Content

Archiwum

ILH-KK Citadel "Feniks"

ILH-KK Citadel "Feniks"

Postprzez Rafael Rexwent » 8 Lut 2016, o 17:34

KARTA STATKU (opcjonalna):

Feniks

Image

Informacje ogólne

Właściciel: Paul Kerst
Producent: Koensayr Corporation
Model: ILH-KK Citadel
Klasa: Transportowiec
Orientacyjna cena: aktualnie trudny do wyceny wrak
Opis: Losy statku przed trafieniem w ręce Nolana Kersta w 45ABY nie są znane, jednak sądząc po tym, że statek nie posiadał żadnych śladach po uszkodzeniu w bitwie, wynika, że transportowiec wiódł spokojny żywot wożąc pasażerów. Po nabyciu statku Nolan i jego syn Rokin zrobili mu gruntowny remont. Potem Citadela była używana w zależności od zleceń- od transportu pasażerów, przez przewóz specjalistycznych ładunków po udział w walkach kosmicznych. W 59ABY statek przeszedł w ręce Paula, który co prawda latał w nim już od 18 roku życia, ale przedtem Citadela była własnością jego ojca. Ponownie transportowiec był używany do wszelakich zadań. W 68 ABY przeszedł drugi, gruntowny remont, po czym dalej służy Paulowi. Warto dodać, że wieżyczka na grzbiecie jest przystosowana do obsługi jej przez droidy, między innymi „Orła” i „Sokoła”.
W 71 ABY brał udział w bitwie o piracką jednostkę typu Lucrehulk "Duch" i przysłużył się w zwycięstwie Rebelii okupując to poważnymi stratami. "Feniks" utracił górną prawą płetwę i wieżyczkę przeciwlotniczą na grzbiecie, oraz został uziemiony w hangarach "Ducha" przez liczne uszkodzenia.


Informacje techniczne

Wielkość: Długość: 36 metrów
Napęd: Jonowy, dodatkowe wspomagające silniki manewrowe
Prędkość w atmosferze: 830 km/h
Hipernapęd (zapasowy): 2(10)
Załoga (minimalna) 4, w tym 3 strzelców (1)
Pasażerowie: 8
Ładowność: 50t
Uzbrojenie i osłony:
-Generator osłon o mocy 60SBD
-dodatkowy generator osłon o mocy 40SBD
-2 podwójne działka laserowe(sprężone) o mocy 180
-2 podwójne ciężkie działka jonowe(sprężone, wieżyczki) o mocy 180
-1 wyrzutnia rakiet(16 średnich rakiet) o mocy 240
-1 emiter promienia ściągającego
-poczwórne działko laserowe(sprężone,wieżyczka) o mocy 180 - zniszczona
-pancerz o wytrzymałości 120, dziób statku ma pancerz o wytrzymałości 180

Informacje dodatkowe:

Stan techniczny: ciężko uszkodzony i niezdatny do lotu
Kody identyfikacyjne: Legalne kody, pozwolenie na posiadanie broni
Modyfikacje i moduły dodatkowe:
-ulepszony navicomp
-zapasowe akumulatory
-skaner ładunkowy
-urządzenie zakłócające IntelStar BlindSide
-zwiększenie mocy działek laserowych
-zwiększenie mocy działek jonowych
-zwiększenie limitu rakiet o 4
-dodanie wieżyczki z działkami laserowymi na grzbiecie
-dodanie dodatkowego generatora osłon
-zwiększenie mocy reaktora
-dodanie zapasowego hipernapędu
-dodanie w jednej z kajut konsoli rozrywkowej z dodatkowymi modułami umożliwiającymi grę w Dejarika, Sabaka i Imperial Command Combat Simulator
-dziób statku został wzmocniony pancerzem o wytrzymałości 60
-zamontowanie dodatkowych silników manewrowych
-przerobienie jednej z kajut pasażerskich na prywatny gabinet Paula, w którym ma meble, własnoręcznie wykonane z metalowych części modele: AT-AT (wysokości około 30 centymetrów), AT-ST (wysokości około 20 centymetrów) i AT-TE (wyskokości około 25 centymetrów) łóżko oraz hologram Feniksa
-zmienienie kolorystyki statku na stylistykę płomieni (kolory czerwono-żółto-pomarańczowe)


