Content

Korelia

[Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Image

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez David Turoug » 29 Mar 2009, o 20:08

Gdy wszystkie drużyny skończyły swój bieg dochodziła 19:11. Skidder jeszcze na plac powiedział:
- Na dzisiaj to koniec. Przez następne kilkanaście dni szkolenie będzie wyglądało podobnie, oczywiście mogą zmieniać się godziny naszych ćwiczeń czy szkoleń teoretycznych oraz ich tematyka. Czas na kolację. A po niej odpowiem na wasze pytania, po pierwszym dniu szkolenia. Rozejść się.
Pułkownik Liam Skidder był zadowolony z dnia otwierającego szkolenie. Większość żołnierzy była w dobrej formie fizycznej, a on sam też nie wyglądał na tle młodych ludzi najgorzej. W końcu przyszedł czas na kolację.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Oto'reekh » 29 Mar 2009, o 20:29

W stołówce Nala zajęła miejsce na przeciwko Silusa.
- Jak było na torze przeszkód ? - zapytała
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Silus Targon » 29 Mar 2009, o 22:55

-Cześć Nala, a wiesz nie było źle. Wykręciłem 3 czas z drużyny ale powiem Ci że już trochę wypompowany jestem. Tak na prawdę jeszcze nie zebrałem się do kupy od akcja na tatooine. Te siniaki których mi tam natrzaskali dają się we znaki. Ale jak mi minie myślę że będę w lepszej formie. A teraz Ty opowiadaj jak u Ciebie. Szkolenie poszło Ci rewelacyjnie, aż miło się słuchało. Udało Ci się już jakieś znajomości nawiązać?? - zapytał przegryzając kolacja
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Oto'reekh » 30 Mar 2009, o 08:30

- Rozmawiałam tylko z resztą mojej grupy medycznej i musze przyznać, że plutonowy Lancer Selzen ma bogate doświadczenie jeśli chodzi o medycynę, szczególnie urazową. Reszta zespołu też jest niezła, jeśli coś wam się stanie powinnismy dać radę poskładać was do kupy.- powiedziała szczerze - a jak tam twoja drużyna ? -zapytała
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Rezun Talis » 30 Mar 2009, o 15:43

Rezun z zapałem zabrał się do kolacji. Dopiero gdy usiadł i zaczął spokojnie jeść, uświadomił sobie, że ten dzień jednak dał mu w kość. Adrenalina zeszła i pojawiło się delikatnie 'czucie' mięśni. Nie był to jeszcze ból, który zdarzało się znosić w przeszłości, bo konkretnym wycisku na treningach. Ale on jeszcze przyjdzie. Z cichą nadzieją liczył, że Pułkownik da im popalić tak, że ledwo się pozbierają. Jako komandosi muszą być twardzi jak nikt inny, a ciężkie szkolenie to i tak dopiero połowa drogi do 'elity', którą mieli zostać. Nobilitacja i wyzwanie. Rezun lubił takie rzeczy. Jedzenie było dobre. Szybko zjadł swoją porcje, która zaspokoiła głód i poczuł przyjemny przypływ sił. Odłożył naczynia i z kubkiem herbaty wrócił na swoje miejsce, przypatrując się ludziom dookoła. Przypadkiem złapał spojrzenie Skiddera, który kiwnął mu głową. Rezun z pełnym szacunkiem oddał ukłon. Ten człowiek zdecydowanie mu imponował. Nielekko będzie pod nim służyć, ale gdyby było piekło, to on nas z niego wyciągnie. I zrobi z nas dobrych żołnierzy... uśmiechnął się do swoich myśli.
Herbata stygła, a Rezun czekał na koniec kolacji i ewentualną odprawę.
GG: 3137105
Awatar użytkownika
Rezun Talis
New One
 
Posty: 54
Rejestracja: 18 Mar 2009, o 17:28

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Silus Targon » 30 Mar 2009, o 15:52

-Moja drużyna dość zorganizowana. Mamy jednego konkretnego mięśniaka. Rezun ma na imię o ile dobrze kojarzę. W testach wypada super. Reszta też jakoś się trzyma. Przeraża mnie tylko dowódca mojej drużyny. Nie wygląda na przyjemniaczka, ale wydaje mi się że jeśli będziemy dawać z siebie dostatecznie dużo to nie będzie problemów. Dobra, ja idę do swojej grupy. Nala, jeśli Ty jesteś w służbie medycznej to ja się spokojnie - powiedział jeszcze na odchodne z uśmiechem.
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Dagos Bardok » 30 Mar 2009, o 15:58

