Content

Taris

[Taris] Tymczasowa baza wojskowa Nowej Republiki

Image

[Taris] Tymczasowa baza wojskowa Nowej Republiki

Postprzez Peter Covell » 10 Lip 2009, o 12:22

Akcja przenosi się z: [Zatruxi]Bitwa na orbicie

Wśród ruin Taris, zniszczonego jeszcze w czasie Wojny Domowej Jedi, założono tymczasową bazę Nowej Republiki, jaka miała być jednym z punktów oporu ustanowionym na "nieprzekraczalnej granicy", gdzie Imperium miało zostać zatrzymane i zmuszone do odwrotu.
Na razie jednak nie wyczuwało się tutaj atmosfery towarzyszącej ostatnim przygotowaniom do boju. Żołnierze, marynarze i piloci byli raczej zrelaksowani i z zainteresowaniem śledzili poczynania ich kolegów na froncie, nawet jeśli nie było o nich zbyt wiele wiadomo.
Zdziesiątkowana eskadra A-Wingów oraz równie poturbowana X-Wingów wzbudziły wyjątkową sensację, ale momentalnie pilotów przeniesiono do baraków, by na razie nie kontaktowali się z innymi. Yves wiedziała, że od czasu ucieczki z Zatruxi nikt nie poinformował Conrada o śmierci jego brata, ale chyba wszyscy już się domyślali jaki los go spotkał nad lasami planety. Gdy weszła do wspólnego baraku, gdzie tylko siedem z dwunastu łóżek mogło zostać wykorzystanych przez Thuder Squadron, westchnęła cicho i opadła swoje czując jak po jej policzku spływa łza.
Nie było wątpliwości, że wszyscy dzisiaj stracili zbyt wiele...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Taris] Tymczasowa baza wojskowa Nowej Republiki

Postprzez Conrad Calius » 12 Lip 2009, o 17:47

Conrad siedział samotnie na łóżku. Przed oczyma miał wszystkie lata spędzone z Andym. Teraz już dopuścił do siebie myśl że stracił to na zawsze chociaż czuł się jakby jego brat po prostu wyjechał. Na dłuższy czas. Od chwili gdy wrócili z Zatruxi Conrad z nikim nie rozmawiał. Rano przyszedł do niego jakiś oficer i Kel przekazując rzeczy Andy'ego. Nie był w stanie nic wtedy powiedzieć. Nie spał całą noc i wczesnym rankiem podszedł do lóżka Yves. Wiedział że nie może się zamykać w sobie i że chce wiedzieć jak zginął jego brat.
-Opowiedz mi jak zginął mój brat- zaczął nieco szorstko i sztywnie. Nie chciał rozpocząć takim tonem ale nie mógł zapanować nad własnym głosem.
Image
Awatar użytkownika
Conrad Calius
New One
 
Posty: 60
Rejestracja: 14 Kwi 2009, o 20:09

Re: [Taris] Tymczasowa baza wojskowa Nowej Republiki

Postprzez Peter Covell » 14 Lip 2009, o 11:42

Yves wyglądała na wyczerpaną, gdyż w nocy nie zmrużyła nawet oka, a i ból związany ze stratą najlepszego przyjaciela odcisnął swoje piętno na jej twarzy. Zaczerwienione oczy skierowała na przyjaciela i przez chwilę spoglądała na niego, jakby analizując to, co przed chwilą do niej powiedział.
-Wszystko było dobrze... - zaczęła spuszczając wzrok na podłogę - Lecieliśmy, by zniszczyć baterię turbolaserów na powierzchni planety, gdy nagle odezwały się działka przeciwlotnicze. Ponieważ byliśmy nisko nad drzewami i lecieliśmy szybko, niemal nie było możliwości, by nas zestrzelić. Andy i... - przełknęła ślinę - Andy i Peter mieli zająć się ich eliminacją, a my turbolaserami... Wszystko szło dobrze, zniszczyli wieżyczki, my rozwaliliśmy działo i mieliśmy wspólnie wziąć się za drugie, gdy nagle z ziemi wystrzelono pociski kierowane... - jej głos zaczął się wyraźnie łamać - Starali się je zgubić, ale nie mieli większych szans... Peter... on na pewno by sobie poradził, ale B-Wing nie jest zbyt zwrotny, więc dostał... Andy... Andy wymanewrował dwie rakiety, ale oberwał trzecią, której chyba nie zauważył... Jakiś czas próbował walczyć ze sterami, ale myśliwiec przestał go słuchać i runął na zie...
Nie skończyła mówić, bo wybuchnęła płaczem i gwałtownie przytuliła się do Conrada...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Taris] Tymczasowa baza wojskowa Nowej Republiki

