Content

Korelia

[Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Image

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez David Turoug » 15 Maj 2009, o 17:48

Po kilku godzinach przygotowań okopów, osłon, zasieków oraz zorganizowaniu punktów medycznych, obsługi ckb, Skidder zwołał zbiórkę.
- Mamy około półtorej godziny do ataku. Proszę chwilę odpocząć i zjeść suchy prowiant, nie wiadomo kiedy będzie następna chwila wytchnienia. Musimy utrzymać się przez 2 godziny. Pamiętajcie o łączności przez komunikatory oraz o tym, żeby pole ostrzału nie pokrywało się po niepotrzebnie tracimy potencjał defensywny. Być może przydarzy się okazja, abyśmy skontrowali droidy. Zawsze lepiej atakować, niż bronić się przed nawałnicą. Jeżeli nie ma pytań, to macie kilkadziesiąt minut wolnego na odpoczynek i na przekąszenie czegoś. Potem zajmujemy swoje pozycje.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Silus Targon » 17 Maj 2009, o 09:52

Silus pomagał Nali przy budowie punktów medycznych.
Kiedy Skidder ogłosił że zostało półtorej godziny Targon zebrał do kupy całe swoje uzbrojenie i uzupełnił zapasy granatów. Sam ostatnimi czasy spędził więcej godzin na strzelnicy aby poprawić swą strzelność.
-Nie daj się dzisiaj odstrzelić. Możesz nam się przydać jeszcze - usłyszał głos Smith z za pleców.
-Człowiek musi się uczyć na błędach nie? - odpowiedział żartobliwie. Dziewczyna nie odpowiedziała już nic tylko uśmiechając się odeszła.
Silus miał w pamięci że poprzednim razem w najważniejszym momencie musiał opuścić pole walki więc tym razem nie popełni drugi raz tego samego błędu.
Kiedy wyznaczony czas mijał wszyscy zrobili zbiórkę w centrum okopów by usłyszeć po raz ostatni ewentualne wskazówki od Skiddera lub po prostu komendę do zajęcia pozycji.
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Oto'reekh » 17 Maj 2009, o 15:17

Nala, która nie otrzymała odpowiedzi na swoje pytanie, zrozumiała, że nie był to fortunny pomysł, więc udała się na swoją pozycję do punktu opatrunkowego. Gdy zajęła swoje miejsce, spokojnie oczekiwała na rozpoczęcie ćwiczeń...
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez David Turoug » 17 Maj 2009, o 21:45

Było 15 minut do spodziewanego ataku. Skidder gwizdnął donośnie i wydał komendę:
- Chowamy się za zasłony, okopy i co sobie jeszcze przygotowaliście. Z małych blasterów nie strzelajcie na duże odległości, bo to nic nie da. Niech obsługa ciężkich karabinów blasterowych, pierwsza zacznie oddział. Liczę również na snajperów, którzy zapewne uratują dziś parę tyłków. Nie zdziwcie sie, jak natarcie rozpocznie się od... ostrzału z armat jonowych. Oczywiście uspokajam, że dzisiaj są one nieszkodliwe, ale mimo to radzę żeby nikt nie musiał się przekonać jakie to uczucie dostać takim pociskiem.

Pułkownik Liam Skidder, trafnie przewidział taktykę droidów. Atak poprzediły kilka salw z armat jonowych. Na całe szczęście, nikt nie zszedł z pola, a punkt opatrunkowy nie został trafiony. Chwilę później jeden ze snajperów krzyknął:
- Jadą dwa ciężkie czołgi... Drzewa nie stanowią dla nich przeszkody.. Za czołgami kilkadziesiąt droidów... Zresztą one są wszędzie...
- Kapralu Targon - rzekł przez komunikator Liam - proszę wziąć dwóch ludzi i ze składzika przygotować broń przeciwpancerną. Odpowiadacie za zdjęcie tych czołgów, jeśli trzeba to weź 3 ludzi. Gazem!
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Silus Targon » 17 Maj 2009, o 23:35

