Droid najzwyczajniej nie był zadowolony z pseudonimu jaki nadał mu Nikto, ale nie chcąc dalej przepalać obwodów wzruszył jedynie chwytakami i żałośnie pisnął, kierując się do kokpitu.
Po ogarnięciu całego rozkładu pomieszczeń na YT-1000 Zulrok uznał, że warto się przespać skoro podróż miała potrwać około 12 standardowych godzin. Czas zleciał mu szybko, a około 30 minut przed końcem skoku pojawił się w kokpicie, gdzie na straży czuwał astromech. O dziwo płytka którą poświęcił na wypalenie komunikatu, z powrotem znalazła się przy jednej z konsoli, na dodatek bez dziur, chociaż z widocznymi śladami spawania.
W końcu, po sporych przygodach na Nar Shaddaa przyszedł czas na wyjście z nadprzestrzeni.
Zulrok przenosi się do: [SD Victory I "Marooned] Nowy rozdział