Shistavanin miał nadzieję, że swoista demonstracja pozwoli Cassianowi nabrać nieco pewności siebie i może natchnie go do dalszej pracy nad sobą. Gdy Crayar próbował dotknąć mocy, Wuuf, zajął miejsce pilota.
Kilka godzin później komputer dał znać o końcu podróży w nadprzestrzeni, a przed iluminatorem pojawiła się żółta planeta, a za nią w oddali "wisiały" dwie lokalne gwiazdy ciągu głównego. Do kokpitu przyszła Deera, która zrobiła wielce zdziwioną minę, widząc komunikator krążący przed twarzą Cassa.
- Co do cholery?
- Jesteśmy praktycznie u celu. Hmm, mam pewne złe przeczucia, co do naszej obecności na Tatooine, ale musimy spotkać się z majorem. - odpowiedział de Bika, wprowadzając jednostkę w atmosferę planety.
Cassian Crayar przenosi się do: [Tatooine] Ta sama dziura od lat