Content

Inne Lokacje

[Ylix] Rajdy

Image

Re: [Ylix] Rajdy

Postprzez Nikh » 25 Wrz 2012, o 12:29

Dax skinął tylko głową i podpiął swój przenośny terminal, aby zostawić na tym należącym do imperialnych jak najmniej informacji. Po chwili babrania się ze standardowym imperialnym zabezpieczeniem udało mu się wejść do systemu. Swoją drogą informatycy Imperatora zarabiali dużo kredytów za odpierdzielanie lipy. No ale wstyd byłoby nie wykorzystać słabych stron przeciwnika.

Odnalazł interesujące dane i zaczął je zgrywać na nośnik danych. Jako pierwsze przerzucił kody łączności.
-Panie kapitanie, mam kody, ale jest tu więcej informacji. Mogę je zgrać ale jest ryzyko że znajdą informacje na temat kopiowania danych, chyba że wrzucę im wirusa który trochę pomiesza w systemie, ale wtedy mogą też zorientować się że ktoś próbował czegoś szukać i mogą pozmieniać kody.
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

Re: [Ylix] Rajdy

Postprzez Republika » 28 Wrz 2012, o 12:19

Kapitan nie zastanawiał się długo nad odpowiedzią.
- ładuj wszystko i tak się zorientują, że tu byliśmy.
Haker wykonał rozkaz ale ledwie otworzył folder z danymi zamarł z przerażenia. Na jego terminalu wyświetliły się plany olbrzymiej operacji imperium której celem było Coruscant. Zanim zdążył wezwać swojego dowódcę systemy alarmowe bazy zawyły. Zaskoczony żołnierz spojrzał w górę tylko po to by zaczerpnąć w płuca solidną dawkę gazu wydobywającego się z dysz umieszczonych w suficie. Walczył jeszcze przez krótką chwilę po czym upadł na podłogę. Zanim stracił przytomność usłyszał jeszcze odgłosy walki i strzały, potem nastała ciemność.

Łupiący ból czaszki był niezwykle bolesnym doznaniem, Bardziej jednak bolała urażona duma. Haker rozejrzał się po swojej celi. Cóż standardowa czterometrowa cela Imperialna z miłym polem siłowym uruchamianym z drugiej strony i miłym widokiem na celę na przeciwko. Dax spojrzał w dół i stwierdził że impy nie są takie złe, przynajmniej gacie mu zostawili. Rozważania nad miłosierdziem imperialnych żołnierzy przerwał mu widok przywleczonej do celi naprzeciwko Victorii nie należał do najbardziej budujących. Szturmowcy wrzucili dziewczynę do celi i włączyli pole siłowe.
-Ty jesteś następny. -Szturmowiec zaczął wyłączać pole siłowe gdy nagle
- Dawaj na obiad, zajmiemy się nim później.
- masz fart..

Dax zaczął gorączkowo rozglądać się po swojej celi. Nagle zauważył coś co z pewnością nie powinno się w niej znaleźć. W głowie dojrzewał plan ucieczki.
Image
Awatar użytkownika
Republika
New One
 
Posty: 104
Rejestracja: 16 Mar 2010, o 17:07

Re: [Ylix] Rajdy

Postprzez Nikh » 30 Wrz 2012, o 20:20

Pierwsze co zrobił to wstał i rozprostował kości. Dobrze że zostawili chociaż bieliznę, nie będzie świecił tyłkiem przed kobietą a do tego wyższym stopniem. Dopiero po chwili dotarło do niego gdzie jest, co się stało i co widział.

-Boże święty... Coruscant! -Jęknął kiedy przypomniał sobie co przeczytał w terminalu. Jak to się stało że przeoczył jakieś zabezpieczenia? Czyżby stracił wprawę? A może po prostu podpuszczono ich aby weszli do bazy? Ale jeśli tak, to czemu wtłoczyli gaz dopiero kiedy otworzył plik z zapisem operacji? Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi...

Dax rozejrzał się po celi. Łóżko, pole siłowe... Haker rozglądał się za czymkolwiek co pomogłoby mu uciec z celi. Jakiś kawałek drutu żeby zrobić małe spięcie w polu odgradzającym go od korytarza? Może chociaż znajdzie coś co przyda mu się do unieszkodliwienia strażników którzy poszli zjeść posiłek. Dax uważnie badał każdy kawałek celi w poszukiwaniu klucza na wolność
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

Re: [Ylix] Rajdy

Postprzez Republika » 16 Lis 2012, o 22:45

Do akcji dołącza Silus Targon i Etan Kovalsky

Gartrago - okolice imperialnej bazy.

