Content

Inne Lokacje

[Hydiański szlak Handlowy] Piraci i złodzieje...

Image

[Hydiański szlak Handlowy] Piraci i złodzieje...

Postprzez Mistrz Gry » 9 Lis 2012, o 07:40

akcja przenosi się z tematu: [Mandalore]Zamieszanie]
Gracze: Thrak Skirata, Riven Vau, Tex Avro, Andy Calius

Eskadra Mandalorian była niezwykle ciężka do rozpoznania, wchodzący w skład grupy YT-1300 któremu towarzyszyła 2 X-ceptorów oraz Pursuer lecący w eskorcie Z-95 wyglądały raczej na konwój nieco zubożałego przedsiębiorcy niż grupę uderzeniową piratów. Mimo to na widok innych maszyn dwie eskortujące Frachtowiec maszyny klasy Dunelizard natychmiast zajęły pozycje obronne.

Z frachtowca nadano krótki acz zwięzły komunikat "Trzymajcie się z dala" a wielka maszyna kontynuowała swój lot.

Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza Gry
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Hydiański szlak Handlowy] Piraci i złodzieje...

Postprzez Kirył » 9 Lis 2012, o 17:23

Wreszcie rozpoczęła się od dawna oczekiwana akcja. Tex nienawidził czekania, nie raz musiał się powstrzymywać, by nie zaatakować któregoś z przelatujących statków - tak po prostu, by przerwać nudę.
Kiedy tylko Dunelizardy ustawiły się na pozycjach obronnych, młodzieniec obrał za cel jedną z nich i przygotował torpedy do odpalenia. Aż go korciło, by nacisnąć przycisk i patrzeć jak jedna maszyn ochraniających frachtowiec zmienia się w kulę ognia... Obowiązywały jednak zasady. Z trudem powstrzymawszy rękę, połączył się z jednostką dowodzącą akcją.
- Mam na celu prawego Dunelizarda. - zameldował dowódcy. - Czekam na rozkaz.
POSTAĆ GŁÓWNA
Image



POSTACI ARCHIWALNE
Tex Arvo - Mandalorianin


„– Na moim sihillu – warknął Zoltan, obnażając miecz – wyryte jest starodawnymi krasnoludzkimi runami prastare krasnoludzkie zaklęcie. Niech no jeno który ghul zbliży się na długość klingi, popamięta mnie. O, popatrzcie. – Ha – zaciekawił się Jaskier, który właśnie zbliżył się do nich. – Więc to są te słynne tajne runy krasnoludów? Co głosi ten napis? – „Na pohybel skurwysynom!””
Awatar użytkownika
Kirył
Gracz
 
Posty: 176
Rejestracja: 6 Maj 2012, o 22:11
Miejscowość: Tomaszów Mazowiecki

Re: [Hydiański szlak Handlowy] Piraci i złodzieje...

Postprzez Andy Calius » 16 Lis 2012, o 19:33

Nax spojżał na Mandalorianina. Nie był pewny na ile maszyny wroga są uzbrojone i opancerzone. Miał tylko nadzieję że kapitan starego yt1300 w którym właśnie się znajdowali nie zaniedbał konserwacji generatorów osłon. W przeciwnym razie czekałoby ich bardzo nieprzyjemne dryfowanie w przestrzeli i rozszczelnienie kadłuba. Wsuną hełm na głowę ukrywając myśli i obawy pod nim. Pomyślał że i tak najgorzej miałby chłopak z którym podzielił się jedzeniem.
Postać główna
Image

Postacie poboczne

Nax Vardo MC 004
Louis Carbon
Etan Kovalsky

Postacie nieaktywne
Marcus Climek
Bal kote, darasuum kote, Jorso’ran kando a tome. Sa kyr'am nau tracyn kad, Vode an
Awatar użytkownika
Andy Calius
New One
 
Posty: 554
Rejestracja: 10 Lut 2009, o 20:54
Miejscowość: Warszawa

Re: [Hydiański szlak Handlowy] Piraci i złodzieje...

