Content

Korelia

[Korelia] Republikański Kampus Szkolenia Wywiadowczego

Image

Re: [Korelia] Republikański Kampus Szkolenia Wywiadowczego

Postprzez Chester Westman » 25 Sty 2011, o 23:52

- Piąte piętro, z czymś do picia w ręku... Zaczyna się ciekawie, Bolto-łapie. - mruknął do siebie Zeven, odchodząc kilka kroków od reszty oddziału. Bez jakiegokolwiek planu zbliżał się coraz bardziej do budynku, analizując wymagającą nieszablonowego myślenia sytuację.
Plan był prosty - przebiegnięcie kilku pięter po schodach i stres, wyraźnie widoczny podczas pierwszego zadania, miały być kamuflażem Zevena - chciał udawać chłopaka szukającego swojego młodszego brata, który zgubił się w tłumie. Cóż... plan nie był idealny, ale niestety jedyny, jaki przyszedł szeregowemu do głowy.
Po przebiegnięciu odpowiedniego dystansu po schodach stanął pod drzwiami wspomnianego wcześniej mieszkania, wciskając przycisk interkomu...
- Przepraszam za najście o takiej porze... ale zgubiłem młodszego brata... - zaczął lekko zdyszany, udając chyba całkiem sprawnie jak na pierwszą taką sytuację w życiu, czekając przy okazji aż ktokolwiek otworzy mu drzwi.
- Błagam, muszę spojrzeć przez okno, może z wysokości go znajdę... Ma ledwo 6 lat, zgubi się tutaj, jeśli go zaraz nie znajdę! - wyrzucił z siebie drżącym głosem, widząc, że drzwi uchyliły się nieco. Zeven tak bardzo wczuł się w udawanie zrozpaczonego starszego brata, że po chwili jego oczy były wypełnione łzami, wpatrzone w wąską szczelinę między solidnymi drzwiami a krawędzią ściany z ogromną nadzieją na powodzenie misji. Pozostało mu czekać na reakcję mieszkańca na tak wczesną pobudkę i, w razie powodzenia, wyciągnięcie od istoty szklanki jakiegoś napoju...
Image
Awatar użytkownika
Chester Westman
Gracz
 
Posty: 384
Rejestracja: 8 Sty 2011, o 20:45

Re: [Korelia] Republikański Kampus Szkolenia Wywiadowczego

Postprzez Nubo » 26 Sty 2011, o 18:13

Drzwi uchyliły się bardzo wolno. Sekunda dłużej i mogłeś zacząć podejrzewać, że mieszkaniec jest w zmowie z porucznikiem i robi wszystko żeby jak najdłużej cię tu zatrzymać. Obserwując ten powolny ruch zobaczyłeś że przez szczelinę patrzy na ciebie para czarnych oczu należących do młodo wyglądającej Rodianki. Zanim zdołałeś coś powiedzieć kilka centymetrów niżej zobaczyłeś kolejną parę oczu, równie czarnych. Kolejny Rodianin, zapewne dziecko osoby, która właśnie zbierała się do zadania pytania.

-Achuta ! - zaczęła Rodzianka, a język jakiego używała nieco cię zaskoczył - Coo chuba? Coo chuba wata boska?
Awatar użytkownika
Nubo
New One
 