Niedobitki oddziału osłonowego z grupy trojak w mocno osłabionym składzie, stracili dowódcę a Sierżant Rik był ranny, kryły się w jednym z kanionów czekając na odsiecz bądź kontakt. Kontaktem ewakuacyjnym okazał się przybyły o zmroku plutonowy Silus Targon. Mężczyzna stanął przed pozostałą dwójką.
- Chorąży Fist i st. szeregowy Michael Neumann oraz Sierżant Rik, - słowa chorążego potwierdził cichy jęk rannego komandosa. - Grupa szturmowa uruchomiła jakiś alarm, dodatkowo promy wróciły za wcześnie, wpadliśmy w krzyżowy ogień i przeciwnik zmusił nas do odwrotu.
- A tam odwrotu, spierdalaliśmy mało blastera nie zgubiłem...
- Neumann jak zwykle musiał dodać coś od siebie - W każdym razie panie plutonowy trzeba ewakuować rannego i jakoś naszym pomóc.
- Na pewno schwytali Victorię i być może kogoś z naszych z grupy szturmowej. Nie wiemy czy ktoś tam przeżył jeszcze, na pewno straciliśmy porucznika Webstera.
- Tim był przygnębiony sytuacją, a jego nastroju nie pomagał leżący na ziemi sierżant. - Musimy go ewakuować.

Przybysz rzucił kilka słów do komunikatora i po chwili otrzymał odpowiedź.
- Silus, sytuacja jest już znana, wysłano oddział ratunkowy, przewieź rannych i ocalałych do punktu Delta Tango gdzie spotkacie się z drużyną Sierżanta Etana Kovalskiego i przeprowadzicie ich do bazy celem odbicia jeńców. Bez odbioru.

10 minut później śmigacz stanął w pobliżu jednego z opuszczonych hangarów znajdujących się na terenie starej kopalni. W środku wylądował prom X4 i krzątało się kilku komandosów republiki czekających na niedobitki z Trójki.

Cela w bazie

Poszukiwania się opłaciły, pod łóżkiem znalazł jakiś zwitek. Po rozwinięciu okazał się on być zapisanym kawałkiem materiału. Ktoś kto był tu więziony poprzednio zostawił informację o słabym punkcie jednego ze strażników. Pilnujący więźniów żołnierz był gejem niezwykle wrażliwym na uroki młodych mężczyzn. Notatka określała go jako "Zeda".
Dax schował na miejsce zawiniątko zastanawiając się czy ta informacja pomoże mu uciec czy nie pozwoli zasnąć.

Rozważania przerwało pojawienie się strażników którzy brutalnie wywlekli mężczyznę z celi. Wykręciwszy ręce żołnierza założyli na nie kajdanki z durastali i poprowadzili w kierunku izby przesłuchań.

Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza Gry
Image
Awatar użytkownika
Republika
New One
 
Posty: 104
Rejestracja: 16 Mar 2010, o 17:07

Re: [Ylix] Rajdy

Postprzez Silus Targon » 1 Sty 2013, o 20:19

Silus razem z rozsypanym zespołem nie musiał długo czekać na kanonierkę która miała zabrać ich do punktu zbornego. Jego myśli wciąż krążyły wokół pojmanych. W tej chwili nie było nawet pewności czy żyją ale logika postępowania z więzniami podpowiadała że najpierw będą chcieli coś z nich wycisnąć...
Maszyna z sykiem opuściła się przy rannych. Silus pomógł bardziej poszkodowanym wejść do środka po czym spojrzał na pilota czy ten wie dokąd lecieć. W odpowiedzi zobaczył tylko uniesiony kciuk w górę co wszystko mówiło.
Droga do punktu zbornego nie była długa. Albo tak mu się przynajmniej wydawało. Sil musiał teraz dołączyć do całkowicie nieznajomej grupy osób i iść na akcje w której najmniejszy błąd będzie mógł kosztować wszystkich życie.

Po wylądowaniu rannymi zaraz zajęli się medycy.
-Plutonowy Silus Targon - odmeldoował się sierżantowi - Dostarczyłem niedobitki z trójki. Dostałem również wiadomość że mam dołączyć do Pana oddziału i odbić to co zostało w imperialnej bazie...

