrzała na ceny i lekko zamarła. Lokal z pewnością nie należał do tanich. Skąd więc kustosz miał pieniądze na bywanie w takich przybytkach? Kobieta nie miała zbyt wiele czasu na zastanawianie.
- Doradzam filet z Płetwy z algami i winem z Naboo, świetna kombinacja. - mężczyzna studiował uważnie kartę, nie mniej uważnie obserwując kobietę co nie uszło jej uwadze. - albo grillowane szczękokraby. - kontynuował niewinnym tonem.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Manaan] Ahto City

Postprzez Saine Kela » 11 Wrz 2016, o 12:37

Zgodziła się na zaproszenie do restauracji, choć nie miała pewności czy kierunek przez nią obrany jest dobry. Może i był kustoszem, ale to jeszcze nie oznaczało, że ma jakieś lepsze wtyki, posiada jakieś informacje albo cokolwiek innego, co jej się może przydać. Skoro już tu jednak jest to skorzysta z okazji, może zdobędzie nowy kontakt i znajomość, a może nie osiągnie nic. Lepszego pomysłu i tak nie miała. Na razie.
Usiedli w restauracji, która już na pierwszy rzut oka wyglądała na miejsce dla wyższych sfer. Widok z okna zapierał dech w piersiach. Była na Manaan już parę razy w swoim życiu, ale nie oglądała jeszcze miasta z tej perspektywy. Drgnęła, gdy mężczyzna stojący tuż za jej plecami odezwał się. Saine odwróciła się w jego stronę, z lekko zakłopotanym uśmiechem.
- Gdyby przyjrzeć się temu bliżej rzeczywiście można dostrzec niezwykłe piękno, a także historię tchnącą z każdego budynku. Mało kto dostrzega, szczególnie gdy staje się to widokiem powszednim.
Pokierowana dosiadła się do stolika. Spojrzała na swego towarzysza i chwyciła kartkę dań. Mina jej trochę zrzedła, ale starała się tu ukryć. Ceny mieli iście kosmiczne i ona za swoją uczelnianą pensję nie mogłaby sobie na wiele pozwolić. Pieniądze w prawdzie teraz miała, w końcu nie wypuszczono jej tu z pustymi rękami, ale zawsze można je wydać lepiej i korzystniej. Oderwała wzrok od karty.
- Skorzystam z Pana rady, wezmę filet i chętnie się czegoś napije. - odłożyła kartę na bok, a jej wzrok skupił się na kustoszu. - Jak wspominałam wcześniej jestem archeologiem, a na Manaan sprowadziły mnie badania, które postanowiłam rozpocząć właśnie tutaj. Choć "badania" to może zbyt duże słowo, bardziej plotki i przesłanki, które chce potwierdzić albo obalić.
Wiedziała, że kierunek, który obiera może być trochę ryzykowny, ale jej status badaczki sporo ułatwiał i sprawiał, że było to zdecydowanie bardziej wiarygodne i nie powinno budzić zastrzeżeń, nawet gdyby powiedziała prawdę. Wszystko oczywiście zależało od kustosza i tego jak bardzo jest proimperialny. Z pewnością też sporo ukrywał i musiał być kimś więcej, na razie jednak Saine, a raczej Lara postanowiła potraktować to jako interesującą nową znajomość z perspektywą na przyszłość.
Image

Image

GG: 6687478
Awatar użytkownika
Saine Kela
Gracz
 
Posty: 710
Rejestracja: 18 Cze 2013, o 13:04
Miejscowość: Pandarium/Ruda Śląska

Re: [Manaan] Ahto City

Postprzez Mistrz Gry » 5 Paź 2016, o 21:03

Zaprawdę, perlisty uśmiech kustosza w jakiś sposób zaniepokoił siedzącą naprzeciwko niego kobietę. Było w nim coś złowieszczego, jakiś ulotny mrok którego nie była w stanie do końca zrozumieć. Być może była to jej wyobraźnia a być może ukryte zło drzemiące w tym człowieku. Oczywiście było to tylko irracjonalne odczucie, może źle oceniała mężczyznę który nie zrobił przecież jej nic złego.
- Mój przyjaciel Baron Vissan, jest znanym mecenasem sztuki i kultury, być może mógłby pani pomóc w poszukiwaniach, czy też badaniach nad...
Mężczyzna zawiesił lekko głos, pozwalając zapaść niezręcznej ciszy, którą mogła przerwać jedynie wypowiedź Saine. Jego pozorny luz nie był w stanie ukryć przeraźliwie inteligentnych przezierających na wylot oczu. Anzata spokojnie napawał się nie tylko strachem swej potencjalnej ofiary ale i delikatnym urokiem i zapachem jej zupy. Zapewne smakowała by wyśmienicie. Cóż, być może dane będzie mu jej posmakować. Póki co miał jednak inne plany względem pięknej i intyrgujacej kobiety.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Manaan] Ahto City