Postprzez Conrad Calius » 15 Lip 2009, o 13:48

-Już dobrze- powiedział ledwie dobywając słów z gardła Conrad ale czuł się jeszcze gorzej niż tuż przed chwilą. Co prawda gdy Yves mu wszystko powiedziała to Calius poczuł jakby ktoś zdjął mu z serca ciężar i wiedział że w cierpieniu nie jest sam. Objął ją delikatnie i oczy zaszkliły mu się od łez. Otarł łzy z oczu starszej od niego przecież dziewczynie i spróbował się uśmiechnąć ale wyszedł mu tylko grymas na twarzy.
-Nie martw się. To wszystko wina Imperium. Powinniśmy pamiętać o nich ale dalej robić swoje. - próbował przekonać ją jak i zarówno i siebie do tych słów.
Image
Awatar użytkownika
Conrad Calius
New One
 
Posty: 60
Rejestracja: 14 Kwi 2009, o 20:09

Re: [Taris] Tymczasowa baza wojskowa Nowej Republiki

Postprzez Peter Covell » 15 Lip 2009, o 22:11

W Yves odezwała się mandaloriańska część jej duszy, która gorąco zapragnęła wzięcia krwawego odwetu za śmierć przyjaciela, ale kobieta szybko ją pohamowała, wiedząc, że przecież po drugiej stronie też byli tylko żołnierze, którzy wykonywali rozkazy i bronili się przed siłami Nowej Republiki. Po tamtej stronie też ginęli ludzie, którzy mieli przyjaciół, rodziny - nie byli przecież klonami...
Przynajmniej wtedy myślała, że nie są...
-Jedi uważają, że nie można ulegać emocjom. - odpowiedziała - Zupełnie się na tym nie znam, ale wydaje mi się, że zachowanie spokoju i zimnej krwi w czasie następnej walki może nam nieco przedłużyć życia... Chęć zemsty może jedynie nas zaślepić i doprowadzić do klęski... - westchnęła - Przepraszam za ten wybuch płaczu... Normalnie mi się to nie zdarza... Mam nadzieję, że nie rozwiążą naszej eskadry, ale uzupełnią skład nam, a nie nami... - zmieniła temat
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Taris] Tymczasowa baza wojskowa Nowej Republiki

Postprzez Conrad Calius » 25 Lip 2009, o 17:15

- Nie rozwiążął przecież naszej eskadry spowodu straty kilku pilotów.
Przez następne dni piloci chodzili po ruinach Taris nudząc się i czekając na rozkazy admiralici.
Image
Awatar użytkownika
Conrad Calius
New One
 
Posty: 60
Rejestracja: 14 Kwi 2009, o 20:09

Re: [Taris] Tymczasowa baza wojskowa Nowej Republiki

Postprzez Peter Covell » 27 Lip 2009, o 14:02

Thru’leeb Nikto, niski sullustanin, zszedł z pokładu promu transportowego, jaki na Taris przywiózł zaopatrzenie dla przebywających tu wojsk. Był dziennikarzem pracującym dla New Republic Daybreak i, podobnie jak wielu jego kolegów, został wysłany w okolice frontu, by na bieżąco uszczęśliwiać czytelników smakowitymi opisami bohaterstwa żołnierzy walczących z Imperium Galaktycznym. Rozejrzał się po ruinach dawnego miasta, zastanawiając dlaczego bazy nie stworzono w jednym z odbudowanych rejonów planety. Gruzy zostały przykryte przez roślinność, zaś budynki, które przetrwały zniszczenie Taris, już dawno się rozpadły.
Thru’leeb spostrzegł czekającego na niego oficera, z którym miał omówić warunki przebywania w bazie wojskowej i który miał pokazać mu jego kwaterę. Sullustanin westchnął cicho i poczłapał do żołnierza...