Sorry za tak prostu post ale naprawdę gdzieś mi się tu ciężko wgryzć... Każdy kolejny będzie lepszy ;)
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Ylix] Rajdy

Postprzez Andy Calius » 2 Sty 2013, o 20:22

Etan spojżał na plutonowego, jakby się spodziewał kogoś wyższego stopniem le wzruszył tylko rękami i odparł - Bez takich ceregieli. Nie pręż się tak i i nie salutuj bo zdradzisz wrogowi dowódcę.- pouszył go cierpliwie po czy dodal
-Musimy dokładnie zaplanować jak dostaniemy się do środka, wyjmiemy cele i opuścimy kompleks.-wskazał żołnierzowi jakąś skrzynkę żeby na niej usiadł i ciągnął dalej.
-Potrzeba nam informacji kiedy najlepiej dostać się w pojedynkę lub małym oddziałem w przebraniu i bez broni i wyłączyć systemy monitoringu i światło. Masz może jakieś pomysły ? - Zapytał. Mimo widocznego zmęczenia oddziału Silusa Kovalsky nie zamierzał czekać bezczynnie na to aż ranni odzyskają siły. Musieli zdobyć maksimum danych potrzebnych do akcji oraz porządnej mapy. Wysłał już dwuch zwiadowców by z grubsza zbadali teren ale mapy samego kompleksu miały dopiero nadejść ze sztabu.
Postać główna
Image

Postacie poboczne

Nax Vardo MC 004
Louis Carbon
Etan Kovalsky

Postacie nieaktywne
Marcus Climek
Bal kote, darasuum kote, Jorso’ran kando a tome. Sa kyr'am nau tracyn kad, Vode an
Awatar użytkownika
Andy Calius
New One
 
Posty: 554
Rejestracja: 10 Lut 2009, o 20:54
Miejscowość: Warszawa

Re: [Ylix] Rajdy

Postprzez Silus Targon » 2 Sty 2013, o 22:05

Silus postawił jedną nogę na skrzynce a następnie przeniósł na nią cały ciężar ciała podpierając się łokciami. Pogładził lekko brodę szukając w głowie sposobu odbicia swoich. Jego umiejętności strategiczne nie raz przydawały się dowództwu ale ten dzień nie należał do najlepszych. Nie mieściło mu się w głowie jak to możliwe że imperium zaatakowało Coruscant. Otrząsnął się szybko wracając myślami do zadania. Tam nic nie pomoże ale tutaj może coś zdziałać.

-Tylko ja legalnie mogę wejść do środka. Nie wiem jak ale załatwili mi wejściówkę jako zaopatrzeniowiec. Jak będziemy mieli plany pomyślimy w jaki sposób wyłączyć zasilanie. Trzeba tylko pamiętać że zasilanie pozbawi ich światła i kamer. Wszystkie systemy alarmowe będą dalej aktywne bo mają oddzielne akumulatory. Najłatwiejszym sposobem odwrócenia uwagi jest wybuch ale bez konkretnych planów budynku niewiele możemy teraz zaplanować.
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Ylix] Rajdy

Postprzez Republika » 6 Sty 2013, o 00:45

Niewielka narada komandosów zaczynała się przedłużać, gdy na komunikator Silusa przyszły wreszcie dokładne plany kompleksu więziennego. Sytuacja wyglądała dość czysto zwłaszcza, że baza była niewielka więc karcer oraz samo więzienie nie wyglądało imponująco.
- W tej sytuacji wejść będzie banalnie prosto, budynek na uboczu, praktycznie nie do obrony no i kilku strażników - Fist spokojnie ocenił sytuację. - gorzej będzie wyjść.

Mapa wyświetlana przed komandosami była satelitarnym skanem, niezbyt dokładnie odwzorowywała więc szczegóły bazy. Oprócz lądowiska i centrum dowodzenia, znajdowały się w niej liczne budynki różnorakiego przeznaczenia, począwszy od położonych na północy koszar, a na karcerze i magazynach na południu bazy skończywszy. Oczywiście cały obszar był otoczony przez pole siłowe oraz strzeżony przez wieżyczki. Po ostatniej akcji baza przeszła w stan gotowości bojowej, co oznaczało że zarówno pole siłowe jak i wieżyczki były aktywne i oczekiwały na atak.

- Gówniany ten holoprojektor macie. -Rik podtrzymywany przez Neumana zerknął na mapę. - Jak tam wejdziemy i narozrabiamy to mamy przejebane. Jak zaatakujemy otwarcie, jeszcze bardziej. Trzeba wymyślić jakiś cichy sposób na wejście i wyjście. W przeciwnym wypadku Impy zyskają kilku kolejnych jeńców.
- I dobrze byłoby się streszczać, nawet nie chcę sobie wyobrażać co oni zrobią z Victorią.
- W głosie szeregowego nie było ani krzty humoru, którym ów tryskał na co dzień.

Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza Gry
Image
Awatar użytkownika
Republika
New One
 
Posty: 104
Rejestracja: 16 Mar 2010, o 17:07

Re: [Ylix] Rajdy

Postprzez Nikh » 7 Sty 2013, o 01:22

W tym czasie w bazie Imperium...

Jasne światło kuło w oczy. Od momentu gdy odzyskał przytomność minęło zbyt mało czasu aby Dax odzyskał pełną sprawność. Był wleczony, mało się rzucał gdyż wiedział że strażnicy przy najmniejszej próbie oporu zaczęli by go bić a przy próbie ucieczki lepiej być w pełni sił.

Po krótkiej wędrówce korytarzami dowleczono Daxa do sali przesłuchań gdzie centralne miejsce zajmował fotel do przesłuchań. To właśnie na nim posadzono Daxa. Jeden ze strażników nacisnął jakiś przycisk na konsoli stojącej pod ścianą i żelazne pierścienie unieruchomiły nogi i ręce komandosa, a także jego głowę. Na tyle na ile pozwalała mu obręcz na szyi Dax rozejrzał się po pomieszczeniu. Umysł wreszcie zaczął pracować na szybszych obrotach.

Oprócz fotela i konsoli w sali przesłuchań znajdował się stół z prymitywnie wyglądającymi narzędziami, droid z mnóstwem ramion zaopatrzonych w jakieś igły czy może czujniki. Pod ścianą na przeciwko drzwi stała szafka z zapleczem medycznym, które miało prawdopodobnie zapewnić przesłuchiwanemu przytomność umysłu, bo chyba nie postawiono jej tutaj aby dbać o zdrowie ogólne więźniów. Imperium nie było raczej uprzejme.

Dax obserwował dalej. Strażnicy. Trzech wielkich chłopów ubranych nie w białe pancerze szturmowców a w mundury. Ciekawe czy któryś z nich to Zed... Dax nie należał do ludzi tolerancyjnych i dla tego unikał gejów jak mógł. Niestety to był był to błąd gdyż łatwiej byłoby zidentyfikować Zeda. Trzech dobrze zbudowanych chłopa z regulaminową fryzurą odstawionych jak na defiladę. Będzie ciężko.

Po chwili do sali wszedł oficer. Strażnicy zasalutowali. Dax wyłapał że jeden z nic jakoś tak dziwnie się poruszył. Oficer podszedł do terminala i zaczął coś pisać. Kiedy skończył, podszedł do fotela.
-Imię, nazwisko, stopień i jednostka! -warknął krótko.
Dax odpowiedział, niezbyt zgodnie z prawdą. Tak na serio to w tym co powiedział przesłuchiwany komandos nie było nawet jednego prawdziwego słowa. No i się zaczęło. Terminal zapikał wściekle, oficer lekko skinął i jeden ze strażników podszedł do konsoli. Ravex zauważył że strażnik z dziwnymi ruchami odwrócił wzrok, jakby nie chciał patrzyć na więźnia. Nagle przez ciało Daxa przepłynął prąd. Gdyby nie obręcze przytrzymujące go w miejscu najprawdopodobniej dostałby drgawek. Po sekundzie przerwali.Pozostał tylko tępy ból.
-Powtórzę jeszcze raz! Imię. Nazwisko. Stopień. Jednostka. -Powiedział powoli oficer.
-Piehdol się. -Dax miał problemy z przekazywaniem tego co myślał. Widać to efekt porażenia prądem.

Tym razem nie było prądu. Oficer wziął krótki zamach i uderzył Daxa pięścią w twarz. Coś paskudnie chrupnęło a Ravex poczuł jak usta zalewa mu krew. Ten chuj złamał mu nos! Następna godzina wyglądała podobnie. Pytanie, cios lub porażenie prądem. Co serie przerwa. Widać było że to dopiero wstęp. Dax nie odpowiedział na żadne pytanie ale gdyby nie przerwanie przesłuchania, długo by nie wytrzymał.
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