Krew...uważaj..Jasmine...aaahh...gdybym tylko zdążył...3 min...zdążył..bierz go...zdążył... strzelaj...aaaaaaaaaaa!! - Sato obudził się cały zlany potem, miał się tylko zdrzemnąć przed kolejnymi treningami, prawdopodobnie jęczał coś przez sen. Kolejny raz miał ten sam koszmar. Kilka osób spojrzało na niego. Oddychał głęboko myśląc kolejny raz co by było gdyby jednak zdążył. Pewnie nie siedziałby w tej bazie tylko spokojnie z rodziną, oczekiwał swoich następnych urodzin. Wtedy nie trafił, i od tamtej pory postanowił zawsze trafiać. Bo tak by wypadało.
Awatar użytkownika
Dagos Bardok
 
Posty: 1017
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 18:42

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez David Turoug » 30 Mar 2009, o 16:12

Gdy wszyscy się najedli Skidder tak jak zwykle wstał i rzekł do grupy:
- Szybko minął ten pierwszy dzień szkolenia. Pierwszy, a zarazem ostatni, który był tak przyjemny. Z każdym dniem będziemy zwiększać natężenie ćwiczeń, oczywiście nie zapominając o wykładach. Jeżeli macie jakieś pytania to teraz jest czas abym na nie odpowiedział, a jeżeli nie to radzę się wyspać. Proponuję naprawdę zasnąć, bo lepsze jest 2 godziny snu, niz cała noc czuwania, na nocne ćwieczenia.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Silus Targon » 30 Mar 2009, o 16:19

Silus stwierdził że są to święte słowa i ruszył w kierunku swojego łóżka. Fakt, teraz będzie tylko ciężej a nie ma się co już dobrowolnie na samym początku zarzynać....
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Rezun Talis » 30 Mar 2009, o 16:26

Wszyscy pchali się, żeby jak najszybciej wyjść z jadalni. Rezun nie musiał się spieszyć. Nie bardzo wierzył też w nocne szkolenie. Zawsze tak straszą, a potem będą raptem co drugą noc. Nic takiego. Kilka godzin wystarcza, żeby w zupełności się zregenerować, a człowiekowi wystarczą 4 godziny snu na to, żeby był na tyle sprawny, na ile trzeba. Chociaż pułkownik wyglądał, jakby nie żartował i rzeczywiście chciał zrobić jakieś nocne ćwiczenia. Może lepiej faktycznie się przespać? Czemu nie... I tak nie mam nic lepszego do roboty. Rezun ruszył w kierunku swojego pokoju, by odpocząć.
GG: 3137105
Awatar użytkownika
Rezun Talis
New One
 
Posty: 54
Rejestracja: 18 Mar 2009, o 17:28

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez David Turoug » 30 Mar 2009, o 16:54

Tym razem ten kto poszedł spać o 21:00 miał 5 godzin snu, bo równo o 2 w korytarzu zabrzmiał głos Skiddera:
- Cały pluton wstawać. Na zewnątrz czekają 4 kanonierki. Każda drużyna wsiada do swoje. Czekam 5 minut. Kto nie zdąrzy, ten może pakować swoje manatki i wracać na Coruscant.
Słowa pułkownika trafiły do wszystkich bo po upłynięciu danego czasu wszyscy byli już na pokładach swoich statków. Po 35 minutach lotu wszystkie kanonierki wylądowały na ogromnej polanie w środku lasu. Liam kazał wszystkim wysiąść i wysłuchać co ma do przekazania:
- Za chwilę ponownie wsiądziecie do maszyn. Każda drużyna zostanie przetransportowana w inne miejsce. Oczywiście włazy będą pozamykane co przeszkodzi wam w orientacji, a i piloci postarają się trochę powłóczyć. Waszym zadaniem będzie dotarcie właśnie na ta polanę. Pewnie powiecie bułka z masłem. Ale lepiej nabierzcie respektu do zadania. Nie dość, że czekają Was gęste lasy, niezwykle niebezpieczne bagna, wzgórza, doliny i rzeki do przebrnięcia, to macie limit czasowy. O 3:00 wasz czas zacznie tykać, za cztery godziny, a więc o 7:00 widzę całe drużyny w komplecie. Moje miejsce w drużynie niebieskich zajmie szeregowy Kaarl Ironfist, z korpusu medycznego, chyba nie muszę tłumaczyć czemu nie idę z moja ekipą? Każdy z dowódców drużyn otrzyma mapę terenu. Wątpię aby drużyny spotkały się w trakcie marszu. Powodzenia i do zobaczenia o 7:00.

