Content

Archiwum

[Pas asteroid] Obrzeża systemu

[Pas asteroid] Obrzeża systemu

Postprzez Mistrz Gry » 2 Paź 2018, o 12:36

Przeskok udał się bez problemu, a ty mogłaś podziwiać okolice choć nie było dużo do oglądania. W oddali widoczna była planeta z dwoma księżycami otoczona pasem asteroid. Nie dostrzegałaś żadnych statków a sensory też niczego początkowo nie wyłapywały. A potem targnął wami krótki wstrząs i jakby znieruchomieliście.
- Złapała nas wiązka przechwytująca! - krzyknęła zaskoczona Aayja uruchamiając systemy obronne i dając całą naprzód, co niewiele dawało w tej sytuacji. Emocje twi'lenki zdawały się być uzasadnione gdy sensory wskazały w końcu kto was złapał. - Wpadliśmy w pułapkę!

Image

Obracający się powoli frachtowiec dał w końcu widok na waszego oprawcę. Wiszącą nad wami fregatę klasy Nebulon, od której oderwały się właśnie dwa myśliwce.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Pas asteroid] Obrzeża systemu

Postprzez Trouble » 2 Paź 2018, o 15:03

Opuścili Belmorrę i mogli się cieszyć sukcesem i podziwiać nadprzestrzeń. Nadszedł teraz czas na Nieznaną Przestrzeń - Ah! Cóż tu mogło się dziać! Trouble nie mogła sobie tego wyobrazić. Zachodziła przy tym w głowę co Imperium ma do roboty w Nieznanej Przestrzeni i co to wszystko znaczyło? Porwali jakiegoś człowieka, zdobyli jakieś ładunki, teraz polecieli tutaj, a wcześniej byli w Przestrzeni Huttów. Mózg Trouble nie ogarniał tego, ale kim ona była, żeby miała to ogarnąć? Ona tylko latała i cieszyła się z kłopotów!

Apropos nich właśnie... Gdy tylko wyszli z nadprzestrzeni mieli okazję do podziwiania niczego. Dokładnie tak jak można się było spodziewać po koordynatach, które uzyskała od Tavosa. Nicość jednak nie trwała długo. Niespodziewanie nastąpił wstrząs i znieruchomieli. Nic się działo! Złapano ich!
- Widzę, że złapano! - Krzyknęła zaskoczona Trouble do Dwójki. - Ale kto...!? Oni! Halo, halo, panie Tavos! Mamy problem! Jesteśmy na widelcu, złapano nas wiązką ściągającą! O-oł... I lecą w naszą stronę dwa myśliwce! To ta wasza cała Pheobe? Czy jak jej tam? Jeśli tak, to proszę się z nią przywitać bo kobieta jest nerwowa! Widać, że ma pan swoje za uszami! - Na stronie do Aayli. - Dawaj jeszcze raz pełną moc. Nie ma opcji, że tu zostaniemy! Dawaj, spróbuj się wyrwać! Na boki! - Z powrotem do Tavosa. - A jeśli to nie ta pańska koleżanka, to może warto obsadzić działka, nie? Bo te myśliwce mnie eksytująco niepokoją! - Po przekazaniu komunikatu Trouble podjęła próbę wyrwania się z wiązki ściągającej. Może jej starania okażą się bardziej owocne w skutkach.
Image
Dwukrotnie odznaczony za męstwo w boju...

Wyrazy sympatii od forumowego kupotocza - Quorn Image
Awatar użytkownika
Trouble
Gracz
 