Re: [Ylix] Rajdy

Postprzez Andy Calius » 9 Sty 2013, o 12:08

Etan wypalił papierosa i przydeptał peta nogą. Plan budynku nie wyglądał źle. Plan był z grubsza gotowy, ale jak zwykle mogło pójść coś nie tak. Zwiadowcy wreszcie wrócili z dobrą wiadomością, odkryli system podziemnych kanałów prowadzących do kompleksu więziennego. Zabezpieczone były minami pułapkami i czujnikami laserowymi więc nic z czym nie mogliby sobie poradzić. Widocznie Impy nie spodziewali się żeby jakikolwiek oddział ratunkowy odważył się czołgać w ściekach albo po prostu nie wiedzieli o tych tunelach.Sądząc po zapachach ubrań zwiadowców nie mogło być tam przyjemnie ale to już było coś. Narada trwała piętnaście minut po czym cała grupa prócz Silusa w czarnych kombinezonach i z gotową bronią ruszała za Plutonowym w stroju kierowcy transportu przeznaczonego dla kompleksu więziennego.
- Silus - przerwał ciszę wokół nich Kovalsky - musisz cały czas być na nasłuchu radiowym. inaczej nie zgramy się w czasie - przypomniał mu i zacisnął wargi na widok wieżyczek na horyzoncie. Zdecydowanie oni będą w kanałach dużo bezpieczniejsi niż republikanin podający się za magazyniera w ośrodku więziennym.
Kiedy zapadł zmrok zatrzymali się żegnając z oddalającą się repulsową ciężarówką i jej kierowcą. Zwiadowca pokazał im klapę studzienki i wkrótce jeden po drugim znikali w cuchnących odmętach podziemnej sieci kanałów pod kompleksem imperialnym.
Postać główna
Image

Postacie poboczne

Nax Vardo MC 004
Louis Carbon
Etan Kovalsky

Postacie nieaktywne
Marcus Climek
Bal kote, darasuum kote, Jorso’ran kando a tome. Sa kyr'am nau tracyn kad, Vode an
Awatar użytkownika
Andy Calius
New One
 
Posty: 554
Rejestracja: 10 Lut 2009, o 20:54
Miejscowość: Warszawa

Re: [Ylix] Rajdy

Postprzez Silus Targon » 10 Sty 2013, o 11:32

Silus spojrzał na czas. Wszystko musiało zagrać w odpowiedniej chwili inaczej Imperialni będą mieli sporo pracy w celi przesłuchań. I kilka dodatkowych trupów. Zwolnił prędkość ciężarówki repulsorowej by dać trochę więcej czasu Kovalsy'emu na uporanie się z systemem zabezpieczeń w kanałach. Jak przyjdzie im nawet trochę poczekać nic im się nie stanie a jak się spóznią będzie wielki problem... Baza nie była nowa więc i podziemne zabezpieczenia najpewniej do najnowszych nie należą. Może i Silus bardziej ryzykował ale nie musiał taplać się w gównie przynajmniej.
Po około 40 minutach drogi odezwał się do komunikatora
-Dojeżdzam do bazy wroga. Jak wam idzie?
-Damy radę. Uważaj na siebie - usłyszał w odpowiedzi. Nie miał pojęcia czy było w tym choć trochę prawdy bo nie spodziewał się raczej innej odpowiedzi. Tak czy inaczej musiał już robić swoje. Ciężarówka podjechała do bramy a Silus zeskoczył z niej na ziemię.
-Witam. Zaopatrzenie, zgodnie z umową - powiedział najspokojniej jak mógł i podał dokumenty strażnikowi.
-Spózniłeś się. Miałeś być pół godziny temu.
-Sprzęt nawalił. Ja się na tym nie znam. Kazali czekać to czekałem.
Strażnik kiwnął głową na swoich ludzi by sprawdzili ciężarówkę. Dwoje uzbrojonych facetów weszło do środka tłucząc się i sprawdzając zawartość. Inny natomiast podszedł do Silusa ze skanerem.
-Nóż myśliwski? - rzucił - Nie wiesz że nie wolno tutaj wwozić żadnej broni?
Silus miał już przygotowaną śpiewkę. Musiał tylko odpowiednio zagrać miną by nikt nic nie podejrzewał.
-Wiem ale wasz szew mówił że ci idioci z załadunkowego mylą często paczki z opisem. W trakcie rozładowywania kazał mi zawsze sprawdzać czy opis zgadza się z zawartością. Łatwiej zrobić to teraz niż pózniej godzinami szukać tego co trzeba. Nóż się wtedy przydaje. Ale jeśli to problem to ja mogę zostawić go w depozycie w dyżurce a jak będą wychodził to go odbiorę. Na pewno w kuchni dadzą mi jakiś inny.
Strażnik spojrzał jeszcze raz na przedmiot i na Silusa.
-Bierz go. I tak byś nim tu wiele nie zdziałał. W placówce jest kilkadziesiąt uzbrojonych ludzi. Nie wyszedłbyś z tego żywy - po czym oddał narzędzie. Silus schował go za pasek i ośmiał się
-Przykro mi ale mam żonę i dzieci do których muszę wrócić. Takie akcje są nie w moim stylu.
W tym samym czasie dostali znak że z ciężarówką wszystko ok. Strażnik odezwał się do komunikatora
-Tu brama. Jedzie do was ciężarówka z zaopatrzeniem. Wjedzie tyłem do magazynu.
-Zrozumiałem - odezwał się głos po drugiej stronie.
-Wywalimy to raz dwa i wracam tu zaraz - rzucił jeszcze wchodząc do ciężarówki i ruszył dalej. Starał się być jak najbardziej naturalny by nie wzbudzać podejrzeń. Jechał powoli przez kompleks budynków dyskretnie analizując otoczenie. Pierwszy, zdecydowanie najłatwiejszy etap był za nim.
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Ylix] Rajdy

