W końcu Mirax udało się dostrzec coś więcej niż tylko krawędź konsolety i odrobiny czerni kosmosu; wskoczyła na jedną z półek. Przez chwilę zastanawiała się jak to zrobiła, bowiem jako człowiek nie wykazywała się tak akrobatycznymi zdolnościami. Jej nowe ciało ciągle zaskakiwało. Potem spojrzała przez Iluminator by zobaczyć planetę do której się zbliżali. Brunatno zielona kula z dwoma księżycami wydała się być niebywale spokojna. Nie mogła być świadoma tego jak bardzo się myliła w tej ocenie.
Atmosfera napięcia jaka panowała w kokpicie tuż przed wyjściem z nadprzestrzeni była już dawno rozwiana. Gdy tylko wieści o imperialnej kontroli rozeszły się wśród załogi i pasażerów "Miss Hole" nerwowość i napięcie były wręcz namacalne; systemy wentylacyjne statku nie nadążały z wymianą powietrza które zrobiło się dziwnie lepkie.
- Tori idź do pokoju. - Rzucił ojciec dziewczyny. Mirax ciągle nie wiedziała, jaka miał on na imię. Niektórzy z pasażerów zwracali się do niego doktorze, ale to na pewno nie było jego imię. - Wy wszyscy! Idźcie na swoje miejsca i nie panikujcie. Pamiętajcie: lecicie z Toydarii. I jesteście pracownikami kontraktowymi hutta Zorda. Nic więcej nie musicie mówić, jasne? - Ludzie pokiwali głowami, coś mruknęli w odpowiedzi i zaczęli się rozchodzić. W zamieszaniu jakie się zrobiło ojciec wziął Tori na bok i powiedział do niej tak by tylko ona to usłyszała.
- Zabierz tą małą do siebie - wskazał na Mirax - i ukryj gdzieś jej miecz świetlny, jasne? Najlepiej wsadź do kabiny higienicznej. Tam to się już nikomu nie będzie chciało szukać. Mam nadzieję.
Tori zrobiła wielkie oczy z przerażenia, ale pokiwała głową na znak, że rozumie polecenia.
- Ok. Zuch dziewczyna. Idźcie. - To mówiąc ojciec - doktor usiadł z powrotem we fotelu pilota. - Tutaj "Miss Hole". Przepraszamy za opóźnienie. Mamy problemy z nadajnikiem. Oczywiście przyjmujemy kontrolę i właśnie wysyłamy manifest...
- Chodź, pani dziurko, musimy się ukryć. - Powiedziała Tori biorąc Mirax na ręce.
Przebłysk. Wizja. Krótki obraz. Wąski korytarz. Imperialny oficer. Białe pancerze. Błysk czerwieni i przewracający się ojciec Tori. Śmierć.
Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza Gry