Posty: 85
Rejestracja: 26 Gru 2010, o 15:03

Re: [Korelia] Republikański Kampus Szkolenia Wywiadowczego

Postprzez Chester Westman » 26 Sty 2011, o 18:51

- Jak zwykle zapomniałeś włączyć moduł tłumacza w cyfronotesie, gratulacje... - skarcił się w myślach Zeven, szybko wyciągając urządzenie.
- Achuta, achuta... - powtórzył nieco nieporadnie pierwsze słowo wypowiedziane przez Rodiankę, licząc, że są raczej czymś w rodzaju powitania niż groźby. Chwilę później wyciągnął przed siebie urządzenie, pokazując nieznajomej trzy krótkie fragmenty tego samego tekstu: w basicu, rodiańskim i huttańskim brzmiące "Błagam, wpuść mnie! Z wysokości, wyglądając z okna może odnajdę swojego brata, ma tyle samo lat co Twój synek! Proszę, nie pozwól błąkać się dziecku samemu po ulicy...". Jedyna szansa na zagranie na uczuciach młodej matki właśnie została wykorzystana, teraz wszystko uda się bez większych komplikacji albo drzwi zatrzasną się, kończąc karierę szeregowego. Zeven spojrzał jej jeszcze raz w oczy, nie próbując nawet ukrywać strachu. Nie musiała wiedzieć, że boi się niepowodzenia już przy pierwszym zadaniu, nie o swojego wymyślonego kilka minut wcześniej małego braciszka.
Chyba zaczynało docierać do niego, na czym polegać będzie służba w oddziale porucznika Nefa...
Image
Awatar użytkownika
Chester Westman
Gracz
 
Posty: 384
Rejestracja: 8 Sty 2011, o 20:45

Re: [Korelia] Republikański Kampus Szkolenia Wywiadowczego

Postprzez Nubo » 26 Sty 2011, o 19:07

-Bolla bolla ! - Rodianka krzyknęła słysząc wzruszającą historię o zaginionym bracie, a moduł translacyjny przetłumaczył to jako "Wchodź, wchodź !". Otworzyła drzwi na oścież. Była zbyt łatwowierna co kiedyś mogło się dla niej skończyć nieprzyjemnie. Mieszkanie, nie należało do największych. Dwa pokoje, korytarz, zapewne jakaś łazienka i kuchnia oraz 4 małych Rodian kurczowo trzymających się spódnicy matki oraz jeden mniejszy trzymany na rękach, kierujący w twoją stronę swój śmiesznie mały zielony palec.

-Sa hees moocha kreeta? - zapytał jeden z malców, patrząc na swoją matkę. "Czy on przyszedł zabrać nasze kredyty?". Translator dostarczył ci jakże użytecznej informacji. Zostałeś uznany przez młodsze pokolenie za bandytę.

-Bolla ! - odparła matka kierując cię do pokoju gdzie mogłeś spojrzeć przez okno.
Awatar użytkownika
Nubo
New One
 
Posty: 85
Rejestracja: 26 Gru 2010, o 15:03

Re: [Korelia] Republikański Kampus Szkolenia Wywiadowczego

Postprzez Chester Westman » 26 Sty 2011, o 19:48

Alvai wchodząc uśmiechnął się lekko do małych Rodian, wyraźnie zaniepokojonych i onieśmielonych jego obecnością. Ciągle nieco zmęczony dyskretnie wziął kilka szybkich oddechów, po czym zaczął mówić, chwilę później pokazując właścicielce małego mieszkania cyfronotes:
- Mógłbym Cię poprosić o szklankę wody, dobra kobieto? Biegam za chłopakiem od ponad godziny, strasznie zaschło mi w ustach... - zawiesił głos, wyglądając przez okno w poszukiwaniu oddziału.
Zevena bawiło, że jedynie dzieci były podejrzliwe... Ich matka wpuściła obcego do mieszkania z samego rana, będąc dla niego niesamowicie uprzejma, nie widząc chyba nic dziwnego w jego zachowaniu. Szeregowy nie miał jednak czasu ani ochoty zaprzątać sobie głowy dylematami moralnymi, nie podczas misji. Później będzie się z nimi męczył, wmawiając sobie przy butelce pełnej alkoholu, że musiał tak zrobić, a w końcu nikomu nie stała się krzywda.
Image
Awatar użytkownika
Chester Westman
Gracz
 