-Tak jest sir - zameldował Silus.
-Chodźcie, mamy robotę do wykonania - odezwał się do stojących obok Saira i Smith. Całą tróją w zorganizowanym pospiechu udali się do składu z którego wyciągnęli dość sporych rozmiarów działo. Kiedy wynieśli je na zewnątrz Silus podszedł do stacjonujących w pierwszej linii Dorovin i Samsona.
-Słuchajcie. Musimy wysadzić czołgi. Kiedy to zrobimy uwaga droidów skupi się na nas. Musicie ją jakoś odwrócić żebyśmy mogli spokojnie wrócić do okopów - oboje znacząco kiwnęli głowami.
Silus wybrał we wschodniej części mały pagórek za którym mogli bezpiecznie schować się i ustawić działko przeciwpancerne. Kiedy tam dotarli od razu zabrali się do roboty by w chwili wyłonienia się czołgów móc oddać strzały. Kiedy ogromne maszyny powalając drzewa wyłoniły się z lasu Silus wychylił głowę by ocenić sytuacje.
-Są za daleko. Musimy poczekać aż się przybliżą. Jeśli nie trafimy zdemaskujemy naszą pozycję - stali tak bez ruchu jeszcze przez kilka chwil. Kiedy czołgi znalazły się mniej więcej w odległości 100-120 metrów Silus dał znak towarzyszom. Powoli wyciągnęli działo na powierzchnię. Sair jako znakomity strzelec przymierzył w najbardziej czuły punkt czołgu i wystrzelił pierwszy pocisk. Oczywiście działo było ustawione na minimalną moc. Energetyczny pocisk powędrował w kierunku czołgu. Gdy dotarł do celu ten zatrząsł się w posadach i runął na ziemię. W drodze było już kolejny pocisk który również trafił bezbłędnie. Sair zaczął podnosić działko kiedy nad ich głowami zaczęły latać wiązki z blasterów,
-Olej to, wracamy do bazy, głowy nisko!! - krzyknął Silus po czym cała trójka zaczęła się czołgać w kierunku obozu. Dorovin oraz Samson zaczęli wykonywać swoją część planu i zorganizowali osłonę. Każdy droid który za bardzo próbował się zbliżyć od razu został zestrzelony. Silus specjalnie wybrał to miejsce ponieważ droidy które próbowały ich gonić wystawiały się na czystą pozycję. Chwilę później byli już w obozie.
-Zadanie wykonane pułkowniku - Zameldował Silus nie wspominając już o straconym działku co i tak było niewielką stratą dołączając fakt że 2 czołgi zeszły z pola walki.
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez David Turoug » 17 Maj 2009, o 23:49

- Świetnie kapralu Targon - odparł Skidder - musimy teraz skierować ogień na zachód, gdyż stamtąd nadjeżdżają dwa czołgi. Bez odbioru.
Pułkownik nie wiedział, że Silus stracił działo, ale teraz miał inny problem. Co raz liczniejsze partie droidów "wlewały" się na polanę. Na razie nie ryzykując utraty ludzi, zarządził:
- Wszyscy niech sięgną po granaty jonowe. Na mój sygnał rzucamy mocno przed siebie, a następnie kierujemy ogień blasterowy w ich stronę... A wiec.... Teraz!
Po tej komendzie kilkunastu ludzi jak jeden mąż cisnęło granatami w stronę maszerujących robotów. Większość rzuciła celnie i około 20-25 droidów było zmuszone opuścić plac boju.
- Pierwsza drużyna ckb, skierujcie ogień bardziej na zachód... Za tym czołgami jest strasznie dużo przeciwników.. - przekazał przez komunikator Skidder, po czym zwrócił się do Targona - Kapralu, dlaczego te czołgi jeszcze jadą?? Są co raz bliżej bazy..
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Silus Targon » 18 Maj 2009, o 19:42