Postprzez Saine Kela » 7 Paź 2016, o 21:25

Poczuła się trochę nieswojo. Może przesadzała, może była przewrażliwiona po ostatnich wydarzeniach, ale wewnętrznie odczuwała niepokój. Być może jej instynkt samozachowawczy ostrzegał ją, ale nie była tego pewna. Mężczyzna, choć na pozór miły, nie budził w niej sympatii i już nieco wcześniej wiedziała, że sporo musi ukrywać. Nie wiedziała tylko jak sporo i czego to dotyczyło. Mimo to zebrała się w sobie. Nie należała do strachliwych, choć nadal jeszcze męczyły ją koszmary po przejściach na statku widmo, czegoś się jednak wtedy nauczyła i w pewien sposób dała radę przekroczyć kolejne własne granice. Wiedziała, że w sytuacjach zagrożenia potrafi sobie poradzić. Obecnie jednak trwała w niepewności, a to chyba było trochę gorsze, bo lepsze znane zagrożenie, niż nieznane. Przydałby się teraz jej pomocnik.
- Baron Vissan? Słyszałam o nim, rzeczywiście ponoć jest koneserem sztuki. - kiwnęła głową z aprobatą.
Rzeczywiście coś tam słyszała, ale nigdy nie miała z nim do czynienia osobiście, być może jej ojciec tak, gdy zajmował się rzecz jasna nielegalną sprzedażą antyków. Miał wówczas wiele mniej czy bardziej interesujących kontaktów. Saine nie kontynuowała jego działalności i nie interesowały jej podobne kontakty, ale mogła się mylić.
- Słyszałam plotkę mówiącą o tym, że kilkanaście lat temu, po upadku republiki i zakony, przybył tu jeden z niesławnych... hmm... członków tego zakonu i chciałam się zorientować czy pozostał tu jakiś ślad po nim. Innymi słowy chciałam zgłębić przeszłość Manaan, a przynajmniej tą najbliższą przeszłość.
Powiedziała prawdę, albo raczej znaczną część prawdy, nie ujawniając wiele i w sumie mogło to oznaczać wszystko i nic. Jednak jeszcze mówiąc i przyglądając mężczyźnie, zapomniała poniekąd o tym, co chciała mówić i skupiła się na samej postaci kustosza i tego, co ją w nim niepokoiło. Zmarszczyła lekko czoło zastanawiając się nad tym, co robić.
Image

Image

GG: 6687478
Awatar użytkownika
Saine Kela
Gracz
 
Posty: 710
Rejestracja: 18 Cze 2013, o 13:04
Miejscowość: Pandarium/Ruda Śląska

Re: [Manaan] Ahto City

Postprzez Mistrz Gry » 28 Paź 2016, o 20:42

Mężczyzna uważnie przyglądał się Saine, nie tylko studiował jej subtelną urodę ale również wypatrywał śladów które mogły by wskazywać na to, że kłamie. Mimo swych ponadprzeciętnych zdolności nie wyczuł niczego takiego. Nie mówiła całej prawdy, tego był pewien. Jednak nie okłamywała go, co dobrze wróżyło na przyszłość. Spokojnie dopił swój trunek delektując się jego niespotykanym aromatem. Czynność ta dała mu czas na zastanowienie się nad tym w jaki sposób sformułować następne pytanie.
- Interesuje panią historia najnowsza? Hmm, - mężczyzna zmarszczył brwi. Przez czoło przebiegła dość wyraźna bruzda dodająca uroku szpakowatemu mężczyźnie - Przez planetę przewinęły się setki jeśli nie tysiące Jedi czy Sithów. Ciężko będzie znaleźć tego jednego. A zna pani może jego nazwisko?