Posty: 384
Rejestracja: 8 Sty 2011, o 20:45

Re: [Korelia] Republikański Kampus Szkolenia Wywiadowczego

Postprzez Nubo » 28 Sty 2011, o 19:59

Rodianka przyniosła posłusznie szklankę z napojem. Nie była to jednak woda, a jak wkrótce Bolto-łap miał się przekonać był to sok lub kompot z brzytwożuków. W niektórych rejonach galaktyki i dla niektórych ras, był to na pewno rarytas. Dla Zevena była to doskonała okazja do przećwiczenia blefu, zachowania zimnej krwi i dobrej twarzy. Konsystencja wywaru przypominała rzadkie błoto zmieszane z kawałkami nawozu banthy. Smakowało podobnie. Kiedy Zeven zbliżył się do okna by obwieścić zwycięstwo, zobaczył że na dole cały jego oddział zniknął. Została tylko jedna osoba co było niepokojące.

Alvai z zamyślenia został wyrwany przez Rodiankę, która z troską w głosie zapytała czy widzi swojego brata, czy też powinna powiadomić służby ochrony by rozpoczęły poszukiwania.
Awatar użytkownika
Nubo
New One
 
Posty: 85
Rejestracja: 26 Gru 2010, o 15:03

Re: [Korelia] Republikański Kampus Szkolenia Wywiadowczego

Postprzez Mistrz Gry » 29 Sty 2011, o 19:31

Pozostała grupa bolto-łapów stała wytrwale przy poruczniku Nefie i czekała na wynik zmagań Alvaia. Neumann cały czas bacznie obserwował okolicę, gdyż w każdej chwili Sullustatnin mógł wysłać go w jakieś miejsce i ograniczyć limit czasowy na osiągnięcie celu. Kim Wilson również dyskretnie lustrował okolicę, dopóki nie zatrzymał wzroku na kuso ubranej twi'lekance. Gdy wyrwał się z "zamyślenia" zorientował się, że sam został na placu, nigdzy nie było porucznika Nubo oraz jego kolegi Neumanna...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Korelia] Republikański Kampus Szkolenia Wywiadowczego

Postprzez Republika » 30 Sty 2011, o 02:01

Choć porucznik Nef właśnie był w połowie pierwszej misji szkoleniowej, na jego komunikator wydał charakterystyczny dźwięk, oznaczający nadejście nowej wiadomości tekstowej. Nadawcą okazał się być sam głównodowodzący Siłami Republiki - generał Gilmour.


Od: Generał Syd Gilmour
Do: Porucznik Nubo Nef (dowódca II plutonu zadaniowego "Błysk")
Temat: Nowy członek oddziału
Treść:
Witam - Jutro w godzinach popołudniowych do waszego oddziału dołączy starszy sierżant Jhoren “Chmura” Stark.
Dawniej służył on w artylerii, gdzie dowodził plutonem. Zna się również na saperce. Czekam na pański raport.
Z poszanowaniem gen. Syd Gilmour.
Image
Awatar użytkownika
Republika
New One
 
Posty: 104
Rejestracja: 16 Mar 2010, o 17:07

Re: [Korelia] Republikański Kampus Szkolenia Wywiadowczego

Postprzez Chester Westman » 31 Sty 2011, o 16:34

Zeven, kiedy tylko wyszedł na balkon ze szklanką obrzydliwego napoju spostrzegł, że na ulicy z całego oddziału pozostał tylko Wilson. Pułapka Nefa czy zaplanowane działanie? Tego szeregowy nie mógł być pewny, ale dostał właśnie doskonałą okazję do opuszczenia domu Rodianki.
- Jest! - krzyknął z radością, ruszając sprintem do wyjścia. Po drodze zostawił jeszcze na niewielkim stoliku szklankę z wyjątkowo paskudnie pachnącym napojem, chwilę później biegnąc co sił w nogach kolejne piętro w dół.
Kiedy znalazł się już przed budynkiem, stanął w jednej z bocznych uliczek, gdzie nadał dwa komunikaty:
- Wilson! Do południowej alejki! - po czym przesłał kolejną wiadomość, tym razem do dowódcy - Zadanie wykonane, sir. Miejsce zbiórki? - zawiesił głos czekając na odpowiedź. Chociaż, Alvai naprawdę nie spodziewał się, żeby porucznik tak łatwo dał się odnaleźć...
Image
Awatar użytkownika
Chester Westman
Gracz
 