-Problem natury technicznej sir. Zaraz zostanie rozwiązany - udzielił dyplomatycznej odpowiedzi Silus.
-Myśl myśl myśl!!! - powtarzał sam do siebie nie wiedząc co zrobić. Cenne sekundy mijały a czołgi zbliżały się coraz bardziej.
-Mam - krzyknął do stojąuch w pobliżu towarzyszy - Smith. Leć do magazynu i przynieś mi 8 granatów plazmowych. Sair ty chodź ze mną.
Po czym oboje udali się do składu robotów. Tam wygrzebał 4 latające sondy.
-Mam nadzieje że zadziała - powiedział spokojnie po czym ze sprzętem wyszli na zewnątrz. Tam czekała już nie świadoma niczego Smith z granatami.
-Przyczepiajcie po 2 granaty do każdej sondy - kiedy zadanie zostało wykonane wystarczyło zaprogramować kurs co Smith zajęło kilka sekund. Sondy wystrzeliły w kierunku czołgów. Miała do pokonania około 150metrów. Nad sondami latały strzały z blasterów a bohaterowie wpatrywali się mając nadzieje że żaden nie trafi. Dwie rozbiły się o pancerze pierwszego. Czołg został deaktywowany. Kiedy drugi miał być już zniszczony Silus zauważył coś niepokojącego.
-Ładuje pocisk. Wiać!!! - krzyknął mając już pewność że wystrzeli zanim zostanie zniszczony. Brakło dosłownie ułamków sekund. Pocisk energetyczny zmierzał w prost w barykadę. Uderzył z ogromną siła robiąc dziurę w osłonie oraz zostawiając niewielkich rozmiarów lej. Kawałki kamieni i piachu rozsypały się po okolicznych żołnierzach. Silus podniósł głowę sprawdzając czy wszyscy są cali. Na szczęście byli. Odwrócił głowę i zobaczył że choć z opóźnieniem ale jego plan się powiódł. Oba czołgi były zniszczone.
-Wy dwaj ogień zaporowy - zwrócił się do dwóch osobników nie patrząc nawet kto to.
-Reszta naprawia dziurę. Gazem!! - wydał komendę po której wszyscy znajdujący się w pobliżu zabrali się do pracy. Nikt nie próbował dyskutować nad słusznością decyzji Silusa. Nie było na to czasu.
-Pułkowniku. Czołgi zniszczone. Mamy wyłom w barykadzie który już naprawiamy. Brak strat w ludziach jak narazie - zameldował przez komunikator
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Dagos Bardok » 18 Maj 2009, o 21:06

Sato manewrował w okopach i na górce specjalnie przez siebie wyznaczonej. Uratował parę tyłków, a najbardziej Davidsona gdy zastrzelił 2 roboty podczas gdy 4 droidy strzeliły do niego jednocześnie. Atmosfera robiła się trochę nerowa, żołnierze robili się spięci, brak im było wyobraźni, nie to co za jego czasów. Był najlepszy w oddziale, chociaż tutaj też jest. Bądź co bądź dalej mu tu coś nie pasowało coś było nie tak. Nagle usłyszał cichy dźwięk. Pewnie jakiś robot był tuż za nim celując mu teraz w plecy. "Myśl pajacu...". Snajperką się nie wyrobie, nie zdążył bym się odwrócić. Powoli sięgnął ręką po bagnet który miał w kieszeni. "Dlaczego nie strzela. W tym czasie przewiercił by mnie na wylot". Trzymając mocno bagnet wstał szybko uskakując jednocześnie w bok. Padł strzał. Pocisk blasterowy obtarł mu nogę. Poszukał wzrokiem napastnika lecz nikogo już nie było. Ktoś próbował go załatwić, i to nie był robot. Nawet by się nie zdziwił Imperium nadal ma go na swoich czarnych listach, ale tutaj nikt nie powinien go znaleźć nikt nie wiedział o jego pobycie tutaj. Stał tak chwiejąc się na górce otoczony strzałami z blasterów. Jego nadajnik wskazywał na "rannego" i tekstowe podpowiedzi nakazywały mu udać się do punktu medycznego. Młoda lekarka spojrzała na jego ranę dziwnym wzrokiem, ponieważ nie była to rana z blasterów jonowych ani nawet tych które droidy mają na swoim wyposażeniu.
- Nie interesuj się tylko łataj na co czekasz! Postrzeliłem się! - krzyknął do niej w pośpiechu choć brzmiało to równie prawdopodobnie jakby Imperium miało się jutro poddać.
Awatar użytkownika
Dagos Bardok
 
Posty: 1017
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 18:42

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Oto'reekh » 18 Maj 2009, o 23:01