Postprzez Thrak Skirata » 17 Lis 2012, o 23:03

- Biorę frachtowiec. - Powiedział kalibrując tarcze. Drugi myśliwiec postanowił zostawić X-ceptorom. - Dolna wieża namierzyć frachtowiec. Góra trzymaj wrogi myśliwiec na dystans. - Przekazał przez wewnętrzną komunikację statku. - Pilnuj ciśnienia i stanu energii w reaktorze. - Powiedział do siedzącego obok Nax'a. - Melduj o wszystkich anomaliach. -
Thrak czuł się jak za starych dobrych czasów. Nie zaatakował co prawda Dunelizarda, tylko spokojnie urabiał cel pod abordaż. - Niech persuer się szybko uwinie. Musimy przerwać im łączność. - Powiedział sam do siebie. - Proszę o zgodę na otwarcie ognia.
Image
Awatar użytkownika
Thrak Skirata
Gracz
 
Posty: 674
Rejestracja: 15 Cze 2011, o 18:57

Re: [Hydiański szlak Handlowy] Piraci i złodzieje...

Postprzez Mistrz Gry » 19 Lis 2012, o 21:01

- Pokaż co potrafisz Thrak - Mandalorianin otrzymał właśnie wolną rękę do przeprowadzenia ataku. Co też skwapliwie wykorzystał. Niepozorny YT ruszył w kierunku ofiary Jednak eskorta nie była tam tylko dla parady. Salwa wystrzelonych przez wrogie myśliwce rakiet kierowanych mknęła w kierunku sojuszniczych maszyn. Z burt frachtowca wysunęły się dwie wieżyczki laserowe i zasypały ogniem zbliżający się statek mandalorian.

Oba brzydale rozpierzchły się w przeciwnych kierunkach zmuszając pociski do wyboru jednego z celów. Drugi z X-ceptorów zwarł się z Dunelizardem w walce kołowej. Ostatnia z maszyn eskorty została ostrzelana przez działka frachtowca po czym przyjmując ostrzał na tarcze pognała w kierunku samotnego Headhuntera odpalając kolejną salwę rakiet.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Hydiański szlak Handlowy] Piraci i złodzieje...

Postprzez Kirył » 19 Lis 2012, o 21:28

Widząc lecącego w jego stronę Dunelizarda i nie otrzymawszy rozkazu od dowódcy, Tex postanowił zrobić to co zrobiłaby każda rozumna istota żyjąca w galaktyce - nacisnął przycisk, który zachęcał go już od kilku minut i przygotował się do wykonania serii uników, by nie zostać rozpylonym na atomy przez przeciwnika.
- Torpedy odpalone! - zameldował, po czym zaczął cicho nucić, bardziej do siebie niż do komunikatora, który zapomniał wyłączyć, Mandaloriańską pieśń. - Taung sa rang broka Mando'ade ka'rta. Dha Werda Verda a'den tratu, Manda'yaim kandosii adu...



Fajnie by było, gdybym mógł też dołączyć do abordażu :)
POSTAĆ GŁÓWNA
Image



POSTACI ARCHIWALNE
Tex Arvo - Mandalorianin


„– Na moim sihillu – warknął Zoltan, obnażając miecz – wyryte jest starodawnymi krasnoludzkimi runami prastare krasnoludzkie zaklęcie. Niech no jeno który ghul zbliży się na długość klingi, popamięta mnie. O, popatrzcie. – Ha – zaciekawił się Jaskier, który właśnie zbliżył się do nich. – Więc to są te słynne tajne runy krasnoludów? Co głosi ten napis? – „Na pohybel skurwysynom!””
Awatar użytkownika
Kirył
Gracz
 
Posty: 176
Rejestracja: 6 Maj 2012, o 22:11
Miejscowość: Tomaszów Mazowiecki

Re: [Hydiański szlak Handlowy] Piraci i złodzieje...