Ładunek, hangary i droidy:
-droid astromechaniczny R9
-droid komandos typu BX „Orzeł” i droid komandos typu BX „Sokół”
Droidy prawdopodobnie zaginęły podczas jednego z desantów Separatystów na planetach na Zewnętrznych Rubieżach, kiedy kanonierka ich transportująca rozbiła się na powierzchni jednego z niezidentyfikowanych globów. Na skutek uszkodzeń „Orzeł” i „Sokół” ulegli wyłączeniu, a reszta robotów uległa zniszczeniu lub znacznemu uszkodzeniu, uniemożliwiającymi dalsze działanie. W 66ABY droidy odnalazł Nolan Kerst podczas jednej w wypraw po przedmioty. BX-y tak się mu spodobały, że zachował je, zmienił im częściowo oprogramowanie( między innymi- przyjaciel-wróg, oraz specyficzne oprogramowanie gentelmena dla kobiet) oraz zmieniając ubarwienie na czarne z zielonymi elementami. Okazało się także, że to duet snajper-obserwator. Nolan usprawnił nieco ich broń. Od 68ABY droidy przeszły pod komendę Paula.
Image

"Nie wahaj się powiedzieć ludziom na których ci zależy o uczuciach żywionych do nich. Bo jutro może ich tam nie być." ~ Akagi

"If you do not fight now, then when will you?" ~ Type-005
Awatar użytkownika
Rafael Rexwent
Gracz
 
Posty: 290
Rejestracja: 7 Lis 2014, o 17:01

Re: ILH-KK Citadel "Feniks"

Postprzez Mistrz Gry » 10 Lut 2016, o 02:10

Po wyjściu na orbitę, Krest dostał potrzebne dane. Pierwszym celem podroży stał, się trzymający na uboczu Interceptor 4. Kapitan jednostki, okazał się człowiekiem o jowialnym poczuciu humoru i chełpił się zwycięstwem nad eskadrą broniącą Actiona.
Przeładunek dodatkowych pasażerów przebiegł pomyślnie i bez większych zakłóceń. Do ładowni zapakowano, zaplombowane skrzynie bez oznaczeń i tabliczek znamionowych oraz dwie skute kobiety. Zgodnie z umową, zostały też,przekazane urządzenia do dozoru niewolników. Czytniki wszczepionych implantów i obroże elektryczne, niemal takie same jak, ta którą chcieli,na czas podróży, obdarzyć kapitana zleceniodawcy.
Po statku rozchodziło się irytujące stukanie. Miało zmienny charakter, nasilało się, by potem zelżeć w wrócić do poprzedniej częstotliwości. Co to było? Kto lub co wydawało te dźwięki? Wyobraźnia podsuwała Paulowi, zaplombowane skrzynie, a przecież, tyle słyszało się opowieści, o pilotach zabitych przez własny ładunek.
Do wykonania skoku, brakowało już niewiele. W zasadzie wystarczyło tylko uruchomić sekwencje skoku. Jednak znów dal się słyszeć, ten odgłos. Kapitan musiał podjąć decyzję, czy wysyła droidy, czy sam też uda się na rozpoznanie
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: ILH-KK Citadel "Feniks"