Nala zupełnie zignorowała opryskliwy ton Jaspara i opatrzyła mu powierzchowną ranę. Doskonale zdawała sobie sprawę, że Sato kłamał. Był zbyt doświadczony na jednoczesne złe ustawienie mocy broni i postrzelenie się. Postanowiła jednak nie interesować się tą sprawą, gdy skończyła opatrunek rzuciła zwykłe - proszę - i skierowałą się pomóc innym tym razem symulowanym rannym.
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Dagos Bardok » 24 Maj 2009, o 13:38

Sato Wyrwał się z powrotem na polanę od razu jak tylko wypuściła go lekarka. Nie dbał na razie o bitwę z droidami. Cały pluton dość dobrze sobie radził więc odpuścił pomoc kolegom na rzecz odnalezienia tajemniczego mężczyzny. Google termowizyjne ani noktowizor na nic by się zdały bo słońce grzało jak nigdy. Nagle znalazł jakąś osobę leżącą na ziemi, miał oderwaną nogę i całkiem poharatane ciało. Prawdopodobnie zakładał pułapkę kiedy granat mu wybuchł bo widać było parę części, żyłkę i jakieś graty. W ręku trzymał aktywny komunikator z niedokończoną wiadomością:

"Cel znaleziony. Zaraz zdobędę te 10 kawałków. Powiedz zleceniodawcy, że .." - tutaj odpowiedź się urwała. Sato usłyszał pikotanie komunikatora co znaczy, że wygrywamy. Jaspar zabrał ze sobą cyfronotes i odszedł walczyć z resztą drużyny.

PS: Ten odpis miał być dwa razy dłuższy, ale komp mi się resetował i ostro się zdenerwowałem więc nie chce mi się dwa razy tak dużo pisać.
Awatar użytkownika
Dagos Bardok
 
Posty: 1017
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 18:42

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez David Turoug » 24 Maj 2009, o 21:22

Nawałnica trwała już półtorej godziny. Pluton Skiddera, o dziwo stracił jedynie trzech ludzi, choć droidy dwukrotnie atakowały czołgami, czterokrotnie szturmowały polanę, a raz zaatakowały z powietrza. Jednak ostatnie 30 minut, wcale nie zapowiadało się różowo. Skidder rozejrzał się po okolicy i okazało się, że roboty napierają na nich dosłownie z każdej strony, a jedyna droga ucieczki właśnie została zamknięta, ponieważ jedna z drużyn obsługująca ckb została wyeliminowana. Pułkownik sięgnął po komunikator:
- Do wszystkich żołnierzy, utrzymać się na pozycjach za wszelką cenę. Nie skupiajcie się w grupki bo będziecie łatwiejszym celem. Jeżeli możecie, to ostrzeliwujcie droidy zza osłon. Za 10 minut, spróbujemy zorganizować kontrnatarcie.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Oto'reekh » 25 Maj 2009, o 19:22

Po pięciu minutach sytuacja wyglądała obiecująco, przynajmniej na pierwszej linii. Jednak droidy zmyślnie były ustawione na tępe parcie do przodu zaliczając ogromne straty, jednak miały w tym swój cel. Przez ten cały czas żołnierze przywykli do sztywnego scenariusza i kompletnie nie spodziewali się czegoś twórczego... Droidy jednak przystąpiły do skumulowanego ataku na środek formacji, opuszczając prawie zupełnie flanki, wydawało się, że chcą po prostu przełamać opór tylko w jednym miejscu, a następnie wybić okopanych przeciwników. Gdy wsparcie zostało wysłane do środkowej części frontu, droidy przystąpiły do prawdziwego planu. Z obu skrajnych flank, ruszyły droidy wyposażone w silniczki odrzutowe, które bez problemu przeskakiwały i kompletnie ignorowały okopany teren i żołnierzy Republiki. Po kilku chwilach znaczna siła przekroczyła statyczne linie i okrążała zgrupowanie od tyłu.
- Nala Sai do dowódcy, jesteśmy w pełnym okrążeniu i potrzebujemy pomocy! Powtarzam jesteśmy w pełnym okrążeniu, droidy musiały przerwać nasze linie! - przekrzykiwała tła bitwy głośnym, dobitnym głosem pozbawionym emocji...
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Silus Targon » 26 Maj 2009, o 19:06