Postprzez Andy Calius » 21 Lis 2012, o 19:57

Nax spokojnie objął wzrokiem kontrolki podzespołów napędowych i osłon. W sumie cieszył się że nie musi pilotować tej maszyny, ale i tak musiał pilnować i natężać umysł żeby kontrolować masę informacji wyświetlanych na małym ekranie komputera pokładowego.
Przez szybę kokpitu widział jak zbliżają się powoli do republikańskiego frachtowca. Radar pokazywał też, informacje o wystrzelonych rakietach.
-Pocisk na kursie - poinformował Thraka - Doleci do nas za piętnaście sekund, jeśli nie zestrzelą ich -
Były komandos miał nadzieje że teraz myśliwce Mandalorian przechwycą i zniszczą rakiety.
W tym momencie usłyszał w głośnieku komunikatora pieśń Vode an
Postać główna
Image

Postacie poboczne

Nax Vardo MC 004
Louis Carbon
Etan Kovalsky

Postacie nieaktywne
Marcus Climek
Bal kote, darasuum kote, Jorso’ran kando a tome. Sa kyr'am nau tracyn kad, Vode an
Awatar użytkownika
Andy Calius
New One
 
Posty: 554
Rejestracja: 10 Lut 2009, o 20:54
Miejscowość: Warszawa

Re: [Hydiański szlak Handlowy] Piraci i złodzieje...

Postprzez Thrak Skirata » 21 Lis 2012, o 21:07

- Otworzyć ogień. - Nadał Thrak. Co kilka sekund na wizjerze hełmu wyświetlały się nowe informacje. - Cholera, pociski kierowane. - Jego diagnozę potwierdził siedzący obok komandos. - Zestrzelić je. - Powiedział. - Robi się wesoło.- Powiedział pod nosem schodząc z poprzedniego kursu. Obrócił maszynę wokół własnej osi i skireował dziobem w górę. - Przekieruj cześć energii z uzbrojenia do napędu. - Rozkazał. Miał nadzieję, że rakiety złapią na cel myśliwce. Cały czas namierzał frachtowiec wroga. Nie mógł pozwolić by skoczył w nadprzestrzeń. - Znowu się wszystko schrzaniło.-
Image
Awatar użytkownika
Thrak Skirata
Gracz
 
Posty: 674
Rejestracja: 15 Cze 2011, o 18:57

Re: [Hydiański szlak Handlowy] Piraci i złodzieje...

Postprzez Mistrz Gry » 22 Lis 2012, o 19:21

Niewielka bitwa rozgorzała jak miliony podobnych starć w całej galaktyce. Mimo desperackiego uniku YT 1300 oberwał dwoma pociskami, wstrząs i drastyczny spadek tarcz uświadomiły jego kapitanowi, że były to małe głowice służące do zwalczania myśliwców. Znacznie większym problemem okazały się być działka frachtowca które skoncentrowały swój ostrzał na dowodzonej przez Thraka jednostce. Jej załoga nie pozostała dłużna, i atakujący dunelizard oberwał zdrowo po osłonach by chwilę później eksplodować po trafieniu torpedami wystrzelonymi z myśliwca Texa. Na nieszczęście dla tego ostatniego jedna z rakiet obrała za cel poczciwą Z-95 a jej pilot oprócz śpiewania miał zajęcie w postaci uników. Drugi z Dunelizardów zaatakował ostro jednego ze brzydali. Mandaloriański pilot zwarł się z myśliwcem przeciwnika w dzikiej walce pełnej zwrotów pętli i beczek. Powoli zyskiwał przewagę nad składakiem pilotowanym przez Mando. Wydawało się że pierwsze zestrzelenie po stronie napastników jest kwestią czasu.

Na pole bitwy bardzo zdecydowanie wkroczył drugi z Mandaloriańskich statków. Salwa z Pursuera wsparta rakietą zdecydowanie wyłączyła z walki jedną z wieżyczek Action VI.
- Zdejmijcie drugą wieżyczkę i przygotujcie się do dokowania. Z taką eskortą muszą mieć niezły ładunek.
Nax wcisnął jeden z przełączników komunikatora by odpowiedzieć i jego kokpit rozbłysnął feerią iskier i dymu. Wyglądało na niewielkie zwarcie w systemach łączności. Zdecydowanie stracili comlinka i systemy zagłuszania. Dodatkowo poziom energii zaczął spadać, operator musiał podjąć decyzję który z systemów wyłączyć by utrzymać zdolność bojową frachtowca.

Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza Gry
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Hydiański szlak Handlowy] Piraci i złodzieje...

Postprzez Kirył » 22 Lis 2012, o 21:39

-...Kom'rk tsad droten troch nyn ures adenn. Dha Werda Verda a'den tratu, Manda'yaim kandosii adu. Duum motir ca'tra nau tracinya. Gra'tua cuun hett su dralshy'a. - nie przestawał śpiewać Mandalorianin. Słyszał komunikat Thraka o naprowadzanych pociskach, ale mimo to podjął próbę unikniecia lecącej w jego stronę rakiety. Po chwili okazało się, że nie daje to żadnego efektu. Tex sprawdził szybko szczelność pancerza. -Wszystko sprawne, teraz albo nigdy. - pomyślał. Jednakże zanim odpalił katapultę, przez jego głowę przebiegł śmiały - i bardzo ryzykowny - pomysł. - Nie uda mi się uciec tej rakiecie. Przygotowuję się do katapultowania, mam nadzieję, że zdążycie mnie zgarnąć, zanim skończy mi się tlen. Jeżeli mi się uda, zdejmę resztę ich uzbrojenia. - skończył mówić i przechylił myśliwiec tak, by leciał wprost na drugą wieżyczkę frachtowca. - Katapultuję się. Teraz!
I uruchomił mechanizm katapultujący.
POSTAĆ GŁÓWNA
Image



POSTACI ARCHIWALNE
Tex Arvo - Mandalorianin


„– Na moim sihillu – warknął Zoltan, obnażając miecz – wyryte jest starodawnymi krasnoludzkimi runami prastare krasnoludzkie zaklęcie. Niech no jeno który ghul zbliży się na długość klingi, popamięta mnie. O, popatrzcie. – Ha – zaciekawił się Jaskier, który właśnie zbliżył się do nich. – Więc to są te słynne tajne runy krasnoludów? Co głosi ten napis? – „Na pohybel skurwysynom!””
Awatar użytkownika
Kirył
Gracz
 
Posty: 176
Rejestracja: 6 Maj 2012, o 22:11
Miejscowość: Tomaszów Mazowiecki

Re: [Hydiański szlak Handlowy] Piraci i złodzieje...

Postprzez Andy Calius » 27 Lis 2012, o 10:46

Nax krzyknął:
-Tracimy osłony i zasilanie, wyłączam działko dolne - niestety sytuacja wymagała takich kroków. W innym przypadku za nic w świecie nie zadecydowałby o wyłączeniu uzbrojenia ale nie mógł zrobić nic więcej. Nacisnął przekładnie mając nadzieję że reszta podzespołów będzie działała prawidłowo. Wyłączenie grawitacji lub systemów podtrzymywania życia byłoby równoznaczne z wydaniem wyroku na desantowców w ładowni, a osłony i hipernapęd były priorytetową rzeczą w razie konieczności ucieczki. W miarę jak zbliżali się do drogocennego ładunku widział, że następnym razem będzie musiał wyjaśnić Mandalorianom jak ważną sprawą w takich zadaniach jest współpraca... tutaj po prostu każdy działał na własną ręke i dlatego dostali takie obrażenia. No i ten okręt który okazał się złomem. Muszą szybko zmienić środek transportu jeśli chcą prowadzić takie napady.
Postać główna
Image

Postacie poboczne

Nax Vardo MC 004
Louis Carbon
Etan Kovalsky

Postacie nieaktywne
Marcus Climek
Bal kote, darasuum kote, Jorso’ran kando a tome. Sa kyr'am nau tracyn kad, Vode an
Awatar użytkownika
Andy Calius
New One
 
Posty: 554
Rejestracja: 10 Lut 2009, o 20:54
Miejscowość: Warszawa

Re: [Hydiański szlak Handlowy] Piraci i złodzieje...