Postprzez Rafael Rexwent » 16 Lut 2016, o 15:09

Paul po opuszczeniu ostatnich warstw atmosfery Nar Shaddaa mógł się rozkoszować widokiem kosmosu. Niestety w praktyce musiał skupić całą swoją uwagę na pilotażu swojego Citadela. Nie chciał przecież skończyć jak ci z rozbitych szczątków statków, które teraz krążyły jako wraki po orbicie księżyca. I zapewniały przybywającym pilotom sporą dozę adrenaliny już na starcie, zaraz po wyskoczeniu z nadprzestrzeni. Szczególnie zaś załogom większych frachtowców.
Kerst spokojnie i z gracją obsługiwał ster. Nie szarpał, ani nie wykonywał gwałtownych ruchów, co mogłoby się zemścić. Blisko czterdziestometrowa bryła statku unikała bliższego spotkania z dryfującymi szczątkami, starając się wydostać z tego morza wraków. Kapitanowi przez głowę przeleciała myśl, co zrobiłby, gdyby nie dodatkowe dysze i silniki manewrowe.
Po paru chwilach grozy i skupienia "Feniks" wyfrunął raźnie z otaczającego Nar Shaddaa pasa szczątków i pomknął w stronę trzymającego się na uboczu zmodyfikowanego Actiona VI. Jego ogromne cielsko "ozdabiały" wieżyczki turbolaserowe na burtach. Wątpliwe, czy z takim uzbrojeniem ten przerobiony frachtowiec przewozi legalny ładunek. Kerst ostrożnie zbliżył Citadela do Interceptora i rozpoczął procedurę dokowania.

***


-I jak już moi chłopcy rozwalili turbolaserami tego VCX-820 to droga do ostatniej linii obrony tego Actiona była otwarta- barczysty kapitan jednostki właśnie kończył opowiadanie o zdobyciu statku, na którym właśnie stał.
-Ostatnia linia obrony?-spytał z autentycznym zaciekawieniem Paul. Lubił czasami posłuchać opowieści, a szczególnie tych dotyczących bitew kosmicznych.
-Dwa YZ-900. Pierun, ile to mi natłukło dobrych pilotów- twarz rozmówcy Kersta zasępiła się- Kael Slain, Dur Peat, Edolean Apot i Qus Khar. Cztery ofiary...o cztery za dużo. Dlaczego oni?- Paul już miał pocieszyć kapitana Interceptora, gdy ten wypalił:
-Wisieli mi kasę! I kto mi teraz zwróci te trzysta kredytów?
Kerst przewrócił oczyma. Na szczęście załadunek został zakończony i dzięki temu mężczyzna mógł się pożegnać, co też uczynił.

***


Harmonia dźwięków. Szum silników. Pikanie aparatury. Pojękiwania astromecha. Po przywyknięciu ucho pilota transportowca natychmiast wyczuje w tej muzyce fałszywą nutę. A w tym przypadku było to jakieś dziwne stukanie. Raz głośniejsze i częstsze, raz cichsze i rzadsze. Ale niepokojące.
-Skrzynie?-szósty zmysł Paula podpowiedział mu możliwe źródło podejrzanych dźwięków. Trzeba było to sprawdzić.
-Nic nie rób. W razie niespodzianek zawołaj mnie-zwrócił się do astromecha. Sam wyjmując blaster wyszedł z kokpitu i nakazał obu droidom BX ruszyć za nim w stronę ładowni. Kerst był ciekaw co tam zobaczy.
Image

"Nie wahaj się powiedzieć ludziom na których ci zależy o uczuciach żywionych do nich. Bo jutro może ich tam nie być." ~ Akagi

"If you do not fight now, then when will you?" ~ Type-005
Awatar użytkownika
Rafael Rexwent
Gracz
 
Posty: 290
Rejestracja: 7 Lis 2014, o 17:01

Re: ILH-KK Citadel "Feniks"