-Targon, Raport! - odezwał się komunikator Silusa
-Trzymamy pozycje pułkowniku - odpowiedział - nie mamy strat.
-Nala potrzebuje pomocy.Weź tylu ludzi ilu możesz i pomóżcie odeprzeć atak.
-Tak jest sir - odpowiedział po czy,opuścił rękę z wbudowanym komunikatorem.
Silus nie zastanawiał się długo kogo wybrać. Najbardziej zgrana grupę tworzyli wraz z Dorovin i Siarem. Kiedy poinformował ich o zadaniu rzucił okiem na sytuacje. Jego strona zdecydowanie była najmniej oblegana- dadzą sobie rade - pomyślał i ruszyli w kierunku bloku medycznego.
Kiedy zbliżali się do celu już z daleka było widać że sytuacja nie wyglądała ciekawie. Kolejne dwie osoby zeszły a Ci którzy żyli pochowali się gdzie było można bo siły przeciwnika były zdecydowanie większe. Silus rozeznał się w sytuacji tworząc kolejny plan.
-Dobra robimy tak. Dorovin, musisz podłożyć ładunek wybuchowy z opóźnionym zapłonem niedaleko stanowiska medycznego. Następnie musicie ustawić się po przeciwległych krańcach bloku. Wybuch powinien odwrócić uwagę droidów. Ja będę osłaniał tyły. Ruszamy - wydał polecenia. Sam zaczął wspinać się na niewielki budynek w którym wcześniej przechowywana była broń. Kiedy wszedł na górę zamontował przedłużenie lufy w swojej broni i przymierzył przez prowizoryczna lunetę w kilka losowo wybranych droidów choć nie oddawał jeszcze strzałów by nie zdradzić swojej pozycji. Nastąpił wybuch. Zgodnie z jego planem droidy zaczęły się czaić w kierunku z którego widać jeszcze było dym powybuchowy.
Większa ich część ruszyła w tymże kierunku a reszta kontynuowała nagonkę na pochowanych w okopach i zabarykadowanych żołnierzach. Kiedy zgodnie z planem Silusa jego przyjaciele wzięli dridy w ogień krzyżowy, Silus rozprawiał się z dachu z tymi które zostały w miejscu. Tak szybko jak było to w jego mocy przymierzał w kolejnych przeciwników zaczynając od usytuowanego najbliżej. Reszta kompanów która miała bronić punktu medycznego wreszcie miała chwilę by się pozbierać. Wcześniej każde wychylenie głowy mogło skończyć się zejściem z pola. Powoli kolejne jednostki wychodziły uruchamiając broń i wzmacniając defensywę.
Kilka minut później pole było już czyste.
-Zabezpieczyć dziury w osłonach - wydał polecenie ocalałym - Ci z punktu medycznego niech zajmą się doprowadzeniem swoich stanowisk do stanu używalności.
-Następnym razem dzwoń wcześniej - uśmiechnął się do Nali wyciągając rękę by pomóc jej wstać po czym włączył komunikator
-Pułkowniku w bloku medycznym sytuacja jak narazie wygląda na opanowana. Zajmujemy się naprawianiem stanowisk. Jeśli nie ma innych poleceń dołączę do pierwszej linii - zameldował
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez David Turoug » 31 Maj 2009, o 11:41

- Przyjąłem - odparł Skidder, po czym dodał na otwartej częstotliwości - Kto jest blisko naszego wschodniego magazynu niech szykuje pozostałe granaty. Na mój znak rzucamy je przed siebie i kontratakujemy. Właśnie blisko tego magazynu droidy mają lukę w swoich szeregach. Tylko pamiętajcie, to nie ma być atak "byle do przodu", tylko zorganizowany, od "osłony do osłony". Na mój sygnał... TERAZ!
Po tej komendzie Liam również wstał i rzucił dwa przygotowane wcześniej granaty. Następnie rozpoczął ostrzał, podobnie jak jego podwładni. Droidy zanim zorientowały się, że ludzie postanowili przejść do ofensywy, zostali przełamani w kolejnych trzech miejscach... 3 minuty później, rozległ się sygnał oznaczający koniec zadania... Polana została obroniona. Wielkim sukcesem okazała się krótka kontra, gdyż tylko jeden człowiek został w niej lekko ranny. Gdy droidy odchodziły na drugą z polan, oddaloną od bazy ludzi Skiddera o 1500m., pułkownik sięgnął po komunikator:
- Proszę o raport w ludziach. Ile straciliśmy ile rannych. O ile dobrze się orientuję, akcja poszła bardzo dobrze..
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Silus Targon » 31 Maj 2009, o 18:51