Postprzez Riven Skirata » 27 Lis 2012, o 18:35

Riven po usłyszeniu rozkazu, natychmiast skierował się do ładowni Jakimś cudem udało mu się tam trafić bez przeszkód. Nie wiedząc co począć dalej, po wnikliwym ocenieniu ładowni, ulokował się pomiędzy dwoma pojemnikami na żywność. - Ciekawe co tam maja w środku.- Powiedział i rozszczelnił pojemnik. -Niedobre ale po drugiej paczce jakoś wchodzą.- Dodał gdy, zjadł równowartość miesięcznych racji żywnościowy dla całej załogi.
Po pewnym czasie gdy, zapasy się skończyły, młodzikowi znudziło się bezczynne siedzenie w ładowni. - Skoro to jest misja Mandalorian, to pewnie… - Trzynastolatek zaczął snuć wnioski z danej sytuacji. – … trzeba się należycie, na nią przygotować. Wyciągnął zza kurtki blaster DL – 44 i wysłużony beskarowy sztylet.
- Mhmm, nie najgorzej. – Mruknął trzynastolatek, oglądając swoje narzędzia. – Broń białą przydało by się lekko naostrzyć, a blaster wyczyścić, ale poza tym… Co do... – Przerwał, swój wywód gdy, frachtowcem porządnie zatrzęsło.
- Nie panikuj, nie panikuj, nie panikuj! – Krzyczał do siebie Riven. – Nie wychodź z ładowni, bo pogorszysz sytuacje! – W pewnym momencie podbiegł do ściany i uderzył w nią głową. – Tak lepiej. – Wyszeptał.
Awatar użytkownika
Riven Skirata
Gracz
 
Posty: 101
Rejestracja: 31 Sie 2011, o 12:58

Re: [Hydiański szlak Handlowy] Piraci i złodzieje...

Postprzez Thrak Skirata » 29 Lis 2012, o 18:37

- Zrozumiałem. - Powiedział Thrak. - Bez dolnej wieży damy radę, jeszcze walczyć. - Spokojnie przestawiał kolejne przełączniki. Zmniejszył ciąg i zrobił zwrot. Wyznaczył nowy tor lotu. Wartość bojowa frachtowca drastycznie spadła. Skirata przeszedł do drugiej linii. - Przekieruj 5 procent mocy z silnika do tarcz. - Rzekł do Naxa. -
Zestrzelenie Z-95 przyjął z lekką rezygnacją. Straty własne nie są mile widziane. - Ktoś będzie musiał przechwycić, tamten balon. -Warknął. - Co za syf się zrobił. - Powiedział do siebie. Nawet jak wyjdą cało, to statek trzeba będzie dozbroić i wyremontować.
Image
Awatar użytkownika
Thrak Skirata
Gracz
 
Posty: 674
Rejestracja: 15 Cze 2011, o 18:57

Re: [Hydiański szlak Handlowy] Piraci i złodzieje...

Postprzez Mistrz Gry » 1 Gru 2012, o 14:25

Sytuacja zmieniała się błyskawicznie, samobójczy z pozoru atak Texa przyniósł efekt w postaci katapultowania się pilota który chwilę potem przykleił się dzięki piance ochronnej do kadłuba wrogiego frachtowca. W niektórych kręgach uchodziło by to za próbę jednoosobowego abordażu, i świetną historię do opowiadania dziwkom po spelunach. Niestety w tym konkretnym momencie swego żywota, najemnik walczył o uwolnienie się z ochronnego kokonu i ewentualne dotarcie na bezpieczny pokład statku zanim jakiś przypadkowy wypali jego pancerz.