Posty: 384
Rejestracja: 8 Sty 2011, o 20:45

Re: [Korelia] Republikański Kampus Szkolenia Wywiadowczego

Postprzez Nubo » 31 Sty 2011, o 20:20

Komunikator nie odpowiadał, tak jakby dowódca stwierdził, że nie jest konieczne aby z nim porozmawiać. Nie można było być nawet pewnym że widział wykonanie misji przez Zevena. Neumann jak dotąd milczący podszedł do kolegi i poklepał go po ramieniu. Po jego twarzy było widać, że jest nieco zdenerwowany jakby ukrywał jakiś fakt.

- Porucznik ma dla nas kolejne zadnie - Bolto-łap zrobił pauzę - Wszystkie kredyty które masz przy sobie masz oddać temu facetowi - wskazał palcem na handlarza owocami - Tyle mogę ci powiedzieć na chwilę obecną - dodał, a jego głos brzmiał niezbyt optymistycznie.
Awatar użytkownika
Nubo
New One
 
Posty: 85
Rejestracja: 26 Gru 2010, o 15:03

Re: [Korelia] Republikański Kampus Szkolenia Wywiadowczego

Postprzez Mistrz Gry » 1 Lut 2011, o 00:06

Jhoren "Chmura" Stark przybywa z: Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Repub

Niewielki frachtowiec wylądował na głównym lądowisku Bazy Szkoleniowej Wojsk Lądowych Republiki w godzinach popołudniowych. Stark i pozostali pasażerowie zostali skierowani do niewielkiego baraku, gdzie każdy otrzymał odpowiednie instrukcje. Starszy sierżant "Chmura" został wysłany do Kampusu Szkolenia Wywiadowczego. Tam stawił się przed zastępcą sekcji, pułkownikiem Rev'em Gool-Dinem.
- Dostałem niedawno informacje o tym, że przybędziecie do bazy, sierżancie. Od tej pory należycie do oddziału porucznika Nefa. - rzekł niezwykle sztywno oficer - Niestety obecnie on jak i trzech szeregowych wchodzących w skład grupy jest na ćwiczeniach. W waszym baraku powinni znajdować się pilot, podporucznik Lewis Webster oraz medyk chorąży Tim Fist. Do powrotu twojego dowódcy możesz się z nimi zapoznać. A teraz, jeżeli nie macie pytań, to odmaszerować.

***

W baraku rzeczywiście przebywało dwóch ludzi. 25-letni Webster oraz najstarszy z 2 plutonu zadaniowego "Błysk" Fist. Obaj leżeli na swoich pryczach, rozmawiając o sytuacji na froncie. Na końcu budynku stało jedno wolne łóżko, przeznaczone dla kolejnego członka drużyny. Na wewnętrznej stronie drzwi dalej wisiała kartka A4 ze składem grupy.


*************************************************
2 Pluton Zadaniowy (wchodzi w skład: 2 Kompanii do zadań spec.)
Dowódca Plutonu: Porucznik Nubo Nef
Zastępca dowódcy plutonu: -

Pluton Zadaniowy
1. Porucznik Nubo Nef; Sullustanin; Dowódca Plutonu
2. Starszy sierżant Jhoren Stark, Człowiek; Funkcja: -
3. Szeregowy Zeven Alvai; Człowiek; Funkcja: -
4. Szeregowy Michael Neumann; Człowiek; Funkcja: -
5. Szeregowy Kim Wilson; Człowiek; Funkcja: -

Wsparcie
1. Podporucznik Lewis Webster; Człowiek; Pilot frachtowca Gozanti
2. Chorąży Tim Fist; Człowiek, medyk
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Korelia] Republikański Kampus Szkolenia Wywiadowczego