Posty: 276
Rejestracja: 23 Wrz 2018, o 15:48

Re: [Pas asteroid] Obrzeża systemu

Postprzez Mistrz Gry » 2 Paź 2018, o 20:16

Próba wyrwania się z wiązki zdawała się spełzać na niczym. Nie posunęliście się z miejsca nawet na metr, zamiast tego dystans do fregaty zmniejszał się nieubłaganie. Dwa myśliwce które wystartowały miała charakterystyczny, znajomy kształt.
Image
- Wyłącz silniki i pozwól by nas przyciągnęli. - rzucił Tavos wpadając do kokpitu, a potem zgarnął słuchawki i wcisnął połączenie komunikacji zewnętrznej. - "Pirates Bane", tu oddział Feniks. Śnieżny wiatr, armator, korona, anachronizm.
Przez chwilę nic się nie działo, by w końcu nadeszła odpowiedź.
- Potwierdzam Feniks. Przygotujcie się do dokowania. Komandor Theismann czeka na raport.
- Oczywiście że czeka. Bez odbioru. -
Tavos odłożył słuchawki i spojrzał na waszą dwójkę. - Nasze zlecenie powoli dobiega końca. Z chwilą gdy zejdziemy na pokład Phoebe dostaniecie resztę zapłaty.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Pas asteroid] Obrzeża systemu

Postprzez Trouble » 2 Paź 2018, o 21:31

- Ooo... To wszystko? Ależ mi kamień zszedł z serca, nie? Nie żebym się bała, no może troszeczkę, ale jak zobaczyłam te myśliwce, a na dodatek nie mogłam się ruszyć, to myślałam, że to już koniec. Fiu! - Trouble złapała za swój podkoszulek i zaczęła się nim "wachlować", tak jakby dopiero przebiegła prawdziwy maraton. - Normalnie mam chyba dość atrakcji jak na jeden dzień. Nie Aayla? - Ta jednak tylko spiorunowała ją wzrokiem. Najwidoczniej miała dość atrakcji na znacznie dłuższy okres czasu. - No dobra, to nie walczymy. Wyłączamy silniki i czekamy. Swoją drogą cholernie skomplikowane hasło dostępu, nie? Zamiast jakieś proste i zabawne... O, takie... "Najlepsze kasztany rosną na Naboo"! A tu jakieś wiatry, amatorzy i inne takie. Cholera, trudno to spamiętać. Dobrze, że pan pamiętał bo by nas tu roznieśli w pył. O jejku!

Trouble wyłączyła silniki i oczekiwała dokowania. Aż trudno uwierzyć gdzie ta cała heca ich zaprowadziła. Wciąż jednak zżerała ją ciekawość o co w tym wszystkim chodzi, ale wątpiła, że zdobędzie odpowiedzi na to pytanie. Byleby dostała kredyty i może jakąś małą premię... Tak, to będzie miłe. No i dostać piąteczkę od Tavosa. To priorytet.
Image
Dwukrotnie odznaczony za męstwo w boju...

Wyrazy sympatii od forumowego kupotocza - Quorn Image
Awatar użytkownika
Trouble
Gracz
 
Posty: 276
Rejestracja: 23 Wrz 2018, o 15:48

Re: [Pas asteroid] Obrzeża systemu

Postprzez Mistrz Gry » 2 Paź 2018, o 22:42

Tavos uśmiechnął się tylko lekko na twój komentarz. Chyba po raz pierwszy od początku.
- O to właśnie chodzi, aby nie były proste Trouble. - rzekł i wyszedł z kokpitu. Frachtowiec już bez problemu powoli zbliżył się do imperialnej fregaty, by z lekkim wstrząsem przycumować do jednego z włazów. Gdy dołączyłaś do swoich pasażerów na głównym pokładzie mogłaś dostrzec ich znów w komplecie. Brunetka była w bandażach, podtrzymywana przez twojego niedawnego ochroniarza. Sanders zaś stała w pobliżu jeńca, którego zgarnęli z Balmorry.
Image
Naukowiec nie wyglądał na szczególnie szczęśliwego ze swego położenia, skuty kajdankami z obrożą ograniczającą na szyi. Widząc się spojrzał wzrokiem, w którym dałoby się znaleźć prośbę o pomoc.
https://www.youtube.com/watch?v=-bzWSJG93P8
Rozmyślania przerwał dźwięk otwieranego włazu i na pokład wpadło kilku żołnierzy korpusu pokładowego fregaty, do których dołączyła kobieta w imperialnym uniformie.
Image
- Majorze Tavos, widzę że misja zakończyła się sukcesem. - odpowiedziała salutem na jego salut i podeszła do jeńca, który cofnął się pół kroku przed nią. - No cóż doktorze Jones. Wygląda na to, że znów się spotykamy. Należało przyjąć zaproszenie na spotkanie, zamiast uciekać a teraz nie ma pan wyjścia. Odprowadzić go do jego kabiny i pilnować. - odwróciła się od jeńca i spojrzała na ciebie. - A to kto?
- Pilotka frachtowca wynajęta by przewieźć mój oddział. Sprawdziła się na Balmorze. Po dostarczeniu nas tutaj miała odlecieć w swoją stronę - odpowiedział Tavos zaś kobieta zmierzyła cię wzrokiem i ruszyła do wyjścia.
- Sytuacja się zmieniła i nie możemy was wypuścić. Statek przeszukać, załogę zamknąć. Theismann zdecyduje co z nimi zrobić. Odprawa za godzinę. - rzuciła odwróciwszy się na chwilę w twoją stronę. Po chwili zniknęła za włazem wyjściowym a na pokład weszło jeszcze czterech żołnierzy.
- Przykro mi Trouble. Chyba jednak zostaniesz tutaj na dłużej. - Tavos skinął głową na swoich i również ruszyli by zejść ze statku.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Pas asteroid] Obrzeża systemu