Tymczasem pilot dunelizarda załatwiwszy jeden z celów ruszył w kierunku kolegi wykręcając po drodze beczkę zwycięstwa. Na szczęście dla ostatniego z myśliwców mandalorian na drodze do kolejnego zestrzelenia pojawiła się maszyna znana w niektórych kręgach jako Pursuer w innych zaś "Zaraz zginę" Seria z działek patrolowca pogrzebała w szczątkach i eksplozji marzenia pilota. Maszyna natychmiast skierowała się w stornę ostatniego pojedynku w którym X-ceptor obrywał coraz bardziej. Niestety dla dowodzonego przez Thraka YT-1300 oznaczało to konieczność samotnej walki z ostatnią z wieżyczek atakowanego frachtowca. Serie kolorowych boltów trafiały w Action VI, nie oznaczało to jednak sukcesu pirackiego dowódcy. Jego YT był już solidnie osłabiony walką i jeżeli sytuacja się nie zmieni dysponujący znacznie większą żywotnością frachtowiec dokona dzieła zniszczenia.

Tymczasem na pokładzie Frachtowca sytuacja również nie wyglądała różowo, kokpit kontrolny robił się coraz bardziej czerwony. Stan baterii i zasilania spadał a desant zaczynał się niecierpliwić. Jak by tego było mało na Rivena walącego głową w ścianę spadła z góry Puchatokulista miękkość. TO Faabol mieszkający w wentylacji statku Thraka przerażony odgłosami bitwy postanowił znaleźć sobie towarzysza. A chłopiec wydawał się być całkiem łatwą ofiarą dla puchatokulistego potwora, słodko gruchając przytulił się do głowy nastolatka.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Hydiański szlak Handlowy] Piraci i złodzieje...

Postprzez Thrak Skirata » 8 Gru 2012, o 21:56

- Uszczelnić pancerze. - Ryknął Thrak. Zdawał sobie sprawę, że jedna osoba na pokładzie nie ma kombinezonu. Nie ma to jak przyspieszone szkolenie. Rozwój sytuacji był nie był zbyt korzystny dla Mandalorian, a zgon dzieciaka jest niezbyt pożądany.
Skirata zmienił kurs. Leciał na granicy zasięgu strzału. Chciał przez to zyskać trochę czasu na zmianę konfiguracji zasilania. - Sprawdź co jeszcze możesz wyłączyć. - Powiedział do siedzącego obok komandosa. Kolejne alarmy tylko utwierdzały Thraka w ocenie sytuacji. Brak wyrzutni torped, tylko utrudniał pracę.
- Wieża. Ostrzelaj okolice reaktora. - W najgorszym wypadku, ładunek będą musieli zbierać po całej okolicy.
Image
Awatar użytkownika
Thrak Skirata
Gracz
 
Posty: 674
Rejestracja: 15 Cze 2011, o 18:57

Re: [Hydiański szlak Handlowy] Piraci i złodzieje...

Postprzez Kirył » 9 Gru 2012, o 17:38

Cholera, cholera, cholera... Jak mogłem zapomnieć o tym gównianym zabezpieczeniu! -pomyślał Tex i zaczął się szamotać w ochraniającej go piance. Poczuł lekkie uderzenie w chwili, gdy pianka przyczepiła się do kadłuba frachtowca.
Postanowił zaryzykować i przeciąć ochronną warstwę nadgarstkowym wibroostrzem. Miał nadzieję, że uda mu się jakoś dostać do wnętrza frachtowca, zanim w jego uszczelnionym pancerzu skończy się zapas tlenu.
POSTAĆ GŁÓWNA
Image



POSTACI ARCHIWALNE
Tex Arvo - Mandalorianin


„– Na moim sihillu – warknął Zoltan, obnażając miecz – wyryte jest starodawnymi krasnoludzkimi runami prastare krasnoludzkie zaklęcie. Niech no jeno który ghul zbliży się na długość klingi, popamięta mnie. O, popatrzcie. – Ha – zaciekawił się Jaskier, który właśnie zbliżył się do nich. – Więc to są te słynne tajne runy krasnoludów? Co głosi ten napis? – „Na pohybel skurwysynom!””
Awatar użytkownika
Kirył
Gracz
 
Posty: 176
Rejestracja: 6 Maj 2012, o 22:11
Miejscowość: Tomaszów Mazowiecki

Re: [Hydiański szlak Handlowy] Piraci i złodzieje...