***
Tuż przed 3:00 drużyna zielona wylądowała w środku jakiegoś iglastego lasu. Prowadzić miał starszy sierżant Mike Davidson, jednak działania na orientację były jedną z jego słabszych stron. Davidson wolał otwartą walkę, niż taktyczne bieganie po lesie...
Równo o 3:00 drużyna niebieska, dowodzona przez podporucznika Jaspara Sato znalazła się w niezwykle wysokiej trawie, zakrywającej każdego żołnierza. Drużyna najpierw musiała zadbać o to, żeby wszyscy odnaleźli się w tym gąszczu, zanim ruszyła w bój z innymi przeciwnościami.
O tej samej godzinie drużyna czerwona, gdzie przewodził chorąży Brian Mercury, została przetransportowana do jakiejś piaszczystej doliny, prawie pustyni, z tą różnicą że była gęsto porośnięta suchoroślami. Samo wyjście z doliny wydawało się łatwe, jednak droga przez szeroko rozrastający się las liściasty nie napawała optymizmem żołnierzy Mercury'ego.
Minutę po 3 ostatnia z drużyn - żółta została usytuowana na niewielkim wzniesieniu, z dość stromym zboczem, na który znajdowały się niezwykle ostre skały. Gdy dowódca podporucznik Pofl Jorel sięgnął ze z pagórka wzrokiem od razu zwrócił uwagę na szeroką rzekę, którą drużyna musiała przejść, by dalej stawić czoła zarośniętym bagnom...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Dagos Bardok » 30 Mar 2009, o 17:09

Mineło ok. 9 minut zanim wszyscy zorientowali się gdzie jest reszta.
- Jesteśmy tutaj - powiedział Sato pokazując wydrapany paznokciem krzyżyk na mapie. - Musimy dojść tam. To dość daleko, a dodatkowo będziemy mieć przed sobą duże ciemności. Włączcie latarki. Jak ktoś się zgubi to mam go w dupie zrozumiano, więc lepiej trzymajcie się blisko siebie. Teoretycznie mamy najgorzej bo mamy las przed sobą, ale w praktyce nie powinno nam pójść źle, a jak pójdzie to będziecie czyścić podłogę językiem zrozumiano?
- Tak jest, sir - powiedziała reszta żołnierzy z jego drużyny
- Nie mówcie do mnie sir bo czuje się jak jakiś zafajdany generał. Mówcie mi Sato, każdy mi tak mówi. Nie ważne kierujemy się na północy-zachód. Biegniemy truchtem odpoczynek będzie ok. 4 będzie 5 minutowy odpoczynek. Więc na co czekacie, biegniemy.
Cała drużyna biegła przez około godzinę, wszyscy zmęczeni przystanęli na 5 min odpoczynek.
- Ruszamy dalej, jak drużyna Skiddera będzie przed nami to zamorduję Was osobiście. - powiedział Sato po 3 minutowym odpoczynku
- Miało być 5 min Sato? - zapytał jakiś żołnierz niewykrywalny w ciemnościach
- Nie wiem kim jesteście, ale jesteście idiotą, zrozumiano. Gdybym powiedział 3 min od razu były by pretensje, zostały nam jakieś 2 godziny truchtem na północ do miejsca spotkania. Za godzinę znów 3 min odpoczynku. Do pracy bo powiem temu napakowanemu kucharzowi ze stołówki, że wyzywacie jego matkę. No już!
Awatar użytkownika
Dagos Bardok
 
Posty: 1017
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 18:42

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Silus Targon » 30 Mar 2009, o 17:14

Silus zbierał całą drogę siły i przygotowywał się psychicznie na to co będzie ich czekało...
Wiedział że będzie okazja żeby się wykazać. W końcu sam już znajdował się w takich sytuacjach.
-Zobaczymy ile jesteśmy warci - pomyślał.
Zależało mu równie tak bardzo ja Jasperowi by dotarli jako pierwsi. Jedno było pewne, nikt tak nie odnosił się do swoich podwładnych ale były tego plusy. W efekcie mieli największe szanse. Spodobało mu się to że zabronił mówić do siebie sir. Cieżko będzie się przyzwyczaić ale to już jednak coś. Silusowi nie brakowało wytrzymałości więc miał chyba najmniejsze problemy z tym by nadążyć za Jasperem.
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Rezun Talis » 30 Mar 2009, o 17:20