Postprzez Chester Westman » 1 Lut 2011, o 17:13

- Kolejne? On chyba nie lubi rozciągać niepotrzebnie szkolenia, skoro dostajemy jedno zadanie za drugim... - zaśmiał się Alvai, słysząc jednak nieco niepewny głos Wilsona.
Chwilę później Korelianin spacerował wolnym krokiem po okolicy, obserwując wspomnianego wcześniej handlarza. Ot, pozornie zwyczajny handlarz, nie wyróżniał się ani ubiorem ani zachowaniem, obsługiwał klientów identycznie, jak reszta sprzedawców okupujących sąsiednie stragany. Zeven nie mogąc jednak wysnuć żadnego logicznego wniosku, skąd wzięła się niepewność w głosie drugiego szeregowego, podszedł powoli do wcześniej wskazanego celu.
- Witaj... - zaczął powoli szeregowy. - Interesy w porządku, klientów nie brakuje jak widzę? Biznes to biznes, tu trzeba mieć dobry towar... - szczerze uśmiechając się do sprzedawcy i kontynuował wywód, próbując nieco uśpić jego czujność i podejrzliwość. - Po ile te? - wskazał na skrzynkę z małymi, zielonymi owocami, wyglądające całkiem apetycznie. Chwilę później Alvai wyciągnął z kieszeni pasa 21 kredytów, wszystkie jakie zabrał ze sobą z kwater.
- Wystarczy? - spytał uśmiechając się jeszcze szerzej do nieznajomego, czując jednak coraz większy niepokój. Wilson na pewno o czymś mu nie powiedział, szlag by go...
Image
Awatar użytkownika
Chester Westman
Gracz
 
Posty: 384
Rejestracja: 8 Sty 2011, o 20:45

Re: [Korelia] Republikański Kampus Szkolenia Wywiadowczego

Postprzez Chmura » 2 Lut 2011, o 00:28

W końcu lot się zakończył. Chmura nie lubił przeciągających się podróży - ileż można siedzieć, nie mając wiele ciekawszych rzeczy do roboty, poza gapieniem się w pokład. Załoga również nie była zbyt sympatyczna. Na szczęście wylądowali w bazie wojsk lądowych, w której często bywał, i gdzie mógł spotkać paru znajomych. Niestety, długo nie mógł się tym nacieszyć, gdyż został odesłany do Kampusu Szkolenia Wywiadowczego. Nigdy tam nie był, nikogo nie zna - szczerze mówiąc, nawet nie wiedział, że taki tam jest.
Od razu udał się do swojego baraku, gdzie spotkał dwóch członków swojego nowego oddziału.
Czołem panowie - rzucił na wejściu, przyglądając się uważnie towarzyszom - Wygląda na to, że będziemy ze sobą pracować.
Położył swoją torbę i zaczął powoli wypakowywać, po czym spoczął na łóżku. Wyciągną też "regulamin lotu", jaki otrzymał od oficera na statku. Przeglądał go pobieżnie, dopóki nie doszedł do części ze zdjęciami tych bardziej "obcych" obcych i nie skrzywił się w niesmaku.
- Chce ktoś? - zapytał z uśmiechem. - Aha, i nie wiecie, gdzie tu jest kantyna?
Image
Awatar użytkownika
Chmura
New One
 
Posty: 72
Rejestracja: 21 Sty 2011, o 23:14

Re: [Korelia] Republikański Kampus Szkolenia Wywiadowczego

Postprzez Nubo » 2 Lut 2011, o 06:30

Najpierw słychać było przełknięcie śliny, a później prawda, która pod koniec dnia miała okazać się bolesna. Przynajmniej dla stóp, żołnierzy plutonu zadaniowego "Błysk".

- Porucznik stwierdził, że dobry żołnierz to taki który umie dotrzeć we właściwe miejsce o właściwym czasie. Dlatego też, mamy w ciągu pół godziny dostać się z powrotem do naszej bazy.