Postprzez Riven Skirata » 9 Gru 2012, o 19:35

- Aaaaa! - Wrzasnął Riven kiedy niezidentyfikowany obiekt spadł mu na głowę.
- Co do... Fabool! A skąd taki malec wziął się na frachtowcu należącym do Mandalorian? - Rzekł młody Mando'ade, gdy uświadomił sobie co go napadło. Chłopak zdjął zwierzątko z głowy.
- Yyyy - Jęknął trzynastolatek powstrzymując się od wymiotowania z futrzakiem na rękach - mogłem nie zjadać tej dwudziestej paczki.
- Nie bój się malutki, nic ci się nam nie stanie - zaczął uspokajać nowego towarzysza Riven.
- Wiesz mały pacyfizm to zło - Rzekł młodzik do kuleczki niespodziewanie zmieniając temat.
Awatar użytkownika
Riven Skirata
Gracz
 
Posty: 101
Rejestracja: 31 Sie 2011, o 12:58

Re: [Hydiański szlak Handlowy] Piraci i złodzieje...

Postprzez Andy Calius » 13 Gru 2012, o 10:22

Nax westchnął ciężko. Uszczelnił pancerz i zaczął szukać komponentów mało potrzebnych w bojowej sytuacji. Problem w tym że już większość nie działało. Odłączenie grawitacji i podtrzymywania życia zabiłoby jednego z członków załogi a hipernapęd osłony i silnik były priorytetem w działaniu. Druga wieża też była im potrzebna. Znalazł jednak moduł filtracyjny wody, odłączył zasilanie oświetlenia wnętrza frachtowca zyskując przy tym nieco energii i mając nadzieję że w hełmach Mando podobnie jak w jego jest tryb podczerwieni, albo że chociaż mają latarki.
Postać główna
Image

Postacie poboczne

Nax Vardo MC 004
Louis Carbon
Etan Kovalsky

Postacie nieaktywne
Marcus Climek
Bal kote, darasuum kote, Jorso’ran kando a tome. Sa kyr'am nau tracyn kad, Vode an
Awatar użytkownika
Andy Calius
New One
 
Posty: 554
Rejestracja: 10 Lut 2009, o 20:54
Miejscowość: Warszawa

Re: [Hydiański szlak Handlowy] Piraci i złodzieje...

Postprzez Mistrz Gry » 27 Gru 2012, o 21:35

Texowi udało się uwolnić z otaczającego go bezpiecznego kokonu, jednak gdy tylko tego dokonał alarmy w zbroi zawyły informując go o gównianej sytuacji. Zbroja wychładzała się w błyskawicznym tempie a licznik odmierzał ile potrwa jego żywot o ile nie znajdzie schronienia. Czasu było cholernie mało. W dodatku pilotowana przez Thraka jednostka zaczęła szybko oddalać od frachtowca ścigana przez wiązki wystrzeliwane przez wieżyczkę. Niespełna metr od mandalorianina ziała pokaźna wyrwa prowadząca do wnętrza frachtowca. W obecnej sytuacji mężczyzny jednoosobowy abordaż wydawał się całkiem sensowną alternatywa pozostawania na pancerzu maszyny.

Nieco dalej od targanego rozterkami moralnymi samotnego mando, załoga pirackiego frachtowca walczyła o życie, ostrzeliwując rufę wrogiej jednostki. Tarcze przeciwnika jednak wytrzymały stosunkowo słaby ostrzał. Wyłączenie oświetlenia może i pomogło jednak z pewnością wpłynęło negatywnie na morale Faboola. Puchatokulisty stwór w panice wyrwał się z rąk trzymającego go chłopca i zaczął rozpierdalać wszystko co mu do dzioba wpadło, w skrócie, napoczęte przez młodzieńca zapasy żywności stały się ofiarą mrocznej furii puchatego zła. Na poprawę sytuacji nie wpływały manewry unikowe frachtowca i panująca w całej ładowni ciemność. Tymczasem pilot zyskał nieco odległości odciążając nieco osłabione osłony. Mógł teraz spokojnie szykować się do kolejnego nalotu, gdy doszedł do niego komunikat od Naxa.
- jesteśmy poza zasięgiem skutecznego zakłócania, frachtowiec nadaje prośbę o pomoc ale tylko na jednej częstotliwości. To dziwne.