Postprzez Trouble » 2 Paź 2018, o 22:59

Dobili do fregaty i wszyscy szykowali się do wyjścia. Cóż, wyglądało na to, że podróż zakończona szczęśliwie i wszyscy zbierali się w jednym miejscu by się z tego cieszyć... Cóż, prawie wszyscy się z tego cieszyli. Biedny, porwany mężczyzna patrzył na nią tym błagalnym wzrokiem... No, ale co ona mogła? Serio. Gdyby od początku wiedziała w co się pakuje, to pewnie postąpiłaby podobnie. No, może by najpierw przemyślała sprawę przez pięć minut, ale wożenie na pokładzie imperialnego oddziału uderzeniowego było dla niej zbyt wielką pokusą, choć w głębi duszy żal było jej tego mężczyzny. Ale co mogła zrobić? Wpadła jak śliwka w kompot i wyjścia nie miała.

W końcu zadokowali, włazy się odsunęły i wkroczył do nich komitet powitalny. Uuu... Trouble znała ten typ komitetu. I doktorem widocznie też, bo cofnął się o krok przed kobietą w mundurze. Nie ma co, całkiem seksowna, ale z oczu to ciągnęło od niej lodem. Już chyba przyjemniejsze spojrzenie miał ten z implantem, chociaż pewnie widział wszystko co Trouble miała pod ubraniami. Cóż, miała szczęście, że nic od niej nie chciała... Wróć!
- Ale... Jak to zostaje? Nie, żebym miała coś przeciwko. Z pewnością jest tu całkiem przytulnie. Wiecie... Wygodne łóżka, ciepła herbatka, ale no... Wiecie, spieszy mi się i... - Widać, że jej nie słuchano i zołza wyszła. Trouble spojrzała się na Tavosa z wyrzutem. - Taaa, jasne. Przykro. - Prychnęła. - Typowe. - Pod nosem zaś dodała. - Zdzira.

Cóż, Trouble nie miała dużego wyjścia. Musiała się oddać w ręce Imperium. Najgorsze było jednak to, że jeżeli zostanie zamknięta w jednej celi z Aaylą, to ta będzie suszyć jej głowę o to w co została wpakowana. I Trouble nie będzie jej miała tego za złe... Przez jakieś pięć-dziesięć minut. Potem się wydostaną, tak jak zawsze zresztą. Tyle, że uciekać z Imperialnej Fregaty? Wohoho! Będzie miała co opowiadać wnukom. O ile się takich doczeka.
Image
Dwukrotnie odznaczony za męstwo w boju...

