Zdążył usmażyć dwa granaty nim wybuchły. Trzeciego, który został wrzucony do warsztatu chwilę później, nie zdążył już wziąć na cel. Eksplozja granatu nawet nie została zauważona przez jego krzemowe "ja".
Hellfire padł na ziemię z usmażnymi obwodami.
Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza GryGame over. Miałeś czas by przygotować solidny post. Miał mnie rzucić na kolana. Miałem poczuć, że Ci zależy. Tymczasem od śmierci togrutanki piszesz babolaste posty-sms i tym razem było nie inaczej. Ten post nie jest przemyślaną kompozycją (na jaką liczyłem) tylko słowotokiem bez większego ładu i składu. Tak się bawić nie będziemy. Znajduję dla Ciebie wolny slot. Staram się odpisywać szybko. Staram się podpowiadać. Tymczasem robisz coś takiego.
Nie. Moja cierpliwość ma granice.