Content

Archiwum

[Stacja kosmiczna nad Gall] W sidłach korporacji

Re: [Stacja kosmiczna nad Gall] W sidłach korporacji

Postprzez Mistrz Gry » 23 Mar 2020, o 14:58

Trouble postanowiła nie wdawać się w dyskusje z oprawcami. Niestety nie wyszło jej to na dobre. Po przebudzeniu odczuwała jeszcze większy ból niż wcześniej, oprócz samych wstrząsów elektrycznych, zdalniak był ustawiony na ponadnormatywną moc, przez co w kilku miejscach kobieta doznała oparzeń.
Skrępowane ręce i nogi nie pozwalały jej na większe ruchy, a mimo to każda, nawet najmniejsza zmiana pozycji wywoływała eksplozje bólu u Sathine. Życie dawało jej kolejną nauczkę, że czasem lepiej nie pomagać trefnemu losowi i nie pakować się z kłopotów, w jeszcze większe problemy. Istniało ryzyko, iż kolejne takie przesłuchanie, a raczej milczenie może skończyć się zgonem.
- No i jak tam brzydulko? Coś nam powiesz? - tym razem w pomieszczeniu pojawiła się Mirialanka. Aż wydawało się nieprawdopodobne, że tak piękna, zielonoskóra kobieta może być aż tak zła - Co robiłaś na stacji i co ta dwójka planowała? Czemu mieli ciebie na oku, sprawdziłam i nic wartościowego przy sobie nie masz. Lepiej gadaj jak trafiłaś na stację i wyjaw swoje cele.
- Nie wiem czy to ma jeszcze sens. - do magazynu wkroczył Josh - Masz minutę żeby zadowolić nas swoją odpowiedzią, inaczej ja ciebie zadowolę.
Mężczyzna podszedł trochę bliżej do blondynki i zaczął majstrować przy swoim rozporku. Mogło to oznaczać tylko jedno i z przyjemnością nie miało to nic wspólnego, nawet w oczach tak liberalnej i otwartej osoby jak Trouble. Po raz wtóry dziewczyna stanęła na krawędzi życia.
- Josh, nie będę na to patrzeć, ale nie krępuj się... - dodała tylko obca, powoli odchodząc w kierunku drzwi.

Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza Gry
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Stacja kosmiczna nad Gall] W sidłach korporacji

Postprzez Trouble » 27 Mar 2020, o 09:27

Nie było dobrze. Było bardzo źle. Myślała, że się zrzyga, straci przytomność i nie wiadomo co jeszcze. Gorzej jak na kacu. I jak na kacu, miała dość. Byle by się z tego wyrwać i da sobie na wstrzymanie. Zatrudni się w jakimś barze, będzie podawać drinki i pić pod stołem tanią whisky lub jakiś smar. Wiedziała jednak, że na to są chyba małe szanse. Przynajmniej nie umrze ze starości w łóżku, bez zębów i z siwymi włosami, nie?
- Nie ma co się niecierpliwić! - Powiedziała na tyle szybko na ile pozwalał jej obecny stan. - Po prostu miałam małe zaćmienie po strzale z hold-outa, na szczęście nic tak nie pobudza pamięci jak miłe wyładowanie elektryczne! Nie jestem nikim ważnym! Nazywam się Sathine i zwyczajnie robię wszystko co mi w ręce wpadnie. Pilotuję statki, naprawiam je, zdarzało się zbierać złom i parać się przemytem, jak ktoś zapłaci to strzelę w mordę lub z blastera. Nic czego nie robi się na Zewnętrznych Rubieżach by związać koniec z końcem. Nic za czym trzeba byłoby wysyłać Niszczyciel jeśli nie chce się strzelać z turbolasera do kaczki. A moja obecność na stacji? Zwyczajna wpadka w robocie! Tamta dwójka zaś stwierdziła, że to doskonała okazja by się stamtąd wyrwać. Nie wiem czemu! Przebąkiwali tylko coś, że będą bogaci... Pewnie coś ukradli, ale nie mogli tego normalnie stamtąd normalnie zabrać... Nie wiem! - Spróbowała się odsunąć od parszywej dwójki jak najdalej, ale ból i skrępowane kończyny jej to skutecznie uniemożliwiły. - Słuchajcie, wyglądacie na super łebskich gości, nie? Siedzę trochę na Zewnętrznych Rubieżach, to i wiem to i owo. Jeśli chcecie się obłowić, to na pewno nie na mnie, ale znam osobę, na której możecie zarobić tyle, że się obłowicie do końca życia. Normalnie sama miałam się tym zająć... z powodów raczej osobistych, ale mniejsza o to... Dla was to okazja życia, a dla mnie na życie, nie? Wysadzicie mnie w porcie na Nal Huttcie lub Zordo's Haven, dostaniecie namiary na gościa, a ja się upiję i po wszystkim będę myśleć, że to wszystko było złym snem.
Image
Dwukrotnie odznaczony za męstwo w boju...