*****

Ostatnie kilka dni było dla Yves naprawdę ciężkie. Cały czas nie mogła się pogodzić ze śmiercią kolegów z eskadry, ale najbardziej dobijała ją świadomość tego, że na jej oczach zginął Peter, najlepszy przyjaciel, jakiego miała. Zdawała sobie sprawę z tego, że niewiele mogła zrobić, by zapobiec temu, co się stało, ale wciąż nie opuszczały jej wyrzuty sumienia...
-Cześć, Yves... - powiedział Kel wchodząc do wspólnego baraku
-O... witaj... - odparła odpędzając od siebie złe myśli
-Mam nowiny od dowództwa.
Kel Croft, dowódca Eskadry Piorunów oparł się o ścianę przy oknie i zapalił papierosa - taka poza była jedną z najbardziej charakterystycznych cech tego mężczyzny. Zaciągnął się głęboko i powoli wypuścił dym ustami, pozwalając wcześniej, by na moment wypełnił jego płuca.
-Niedługo przyślą nam nowych pilotów i maszyny, żeby uzupełnić stan eskadry, a tym samym możemy przestać się obawiać rozwiązania.
-To dobrze. - sucho stwierdziła Yves - Oznacza to, że znów będziemy mogli wrócić na front, zamiast siedzieć tutaj.
-Tak... Apropos siedzenia tutaj, obiecali również, że wreszcie będziemy mieli osobne baraki zamiast koedukacyjnego.
Kel uśmiechnął się lekko i znów zaciągnął papierosem. Właśnie miał zamiar znów coś powiedzieć, gdy do środka wparował Kavis Sega i wymownie przewrócił oczami na widok swojego przyjaciela, a jednocześnie dowódcy.
-Znów palisz to gówno. - stwierdził z udawanym oburzeniem
-Na coś trzeba umrzeć. - Kel wzruszył ramionami - Właśnie mówiłem Yves, że mają nam postawić oddziele baraki dla kobiet i mężczyzn, a także przysłać nowych pilo...
=Co!? Nie da się z tym nic zrobić? Musisz interweniować, Kel! - przerwał mu Sega
-W związku z czym? - zarówno Croft jak i Cinn wyglądali na zaskoczonych - Przecież chcieliśmy, żeby przysłali nam uzupełnienia...
-Ja nie o tym mówię! - wyszczerzył zęby w uśmiechu - Nie mogą zlikwidować naszego koedukacyjnego baraku!

*****

Thru’leeb został już zakwaterowany i teraz przechadzał się po wojskowej bazie oglądając prostokątne baraki, a także droidy budowlane stawiające kolejne budynki dla żołnierzy. Nagle spostrzegł samotnego chłopaka w mundurze pilota myśliwca, który bez wyraźnego celu szwędał się po ruinach.
-Witaj. - sullustanin przywitał się podchodząc do nieznajomego - Nazywam się Thru’leeb Nikto i pracuję dla New Republic Daybreak i piszę reportaż o żołnierzach w tej bazie. Chciałbyś może ze mną porozmawiać?
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Taris] Tymczasowa baza wojskowa Nowej Republiki

Postprzez Harvos » 27 Lip 2009, o 15:58

Akcja przenosi się z Coruscant: Szkolenie Jedi


Statek Lean wyszedł z nadprzestrzeni dokładnie nad orbitą Taris. Schodził teraz w dół, a jego dwójka pasażerów "podziwiała" powierzchnię planety - z dużej odległości wydawała się skalista i szara, jednak im bliżej był pojazd, tym bardziej kształty wyostrzały się, by ukazać ruiny, budynki i głucho stojące wieżowce. Wreszcie też obrano kurs na lądowisko w świeżo utworzonej, tymczasowej bazie Nowej Republiki.

Pojazd usiadł miękko na lądowisku po otrzymaniu pozwolenia, pilotka wyłączyła silniki i otworzyła właz. Harvos zszedł miarowym krokiem na powierzchnię, rozglądając się po bazie...
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Re: [Taris] Tymczasowa baza wojskowa Nowej Republiki

Postprzez Conrad Calius » 28 Lip 2009, o 19:48

Conrad wychylił się ze swojej pryszyw stronę rozmawiających kolegów i yves. Uśmiechnął się do nich znad gazety którą zaraz odłożył. Zdążył już ochłonąć po stracie brata i teraz z właściwą dla sibie żywością zapytał Kavisa
-Co tam czyżbyś się bał męskiego toważytstwa?- zapytał.
Kavis nieco sie zmieszał ale Conrad dobrze wiedział o co mu chodzi. Dziwna sprawa ale po nocach nie śnił mu się brat tylko śniła mu się Yves wpadająca mu w ramiona.
Image
Awatar użytkownika
Conrad Calius
New One
 
