Liam Skidder przeniósł się z: [Korelia] Poszukiwanie mandaloriańskiej zbroiOd czasu wyprawy poszukiwawczej, której celem było znalezienie mandaloriańskiej zbroi, Skidder ponownie zamieszkał u Joe'go. W ostatnich tygodniach do byłego pułkownika dochodziły niepokojące informacje z HoloNetu, starych znajomych z armii oraz od klientów kantyny.
Dziwna aktywność Sithów... Ponadto zauważono flotę Imperium... O co w tym wszystkim chodzi.. - pomyślał Liam, pijąc czerwonego karła.
- Joe, wspominałeś, że na Coruscant ruszyło Centrum Rekrutacyjne do Floty, wiesz coś więcej? - zapytał Skidder
- Hmm, nie za dużo. Od przemytników dowiedziałem się, że wcześniej nie prowadzono zaciagu na taką skalę, po prostu kto chciał to się zgłaszał, a obecnie wszędzie można znaleźć ulotki zachęcające do wstąpienia, do floty. Wątpię, żeby Republice brakowało pilotów... To po prostu wygląda jak przygotowania do... - tutaj właściciel kantyny urwał wypowiedź i zbladł.
- Też mi się to nie podoba - odrzekł szorstkim głosem był pułkownik - Ponad rok spędziłem na Korelii, chyba już wystarczy tego wypoczynku. Pora udać się na Coruscant.
- Zwariowałeś? Już swoje w Armii wysłużyłeś - krzyknął zaskoczony Joe
- To prawda Liam, pieniądze masz, ludzie Cię szanują. Dla wielu z nas powinieneś być bohaterem Republiki, szkoda, że dowództwo trochę zepchnęło Cię na margines. Byłeś człowiekiem od najgorszych zadań, ale nigdy jakoś specjalnie Cię nie wyróżnili - rzekł Vanquish, jeden z weteranów Wojen Klonów, który nie był klonem.
- Parę medali mi przyznali... Zresztą kto powiedział, że chcę ponownie wstąpić do Armii? Po prostu chcę lepiej zorientować się w sytuacji. Ciekawe czy na stołecznej planecie mnie pamiętają.
Po tych słowach Skidder hojnie zapłacił właścicielowi kantyny, choć ten nie specjalnie chciał przyjąć zapłatę. Następnie zabrał swoje rzeczy i ruszył do doków, gdzie czekał na niego 'Rangy Eagle' po gruntownym remoncie.
Liam Skidder przenosi się do: [Coruscant] Centrum Rekrutacyjne Republikańskiej Floty