Postprzez Andy Calius » 15 Sty 2013, o 22:40

Etan szedł za saperem modląc się żeby ich czujniki wychwyciły ponad dwudziestoletnie zabezpieczenia. Już kilka razy natknęli się na miny - pułapki ale ich konstrukcja nie była skomplikowana i dało się szybko z nimi uporać. Odór rozkładającego się szlamu, odchodów zwierząt i ludzi oraz resztek czegoś bliżej nieokreślonego przedostawał się nawet przez maski przeciwgazowe. Kontem oka zauważył że ktoś rzygnął co spotkało się z kolejną falą nieprzyjemnego smrodu. "Cieniasy" pomyślał sierżant po czym wspomniał na szkolenie gdzie nie mieli do dyspozycji takich masek. Tunel był dość wąski i musieli się schylać idąc labiryntem. na szczęście ich położenie ciągle nanosili na mapę więc mniej więcej wiedzieli gdzie się znajdują. Dodatkowo najwyraźniej musiały tu trafiać świeże produkty z toalet gdyż co chwila na ich głowy wylewała się ich zawartość. " Nie ma w tym w sumie nic nadzwyczajnego" mruknął do siebie Kovalsky gdy kolejna porcja pacnęła go w hełm. Nie był jednak zadowolony z takiej drogi do celu. Musieli wykonać zaraz znacznie trudniejszą robotę niż tarzanie się w gnoju. W końcu dotarli to zaznaczonego punktu na mapie z adnotacją kuchnia. W górze widniał otwór i kratki odpływowe odprowadzające śmieci i odpadki spożywcze z kuchni. Tutaj mieli czekać na Silusa. Przygotowali więc wyrzutnie linek i sonde do sprawdzenia bezpiecznie pomieszczenia.
-Silus tu Śmierdziele jesteśmy pod punktem wejścia, odbiór - antena wyciągnięta tuż pod kratką miała i zapewnić łączność z ich człowiekiem w środku.
Postać główna
Image

Postacie poboczne

Nax Vardo MC 004
Louis Carbon
Etan Kovalsky

Postacie nieaktywne
Marcus Climek
Bal kote, darasuum kote, Jorso’ran kando a tome. Sa kyr'am nau tracyn kad, Vode an
Awatar użytkownika
Andy Calius
New One
 
Posty: 554
Rejestracja: 10 Lut 2009, o 20:54
Miejscowość: Warszawa

Re: [Ylix] Rajdy

Postprzez Republika » 20 Sty 2013, o 19:54

Ciężarówka spokojnie dotarła do magazynu. Tam Silus przywitał Tegora - głównego kwatermistrza bazy, któremu towarzyszył jeden z pomocników. Po zdawkowej wymianie powitań. Tegor nakazał przerzucenie towaru do magazynu i pomaszerował do swojego biura. Z całą resztą formalności i targaniem paczek miał uporać się szeregowiec oraz dostawca. Magazyn nie należał do największych miejsc, jednak był solidnie zawalony wszelkiej maści pakami i skrzyniami. Ograniczały one znacznie pole widzenia kamer ochrony, zawężając je do samego wejścia.
- Zanieś to pudło do kuchni, a ja chwilę odsapnę - żołnierz poprosił Targona o drobną przysługę - Stary jest surowy i zaraz będzie się rzucał, więc nie wychylaj się z kuchni, akurat mamy tam awarię kamery więc i tak nic nie zobaczy.