Początkowo wypowiedziane zdania nie brzmiały tak źle. Jednak po dłuższej analizie pojawiły się pewne obawy. Chociaż podróż tutaj, trwała zaledwie kilkanaście minut, to trzeba było pamiętać że nawet środki publicznego transportu rozwijały prędkość liczoną w setkach kilometrów na godzinę, a początkowe przystanki z bazy do obrzeży miasta były oddalone o siebie o kilka minut. Szybka kalkulacja i okazało się że do pokonania pozostaje około 50 kilometrów. Był to albo kilkugodzinny marsz, na który nie było czasu. Albo skorzystanie z transportu publicznego, co bez posiadania złamanego kredyta mogło skończyć się nieprzyjemnie - droidy były mniej wyrozumiałe dla pasażerów na gapę niż ludzie. Można było jeszcze poprosić kogoś o podwiezienie, jednak i to wymagało by zapewne stworzenia pewnej historii dla ewentualnego dobroczyńcy. Decyzję należało podjąć szybko..
Awatar użytkownika
Nubo
New One
 
Posty: 85
Rejestracja: 26 Gru 2010, o 15:03

Re: [Korelia] Republikański Kampus Szkolenia Wywiadowczego

Postprzez Mistrz Gry » 2 Lut 2011, o 13:47

Pierwszy do "Chmury" podszedł medyk chorąży Tim Fist. Krótko uścisnął dłoń starszego sierżanta, a następnie przedstawił się. Przy okazji podszedł do kosza ustawionego w rogu sali, wyrzucając zmiętą kartkę, a następnie powrócił na swoje kojo. Podporucznik Webster, będący oficerem nie fatygował się tak jak "doktorek", kiwnął jedynie ręką w stronę nowoprzybyłego.
- Chce ktoś? - zapytał z uśmiechem Jhoren Stark. - Aha, i nie wiecie, gdzie tu jest kantyna?
- Ja podziękuję, może innym razem. - odpowiedział Fist - A co do kantyny, to nie mamy tu takich luksusów, w końcu jesteśmy w Kampusie Szkolenia Wywiadowczego. W Bazie Wojsk Lądowych jest niewielka kantyna, ale delicji tam nie znajdziesz. Ot fajki, jakieś proste dania, do tego kawa, herbata. Raz na jakiś czas dowożą cienkie piwo, żeby chłopaki się nie pospijali.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Korelia] Republikański Kampus Szkolenia Wywiadowczego

Postprzez Chester Westman » 2 Lut 2011, o 18:54

- A niech Cię Wilson... Niech Cię bantha, do jasnej... - westchnął ciężko Zeven, wyraźnie zrezygnowany. - Ruszamy w stronę bazy czymkolwiek, co to piękne miasto będzie w stanie nam zaoferować, na początek komunikacja miejska. A później... Szlag by Cię Wilson! - Alvai kolejny raz wyraził swoją irytację, po czym szybko ruszył w stronę najbliższej stacji, gdzie może będą mieli szansę załapać się na jakikolwiek działający pojazd. Albo cokolwiek, co pozwoli dwójce szeregowych dostać się do bazy w ciągu pół godziny.
Pierwsza próba dotarcia nieco bliżej bazy zaczęła się od skorzystania z transportu miejskiego. O dziwo, pierwsze dwa przystanki szeregowi przejechali nieniepokojeni, a Zeven zaczynał powoli odzyskiwać wiarę w powodzenie tak szalonego pomysłu.
- Chyba się udało, nie? - kiwnął głową w stronę Wilsona, rozluźniając się nieco i powoli uspokajając po całym dniu pełnym wrażeń.
Image
Awatar użytkownika
Chester Westman
Gracz
 