- Starszy Szeregowy Rezun Talis - Rezun regulaminowo stuknął obcasami, podchodząc do Davidsona. - Sierżancie, mogę spojrzeć? Pochodzę stąd, a w Akademii nie raz i nie dwa mieliśmy takie rajdy. - powiedział cicho, gdy Davidson otwierał usta, żeby odpowiedzieć.
- W teorii to moja działka, ale nigdy tego nie lubiłem - zastępca dowódcy wzruszył ramionami - trzymaj.
Rezun wziął mapę i chwile jej sie przyglądał. Wojskowe mapy zawsze były dobrze oznaczone i opisane. Wyjął długopis i zrobił pare kresek, wyznaczając trasę.
- Tędy pójść najlepiej - powiedział oddając mapę sierżantowi - przez las dobrze się biegnie, więc jeżeli chcemy uzyskać prowadzenie, powinniśmy narzucić dobre tempo, tym bardziej, że dzisiejszy dzień nie był jakoś specjalnie męczący. - kiwnął głową i wrócił do szeregu.
- Dobra chłopaki - Davidson podniósł głos - słyszeliście co mówił Talis? Brać dupę w troki i biegniemy! Skidder ma być z nas dumny!
Rezun uśmiechnął się w duchu, ciesząc się, że może przyczynić się dla dobra zespołu. Gdy biegli, kilku chłopaków przyjacielsko poklepało go po plecach.
GG: 3137105
Awatar użytkownika
Rezun Talis
New One
 
Posty: 54
Rejestracja: 18 Mar 2009, o 17:28

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez David Turoug » 30 Mar 2009, o 17:31

W tym samym czasie drużyna czerwona pod dowództwem chorążego Briana Mercury'ego weszła do liściastego lasu. Bieg w tych warunkach był wykluczony, ponieważ drzewa rosły niezwykle gęsto. Mercury spojrzał na mapę. Od polany dzieliło ich jeszcze sporo kilometrów. Kapral Larana Ardmore wspiął się na najwyższe drzewo by rozejrzeć się w terenie, jednak nic to nie dało, gdyż za nim rozciągała się pustynia i dolina, z której wyszli, a przed nim i po bokach było 'morze' lasu. Na domiar złego, schodząc jedna z gałęzi złamała się, a Ardmore doznał lekkich urazów rąk.
- Wszystko w porządku kapralu - spytał chorąży
- Tak jest.
- No nic, ruszamy prosto. Idziemy gęsiego, bo inaczej nie damy rady. Za mną.

***
Podporucznik Pofl Jorel, Weequay dowodzący 'żółtymi' miał nie lada problem. W jego drużynie nie było żołnierza, który nei rozdarłby spodni na ostrych skałach, a teraz przyszło im przeprawić się przez rzekę. O ile on i wysoki na blisko 2 metry sierżant Kyra Sair przebyli rzekę w szerze, o tyle pozostali żołnierze byli na to po prostu za niscy. Jorel zostawił jeden koniec liny na pierwszym brzegu, a drugi przywiązał do głazdu:
- Szybko przechodzić gnidy - warknął ostrym tonem - Imperium nie będzie na nas tyle czekało co pułkownik Skidder. Oprócz tej cholernej rzeki mamy przed sobą bagna, a za nią nasza meta...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Dagos Bardok » 30 Mar 2009, o 17:38

- Odlewać się szybciej! Co by powiedział szturmowiec imperium gdybyś zapytał go czy możesz się odlać przed walką? Rozwalił by ci łeb idioci. Zostało nam jeszcze jakieś 70 min truchtu, nie wyglądacie jeszcze na wycięczonych, przynajmniej tak mi się wydaje bo w tych ciemnościach trudno coś zobaczyć. Teraz będziemy mieli trochę ciężej ponieważ jest tu lekkie błoto. Unoście wysoko nogi, nie jesteś na stepowaniu Samson. Szybciej, szybciej! - nawijał Sato przewodząc drużynie.
- Salis szpica, ja zajrzę na tyły trzymaj mapę.
Awatar użytkownika
Dagos Bardok
 
Posty: 1017
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 18:42

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Silus Targon » 30 Mar 2009, o 17:41

Drużyna niebieskich pod wodzą Jaspera radziła sobie całkiem nieźle. Silus przez chwilę wahał się czy się odezwać ale stwierdził że spróbuje zaryzykować
-Dowód... tzn Sato. Wiem że Pan tu dowodzi ale gdybym mógł zauważyć... Przed nami rozciąga sie wąski pas bagna. Stanowczo opóźni on nasz poruszani się. Z tego co widzę zapas sił jeszcze wszyscy mamy dlatego zastanawiam się czy nie lepiej było by ominąć je wzdłuż tej lini - wskazał palcem na linie bagna - będziemy mieli dłuższy dystans do pokonania ale powinno nas to przyspieszyć - powiedział to tak by okazać szacunek i by inni nie usłyszeli jego uwagi...
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Dagos Bardok » 30 Mar 2009, o 17:45