-Rewelacyjnie pułkowniku. 5 rannych. 3 z lekkimi obrażeniami, 1 ze średnimi i 1 z ciężkimi ale jak widzę w punkcie medycznym żadnych "ofiar śmiertelnych". Akcja zakończyła się pełnym sukcesem.
Silus stał w towarzystwie swoich przyjaciół z kompani którzy uśmiechnięci gratulowali sobie nawzajem. W obozie panowała pełna euforia. Wszystko wskazywało na to że szkolenie się zakończyło. Kolejna jednostka specjalna została świetnie wyszkolona do radzenia sobie w każdych warunkach. Po kilku minutowej przerwie wszyscy czym prędzej usuwali zniszczenia oraz przywracali obozowisku poprzedni stan by usłyszeć podsumowanie Skiddera.
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Oto'reekh » 1 Cze 2009, o 00:32

Nala porządkująca stanowisko opatrunkowe, a wcześniej przygotowała raport o rannych i zabitych, miała złe przeczucia. Pamiętała symulatory bojowe na Kamino i zdawała sobie sprawę, że szkolenie na Korelli wyglądało przy nich jak kiepski żart. Droidy, miernie imitowały wroga, cały oddział zbyt łatwo radził sobie ze wszystkimi zadaniami, nie chciała komentować stylu szkolenia, ale ludzie ją otaczający byli zbyt pewni siebie, a to najczęściej prowadziło do zguby. Brakowało jej manewrów z prawdziwymi ludźmi, wyzywających zadań temperujących ludzi, wszystko było zbyt łatwe i piękne. Miała tylko nadzieję, że jej wizja przyszłości nie ziści się w rzeczywistości...
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Dagos Bardok » 3 Cze 2009, o 16:31

- Wszystko OK - rzucił szybko Sato rozglądając się po żołnierzach wokół. Czuł, że idzie mi za łatwo. Trening był średni, niektóre żółtodzioby są od razu po Akademii mogą nie poradzić sobie w większych tarapatach. Jaspar Spojrzał na swoją snajperkę, była cała brudna od piachu i kurzu unoszącego się w powietrzu od ataków czołgów. "No cóż..."
Awatar użytkownika
Dagos Bardok
 
Posty: 1017
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 18:42

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez David Turoug » 9 Cze 2009, o 16:32

Po zdaniu sprawozdania z kilkudniowego wypadku w teren, Skidder dał dzień wolnego wszystkim ludziom. Dopiero 48 godzin po ostatnim zadaniu, pluton wyruszył w drogę powrotną, do głównej Koreliańskiej bazy. Pułkownik postanowił trzymać grupę w gotowości, więc każdego dnia odbywali ćwieczenia podobne jak na początku szkolenia, jednak zwiększyło się natężenie szkoleń teoretycznych. Skidder wymagał, żeby na wypadek śmierci dowodzącego, jego obowiązki mógł przejąć następny oficer, z najwyższym stopniem. Tak samo było z podoficerami, którzy mieli znać prawa i obowiązki oficerów. Na jednej z odpraw, Skidder zapowiedział, że szkolenie naprawdę dobiega końca. Ku uciesze wielu, wspomniał też o kilku awansach oraz o tym, że zostanie wybrana nazwa dla jego 18 plutonu wchodzącego w skład 91 batalionu, 24 pułku, 42 kompanii.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez Dagos Bardok » 10 Cze 2009, o 18:09

W końcu coś ciekawego. Jeszcze trochę i sam bym odjechał. Jeszcze dodatkowo jakieś typki próbują mnie kropnąć, genialnie. Sato siedział na pieńku obserwując jak Skidder nawija swój jakże niezwykle nudny wykład.
Cieszył się, że w końcu będzie trochę akcji, może wtedy będzie mógł pokazać co naprawdę potrafi.
Awatar użytkownika
Dagos Bardok
 