Za oknem zrobiło się już dość ciemno, a kobieta miała za sobą męczący dzień, jednak kolacja i konwersacja były na tyle miłe że nieco straciła poczucie czasu. Nie wypadało jednak zostawiać fundatora i współtowarzysza bez odpowiedzi.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Manaan] Ahto City

Postprzez Saine Kela » 29 Paź 2016, o 20:51

Trochę mniej zaczynało jej się to podobać i nie miała już takiej pewności, co do tego, czy na pewno trafiła na odpowiednią osobę, ale wycofanie się teraz nie wchodziło w grę, szczególnie w tym momencie. Nie chciała sobie robić na Manaan wrogów i to już pierwszego dnia jej pobytu. Wprawdzie żadne terminy jej nie goniły, ale mimo wszystko...
Saine, a raczej Lara dość leniwie chwyciła własne naczynie, co jakiś czas zwilżając usta. Drogie restauracje to nie miejsca dla niej, ale obecnie wielkiego wyboru nie miała i ciągnęła swoją rolę nieco nierozgarniętej pani archeolog, która swoim wyglądam archeologa nie przypominała. Niektórzy mogliby powiedzieć, że jest zbyt ładna i delikatna na taki zawód.
Obserwowała mężczyznę, którego nie potrafiła rozgryźć.
- To prawda, tyle że mnie najbardziej interesuję okres od 27ABY, czyli tuż po upadku Nowej Republiki, a jak sądzę od tamtego czasu przez Manaan mogła przewinąć się co najwyżej garstka osób podanych przez Pana ugrupowań. Z tego, co wiem, należał on do Zakonu Jedi, więc drugą z tych opcji możemy z automatu odrzucić. Zakon był tępiony przez Nowy Ład, a ich historia po upadku nie jest zbyt dobrze znana. Chodziły słuchy o tym, gdzie poszczególni członkowie mogli się ukrywać, a ja chciałam dołożyć cegiełkę do obecnie dostępnych zbiorów informacji na ten temat.
Jej wypowiedź była dość obszerna. Wprawdzie nie precyzowała dokładnie, co i jak, ale dawała pewne podstawy oraz, przynajmniej jej zdaniem, znacząco zawężała krąg poszukiwań.
Robiło się coraz ciemniej i zastanowiło ją, gdzie też podziewa się jej towarzysz. Miała nadzieje, że jego wyprawa będzie bardziej owocna, bo ona póki co poza dość wykwintnym obiadem niewiele zyskała, choć perspektywa na przyszłość może być ciekawa. Nie wiedziała tylko, co lepiej zadziała, jej kobiecy urok, z którego raczej rzadko korzystała, bo tego nie lubiła, czy też umysł naukowca. A może jedno i drugie? Piękne i mądre kobiety ponoć mogą wiele zdziałać, choć może nie zawsze i wszędzie.
Image

Image

GG: 6687478
Awatar użytkownika
Saine Kela
Gracz
 
Posty: 710
Rejestracja: 18 Cze 2013, o 13:04
Miejscowość: Pandarium/Ruda Śląska

Re: [Manaan] Ahto City

Postprzez Mistrz Gry » 6 Lis 2016, o 18:19

Saine czuła się już lekko zmęczona, z resztą emocje i wydarzenia mijającego dnia dały jej się we znaki. Tak czy inaczej dyskomfort rozmówczyni był aż nadto widoczny dla wprawionego oka kustosza. Mężczyzna uznał, że dalsze przyciskania może jedynie spłoszyć mu zwierzynę. Lecz co się odwlecze to nie uciecze. Z delikatnym uśmiechem zaproponował Larze odwiezienie do hotelu.
-Zrobiło się już późno, a jeżeli mamy rozmawiać o pracy, - uśmiechnął się szeroko z lekkim zakłopotaniem - to zapraszam panią jutro do muzeum. Myślę że nasze archiwa mają informacje które ułatwią pani badania.

Kustosz wstał podając rękę swej towarzyszce. Nie kłopotał się opłaceniem rachunku, nikt też nie zatrzymywał wychodzących. Najwyraźniej był tu dobrze znany. Powoli prowadził Saine do turbowindy, reszta drogi minęła na zdawkowej wymianie uprzejmości. Pod Budynek podjechała taksówka. Mężczyzna lekko pochylił się nad kobietą i szepnął jej do ucha.
- do zobaczenia jutro.

Skołowana Saine siedziała w miękkim fotelu pojazdu zmierzając do swojego hotelu. Była niemal pewna że jutro pójdzie do muzeum odwiedzić kustosza. Nie wiedziała jednak dlaczego tak bardzo jej na tym zależy. Tymczasem Anzata wracał do swojego biura z zasnutym ponurymi myślami czołem. Sprawy zaczynały wyglądać nieciekawie, pozwolił sobie na chwilę relaksu z miłą nową zabawką. Nie rozwiązało to jednak jego problemów. Na szczęście noc jeszcze młoda...

Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza Gry
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Manaan] Ahto City

Postprzez Saine Kela » 7 Lis 2016, o 20:48

Była zdezorientowana i zmęczona. Całodniowe chodzenie po muzeach i innych punktach kulturalnych było męczące, a do tego rozmowa i kolacja kustoszem, którego nie potrafiła rozgryźć. Spoglądała na mężczyznę, nie bardzo wiedząc, co powinna o nim myśleć, może też i z tego powodu nie czuła się zbyt swobodnie. Czuła się jakby była nieco na haju, albo jakby się upiła, choć praktycznie nie tknęła alkoholu. Zmęczenie jednak robiło swoje. Gdy więc kustosz zaproponował odwiezienie do hotelu, zgodziła się bezwiednie.
- Mam szczerą nadzieje, że tak będzie. - zmusiła się do uśmiechu, choć przyszło jej to z trudem.
Po opuszczeniu restauracji, pożegnała się z mężczyzną, choć jego szept tuż przy jej uchu sprawił, że poczuła ciarki na ciele. Choć nie była pewna z jakiego powodu.
- Do zobaczenia.
I tym sposobem wróciła półprzytomna do hotelu, w którym się zatrzymała wraz ze swoim towarzyszem. Krótki spacer jednak nieco ją otrzeźwił, mimo wszystko zmęczenie było wyczuwalne. Weszła do środka, zdjęła kurtkę i buty i padła na łóżko. Miała nadzieje, że Davis miał bardziej owocne zbiory od niej samej. W sumie to chyba powinna poczekać na jego powrót, by mogli omówić kolejne kroki. Właściwie podjęła już decyzję, że uda się jutro do muzeum, choć nie w pełni ufała kustoszowi. Było w nim coś, co ją niepokoiło, choć nie wiedziała co. Może była przewrażliwiona. Powinna być bardziej na baczności, a choć ona sama przedstawiła się jako zwykła ciekawska badaczka, która nie powinna zwracać na siebie uwagę, to jednak nigdy nic nie wiadomo.
Postanowiła poczekać na Davisa, chyba że prędzej zaśnie. Wpatrywała się w sufit ledwo przytomna i próbowała w miarę trzeźwo ocenić dzisiejszy dzień, myśli jednak uporczywie jej uciekały. Tak, musiała uważać.
Image

Image

GG: 6687478
Awatar użytkownika
Saine Kela
Gracz
 
Posty: 710
Rejestracja: 18 Cze 2013, o 13:04
Miejscowość: Pandarium/Ruda Śląska

Re: [Manaan] Ahto City

Postprzez Jack Welles » 10 Lis 2016, o 11:23

Jack Welles oraz Nigel Revson przybyli z Tajemniczy Liniowiec

- A może tak emerytura... - westchnął Jack, idąc po płycie lądowiska i ciesząc się delikatną bryzą z nad morza i błękitnym niebem. Ostatnio własnie zaczęły go nachodzić takie myśli. Spokojny etat ochroniarza, butelka dobrego alkoholu i wyprawy na wędki. Praca na pokładzie liniowca jeszcze tylko zachęciła go do rozmyślań w tym kierunku. I może taki byłby faktycznie plan byłego zapaśnika, gdyby nie tęsknota za akcją. Z każdym dniem narastało w nim to uczucie tuż za gałkami ocznymi. To pragnienie adrenaliny i nowych doznań. Ale wszystko w swoim czasie. W tym momencie Jack pragnął tylko jednego.
- Rybka z grilla, frytki i zimne piwo - rzekł do kelnerki, siedząc w ogródku jednej z wielu restauracji na promenadzie Ahto City.
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Manaan] Ahto City

Postprzez Oto'reekh » 11 Lis 2016, o 19:57

- Niech będzie dwa razy. - pół jęcząc, pół mrucząc poprosił Revson, siedząc na przeciwko Wellesa
Trzymał go jeszcze cholerny kac po ostatniej pożegnalnej butelce alkoholu, wypitego jeszcze na pokładzie liniowca. Zawsze się zastanawiał jak to jest, że Jack o wiele lepiej sobie radził ze skutkami picia.
- Może to jakaś przeklęta alergia - pomyślał
- Chociaż trochę nie boli cię głowa? - zapytał kompana, gdy kelnerka odeszła zrealizować ich zamówienie - Masz jakiś plan co do tej planety? - ciągnął masując sobie skronie...
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Manaan] Ahto City