Posty: 384
Rejestracja: 8 Sty 2011, o 20:45

Re: [Korelia] Republikański Kampus Szkolenia Wywiadowczego

Postprzez Nubo » 4 Lut 2011, o 20:01

Współtowarzysz tylko kiwnął głową na znak, że się zgadza. Podróż trwała kilkanaście minut i można było oszacować że przynajmniej połowa drogi była za Bolto-łapami, co dawało przyjemną 25 kilometrową przebieżkę. Nic z czym żołnierz sił specjalnych miał sobie nie poradzić, ale nie w mniej niż 15 minut. Wilson zaczął się rozglądać po okolicy. Wyraźnie były to już obrzeża miasta. Przeważała niska zabudowa, mniejszy ruch speederów. Ludzi też było jakoś mniej. Moc jednak czuwała nad dwójką podróżników i objawiła się na końcu palca wskazującego Wilsona, który skierował go na jadącą wojskową ciężarówkę repulsorową. Taką samą, która dowoziła zaopatrzenie do bazy.

-Jeżeli się postaramy to nas weźmie ze sobą. Ale nie możemy zdradzić kim jesteśmy. Jakieś pomysły?
Awatar użytkownika
Nubo
New One
 
Posty: 85
Rejestracja: 26 Gru 2010, o 15:03

Re: [Korelia] Republikański Kampus Szkolenia Wywiadowczego

Postprzez Chester Westman » 4 Lut 2011, o 21:19

- Co to za różnica, skoro nie dowie się, że nas podwozi? Biegiem! - krzyknął jedynie Zeven, ruszając w stronę toczącej się w stronę bazy ciężarówki z zaskakującą, jak na tak chudego człowieka, prędkością. Kiedy tylko Wilson go dogonił usłyszał głośną komendę:
- Teraz!" - po czym zobaczył Zevena łapiącego się jednego z uchwytów na tylnych drzwiach pojazdu. Nie pozostało mu nic innego jak dołączyć do drugiego Bolto-łapa, w końcu do bazy mieli dotrzeć razem. - Przed bazą... W bazie zeskakujemy! W razie kontroli przy bramie... Nie będą kontrolować żarcia, uda nam się! - Alvai raz po raz przekrzykiwał silnik, hałasujący jakby pojazd nie był na przeglądzie od ładnych paru lat. - Zawsze wiedziałem, że Republika oszczędza na rekrutach, ale aż tak? - dodał o wiele ciszej, czego nie miał prawa usłyszeć nikt - repulsory ciężarówki bez większego problemu zagłuszyły marudzenie szeregowca.
jedynym problemem pozostała kwestia tego, ile wytrzymają mięśnie szeregowych oraz czy wyrobią się w ciągu wspomnianych parunastu minut. Całkiem szybki transport już mieli, kierowca nie poczuł dodatkowego balastu ani nie miał fizycznej możliwości zobaczenia któregokolwiek w lusterku. Oby Moc dalej nad nimi czuwała...
Image
Awatar użytkownika
Chester Westman
Gracz
 
Posty: 384
Rejestracja: 8 Sty 2011, o 20:45

Re: [Korelia] Republikański Kampus Szkolenia Wywiadowczego

Postprzez Nubo » 5 Lut 2011, o 17:46

Pomimo stosunkowo niewielkiej prędkości repulsorowej ciężarówki, jazda na niej nie należała do najprzyjemniejszych. Pojazd co chwilę zmieniał wysokość by ominąć inne pędzące speedery lub przedostać się do innego szlaku komunikacyjnego. Po kilku minutach niewygodnej jazdy, mięśnie zaczęły dawać o sobie znać palącym bólem. Repulsorowy wehikuł nie był przystosowany do tego by ktoś jechał na zewnątrz. Trzeba było się trzymać krzywizn i wpychać palce w szczeliny. Przypominało to trochę wspinaczkę skałkową bez zabezpieczenia. Mijając kolejne ulice zobaczyć można było zdziwienie malujące się na twarzach "tubylców". Niektórzy z nich, zapewne zaniepokojeni, sięgali po swoje komunikatory by poinformować swoich znajomych o tym co właśnie zobaczyli. Być może niektórzy zadzwonili do służb porządkowych z informacją że dwójka mężczyzn ma zapędy samobójcze. Nie można było tego stwierdzić z całą pewnością, jednak tak to wyglądało.