- Teraz z tym Panem, czy ja wyglądam jak Skidder? Może mam prawie tyle samo lat co on, ale to o niczym nie świadczy. Targon podobasz mi się. Masz rację Silus, więc jak uważasz prowadź. Ja pozostanę z tyłu.
Po tej krótkiej rozmowie drużyna niebieska udała się w kierunku północnym.
Awatar użytkownika
Dagos Bardok
 
Posty: 1017
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 18:42

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Rezun Talis » 30 Mar 2009, o 17:51

Zieloni generalnie BIEGLI. Jedni z lepszą kondycją, inni z gorszą, ale nikt się nie poddawał. Chodź była chłodna noc, pot gęsto sciekał po plecach. Rezun co chwile oglądał się na kolegów z drużyny. Nikt nie odpadł. Co prawda Twi'lek, Abano Saar, jak po chwili przypomniał sobie Rezun, mamrotał coś co brzmiało jak 'nie przewróce się, nawet sie kurwa nie potkne...'.
- Dowódco, może zrobimy chwilę przerwy? - Rezun zrównał się z Davidsonem. Ten tylko kiwnął głową.
- Oddział, przejść do marszu! - powiedział tymczasowy dowódca wystarczająco głośno - a teraz chwila przerwy. Zostało nam jeszcze... - spojrzał na mape i zmrużył oczy - jakieś dwie i pół godziny marszu.
- Albo 60 minut intensywnego biegu - mruknął Rezun.
- Pierdole, nie będę biegł - dyszał Saar.
Davidson spojrzał na niego z dezaprobatą ale nic nie powiedział. Rezun spojrzał na jaśniejące niebo i chwile kalkulował coś w głowie, po czym wyjął z kieszeni kilka dziwnych medpakietów i rozdał każdemu po jedynym. Davidson uniósł brew.
- To stymulanty. LEGALNE. - Wyjaśnił rzeczowo Rezun, kładąc nacisk na ostatnie słowo - Wiedziałem, że mogą się przydać, więc wziąłem. Nie zaszkodzą wam, ale potem będziecie musieli 2-3 godziny odespać. - zaaplikował sobie jedną porcje, na poparcie własnych słów i rozejrzał się po twarzach kolegów, którzy mieli niepewne miny.
- Dam Ci kredyt zaufania - warknął sierżant do Rezuna - ale jak to trucizna... dobra, oddział. Bierzemy i biegniemy!
Żołnierze niechętnie wzięli medpakiet i patrząc podejrzliwie na Rezuna kontynuowali bieg.
***
Po 10 minutach wszyscy wyraźnie się ożywili.
- Działa. - mruknął Twi'lek - a Ty jesteś świr - dodał, zwracając się do Rezuna.
Nikt więcej nic nie mówił, ale podejrzliwe spojrzenia ustały. Było tak cicho, że w całym lesie słychać było tylko miarowy tupot nóg i równe oddechy żołnierzy. Nastawał poranek...
GG: 3137105
Awatar użytkownika
Rezun Talis
New One
 
Posty: 54
Rejestracja: 18 Mar 2009, o 17:28

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Silus Targon » 30 Mar 2009, o 17:59

Silus starał się skrócić dystans tak bardzo jak było to możliwe ale tak by nie wejść w bagno. Gdyby się w nie wpakowali byli by w błoci w najlepszym wypadku do pasa a to i dalszy bieg by spowolniło. Poszło idealnie. Według jego obliczeń zostało jeszcze jakiś 30 może 35 minut.To i tak dawało im jakieś 25-30 minut zapasu.
-Co prawda Sato obiecał przerwę ale odpoczniemy jak dojdziemy do końca. Nie ma sensu się teraz zatrzymywać gdy jesteśmy tak blisko. Odpoczniemy jak będziemy na miejscu - nikt nie protestował. Tylko Samson sprawiał wrażenie nie do końca zadowolonego ale nie odezwał się nic. Silusa zadziwiała wola walki Korneli. Wszyscy myśleli że będzie ona spowalniała i choć była zmęczona na jej twarzy wyrysowany był duch rywalizacji
-Ruszamy, nie damy innym odebrać nam pierwszego miejsca.
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

PoprzedniaNastępna

Wróć do Korelia

cron