Opis zlecenia: Cel (Drago Iscandar), zamordował Rodianina Tinka Lobodo, na Nar Shaddaa, w sektorze NS46, nieopodal domu publicznego „Upojne Kolto”. Owy człowiek musi zostać zlikwidowany w ramach zemsty i zadośćuczynienia. Zleceniodawca pragnie pozostać anonimowy, kontakt przez pośrednika w klubie "Ariel's Breath" . Jako dowód należy dostarczyć lewy kciuk osobnika. Istnieje możliwość zarobienia dodatkowego tysiąca kredytów za dostarczenie broni należącej do owego mordercy. W miarę sposobności, likwidacja powinna wyglądać na wypadek. W wypadku bezproblemowego przebiegu zlecenia, możliwe nawiązanie stałej współpracy na terenie Księżyca Przemytników.
Lokalizacja: Nar Shaddaa (cel często pojawia się w kantynie "Asteroidy Vergesso").
***
Quinlan Prees przybywa z: [Coruscant] Bar "Wyliniały Ewok"
Podróż Quinlana przebiegła zgodnie z planem, chociaż warunki w jakich musiał przebyć odległość między Coruscant, a Księżycem Przemytników był złe. Niestety była to cena, ze korzystanie z najtańszej opcji przelotu, które oferowały tanie linie międzygwiezdne. Minimum komfortu, maksimum pasażerów, tak brzmiała nieoficjalna dewiza przewoźnika.
Kosmoport był niezwykle żywy i pełen przeróżnych istot, a ras niektórych z nich, łowca nawet nie rozpoznawał. Ostatecznie znalazł też plus tego, że nie przyleciał tutaj własnym statkiem. W końcu nie musiał uiszczać opłaty za dokowanie oraz postój. Najemnik przez kilkanaście minut chłonął specyficzną atmosferę Nar Shaddaa. Przynajmniej tutaj nigdzie nie było widać imperialnych, białych pancerzy czy charakterystycznych szaro-grafitowych uniformów. Ten rodzaj wolności miał też swoje ograniczenia. Wszędzie mógł czaić się złodziej, gwałciciel, rabuś czy morderca. Nawet najbardziej niepozorny i głupi Rodianin, mógł okazać się niezawodnym blasterowcem.
Odnalezienie Drago Iscandara w tej kakofonii istnień rzeczywiście mogło okazać się najtrudniejszym punktem zlecenia. Samo pociągnięcie za spust i pozyskanie dowodu będzie wisienką na torcie. Prees musiał opracować chociaż ramowy plan działania. Na początku mógł przejść się po kosmporocie i rozeznać w sytuacji, choć ostatecznie potencjalny cel nie był związany z tym miejscem. W treści misji wspomniana była kantyna "Asteroidy Vergess", chociaż zabicie go w publicznym miejscu raczej nie przyniosłoby Quinlanowi splendoru, tym bardziej, iż śmierć mordercy Tinka Lobodo miała choć w minimalnym stopniu przypominać wypadek. Najemnik mógł także pomyszkować w nieco bardziej cywilizowanym sektorze koreliańskim bądź w innych lokala, gdzie za pewną opłatą mógłby zdobyć jakieś informacje. Niestety pewność, że przekazane dane będą zgodne z prawdą, była pięćdziesięcioprocentowa...