Posty: 60
Rejestracja: 14 Kwi 2009, o 20:09

Re: [Taris] Tymczasowa baza wojskowa Nowej Republiki

Postprzez Peter Covell » 29 Lip 2009, o 10:26

Lean wyłączyła silniki i pozostałe systemy na statku, a następnie dołączyła do Harvosa. Choć w oddali widać było nowe miasto, tymczasowa baza została postawiona wśród ruin pamiętających jeszcze Darth Revana.
-Wojna zapewne opóźni jeszcze bardziej odbudowę Taris. - powiedziała do droida - Mam nadzieję, że ta planeta nie ucierpi za bardzo, bo wtedy może się już nigdy nie podźwignąć. Dobra, wiesz gdzie powinniśmy szukać tej całej Yves Cinn? - zapytała

*****

-Tak z innej beczki, - odezwała się Yves - słyszeliście, że mają zacząć produkcję nowego modelu A-Winga? Gdyby dali mu nieco lepsze osłony i jeszcze bardziej zwiększyli prędkość i zwrotność, może stać się jedną z najbardziej zabójczych maszyn we flocie. Jak myślicie, wyprze nasze X-Wingi?
-Nie wydaje mi się, choć jest to prawdopodobne. - Kel przejechał dłonią po włosach - Nawet jeśli tak, potrwa to kilka lat, więc pewnie zdążymy przelatać całą wojnę na naszych maszynach. Młody, co myślisz? - zwrócił się do Conrada
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Taris] Tymczasowa baza wojskowa Nowej Republiki

Postprzez Harvos » 29 Lip 2009, o 12:30

Harvos obrócił "twarz" w stronę Lean, po chwili odpowiadając:

-Ja nie mam pojęcia, jednak to baza wojskowa i sądzę, że gdybyśmy spytali odpowiednie służby o Yves Cinn, to z pewnością udzielono by informacji.-

Nie czekając na odpowiedź, wolnym krokiem ruszył przed siebie, by opuścić lądowisko i poszukać czegoś w rodzaju koszar, punktu rekrutacyjnego czy innej budowli, w której możnaby było uzyskać informacje na temat poszczególnych żołnierzy.
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Re: [Taris] Tymczasowa baza wojskowa Nowej Republiki

Postprzez Conrad Calius » 2 Sie 2009, o 19:22

-Hm faceci z firmy mojego ojca robili jakieś nowe części do X-wingów dla Incomu więc myślę że może do armii trafi jakaś lepsza odmiana naszego X-a. Mimo tego to są tylko testy jakiegoś prototypu i nie wiadomo kiedy zostaną wprowadzone do produkcji. Mam tutaj broszurę dla was z firmy mojego ojca robiącej silniki dla incomu i tam możecie się dowiedzieć oficjalnie jakie są plany. Ale moge zapytać ojca co tam produkują dla Republiki. Ale pewnie nas to już nie bedzie dotyczyło bo wojna skończy się na pewno zanim maszyny wyjda na swiatło dzienne. -mówił Conrad.-Słyszeliście chyba że ta planeta ma być punktem zwrotnym od którego rozpoczniemy kontratak?
Image
Awatar użytkownika
Conrad Calius
New One
 
Posty: 60
Rejestracja: 14 Kwi 2009, o 20:09

Re: [Taris] Tymczasowa baza wojskowa Nowej Republiki

Postprzez Peter Covell » 5 Sie 2009, o 14:09

-Z tego co wiem, Incom pracuje nad nowymi X-Wingami, a na dniach rozpocznie testy kolejnej wersji A-Winga. - powiedział Kel - Biorąc pod uwagę, że od kilku lat wprowadza się nowe okręty wojenne, a stare wysyła na patrole na Zewnętrzne Rubieże, Imperium może spotkać niemiła niespodzianka, gdy ich dowódcy natkną się na przykład na Gwiezdnego Niszczyciela klasy Nebula, który został zaprojektowany, by radzić sobie z każdym nieprzyjacielskim odpowiednikiem...
-Jeśli zaś chodzi o kontratak... - zmieniła temat Yves - Jesteś pewny, że chodziło o Taris? Siły, jakie tutaj się zbierają raczej nie przypominają "nadchodzącej wielkiej ofensywy", wystarczy spojrzeć na naszą eskadrę. - dodała ze smutkiem - Generalnie, mam mieszane uczucia co do tych "niedługich sukcesów", jakie zapowiadają politycy. Doszły mnie plotki, że ewakuacja niektórych planet na Zewnętrznych Rubieżach okazała się totalną porażką, operacją zupełnie nie pasującą do wojny błyskawicznej prowadzonej przez Imperium.
-Wiesz, że klęski i zwycięstwa zawsze się wyolbrzymia. - odpowiedział Kavis - Podobno mają tutaj trafić żołnierze z Felucii, może od nich dowiemy się czegoś więcej...