Wyrazy sympatii od forumowego kupotocza - Quorn Image
Awatar użytkownika
Trouble
Gracz
 
Posty: 276
Rejestracja: 23 Wrz 2018, o 15:48

Re: [Pas asteroid] Obrzeża systemu

Postprzez Mistrz Gry » 3 Paź 2018, o 13:30

Zabrano was z pokładu frachtowca i pod strażą przeprowadzono korytarzami fregaty do waszego nowego lokum. Wszędzie po drodze dawał się zauważyć porządek i dyscyplina. Nie było pałętających się bez celu osobników, nie było śmieci czy starych plam po oleju jak to było normą na zwykłych statkach handlowych czy jednostkach pirackich. Sama nazwa fregaty mówiła za siebie - Zguba Piratów, co mogło wskazywać za główne zadanie tego okrętu. Rajd antypiracki, to było dla ciebie jedyne wyjaśnienie co mogła ta jednostka robić tak daleko od głównych szlaków handlowych.
Trafiliście do pojedynczych cel, co likwidowało problem narzekań twi'lenki na to że wpakowałaś ich po raz kolejny w kłopoty. Choć do tej pory wszystko szło w miarę łatwo, to jednak w końcu coś musiało się schrzanić. Dlatego teraz siedziałaś w tej celi, czekając na to co się może wydarzyć. Słyszałaś że Aayję zabierają gdzieś na przesłuchanie, bowiem klęła i narzekała że to wszystko wina pani kapitan, a ona robi tylko za mechanika na kontrakcie. Nie masz pojęcia ile to trwało, a czas wlókł się niemiłosiernie co dla ciebie było chyba większą męka niż tortury.

- Wstawaj, kapitan cię wzywa. - odezwał się głos strażnika, który otworzył drzwi celi. Ruszyłaś posłusznie za nim zwłaszcza że miał kumpla do towarzystwa co wykluczało nieprzemyślane odruchy i akty agresji. Przeszliście kawałek korytarzem, potem windą by w końcu trafić przed kolejną kajutę, do której zostałaś wprowadzona. Czekał tam na ciebie Tavos w towarzystwie chissa w oficerskim mundurze. Ten drugi siedział przy biurku, na którym wśród zwykłych rzeczy mogłaś dostrzec cygaro - rzadki luksus i drogi zarazem.
Image

- Trouble, to komandor Robert Theismann. Dowódca fregaty "Pirates Bane". Siadaj, mamy do omówienia kilka spraw. - Tavos wskazał krzesło po drugiej stronie biurka. Gdy usiadłaś odezwał się ten po drugiej stronie.
- Czytałem raport dotyczący twojej osoby. Słyszałem również co nieco od twojego mechanika. - spojrzał tutaj na datapad, który przed nim leżał. - Posiadająca umiejętności pilotażu, wyjątkowo gadatliwa i irytująca. Charakter niespokojny, lubiąca wpadać w kłopoty, aczkolwiek chętna do pomocy Imperium. Coś masz do dodania w tej kwestii? Naprawdę chciałabyś służyć?
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Pas asteroid] Obrzeża systemu

Postprzez Trouble » 3 Paź 2018, o 17:21

Statek wyglądał tak jak typowy statek Imperium - Sterylnie. Chyba nawet szpitale w przeciętnej placówce na środkowych rubieżach, ba, nawet w Światach Jądra nie były tak sterylne jak statek Imperium. Trouble aż bała się pomyśleć jakie standardy panują w wojskowych placówkach medycznych. Koniec końców jednak wycieczka krajoznawcza się skończyła i wylądowała w jednoosobowej celi! Uf, chwała bogom, czy innym istotom! Przynajmniej Aayla nie jęczała jej nad uchem i mogła w spokoju pomyśleć. Na niewiele się jej jednak to zdało, w końcu to była cela Imperium, a nie jakiegoś gangstera. Nie spodobało się to jej wcale, a wcale... A potem było już tylko gorzej. Zawodzenie Dwójki, którą widocznie targano na przesłuchanie, a potem długa, długa cisza. I irytacja temu towarzysząca. Nie mogła tego znieść. Jak ktoś mógł jej coś takiego zrobić?! Zostawić w pilnie strzeżonej celi, z której nie mogła znaleźć wyjścia, a potem zostawić bez choćby radia!? Aaargh! Miała sobie ochotę łeb rozwalić o drzwi pomieszczenia. Szczęściem dla niej przyszli po nią wcześniej niż wprowadziła swój błyskotliwy plan ucieczki w życie.