Komandosi Etana dotarli pod samą kuchnię i z radością stwierdzili, że w pomieszczeniu są tylko dwie kobiety i starszy mężczyzna, sądząc po wyglądzie kucharz. Kobiety nie wyglądały na żołnierzy, raczej na cywilnych pracowników bazy. Niestety w narożniku pomieszczenia umieszczona była kamera, która obejmowała swym zakresem całą kuchnię. Niezwykle ciężko będzie wyjść będąc niezauważonym. Smród będący pozostałością brodzenia w fekaliach z pewnością tego nie ułatwi.
Leno, znowu śmierdzi z odpływu, weź chlapnij wybielacza, może to coś pomoże, - kucharz zwrócił się do starszej z kobiet. Nie marudząc chlusnęła żrącą cieczą prosto w odpływ. Stojący pod spodem komandos w ostatniej chwili się wycofał - Pieprzone szczury, musimy przypomnieć kapitanowi o konieczności wyłożenia jakiejś trutki...
Kobieta odwróciła się i wróciła do pomocy w gotowaniu...

Dax widział na lewe oko... i to był optymistyczny akcent przesłuchania. Kiedy cały obolały upadł na podłogę w swojej celi miał na tyle sił żeby zwinąć się w kłębek. Słyszał jeszcze jak strażnicy biją Victorię po czym nastała błoga cisza. Udręczony organizm regenerował się powoli. Zgrywanie twardziela przed oficerem śledczym zdecydowanie nie było najlepszym pomysłem. Świadomość tego, że Impy mają masę czasu nie poprawiała jego sytuacji. Jedyną nadzieją była odsiecz albo ucieczka. A żeby uciec musiał się pozbierać.

Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza Gry
Image
Awatar użytkownika
Republika
New One
 
Posty: 104
Rejestracja: 16 Mar 2010, o 17:07

Re: [Ylix] Rajdy

Postprzez Silus Targon » 20 Lut 2013, o 00:13

-Awaria kamer w kuchni? - pomyślał - idzie zbyt łatwo...
-Spoko zaniosę - Chwycił niewielki pakunek i ruszył w kierunku kuchni. W oddali widział dwoje umundurowanych i uzbrojonych ludzi którzy łazili po kompleksie bez celu. Sprawdził pod jakim kątem widoczne jest wnętrze kuchni przez drzwi z zewnątrz by wiedzieć w jakich miejscach może spokojnie wykonywać robotę. Do kuchni można było wejść z dwóch stron. OD strony magazynu i stołówki. Całość trzeba było załatwić stosunkowo cicho. Nie widział ile osób i czy w ogóle ktoś będzie w stołówce. Od strony magazynu zagrożenia raczej nie było.
-Gdzie mi kurwa z tymi brudnymi buciorami włazisz do kuchni?! - przywitał go ryk mężczyzny. Był gruby i obleśny. Za jego plecami stały dwie kobiety. Jedna młoda i druga mniej więcej w wieku 55 lat.
-Paczkę z magazynu kazali mi przynieść.
-To ją zostaw i spieprzaj! Choroby nam tu żadnej nie trzeba!
-Przynajmniej nie będzie go szkoda - pomyślał i ruszył w jego kierunku
-Zostawię ją panu na blacie. Spokojnym krokiem podszedł do kucharza położył paczkę i od niechcenia sięgnął ręką za plecy. Jednym szybkim ruchem przeciął grubasowi krtań by ten nie mógł krzyknąć. Na scianie pojawiła się czerwona stróżka krwi. Zanim mężczyzna upadł na ziemię starsza kobieta dostała tyłem noża w głowę padając nieprzytomna na ziemi. Nie marnując cennych ułamków sekund Silus zatkał młodej dziewczynie usta i przyłożył nóż do gardła. Ta znieruchomiała.
-Zanim zdążysz krzyknąć przetnę Ci tchawice. Zadam Ci jedno pytanie. Masz jedną szanse na odpowiedź. Gdzie jest podgląd z kamer? - delikatnie odchylił jej usta by mogła odpowiedzieć. Dziewczyna trzęsła mu się z przerażenia w rękach widząc jak z szyi jej szefa co półtorej sekundy tryska krew zgodnie z biciem serca. Odpowiedz padła dopiero po kilku sekundach. Wyraźnie miała problemy z wykrztuszeniem z siebie choćby jednego słowa.
-W centrali, przy pokoju przesłuchań - Silus ponownie zastawił jej usta.
-Jeśli mnie posłuchasz i nie zrobisz nic głupiego będziesz żyła. Teraz pójdziesz tam - wskazał otwór ściekowy - i otworzysz ta klapę - Mógł ją ogłuszyć jak poprzedniczkę ale mogła się jeszcze przydać jako informatorka. Była zbyt przerażona żeby coś kombinować. Nie bez przyczyny wybrał właśnie ją. Miała najmniejsze doświadczenie życiowe wiec raczej nie była w stanie knuć żadnego planu. Powoli puścił ją upewniając się czy nikt nic nie wiedział przez wejście. Dziewczyna dygotając ze strachu małymi kroczkami zaczęła się zbliżać do klapy. Nieporadne kucnęła i dwoma rękami przechyliła klamrę. Właz otwarł się sam do środka a z wnętrza oprócz niewyobrażalnego smrodu wyłoniła się postać ubrana na czarno z maską na twarzy. Wprawiło ja to w jeszcze większe osłupienie.
-Trzeba ja związać - rzucił szybko Silus zasłaniając jej ponownie usta dla pewności. Dwoje członków załogi stanęło od razu przy drzwiach by odpowiednio zareagować gdyby ktoś wszedł. Inna osoba szybko wycierała plamy krwi ze ściany po grubasie. Etan ściągnął maskę.
-Monitoring jest w centrali przy sali przesłuchań. Tam też najpewniej są nasi. Jeśli uda nam się tam dostać za jednym zamachem pozbędziemy się monitoringu i wyciągniemy naszych - zameldował