Wyrazy sympatii od forumowego kupotocza - Quorn Image
Awatar użytkownika
Trouble
Gracz
 
Posty: 276
Rejestracja: 23 Wrz 2018, o 15:48

Re: [Stacja kosmiczna nad Gall] W sidłach korporacji

Postprzez Mistrz Gry » 28 Mar 2020, o 00:52

Dziewczyna w końcu zaczęła mówić, więc Josh wstrzymał się z sięganiem po brutalne, pierwotne instynkty. Niestety to co powiedziała Trouble, nie było niczym konkretnym, aczkolwiek stosunkowo zgadzało się z tym co dwójka nieznajomych zdążyła zaobserwować. Nie mniej coś większego musiało być w historii Sathine, skoro doktorek i ta dziwna Rodianka uczepiły się Anathar.
- Irytujesz mnie. Bardzo mnie irytujesz. Pierdolisz od rzeczy i to niezwykle nieskładnie. Dziwne jakim cudem jeszcze żyjesz i że nikt nie uciął ci języka. - odparł zdenerwowany mężczyzna - Masz na imię Sathine, tamta dwójka coś miała ukraść, ale kurczowo trzymali się twojej osoby. Coś ukrywasz, ale wyciągniemy to z twojej głowy. A jak nie, cóż zarobimy przynajmniej na organach. Wiedz, że moja przyjaciółka Mirialanka jest jednym z najbardziej utalentowanych chirurgów na Zewnętrznych Rubieżach. Dostanie ostatnią godzinę na przemyślenia, potem zadam konkretne pytania i będę oczekiwał jasnych odpowiedzi. Nie jesteś dla nas aż tak ważna, a skoro na razie nic nie mamy, to skracając cię o głowę niewiele stracimy.
Trouble myślała, że dane będzie jej nieco odpocząć i rzeczywiście dostanie czas na wymyślenie zgrabnej historyjki, jaka pozwoli uchronić dziewczynę od niechybnej śmeirci. Niestety fakty okazały się inne, Josh wymierzył potężny cios pięścią, który trafił idealnie w podbródek, nokautując blondynkę. Ta ponownie straciła przytomność...

Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza Gry
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Stacja kosmiczna nad Gall] W sidłach korporacji

Postprzez Trouble » 28 Mar 2020, o 09:21

- Dobra, spokojnie! Od początku, żeby było składnie! - Powiedziała szybko. - Wszystko się zaczęło od tego gościa, o którym wam mówiłam. Mój partner w interesach i ex. Wykiwał mnie gnój jeden i wsadził na statek łowców niewolników czy innego tałatajstwa. Stąd wiem, że gościa można skroić. Wybierz wymaluj co chcesz. Sam jego statek jest warty z czterdzieści tysięcy, ale nie statek was interesuje. Perły smoka kryat? Na bank ma jedną, jeśli nie więcej. Mandaloriańskie żelazo? To już jest warte fortunę. No i wierzchołek góry lodowej, interes do którego chciał mnie wciągnąć, a jak chwilę potem zaczęły się kłopoty to mnie wystawił, aurodium. Wszystko dla was, mnie wystarczy, że mnie wypuścicie ze wszystkimi organami, kończynami i palcami, generalnie nieuszkodzoną w cywilizowanym miejscu... No i go skroicie w moim imieniu, a najlepiej potraktujecie go gorzej ode mnie. - Zaczerpnęła szybko oddech. - Co do tej stacji, to wam mówiłam. Wpadka w robocie. Dosłownie. Koleś mnie wsadził na statek tego piractwa, a oni potem rzucili się na coś większego niż mogli przełknąć. Chyba. Nie pytajcie się mnie o szczegóły, byłam zajęta próbą wydostania się ze swojej celi i sprzątnięcia im statku byleby uciec jak najdalej. Problem był taki, że statek został niemalże rozwalony, był w o wiele gorszym stanie niż ten teraz, no i wylądowałam w przestrzeni korporacji. Nie potraktowali mnie miło no i bałam się, że oskarżą mnie o nie wiadomo co... W końcu zdezelowany okręt, z trupami i kratami na pokładzie budzi masę pytań. Mówili coś o pladze, Taris i wzięli mnie najpierw na badania. No i tam spotkałam doktorka. Wiedział, że jestem pilotem tego statku, a on musiał się wydostać ze stacji, a ja uznałam, że nie chcę być potem przepytywana przez osiłków tej firmy czy przekazana dalej. Mówię wam, na bank on i tamta Rodianka coś ukradli. Może jakieś dane korporacji? Musieli chcieć je komuś sprzedać czy co, ale nie mogli od tak ich przesłać lub wynieść, potrzebowali pilota, który nie będzie zadawał pytań! No to co, skorzystałam z okazji! Ale potem zdarzył się ten cały szajs...!
Ciemność! Ciemność widzę...!
Image
Dwukrotnie odznaczony za męstwo w boju...

Wyrazy sympatii od forumowego kupotocza - Quorn Image
Awatar użytkownika
Trouble
Gracz
 
Posty: 276
Rejestracja: 23 Wrz 2018, o 15:48

Poprzednia

Wróć do Archiwum

cron