Trafiła do kajuty kapitana i dowódcę jednostki. Jakiegoś chissa. Tavosa zignorowała. Niech wie, że ma do niego problem i się wkopał! A co! Z nią się nie zadziera! A jeśli już się zadziera, to ten ktoś będzie miał kłopoty. Chwilowo jednak nie wiedziała jak mu tych kłopotów dołożyć więc usiadła na wskazanym miejscu i stosownie do swojego lekkiego i optymistycznego podejścia do życia, które w tej chwili przedstawiało się paskudnie, nonszalancko zarzuciła nogę na nogę i rozejrzała się z ciekawością po pomieszczeniu, słuchając przy tym komandora.
- Panie Komandorze, z całym szacunkiem, ale to nie ja wpadam w kłopoty. To one wpadają na mnie. - Wskazała przy tym na Tavosa. - On panu potwierdzi, nie? Ja się na akcję nie pchałam, to on rzucił propozycję. Ja nic nie chciałam wiedzieć, on mi nie mówił, to okeeej! Nie będę przecież naciskać? Każdy ma tajemnice. Co prawda potem wyszło szydło z worka, że wożę na pokładzie oddział uderzeniowy, to mało zębów z podłogi nie zbierałam i aż mnie korciło żeby pójść z nimi na akcję, nie? No to jak dał mi się okazję wykazać, to dałam czadu na sto i dwadzieścia procent. W końcu taka akcja w towarzystwie komandosów to czaderskie doświadczenie! No, a że pomagałam Imperium, to już swoją drogą, prawda? A tak nawiasem mówiąc... - Odwróciła się do Tavosa i wystawiła do niego rękę. - Wciąż mi wisisz za tą całą akcję w fabryce i całą zabawę. Ale wracając, jakoś nie przypominam sobie, żeby ktoś był poirytowany moim zachowaniem jak strąciłam tamten myśliwiec! O! Albo to całe narzekanie na gadulstwo! Niby to takie problematyczne i irytujące, ale jak się pojawił problem z wysłaniem kogoś do tej szychy z fabryki to od razu mnie posłano na szpicę, a potem każdy chciał tylko zbijać ze mną piąteczkę, nie? No może przesadzam. Ale prawie tak było! - Trouble w końcu wzięła głębszy oddech. Ale jej tego brakowało. Nie wiedziała jak długo siedziała w celi, ale było to dla niej zdecydowanie za długo. W końcu mogła pokłapć nieco jadaczką. - Eee... Służyć? Jak służyć? - Popatrzyła się niepewnie to na jednego, a to na drugiego. - Z całym szacunkiem, ale ja się nie nadaję do służby. Gdzie byście mnie niby chcieli wsadzić? Do szturmowców? Jestem za niska! Niewymiarowa, że tak powiem! A może na pilota myśliwca? Pff... Z szacunkiem do waszej myśli technicznej, ale wasz TIE, a mój Złomek, to jak Tattoine, a Naboo. Co miałabym więc robić? - Popatrzyła się na Tavosa. - Aż tak mnie polubiłeś, że mam latać z tobą regularnie na misje?
Image
Dwukrotnie odznaczony za męstwo w boju...

Wyrazy sympatii od forumowego kupotocza - Quorn Image
Awatar użytkownika
Trouble
Gracz
 
Posty: 276
Rejestracja: 23 Wrz 2018, o 15:48

Re: [Pas asteroid] Obrzeża systemu

Postprzez Mistrz Gry » 3 Paź 2018, o 18:26

Image
- Masz racje mówiąc że nie nadawałabyś się do oficjalnych sił imperialnych. I nie proponuję ci tego. Raczej miałabyś wykonać jeszcze jeden lot, za który dostałabyś dodatkowe 50 procent zapłaty. - Theismann sięgnął po tlące się cygaro i zaciągnął się nim lekko wypuszczając po chwili kłąb dymu. - Jeśli nie, zostaniesz tutaj przetrzymana przez kolejny tydzień i dopiero wypuszczona, gdy opuścimy ten sektor. Oczywiście Tavos wypłaci ci resztę odszkodowania. Może to brzmieć jako szantaż, ale wierz mi. Nie jest nim. To raczej okazja dla ciebie, by przyczynić się do zniszczenia bazy terrorystów, którzy mogą odpowiadać za niedawny atak na Imperium.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Pas asteroid] Obrzeża systemu