Teren zaczynął przypominać okolice bazy i kiedy dało się zobaczyć pierwsze zabudowania Zeven i jego towarzysz zeskoczyli w samą porę by uniknąć wzroku strażnika ale już nie porucznika Nubo Nefa który stał z założonymi z tyłu rękoma przyglądając się pasażerom na gapę. Sullustianin spojrzał na swój chronometr i pokiwał z uznaniem w stronę Bolto-łapów.

-Całkiem niezły czas - zrobił krótką pauzę - jeżeli chodziło by o randkę z dziewczyną - tej istoty nie można było zadowolić. Przynajmniej nie w jakiś normalny sposób - Macie godzinę przerwy, a później widzę was na placu w pełnym wyposażeniu - zanim porucznik odszedł dodał jeszcze - Aha... i znajdźcie mi - spojrzał na swój datapad - Sierżanta Sparka. Powinien gdzieś się kręcić po bazie. Ma być tak samo gotowy do ćwiczeń jak wy.
Awatar użytkownika
Nubo
New One
 
Posty: 85
Rejestracja: 26 Gru 2010, o 15:03

Re: [Korelia] Republikański Kampus Szkolenia Wywiadowczego

Postprzez Chester Westman » 5 Lut 2011, o 20:34

- Całkiem niezły czas jeżeli chodziło by o randkę z dziewczyną. - usłyszeli szeregowi kiedy w końcu stanęli przed porucznikiem. Jeśli chodzi o wymagania Nefa trzeba mu przyznać jedno - zadowolić można go było chyba tylko wtedy, kiedy wykonało się zadanie jeszcze przed wydaniem rozkazu. Inaczej można było liczyć jedynie na "całkiem dobrze", "w miarę" albo "nie tak źle jak na początek, Bolto-łapie".
Nie marnując wolnej godziny dwójka szeregowych ruszyła do swoich kwater, gdzie zauważyli dwie zmiany. Pierwszą, mniej istotną, była kartka, nadal wisząca na wewnętrznej części. Teraz zawierała jeszcze jedno nazwisko: Starszy sierżant Jhoren Stark, Człowiek. Drugą ze zmian w kwaterach był właśnie wymieniony na liście żołnierz, mierzący niecałe 180 cm, mimo to sprawiający wrażenie solidnie zbudowanego i umięśnionego. Zeven widząc nowego członka oddziału zasalutował, podobnie jak stojący kilka kroków przed nim Wilson. Pamiętając jednak o swojej randze Bolto-łapa, żaden z dwójki nie odezwał się ani słowem, nie chcąc zdradzić tożsamości.
- Za godzinę mamy być na placu. W pełnym wyposażeniu. - dodał, po czym wyciągnął na łóżko plecak, a z niego dość długi futerał. Jak mieli się przekonać chwilę później, był to karabin snajperski, za którego czyszczenie zabierał się właśnie Alvai. - Pełnym wyposażeniu. - powtórzył jeszcze raz, o wiele poważniej, widząc, że Neumann nie kwapi się do przygotowania broni i munduru.
- Sierżancie, pan także musi stawić się w pełnej gotowości razem z nami na placu, rozkaz porucznika Nefa. - wspomniał sucho o rozkazie, nie chcąc urazić starszego stopniem. Były to ostatnie słowa Zevena, który przez kolejne parędziesiąt minut wolał zająć się montowaniem karabinu, wcześniej sprawiającego wrażenie złamanego na pół.
Kilkanaście minut przed umówioną godziną zbiórki Zeven spokojnie zapiął ostatnie guziki munduru, przypiął do paska spodni pas z wyposażeniem, zarzucił na ramię w pełni sprawny karabin, po czym w milczeniu opuścił barak w towarzystwie dwójki Bolto-łapów i Starka.
Image
Awatar użytkownika
Chester Westman
Gracz
 
Posty: 384
Rejestracja: 8 Sty 2011, o 20:45

PoprzedniaNastępna

Wróć do Korelia