Postprzez Mistrz Gry » 13 Lis 2016, o 21:00

Jack And Otor TM

Kelnerka doniosła zamówione jedzenie wraz z niewielką dawką piwa. Litrowe kufle złocistego płynu były tym czego potrzebowali mężczyźni. Siedzieli spokojnie degustując posiłek. Krótką wymianę zdań przerwało im pewne dziwne zdarzenie. Do siedzącej przy sąsiednim stoliku pary podeszła dwójka mężczyzn w szarych płaszczach. Pokazali jakieś identyfikatory i po chwili od stolika obok zaczęły dobiegać dość głośne odgłosy kłótni. Mężczyźni najwyraźniej zdenerwowali się dość mocno, zaczynając szarpać się z mężczyzną. Poleciały krzesełka a obsługa lokalu z niepokojem patrzyła na szarpaninę która lada moment mogła przerodzić się w bójkę. Jack nie zdążył zanotować kto pierwszy wyciągnął broń, widział jednak wyraźnie jak z holdouta pada strzał trafiający mężczyznę w brzuch. W odpowiedzi kobieta cisnęła w twarz napastnika talerzem wraz z zawartością. Strzelec najwyraźniej nie spodziewał się ataku bowiem przyjął pocisk z najwyraźniej pikantną zawartością na twarz wyjąc z bólu. Drugi z tajniaków zareagował natychmiastowo trafiając kobietę w twarz pięścią. Krzyk i rozpaczliwy płacz przeszył bębenki uszu Nigela. Kolejny odgłos uderzenia i kolejne zdławione łkanie. Postrzelony mężczyzna próbował powstrzymać napastnika, jednak ból mu na to nie pozwolił. Trafiony talerzem człowiek z wyciem wyciągnął z kieszeni pałkę zamierzając się na siedzącą na ziemi kobietę.

***

Davis wrócił wieczorem do siebie jednak Saine nie było dane doczekać do powrotu mężczyzny. W sumie wyszło jej to na dobre. Mężczyzna wrócił nieco nawalony, za to bez żadnych istotnych wiadomości. Noc minęła spokojnie. Przynajmniej dla Davisa. Saine śniły się jakieś dziwne surrealistyczne pomieszczenia, jednak rano nie była sobie w stanie przypomnieć absolutnie niczego. Wschód słońca w pływającym mieście był przepiękny. Promienie słońca oświetliły jej twarz subtelnie przypominając, że pora już wstawać musiała się przygotować na wyjście do muzeum. Czasu miała mało, zgodnie ze słowami Kustosza była umówiona za niespełna dwie godziny...

Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza Gry
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Manaan] Ahto City

Postprzez Jack Welles » 14 Lis 2016, o 16:05

- Stare mądrość ludowa głosi, że kac jest karą za przerwy w piciu - rzekł Jack, po czym wziął parę głębokich łyków piwa - A tak serio to może głowa mnie nie boli, ale jakaś zgaga mnie zaczyna palić.
- Plan jest prosty: leżaczek, piwo i laseczki w bikini - rzekł uśmiechając się szeroko spod okularów przeciwsłonecznych. - A potem pewnie będę próbował łapać coś w kierunku Nal Hutta. Może uda się nawet jakiś kurs za pieniądze zrobić.

Jakie są szanse, że po włączeniu się w kłótnie, będzie można spokojnie wrócić do swojego stolika i wypić jeszcze jedno piwo? W najlepszym wypadku znikomo małe. Nie powstrzymało to jednak Jacka by biegiem ruszyć w kierunku rozkręcającego się zamieszania. W sumie Welles może i by olał je, gdyby nie to że tajniacy zaczęli się na całego pastwić nad bezbronną kobietą. Mieli się oni jednak szybko przekonać jak to jest znaleźć się w jej miejscu.

Pierwszą ofiarą Jacka był mężczyzną z pałką. Były zapaśnik chwycił go za uzbrojoną rękę i przy akompaniamencie nieprzyjemnego dla ucha chrupnięciu, bezceremonialnie wygiął ją w łokciu w odwrotną niż naturalną stronę. Na dokładkę dołożył mu sierpowym w szczękę, choć akurat to można by uznać to za znieczulenie, gdyż w efekcie tajniak został znokautowany. Drugi mężczyzna z kolei miał się szybko przekonać dlaczego Jack był tak niebezpieczny jako zapaśnik. Otóż prócz tego, że był niewątpliwe dużym mężczyzną, to odznaczał się na prawdę dużą szybkością. Drugi mężczyzna, mimo że miał chwilę by zarejestrować przybycie Wellesa, to niedługo trwało jak dołączył na ziemi do swojego kompana.