Posty: 1017
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 18:42

Re: [Korelia] Baza szkoleniowa wojsk lądowych Republiki

Postprzez David Turoug » 11 Cze 2009, o 12:31

Następnego dnia Skidder zebrał wszystkich w auli, gdzie krótko i zwięźle podsumował szkolenie. Na koniec przeszedł do sprawy awansów, które również szybko omówił
- W korpusie medycznym najwięcej pracy wykonałą starsza szeregowa Nala Sai. Od dzisiaj jest pani kapralem. Gratulacje. W drużynie 'niebieskiej' awans otrzymuje Silus Targon, gratuluje starszy kapralu. Brian Mercury z drużyny czerwonej będzie dowodził wami jako starszy chorąży, również gratuluję. W drużynie żółtej szeregowy Magnus Carn otrzymuje nominacje na stopień starszego szeregowego. W mojej drużynie na stopień starszego szeregowego awansuje Roberta Newmana.
Po chwili ciszy, gratulacji i oklasków dla osób wyróżnionych pułkownik Skidder, ponownie zabrał głos:
- Mam jeszcze dwie sprawy. Od dzisiaj moim zastępcą zostanie podporucznik Jaspar Sato - gratuluję. Druga sprawa, to nieoficjalna nazwa plutonu. Czy żołnierze mają jakieś pomysłu??




*************************************************
18 Pluton Piechoty (wchodzi w skład: 91 Batalion, 24 Pułk, 42 Kompania)
Dowódca Plutonu: Pułkownik Liam Skidder
Zastępca dowódcy plutonu: Podporucznik Jaspar Sato

Drużyna Pierwsza, "Zielona"
1. Pułkownik Liam Skidder; Człowiek; Dowódca Drużyny
2. Starszy sierżant Mike Davidson; Człowiek; Zastępca Dowódcy Drużyny
3. Starszy kapral Jon Anderson; Zabrak
4. Kapral Victoria Waters; Człowiek
5. Starszy szeregowy Rezun Talis; Człowiek
6. Starszy Szeregowy Robert Newman; Człowiek
7. Szeregowy Abano Saar; Twi'lek

Drużyna Druga, "Niebieska"
1. Podporucznik Jaspar Sato; Człowiek; Dowódca Drużyny
2. Sierżant Kornelia Smith; Człowiek; Zastępca Dowódcy Drużyny
3. Starszy Kapral Silus Targon; Człowiek
4. Kapral Edgar Samson; Człowiek
5. Kapral Tyria Dorvin; Fondorianinka
6. Starszy szeregowy Joe Armostrong; Człowiek
7. Starszy szeregowy Robert Gontarski; Człowiek

Drużyna Trzecia, "Czerwona"
1. Starszy Chorąży Brian Mercury; Człowiek; Dowódca Drużyny
2. Sierżant Himalia Staven; Człowiek; Zastępca Dowódcy Drużyny
3. Kapral Larana Ardmore; Człowiek
4. Starszy szeregowy Frederic May; Człowiek
5. Szeregowy Dunist Eberle; Durosjanin
6. Szeregowy Viado Broxin; Durosjanin
7. Szeregowy Ban Doneeta; Twi'lek

Drużyna Czwarta, "Żółta"
1. Podporucznik Pofl Jorel; Weequay; Dowódca Drużyny
2. Sierżant Kyra Sair; Togruta; Zastępca Dowódcy Drużyny
3. Starsza kapral Mala Chicri; Devaronianka
4. Kapral Boz Darksword; Człowiek
5. Starszy Szeregowy Magnus Carn; Człowiek
6. Szeregowy Trigo Sol; Człowiek
7. Szeregowy Fionn Lee; Człowiek

Wsparcie medyczne będzie stanowić grupa medyków 42 Kompani, poniżej lista jej członków:
1. Plutonowy Lancer Selzen; Człowiek
2. Kapral Nala Sai; Kaminoanka
3. Starszy szeregowy Braganti Dimmias; Zabrak
4. Szeregowy Kaarl Ironfist, Człowiek
5. Droidy medyczne
*************************************************
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

PoprzedniaNastępna

Wróć do Korelia

cron