Jack Welles, Nigel Revson:Mężczyźni ostrożnie przeczesywali korytarze idąc w kierunku najbliższego zejścia na niższe piętra. O ile prowadzący mężczyzna poruszał się ze względną swobodą to kroczący za nim towarzysz ubezpieczający tyły zachowywał się jak paranoik który odstawił leki. Ta paranoja okazała się jednak całkiem przydatna. Po kilku zakrętach dotarli na miejsce, szyb wind oraz awaryjne zejście pożarowe prowadzące na niższe poziomy. Obie windy znajdowały się poziom niżej, przy czym jedna z nich właśnie wjeżdżała na górę. Mieli kilka sekund zanim...
... Dopadł ich pościg. Idący na szpicy najemnik nie zdążył nawet zauważyć co go zabiło. Huk wystrzału z karabinu był wystarczająco głośny by zaalarmować resztę towarzystwa. Nie przeszkodziło to Revsonowi wyeliminować drugiego celu. Jeszcze zanim trup upadł na ziemię zza narożnika ukazała się niewielka broń która zasypała cały korytarz dziko rykoszetującymi pociskami. Nigel natychmiast rozpoznał niesławny Thrandoshański slugthrower. Obaj mężczyźni przywarli do wnęki w której znajdowała się turbowinda. W korytarzu śmigały pociski a za moment otworzą się drzwi turbowindy która może być wypełniona przeciwnikami.
Jackson SawyerSzedł spokojnie za kobietą i prowadzącym mężczyzną, najwidoczniej mu nie ufali bo trzeci z najemników szedł za plecami Jacksona. "Znajdziemy teraz twoich kumpli i lepiej żebyś był przekonujący." W głowie łowcy nagród obijała się ostatnia kwestia kobiety. Najwyraźniej to ona tu dowodziła i chyba już wiedział dlaczego. Stanęli przed Turbowindami.
-są na górze, zaraz tu będą - prowadzący mężczyzna patrzył gdzieś w sufit -
a na dole goście. Rzeczywiście jedna z wind jechała już na górę. Gdy wsiadali do swojej kobieta wcisnęła odpowiedni przycisk i stanęła za swoimi towarzyszami którzy bezceremonialnie wypchnęli Sawyera na przód.
- Jeżeli twoi kumple Cię nie lubią, to niestety masz pecha. Drzwi od turbowindy zaczęły się powoli otwierać. Ukazując...
Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza GryWitam panów po krótkiej przerwie w nadawaniu. Nie ma tragedii, kolejność odpisów
Jack
Nigel
Jackson (przed odpisem przeczytaj PW)