Content

Książki

Rozdroża czasu ? Paul S. Kemp

Rozdroża czasu – Paul S. Kemp

Postprzez Yarin Lanex » 9 Sie 2011, o 13:30

Odbywam dalszą podróż po literaturze gwiezdnowojennej. Tym razem wybrałem dzieło Paula S. Kempa zatytułowane „Rozdroża czasu”, którego akcja początkowo toczy się w dwóch, odległych od siebie okresach: 5000 BBY oraz 40 lat ABY. W obu przypadkach autor sprawnie wprowadza postacie, koncentrując się przede wszystkim na nich, a nie na opisie tak różnych od siebie realiów. Bohaterami odległych czasów są Jedi Relin Druur oraz jego były uczeń, teraz lojalny Nadze Sadowowi Sith, Saes Rrogon. Jedi wraz ze swoim padawanem stara się zapobiec transportowi potężnych i ważnych dla Sithów kryształów, których konwojem zajmuje się jego dawny podwładny. W rzeczywistości po bitwie o Yavin głównymi bohaterami są Jaden Korr, Jedi, który doświadcza wizji i chce wyjaśnić jej przekaz oraz dwóch złomiarzy, Khedryn Faal oraz wrażliwy na Moc Marr Idi-Shael. Obaj, chcąc nie chcąc, pomagają Jedi dostać się swoim statkiem w określone miejsce, wskazane w jego wizji. W tle przewija się również Anzata, Kell Douro, który został zwerbowany przez Dartha Wyyrloka, choć pragnący również wypełnić swoją osobistą misję. Oczywiście, nietrudno się domyślić, że drogi bohaterów z przeszłości i z przyszłości połączą się.
I tu pojawia się chyba najciekawszy aspekt „Rozdroży czasu”: w jaki to sposób bohaterowie obu światów spotkali się. Opracowano podróż w czasie? Zbudowano nowoczesne teleportery? Nie, nie…Co zabawne, autor tak naprawdę tego nie wyjaśnił. Jednak android, zapytany przez Saesa o prawdopodobną przyczynę takiego skoku, tłumaczył to zawirowaniami próby skoku nadprzestrzennego, prędkości nadświetlnej i temu podobnych pomysłów rodem stricte ze science-fiction. Cwanie, bo na siłę, logikę odnajdzie tam chyba tylko maniak technologii przyszłości. A tak, zwykłemu czytelnikowi pozostaje zawierzenie temu wyjaśnieniu. Bo przecież jakieś być musiało.
Akcja jest dobrze zarysowana: opisy walk są satysfakcjonujące, a dialogi nie pisane na siłę. Najlepiej nakreślono drugoplanową postać Khedryna, jego podejście i charakter pozwalają odpocząć od Mocowego tematu, który wypełnia stronice książki. Autor przekonująco i bez zbędnych rozwinięć przedstawia psychikę bohaterów, przede wszystkim tych sprzed tysięcy lat. Ich decyzje i argumenty są dobrze umotywowane, sugestywne i przekonujące. Szkoda, że autor nie pokusił się na przedstawienie rozminięć dwóch Jedi, których dzieliło tysiące lat. Idąc dalej, oba te okresy, które różniło przecież wiele, nie zostały bardziej uwydatnione w książce, a szkoda.
Co było nie tak? Niepotrzebnie rozwlekano akcję w tajemnym laboratorium. Miałem wrażenie, że autor stara się uzupełnić kilka stron, opisując miejsce podobnie, jak dokonał tego kilkanaście zdań wcześniej, w efekcie powstały fragmenty kompletnie zbędne i nużące. Jednak, co rzadkie, to w sumie jedyna z rzucających się w oczy przywar tej pozycji z uniwersum Gwiezdnych Wojen.
Uważam, że choć fabuła, styl i forma są naprawdę na niezgorszym poziomie, to jednak książce zabrakło „tego czegoś”. Wydaję mi się, że wynika to z braku ciekawszego, bardziej odważnego wykorzystania pomysłu przeniknięcia się tak odległych okresów, w jakich żyli bohaterowie. A mogło być tak pięknie…
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Wróć do Książki

cron