*****

Odpowiednią osobę znaleźli dość szybko. Młody twi'lek, który z cyfronotesem w ręku pomagał przy rozładunku jakiegoś wielkiego transportera, okazał się oficerem zaopatrzeniowym, a jednocześnie doskonale znał rozkład bazy. Nic w tym dziwnego, skoro to właśnie jego ludzie zajmowali się przydzielaniem kwater. W kilku słowach wyjaśnił droidowi gdzie powinien się udać. Lean czuła się dziwnie zażenowała, gdy mężczyzna wciąż spoglądał na nią z wyraźnym zainteresowaniem w oczach, więc z ulgą odetchnęła, gdy wreszcie od niego odeszli. Cieszyła się też z tego, że droid wydawał się nie zauważyć dziwnego zachowania oficera-twi'leka...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Taris] Tymczasowa baza wojskowa Nowej Republiki

Postprzez Harvos » 5 Sie 2009, o 18:51

Harvos faktycznie nawet nie zauważył zachowania oficera, więc po prostu szedł dalej według jego wytycznych. Szczerze mówiąc, nawet, gdyby zdawał sobie z niego sprawę, to i tak by go nie rozumiał - wszak był tylko droidem.

Wreszcie trafił na odpowiednie miejsce, po uprzednim slalomie wzdłuż korytarzy, uliczek, przejść i żołnierzy. Drzwi do pomieszczenia były zamknięte, a w robocie pojawiła się iskra niepewności przed tym, co mógłby usłyszeć - jednak po chwili dał kilka kroków naprzód, stając w wejściu, które rozsunęło się automatycznie.

Powoli, spokojnie obejrzał się po obecnych wzrokiem świecącym spod kaptura, który przypadkiem rzucił całkowicie cień na jego "twarz"...
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Re: [Taris] Tymczasowa baza wojskowa Nowej Republiki

Postprzez Peter Covell » 5 Sie 2009, o 23:59

Wszyscy zwrócili się w stronę niespodziewanego gościa, skrytego pod długim płaszczem i kapturem zasłaniającym jego twarz. Oczy Kela zwęziły się do wąskich szparek, zaś jego spojrzenie jawnie domagało się wyjaśnień dotyczących tego nagłego najścia. Nikt nie zwrócił uwagi na młodą, czerwonoskórą twi'lekankę, która zresztą nie miała zamiaru być zauważona - stała za plecami swojego towarzysza i udawała niewidzialną.
Yves jednak dostrzegła coś znajomego w sylwetce tajemniczego gościa. W sposobie, w jaki się poruszał, w tym, jak szaty go okrywały, a nawet po delikatnej woni, jaką wokół siebie roztaczał. Zapach metalu, smaru i narzędzi... Jeśli nie był mechanikiem, musiał być...
-Harvos? - zapytała zdziwiona - Co tutaj robisz?
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Taris] Tymczasowa baza wojskowa Nowej Republiki

Postprzez Harvos » 6 Sie 2009, o 00:32

Droid milczał przez krótką chwilę, jakby zastanawiając się nad odpowiedzią - chwila ta mogła wzbudzić wątpliwości w Yves co do identyfikacji nieznajomego, ale zaraz wszelkie zwątpienie zostało rozwiane trzeszczącym, mechanicznym głosem.

-Mistrz Katarn powiedział mi o bitwie nad Zatruxi- Zaczął mówić, z typowym dla maszyny spokojem w tonie; wkrótce jednak spokój ten został zachwiany -Co się stało z Peterem?- Zapytał z faktycznym przejęciem w głosie. Zupełnie nie robił sobie nic z obecności ani Lean, ani towarzyszy potomkini Mandalorian...
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Re: [Taris] Tymczasowa baza wojskowa Nowej Republiki