- Powiedzcie proszę, że to nie byli przedstawiciele lokalnych władz - odezwał się po chwili Jack, rozglądając się wokół.
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Manaan] Ahto City

Postprzez Saine Kela » 14 Lis 2016, o 21:19

Starała się poczekać aż wróci Davis, gdziekolwiek przepadł, ale zmęczenie zrobiło swoje. Tak jak leżała, tak zaraz zasnęła, kompletnie nie przejmując się kwestiami przebrania czy umycia. Obudziła się dopiero po kilku godzinach, gdy słońce zaczynało wstawać nad horyzontem, było już dość jasno. Otwarła oczy i podniosła się powoli. Westchnęła ciężko starając przywołać w myślach dziwaczne sny i opuściła sypialnie, szukając Davisa. Szybko go znalazła, ale czując woń alkoholu doszła do wniosku, że najwyraźniej niewielka będzie z niego korzyść. Skrzywiła się lekko, nie będąc pewną czyt trafiła na fatalnego pomagiera, czy może to to był jednorazowy wyskok. Chyba że upicie się miało jakiś głębszy sens i było to związane z ich misją. Szturchnęła mężczyznę niezbyt delikatnie, już od rana lekko poirytowana. Pięknie się zaczyna.
Wstał czy nie, ona w tym czasie poszła się przyszykować na spotkanie w muzeum. Miała trochę ubrań ze sobą, a jak to kobieta nie wiedziała, co ma na siebie włożyć, do tego nie przepadała za zbyt eleganckimi kieckami, które zwyczajnie krępowały jej ruchy. Po kąpieli i odświeżeniu zdecydowała się na włożenie materiałowych czarnych spodni przylegających do ciała, a także luźnej tuniki w delikatne wzory, owiniętej w pasie sznurkiem. Z jednej strony wygodnie, z drugiej dość elegancko i kobieco, choć bez przesady. Do tego założyła jeszcze proste ciemne buty z delikatnie naznaczonym czubkiem oraz dwu centymetrowym nieco szerszym obcasie zawiązywane przy kostce. Obejrzała się sobie w lustrze poprawiając tu i ówdzie, a potem jeszcze założyła szkła kontaktowe, żeby zmienić kolor oczu, a także upięła włosy, część z nich opuszczając na ramię. Pokręciła po chwili głową, zastanawiając się czy nie zmienić ubioru, ale jeden rzut oka na chronometr upewnił ją, że nie ma na to czasu.
- Idę na spotkanie do muzeum z kustoszem. Jakby co będziemy w kontakcie. Sam też możesz się tam udać - spojrzała przez ramię i zaraz dodała - Jeżeli dasz radę.
Piękne wsparcie i pomoc jej się trafiła. Westchnęła biorąc torebkę, gdzie schowała kilka najpotrzebniejszych rzeczy jak trochę kredytów, kilka typowo damskich rupieci oraz niewielkich rozmiarów blaster i rzecz jasna datapad z własnymi notatkami i oraz informacjami dotyczącymi historii Manaan. Komunikator miała przy sobie, podobnie jak mały nadajnik w naszyjniku. Wprawdzie nie spodziewała się kłopotów, ale przezorny zawsze ubezpieczony, a dziś miała do odbębnienia cały dzień i nie była pewna czy na spotkaniu w muzeum się skończy.
Tak przyszykowana opuściła hotel i udała się prosto do muzeum, gdzie miała spotkać się z kustoszem. Miała nadzieje, że dzisiejsze spotkanie będzie bardziej owocne, choć nadal nie opuszczały ją lekkie obawy i niejasne przeczucia. Może to przez te dziwne sny, których sobie nie mogła przypomnieć? Choć z drugiej strony ostatnio często miewała niespokojne noce. Pewnym krokiem weszła do budynku, rozglądając się w poszukiwaniu swego towarzysza.
Image

Image

GG: 6687478
Awatar użytkownika
Saine Kela
Gracz
 
Posty: 710
Rejestracja: 18 Cze 2013, o 13:04
Miejscowość: Pandarium/Ruda Śląska

PoprzedniaNastępna

Wróć do Archiwum