Nie zważając na bohaterskie starcie tytanów w wykonaniu Thraka i reszty ekipy załoga Pursuera, wykończyła ostatniego z dunelizardów zbierając po drodze obu zestrzelonych przez przeciwnika mandalorian i również szykowała się do ataku na frachtowiec. Niewielki i zwrotny patrolowiec pomknął w kierunku ostatniej sprawnej wieżyczki frachtowca, który nieświadomy zagrożenia skoncentrował swój ostrzał na powracającym w zasięg YT.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Hydiański szlak Handlowy] Piraci i złodzieje...

Postprzez Riven Skirata » 1 Sty 2013, o 19:25

- Kto do cholery, zgasił światł...!? - Warknął Riven potykając się w mroku, o niezidentyfikowany obiekt. Na szczęście dla chłopaka, udało mu się odpowiednio ułożyć ręce i upadek skończył się lekkim stłuczeniem. Po chwili, kiedy oczy trzynastolatka przywykły do ciemności, młodzieniec zobaczył kulisty zarys, który niszczył jego pożywienie. Cały obolały zaczął w rozpaczliwym zrywie czołgać się do Faboola. Zwierzę znosiło cały ten burdel gorzej od niego.
-Oddawaj! - Chłopak machnął ręką aby złapać futrzaka. Niestety ten manewr nie przyniósł spodziewanych rezultatów, bowiem zwierzak skoczył w ciemność omijając jego dłoń.
- A zjedz je sobie - Burknął już zrezygnowany Riven. Cała sytuacja działało mu już mocno na nerwy. Frachtowcem znowu zatrzęsło, co jeszcze bardziej zdenerwowało pupilka Mandalorian.
Aaaa! - Wrzasnął młodzik, gdy niespodziewanie pazurki faboola rozorały mu twarz w trzech miejscach zostawiając głębokie blizny, na szczęście omijając oczy trzynastolatka - Ty mały... - Młodzieniec posłał w kierunku drapacza ,całkiem nie najgorszą wiązkę przekleństw. Nadal klecąc pod adresem agresora, Riven przypomniał sobie, że widział na ścianie ładowni skrzynkę z pakietem medycznym. Nie zwlekając wstał na równe nogi, podszedł do ściany i zaczął szukać pakietu.
- To gdzieś tu było - mruczał pod nosem Vau. O jest, aach - Syknął z bólu otwierając opakowanie. Riven znalazł w nim latarkę i do połowy opróżniony kolto-żel. Młodzieniec sięgnął po latarkę i włączył ją.
- O nawet lusterko jest. - Powiedział, patrząc na przymocowane do ściany lustro. - Paskudnie to wygląda, ale przynajmniej oczy mam całe. - Zaczął wywód na temat swojego wyglądu. - Dobra czas zdezynfekować rany. - Pomyślał chłopak. Chwycił tubkę i nałożył trochę żelu na palce, po czym zaczął smarować obrażenia. Zaraz po nałożeniu chłopak poczuł intensywne pieczenie, związane z odkażaniem ran. Po pewnej chwili spojrzał ponownie w lustro.
- Co do?! - Pierwsza reakcja Mando'ade na widok swojej twarzy była całkowicie naturalna. W pierwszym odruchu chłopak sprawdził czy medykament nie jest przeterminowany.
- Mhm, co jest? Ważność mija dopiero w 30ABY, a jest 27ABY - Mruknął Riven, to co teraz zobaczył pod datą ważności wyjaśniło całą tą sytuację.
Uwaga! Produkt nie odpowiedni dla dzieci i młodzieży. Stosować na powierzchowne obrażenia. Przechowywać w temperaturze -10 stopni Celsjusza. W razie wątpliwości należy się skontaktować z lekarzem lub farmaceutą.
Awatar użytkownika
Riven Skirata
Gracz
 
Posty: 101
Rejestracja: 31 Sie 2011, o 12:58

Następna

Wróć do Inne Lokacje

cron