Postprzez Peter Covell » 9 Sie 2009, o 15:38

Świeże wspomnienia niedawnych przeżyć powróciły do Yves z całą swoją mocą. Przez ułamek sekundy znów była w kokpicie X-Winga lecąc nad powierzchnią planety Zatruxi i, z niezwykłą ostrością, widziała jak maszyna Petera zostaje trafiona przez nieprzyjacielską rakietę samonaprowadzającą...
-Na początku wszystko szło gładko, ale niespodziewanie wróg otrzymał posiłki, a my znaleźliśmy się w pułapce. Mieliśmy rozkaz zlikwidować baterie turbolaserów zamontowanych na powierzchni planety i właśnie zmierzaliśmy do celu, gdy nagle odezwała się obrona przeciwlotnicza. Działka laserowe nie były wielkim problemem, ale żadne z nas nie spodziewało się rakiet samonaprowadzających. Peter leciał B-Wingiem, maszyną niewystarczająco zwrotną, by zgubić torpedę, zwłaszcza w atmosferze. Pierwszy pocisk nie trafił, ale drugiego już nie udało się zgubić i... i myśliwiec Petera roztrzaskał się o ziemię. - jej głos się łamał, ale nie przestawała mówić - Wciąż nie mogę uwierzyć w to, że jego już nie ma... Cały czas mam wrażenie, że jest gdzieś, że jeszcze się z nim spotkam, ale jednocześnie nie mogę zaprzeczyć temu, co widziałam na Zatruxi, a rozum jasno daje mi do zrozumienia, że mój najlepszy przyjaciel zginął przez Imperium...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Taris] Tymczasowa baza wojskowa Nowej Republiki

Postprzez Harvos » 9 Sie 2009, o 15:58

Droid drgnął lekko, a kaptur bezwładnie opadł z jego twarzy, ukazując wszystkim obecnym stalowe, pozbawione emocji oblicze. Jednak były to tylko pozory, bo tak naprawdę słowa Yves niezwykle celnie trafiły w czułą sekcję pamięci robota...

-Rozumiem- Powiedział sztucznie spokojnym tonem, powoli odwracając się w stronę wyjścia. Zapewne chciał opuścić pomieszczenie, ale zamiast tego powiedział:

-Peter jest świetnym Jedi. Nie wierzę, że zwykłe rozbicie byłoby dla niego śmiertelne...- Do jego głosu wrócił naturalny, jeśli można tak powiedzieć w przypadku maszyny, spokój -Nie przyjmę tego do wiadomości. Mimo, że mam te ostrza, nie mogę wyczuć nic w Mocy, a gdybym mógł, z pewnością znalazłbym gdzieś aurę Covella...- Przekonanie w trzeszczącym głosie Harvosa musiało być niesamowite dla Yves. Wydawało się, że nawet, gdyby podsunęli mu pod twarz hologram z wiadomością o zniszczeniu Zatruxi, twierdziłby, że Peter żyje.
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Re: [Taris] Tymczasowa baza wojskowa Nowej Republiki

Postprzez Peter Covell » 11 Sie 2009, o 14:31

-Nawet jeśli udałoby mu się przeżyć katastrofę, spadł na tereny zajęte przez Imperium. - Yves westchnęła z bólem - Ranny, być może nawet nieprzytomny, nie miałby szans ze szturmowcami wysłanymi na miejsce katastrofy. Załóżmy jednak, że udało mu się pokonać patrol, co może zrobić dalej? Na planecie, gdzie miasta przypominają raczej małe osady, gdzie stacjonują wojska Imperium, gdzie nie ma dokąd pójść? Na Zatruxi żyją setki groźnych stworzeń i każde z nich mogło dorwać Petera na śniadanie... Harvos, choć coś mi mówi, że on nie mógł zginąć, wszystko świadczy przeciwko temu...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Taris] Tymczasowa baza wojskowa Nowej Republiki

Postprzez Harvos » 11 Sie 2009, o 14:51

-Los nie jest zpaisany w żadnym kodzie- Mruknął z przekonaniem w głosie droid, dając kolejny krok w stronę wyjścia -Dziękuję za informacje.

Nie mając zamiaru mówić nic więcej, powoli udał się w drogę powrotną na lądowisko, gdzie Lean zostawiła swój statek.

-Wybacz, że każę się wozić we wszystkie strony- Powiedział do informatyczki, tuż po tym, jak opuścili salę, w której znajdowała się Yves i jej towarzysze -Jeśli mogę dokonać jakiegokolwiek odwdzięczenia, to mam u ciebie dług.
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Następna

Wróć do Taris

cron