Postprzez Mistrz Gry » 2 Mar 2016, o 01:30

Ładownia nie zmieniła się od jego ostatniej wizyty. Nic na to, nie wskazywało na początku oględzin. Skrzynie leżały jak leżały, luźno spięte pasami, zakotwionymi w kratownicy pokładu. Ciekawe dlaczego wybrano taki sposób mocowania ładunku.
Kapitan nie dostał realnego manifestu przewozowego, a ten podrobiony nie miał żadnej wartości w tej chwili. Skrzynie, one musiały być kluczem do zagadki stukotów.
Coś jednak nie pasowało. Kapitana nawiedziły wątpliwości. Czy aby, nie brakuje, któregoś z niewolników. Gdzieś się podziała ta kobieta z lądowiska. Ta, której wzrok go zmroził. Nie mogła uciec, gdyż była skrępowana, a ładownia jest wyposażone w systemy dozoru.
Ciężko było określić, który odgłos był pierwszy. Niemal równocześnie odezwał się stukot z wnętrza, jednej z skrzyń i sygnał alarmu. Natarczywy dźwięk, nie chciał ucichnąć, a do tego doszło wezwanie od astromecha. Czasu było niewiele, a tajemniczy dźwięk znowu nastąpił, wzmocniony skrobaniem pazurów.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: ILH-KK Citadel "Feniks"

Postprzez Rafael Rexwent » 30 Mar 2016, o 17:30

Co jest grane?-mruknął do siebie Paul, patrząc wilkiem na skrzynie z których dobiegały dziwne odgłosy. Na domiar złego zniknęła jedna z niewolnic. A co gorsza ta, której wzrok napotkał na powierzchni Nar Shaddaa. Natychmiast gdy o tym pomyślał, przed oczyma stanęło mu te smutne i przejęte żałością spojrzenie. Dreszcze przeszły mu po plecach. Cała ta sytuacja zaczynała się robić chora i niebezpieczna. I w sumie nawet dobrze, bo przydałaby mu się spora dawka adrenaliny.
Na dźwięk astromecha wrócił do kokpitu, zahaczając o swoją kajutę. Granaty i detonatory zabrał ze sobą, podobnie jak LS-150. To wszystko w celu, aby twi'lekanka, która zniknęła, nie znalazła broni, której mogłaby użyć przeciwko niemu.
-Idźcie i zabezpieczcie maszynownię-rzucił obu droidom. BX-y natychmiast ruszyły w stronę maszynowni, stukając o podłogę i chrzęszcząc.
Kerst zabezpieczył się więc przed przejęciem dwóch najważniejszych punktów statku- kokpitu i maszynowni. Dzięki temu, nawet gdyby niewolnicy lub coś ze skrzyń odzyskało wolność, to nie mogliby przejąć kontroli na "Feniksem"
Paul wchodząc do kokpitu odłożył na bok granaty i karabin, po czym wygodnie rozsiadł się w fotelu i rozpoczął sekwencję skoku w nadprzestrzeń.
Image

"Nie wahaj się powiedzieć ludziom na których ci zależy o uczuciach żywionych do nich. Bo jutro może ich tam nie być." ~ Akagi

"If you do not fight now, then when will you?" ~ Type-005
Awatar użytkownika
Rafael Rexwent
Gracz
 
Posty: 290
Rejestracja: 7 Lis 2014, o 17:01

Re: ILH-KK Citadel "Feniks"

