Dxun unosił się na Onderonem. Z kokpitu wyglądał całkiem malowniczo. Dżungla porastała cała jego powierzchnię. Mało kto już pamiętał, że bywali tu Sithowie i Mandalorianie. Jedyną pozostałością po tamtych dobrych czasach , są ruiny.
Po krótkim locie w atmosferze, statek wylądował w miejscu zbiórki. - Wysiadka ludziska. - Krzyknął Arl, gdy wylądowali. Obozowisko składało się z kilku dużych namiotów i płotu pod napięciem. O każdej porze dnie było tu niebezpiecznie.
Alex'owi przydzielono schronienie z trzema innymi łowcami. W śród nich było dwoje ludzi i Echani.
Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza Gry