Content

Archiwum

[Jakku] W poszukiwaniu brata

[Jakku] W poszukiwaniu brata

Postprzez Mistrz Gry » 30 Sty 2016, o 16:43

Anna Sorenn przybywa z: [Zordo's Haven] Stacja kosmiczna

Alan Gold był jednym z pracowników Zorda, pracujących w pionie przemytu. Został polecony Ann, przez Gordona Plevę i dawał nadzieję na odnalezienie jej brata Carla. Raz, że wiedział gdzie Sorenn leciał, gdyż kilka standardowych dni wcześniej sam kursował na tej samej trasie, a dwa miał sporo autonomii w swoim działaniu.
17-latka nie miała za wiele do zaoferowania najemnikowi, poza tym, że przybyła z polecenia Plevy oraz Terrence'a Marbry. Początkowo, ok. 35-letni mężczyzna, wyśmiał bajdurzenia nieletniej o kosmicznej podróży w celu odnalezienia jej brata. Ostatecznie po wynegocjowaniu rozsądnej ceny, jaką było kilka tysięcy kredytów płatnych po wykonaniu zadania oraz korzystanie z ciała Anny, Gold zgodził się na specyficzną wyprawę.
Od parunastu godzin znajdowali się w hiperprzestrzeni pokonywanej przez niewielki frachtowiec kurierski YKL-37R Nova. Obecną załogę stanowili przystojny brunet, będący zarazem dowódcą - Alan Gold, dwóch strzelniczych, braci Satinów - Roba i Eda oraz 17-letnia Ann Sorenn pełniąca rolę... zrozpaczonej siostry.
- Jeszcze będziesz pluła sobie w brodę, że wyruszyłaś na te poszukiwania. Mają opóźnienia to prawda, ale dopiero pięć dni. Swego czasu Weequay Don-Gok wrócił na Zordos Haven po dwóch tygodniach. Hutt mocno się wkurwił, ale ostatecznie ułaskawił załogę, gdyż przywieźli dwa razy więcej przyprawy niż oczekiwał. - kontynuował monolog 35-latek - Byłaś kiedyś na Jakku? Dziwny to świat, przypominający nieco Tatooine. Mam wrażenie jakby znany był od niedawna, choć półświatek funkcjonuje na nim od dziesiątek a może i setek lat. Zastanawia mnie też, skąd weźmiesz ustalone 5 tysięcy kredytów na spłatę?

***


- No jak na gówniarę jesteś całkiem niezłą w te klocki. Gdyby nie umowa mógłbym polecić twoje usługi naszym strzelcom, ale na razie masz dług u mnie. - rzekł Gold do leżącej obok Sorenn - Niebawem będziemy w systemie Jakku. To tutaj z transportem udawał się twój brat. Z moich informacji wynika, że Zordo wysłał ich z pakietami medycznymi i żywnością, do swoich agentów. Lecieli frachtowcem Gallofree GR-75. Dla porównania nasza ładowność wynosi mniej więcej 60 ton, a jednostka na której służył... oj przepraszam, służy Carl może zabierać ze sobą 19 tysięcy ton.
Alan uniósł się, sięgając na nocną półkę, gdzie leżała jego piersiówka. Nie pytając o nic swoją nałożnicę, pociągnął z flaszeczki zdrowy łyk, mocno się po nim krzywiąc. Mimowolnie spojrzał na chronometr, jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, za około 12 godzin, będą już w okolicach pustynnej planety. Oczywiście był to pierwszy i najbardziej prawdopodobny trop, jednak równie dobrze załoga mogła sczeznąć gdzieś w przestrzeni kosmicznej zaatakowana przez piratów bądź Imperium albo będącą dopiero w fazie embrionalnej jakąś komórką antysystemowców.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Wróć do Archiwum

cron