Postprzez Mistrz Gry » 11 Maj 2016, o 02:43

Nim sekwencja skoku była zakończona, znowu odezwał się dźwięk alarmu. Nadszedł przekaż w czasie rzeczywistym i tylko od pilota zależało czy go odbierze, czy dokończy sekwencje skoku. Było to bardzo zastanawiające zjawisko. Nie więcej niż, godzinę temu, przyjął ładunek i pasażerów. W sześćdziesiąt minut ledwie minęło, a on już miał konkretny problem.
Nadal nie wykryto brakującej niewolnicy. To było konfundujące, gdyż jak zwykła więźniarka, mogła wymknąć się i ukryć na statku. Kolejny element nie pasujący do tej sytuacji. Jego obecny pracodawca coś ukrywał i to mogło być
dla wszystkich niebezpieczne. Tu musiało znajdować się drugie dno.
Mając do dyspozycji droidy i systemy statku, kapitan jakoś nie palił się do poszukiwań zaginionej.Zabezpieczenie dwóch newralgicznych sekcji, było dobrym pomysłem, jednak nie wystarczyło. Panel kontrolny rozjarzył się czerwonymi symbolami. System wykazał drobne uszkodzenia wewnątrz statku.
Kolejne sekundy mijały nieubłagania,a kolejne ostrzeżenie wskazało manipulacje wewnątrz sieci. Brak działań mógł doprowadzić do kryzysu na pokładzie, a nawet do unieszkodliwienia całej jednostki.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: ILH-KK Citadel "Feniks"

Postprzez Rafael Rexwent » 23 Lip 2016, o 18:50

To wszystko było już popaprane, gdy tylko postawił stopę na Nar Shaddaa. Staruszek z niezwykłą pamięcią i jego banda. To nie mogło się dobrze skończyć.

- W mordę! - wymskło się Paulowi, gdy kokpit został zalany kaskadą czerwonego światła. Czerwony kolor zawsze kojarzy się z agresją lub niebezpieczeństwem. Dlatego wiadome było, że o optymistycznych wieściach najemnik mógł tylko pomarzyć. Pozostawało pytanie, czy jest źle, czy bardzo źle. Niestety, jest tragicznie.

- Co ty mi tu kombinujesz? - syknął przez zaciśnięte zęby Kerst, zaniepokojony informacją o manipulacji wewnątrz sieci i już mocno wkurzony. Nienawidził takich sytuacji. Gdyby ktoś zaatakował go na powierzchni, skosiłby napastnika serią z karabinu. Gdyby w kosmosie, poszatkował działami laserowymi lub odpalił torpedy i rozkoszował się widokiem rozrywanego metalu i eksplozji ładunku zawartego w pociskach. Ale na taki atak, jaki zafundowano mu teraz nie mógł zbyt wiele poradzić i właśnie dlatego doprowadzało go to do szału.

- R9, zrób coś z tym! - zawołał głosem pełnym rozdrażnienia i zdenerwowania, po czym bezsilnie opadł na siedzenie. Jedynym, który mógł coś poradzić w przypadku ataku na sieć był astromech i to w nim pokładał teraz nadzieje mężczyzna.

[tab][/tab]Jednak Paulowi nie było dane zaznać choć chwili ukojenia, bo natrętnym pikaniem dał o sobie znak przekaz w czasie rzeczywistym. A raczej informacja o jego przyjściu. Odebranie go w sytuacji, w jakiej znajdował się Kerst było niezwykle ryzykowane, bo mógł zostać on przechwycony przez kogoś lub coś właśnie majstrujących przy sieci. Ale mężczyzna nie miał za bardzo wyboru, podobnie jak z "elektronicznym napastnikiem". Miętoląc w ustach gorzkie słowa nacisnął przycisk, akceptując połączenie...
Image

"Nie wahaj się powiedzieć ludziom na których ci zależy o uczuciach żywionych do nich. Bo jutro może ich tam nie być." ~ Akagi

"If you do not fight now, then when will you?" ~ Type-005
Awatar użytkownika
Rafael Rexwent
Gracz
 
Posty: 290
Rejestracja: 7 Lis 2014, o 17:01

Re: ILH-KK Citadel "Feniks"