Na mapie nie jest naniesiony pokój z monitoringiem wiec dałem go do centrali. Nie wiem czy dobrze. Jeśli nie, dajcie znać, edytuje
Postać główna
Image
Postać podoczna
Salomea Tiris
Image
Medison
Awatar użytkownika
Silus Targon
New One
 
Posty: 654
Rejestracja: 26 Sty 2009, o 20:45

Re: [Ylix] Rajdy

Postprzez Andy Calius » 21 Lut 2013, o 11:48

Etan i reszta chłopaków wyszła z kanału a odór wydostał się do kuchni ponownie. Sierżant zdjął maskę, spojżał na zakładniczke i warknął do Silusa
- W kogo ty się bawisz? Przez nią możemy mieć problem z wyjściem. - nie był wściekły, wiedział że dziewczyna była niewinna, ale zdecydowanie lepiej dla niej by było gdyby nigdy nie wchodziła do tej kuchni. Przystawił nóż do kamery i przeciął kable by odciąć wizje.
Gdy prawie wszyscy wygramolili się z kanału Etan rozdzielił ludzi. - dwóch zostaje w kuchni pilnuje jej i siedzi cicho - powiedział stanowczym ale już spokojnym tonem - dwóch schodzi zpowrotem do kanału i ubezpiecza drogę odwrotu, reszta idzie pobawić się z Impami. - Kowlski poprawił paski od broni i włączył celownik holograficzny.
-Silus - rzucił - Musi pan zdecydować czy idzie z nami czy zotaje tutaj. - plutonowy miał doświadczenie więc mógł się przydać w akcji, ale już sama operacja przeniknięcia do bazy i otworzenia im ścieku nie mówiąc już o zabiciu dwóch kucharzy mogła nadwyrężyć skupienie mężczyzny.
-Tak czy owak ruszamy, po cichu czwórka do cel czwórka do pokoju przesłuchiwań - powiedział komandos wiedząc, że nie będzie to łatwe. W końcu jednak to na łatwe zadania sił specjalnych się nie wysyła. Sonda wstawiona w szczelinę drzwi pokazywała zero ruchu na stołówce.
Stanęli przy drzwiach odliczając na palcach 3...2...1... otworzyli drzwi i podnieśli blastery do oczu rozglądając się za wrogiem. Kamery ich na pewno zarejestrowały, ale nie słychać było nigdzie alarmu. Na całą akcje według planu mięli cztery minuty zanim zdążą ściągnąć więcej szturmowców. Cholernie mało czasu...
Otwarte drzwi ukazywaly stołówkę i zarazem siłownie teraz opustoszałą na wszelki wypadek Etan ścisnął w ręku granat dymny i ruszyl za czujką.
Postać główna
Image

Postacie poboczne

Nax Vardo MC 004
Louis Carbon
Etan Kovalsky

Postacie nieaktywne
Marcus Climek
Bal kote, darasuum kote, Jorso’ran kando a tome. Sa kyr'am nau tracyn kad, Vode an
Awatar użytkownika
Andy Calius
New One
 
Posty: 554
Rejestracja: 10 Lut 2009, o 20:54
Miejscowość: Warszawa

Poprzednia

Wróć do Inne Lokacje

cron