Postprzez Trouble » 3 Paź 2018, o 18:35

- Co? Tydzień?! - Wstała z zajmowanego przez siebie miejsca. - Nie, nie, nie... Nie ma takiej możliwości! Przecież w tej waszej celi, to ja bzika dostanę! Już mi tam szajba biła! Ile ja tam siedziałam? Sześć godzin? Osiem? Dwanaście? Dajcie spokój! Tavos, ładuj się na statek, lecimy! Znaczy się... Nie mam pojęcia gdzie mam lecieć, ale polecę, nie? Przecież mnie w tej waszej celi rozniesie! - Zmrużyła nagle oczy. - Terroryści? To znaczy, że to niebezpieczne, prawda? Wspaniale! Po całym dniu siedzenia w celi przyda mi się odrobina relaksu! To... - Przystąpiła z nogi na nogę zniecierpliwiona. - To co mam robić? No, a tak przy okazji, to Aayla i Śmig lecą ze mną, nie? Znaczy się... Mogą nie lecieć, ale byłoby miło ich odzyskać. - Trochę ciszej. - Tavos to straaaszny sztywniak i bym przy nim u świerknęła, ale przynajmniej to nie tchórz... Taka odwrotność Aayli, która trochę tchórzem jest podszyta, ale można z nią chociaż porozmawiać... No chyba, że lecę z kimś innym!
Image
Dwukrotnie odznaczony za męstwo w boju...

Wyrazy sympatii od forumowego kupotocza - Quorn Image
Awatar użytkownika
Trouble
Gracz
 
Posty: 276
Rejestracja: 23 Wrz 2018, o 15:48

Re: [Pas asteroid] Obrzeża systemu

Postprzez Mistrz Gry » 3 Paź 2018, o 19:35

Image
Theismann uśmiechnął się widząc twój wybuch i odłożył cygaro na popielniczkę.
- Usiądź i słuchaj zatem. - rzekł i poczekał aż to zrobisz. Potem uruchomił holokron przedstawiający stację kosmiczną.
Image
- To stara stacja kosmiczna, która znajduje się w tym sektorze w pasie asteroid. Wedle naszych informacji jest zamieszkana przez grupy wygnańców oraz bandy wywrotowców. Twoim zadaniem będzie dostarczenie na nią ukrytego oddziału wraz z ładunkiem. - wyglądało to na kolejne zlecenie przerzucenia transportu, choć tym razem ryzykownie. - Po wylądowaniu na miejscu miałabyś rozejrzeć się w środku, pod pretekstem uzupełnienia paliwa i dokonania drobnych napraw. Byłaś ścigana przez Imperium i wykonałaś skok w nieznany obszar uciekając przed myśliwcami. Dasz radę to zrobić?
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Pas asteroid] Obrzeża systemu

Postprzez Trouble » 3 Paź 2018, o 19:45

Trouble, zgodnie z zaleceniami Chissa, usiadła i wysłuchała na czym jej zadanie będzie polegało tym razem. Szczęściem, w przeciwieństwie do niej, komandor był nieco bardziej zwięzły w słowach i nie musiała długo siedzieć z zamkniętą buzią.
- Czy dam radę to zrobić? - Podciągnęła rękawy swojej skórzanej kurtki. - Jasne, że dam! Kto jak nie ja? Jestem najlepszym pilotem i gadułą na tym co wy nazywacie "statkiem". Kto leci ze mną, kiedy lecę i gdzie są koordynaty? No i zasadniczo, czego mam szukać w trakcie tego mojego rozglądania się? Mam tam wejść i krzyknąć - Hejka chłopaki, pieprzyć Imperium, czy są tu jacyś co pieprzą je tak samo jak ja i chcą mu dopie... - Trouble zrobiła duże oczy i zakryła swoją niewyparzoną gębę rękami i z tak zakrytą buzią kontynuowała. - Ne chalam. Pseplasam. Ojc.
Image
Dwukrotnie odznaczony za męstwo w boju...