Postprzez Mistrz Gry » 28 Sie 2016, o 22:04

Rozsądek to jedna z cech, którą powinien być obdarzony każdy kapitan statku. Czy to małego frachtowca, czy pancernika, każdy z nich powinien być rozsądna istota.
Paul znalazł w sobie dość rozsądku by jednak odebrać przekaz głosowy.Wszystko wskazywało, ze ktoś ma zdalną kontrole nad systemami statku, bo sytuacja w kokpicie wróciła do względnej normy,
Gdy otworzył kanał, oczom Paula ukazał się istota w szacie z kapturem, przywodząca na myśl ubiór Dartha Sidiousa.
Witaj kapitanie. Zostałeś wybrany ze względu na swoje umiejętności i specyficzną osobowość. Jak wspomniałem, jesteś wyjątkowy, więc zapraszam ci e do wstąpienia w szeregi mojej organizacji. Ładunek, który wieziesz należy do mnie i jest nadany na jedno z moich nazwisk, a wśród pasażerów jest jedna z moich agentek, która ma zapewnić ci właściwy osąd.. Chciałem mieć pewność, ze się spotkamy. Proponuje, byś udał się pod przesłane koordynaty, gdzie zostaniesz podjęty, przez jeden z moich statków. Decyduj szybko
Postać mówiła spokojnym i opanowanym głosem, jakim mogli się poszczycić dobrzy politycy. Widać, ze delikwent był dobrze przygotowany. Wiele mogła o nim powiedzieć sama intryga, którą uknuł by go zwabić,a z drugiej strony musiało to bardzo połechtać dumę samego Paula. Ktoś musiał wydać wiele kredytów, by zaaranżować to wszystko.
Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza Gry
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: ILH-KK Citadel "Feniks"

Postprzez Rafael Rexwent » 29 Sie 2016, o 18:39

Słowa rozmówcy nieco rozjaśniły Paulowi o co w tym wszystkim chodziło, chociaż na pewno znalazłoby się parę pytań. Ale ten moment nie należał do najlepszych, by wypytywać. Tutaj trzeba było podjąć szybką i rozsądną decyzję. A inna od tej, którą proponował zakapturzony osobnik nie wchodziła w grę.
- Zgadzam się - skinął głową Kerst, w międzyczasie tłumiąc burzę myśli w głowie. Z jednej strony był zaintrygowany tym, że komuś bardzo na nim zależy. Z drugiej nie rozumiał, dlaczego akurat on. O podejrzeniach, co do prawdomówności rozmówcy nie wspominając, mężczyzna był pełen sprzecznych rozmyślań. Udało mu się nad nimi zapanować, bo uzmysłowił sobie, iż każda chwila zwłoki działa na jego niekorzyść.

Thrak: Również dziękuję za grę.
BE3R: Wybacz, że takie krótkie, ale nie ma za bardzo nad czym się rozpisywać.
Image

"Nie wahaj się powiedzieć ludziom na których ci zależy o uczuciach żywionych do nich. Bo jutro może ich tam nie być." ~ Akagi

"If you do not fight now, then when will you?" ~ Type-005
Awatar użytkownika
Rafael Rexwent
Gracz
 
Posty: 290
Rejestracja: 7 Lis 2014, o 17:01

Re: ILH-KK Citadel "Feniks"

Postprzez Mistrz Gry » 29 Sie 2016, o 20:19

Citadel Kresta dołączył do punktu zbornego, znajdowało się w nim kilka maszyn nie będących już pierwszej nowości. Jednak uwagę wszystkich zdecydowanie przyciągała stara i nosząca ślady licznych bitew fregata klasy Corona. Dumne symbole republikańskie i Napis "Zemsta" zdobiły burty jednostki. Paul był niezmiernie ciekaw czemu go wezwano, a jego ciekawość miała zostać niebawem zaspokojona. Z nadprzestrzeni wyszedł nieco przysmażony frachtowiec o dumnej nazwie "Nadzieja" a z jego pokładu nadano komunikat zapraszający dowódców zebranych okrętów na naradę.
Krest zdecydowanie klasyfikował się jako dowódca. Wyruszył więc w kierunku flagowej jednostki.

Paul przenosi się do [LH Duch] Cienie z przeszłości
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02


Wróć do Archiwum

cron