Wyrazy sympatii od forumowego kupotocza - Quorn Image
Awatar użytkownika
Trouble
Gracz
 
Posty: 276
Rejestracja: 23 Wrz 2018, o 15:48

Re: [Pas asteroid] Obrzeża systemu

Postprzez Mistrz Gry » 3 Paź 2018, o 20:31

Image
- To akurat będzie zależało od ciebie czego możesz poszukiwać i w jaki sposób na tej stacji. Po wysadzeniu oddziału będziesz wolna. Twoja obecność będzie tylko odwróceniem uwagi, a cała niebezpieczna robota będzie należała do twoich pasażerów. - wyciągnął chip i przesunął po stole w twoją stronę. - Twoja zapłata z bonusem. Pięć tysięcy kredytów. Odlatujesz za sześć godzin, jakieś pytania?
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Pas asteroid] Obrzeża systemu

Postprzez Trouble » 3 Paź 2018, o 20:38

- Lodzio miodzio, będzie pan zadowolony. Pan Tavos potwierdzi, też był zadowolony. - Zgarnęła skwapliwie chip i równie skwapliwie go schowała. - A co do pytań, to skoro mam jeszcze sześć godzin, to chętnie coś zjem i się nieco prześpię. - Wyszczerzyła zęby w uśmiechu i wstała z miejsca. - Ale myślę, że tym nie muszę zaprzątać pańskiej głowy... - Zrobiła teatralny ukłon i odwróciła do wyjścia, zaraz jednak znów zrobiła równie teatralny obrót z powrotem. - Za pozwoleniem, można iść? Bo my to chyba skończyliśmy!
Image
Dwukrotnie odznaczony za męstwo w boju...

Wyrazy sympatii od forumowego kupotocza - Quorn Image
Awatar użytkownika
Trouble
Gracz
 
Posty: 276
Rejestracja: 23 Wrz 2018, o 15:48

Re: [Obrzeża systemu] Fregata Imperialna "Pirates Bane"

Postprzez Mistrz Gry » 4 Paź 2018, o 10:50

Theismann skinął głową i odprowadzono cię na statek, gdzie po krótkim czasie wróciła również Aayja i astromech. Twi'lenka oczywiście nie omieszkała cię opieprzyć i narzekać na całą sytuację, ale też cieszyła się że was wypuszczają. Nawet jeśli wiązało się to z przewiezieniem po raz kolejny oddziału imperialnego.
Dostaliście zapasy jedzenia z imperialnych zasobów, zatem mogliście się posilić a nawet przespać przed wylotem. A potem na pokład trafiły skrzynie, które miały być twoją przykrywką. Zawierały głównie skonfiskowany alkohol oraz przyprawy i choć nie było tego dużo to jednak mogłabyś na tym zarobić u odpowiedniego kupca od dziesięciu do piętnastu tysięcy kredytów.
Później na pokład wszedł oddział komandosów, choć nie był to ten sam który z tobą leciał poprzednio. Ten był prowadzony przez młodszego osobnika i o ile Tavos był nawet rozmowny, podobnie jak paru z członków jego oddziału, to tutaj żaden nie uraczył się nawet słowem. Cóż, wyglądało na to, że trafili ci się wyjątkowo sztywni tym razem.

Odłączywszy się od fregaty skierowałaś się ku odległemu pasowi asteroid, gdzie miała znajdować się stacja kosmiczna. Lecąc tam po drodze minęłaś trochę wraków z różnych okresów, które wyglądały jakby ciągle jeszcze nie zostały zezłomowane i splądrowane przez zbieraczy. Zbliżając się do majestatycznej konstrukcji wiszącej wśród skał nikt cię nie wywoływał. Nikt nie latał w pobliżu ani też nie wykryłaś żadnych źródeł ciepła czy światła z zewnątrz. Zupełnie jakby stacja była wymarła i opustoszała. Namierzyłaś jeden z hangarów i wleciałaś do środka. Co dziwne oddział opuścił pokład statku jeszcze w przestrzeni, przez właz ewakuacyjny wychodząc wprost w przestrzeń gdy zbliżałaś się do stacji. W tej chwili byłaś zatem wolna i wykonałaś swoje zadanie. Wylądowałaś na trochę zrujnowanym i zaśmieconym lądowisku, gdzie o dziwo było powietrze a osłona działała. Nie widziałaś jednak nikogo w okolicy.

=> viewtopic.php?f=229&t=3185&start=20
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02


Wróć do Archiwum

cron