Content

Inne Lokacje

[Tion] - Główny sztab południowego teatru wojny

Image

Re: [Tion] - Główny sztab południowego teatru wojny

Postprzez Imperium » 19 Cze 2010, o 20:50

DD - 2 (2 dni do rozpoczęcia operacji): Przygotowania

Po opuszczeniu biura admirała i powrocie komandora Sevna na pokład okrętu, komunikaty między dywizjonem a powierzchnią planety przypominały uliczny korek. Sztab przyjmował wszystkie prośby o uzupełnienia i niezbędne naprawy, a to co było możliwe było od ręki realizowane. Reszta dnia była wypełniona kontrolami wewnętrznymi przeprowadzanymi przez załogi okrętów. Setki ludzi biegało w pozornym chaosie po zakątkach okrętów. Sprawdzali nawet najmniej istotne rzeczy, zaglądali do przedziałów, które normalnie są raz zamykane w nadziei, że nie trzeba będzie tam już nigdy zaglądać. Maszynownie przechodziły przegląd i wymianę wszystkich części zamiennych, które wykazywały ślady zużycia i znajdowały się w okrętowych zapasach, które następnego dnia miały być uzupełnione. Wypompowywano paliwo i substancje chłodzące aby dokładnie sprawdzić przewody i wykryć ewentualne przecieki. Te i tysiące innych czynności trwało jeszcze do rozpoczęcia kolejnego dnia...

DD - 1: Pozorny spokój

Większość kadry oficerskiej zbędnej przy kolejnych pracach i po skończonych kontrolach wahadłowo dostawała kilka godzin przepustki na powierzchni planety. Byli oczywiście dyskretnie pilnowani, przez żandarmerię, aby podczas tego "wypoczynku" nikt się nie zgubił lub zrobił czegoś głupiego.
Podoficerowie i załoga nie miała tego komfortu, oni odpoczną dopiero chwile przed rozpoczęciem operacji i podczas skoku. Orbitę Tionu masowo opuszczały transportowce ze sprzętem, częściami oraz uzupełnieniami, które były możliwe do przeprowadzenia. Częściowe wachty przeprowadzały symulowane ćwiczenia o profilu podchodzącym pod założenie jeszcze nie znanej nikomu prócz komandorowi operacji. Załoga spekulowała oczywiście o co może chodzić, oficerowie również się głowili, lecz prócz wielkich przygotowań i ćwiczeń brakowało jakichkolwiek poszlak, choćby ilości zatankowanego paliwa, które odbędzie się dopiero nazajutrz.
Komandor Seven był wezwany na powierzchnię planety i właściwie do późnego wieczora jej nie opuszczał, plany, rozmowy, porady, a co najważniejsze materiały wywiadowcze spływały dość obszernym potokiem i jego obecność była wymagana.

Day of Days

Dzień rozpoczęcia operacji nie zaczął się jakoś specjalnie, właściwie zapracowani ludzie nawet nie dostrzegli przejścia z jednej daty na następną. Znajdując się na okręcie i nie obserwując gwiazd lub zegarka trudno było się zorientować jaką właściwie mają porę.
Załogi były w komplecie, do okrętów powoli i majestatycznie zbliżały się tankowce uzupełniające paliwo, ostatnie transporty opuszczały hangary, a dzielni zapracowani marynarze przenosili amunicje do odpowiednich przedziałów. Dywizjon powoli ustawiał szyk, okręty ożyły gdy silniki ponownie ruszyły pełną mocą uwalniając się od jednostek pomocniczych. Komandor Seven na krótko pojawił się jeszcze na Tionie gdzie odebrał najnowsze dane oraz liczne pozdrowienia i życzenia. Pozostało zaledwie kilkanaście godzin, wszystko wyglądało na gotowe, pozostało jeszcze tylko przedstawić sytuację pozostałym dowódcom 7 dywizjonu...
Ludzie czuli wzrastające napięcie, jak wszyscy nienawidzili czekania i niepewności.
Image
Image
Awatar użytkownika
Imperium
New One
 
Posty: 120
Rejestracja: 16 Mar 2010, o 17:08

Re: [Tion] - Główny sztab południowego teatru wojny

Postprzez David Turoug » 19 Cze 2010, o 21:32

Dowódca krążownik szturmowego klasy Vibre - "Renown", w skupieniu oczekiwał na główne rozkazy dotyczące nadchodzącej operacji. Mimo iż porucznik Ravenscraft nie doczekał się nominacji na stopień kapitana, był pozytywnie nastawiony do swych dowódców. Będąc na mostku Phil zastanawiał się jakie zadanie zostanie mu przydzielone. Oczywiście nie było mowy o tym, by jego okręt odegrał jakąś znaczącą rolę w bitwie przestrzennej. Głównym celem porucznika dowodzącego Renownem było dostarczenie 40 osobowego oddziału podporucznika Stena Ingrama na powierzchnię danej planety. Tam ów żołnierze mieli wykonywać kluczowe rozkazy polegające na zdobyciu przyczółka, wzięciu do niewoli wysoko postawionych przedstawicieli Republiki bądź zorganizowanie rozpoznania dla głównych sił Imperium.
- Sten, jak morale twoich ludzi? Czy nowi dotarli się z wiarusami? - spytał Ravenscraft Ingrama.
- Tak jest sir. - odparł służbowo podporucznik - Są już rozkazy?
- Jeszcze nie, ale lada moment powinniśmy je otrzymać. Niech chłopcy odpoczną, bo potem nie będzie na to czasu. Gdy dowództwo przekaże jakieś informacje będziesz o tym wiedział.
- Rozumiem poruczniku. - rzekł Sten po czym odmeldował się...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Tion] - Główny sztab południowego teatru wojny

Postprzez Luk Seven » 19 Cze 2010, o 22:03

Komandor Seven, zmęczony długimi przygotowaniami do całej akcji udał się w kierunku pomieszczeń komunikacyjnych umieszczonych na tyłach mostkach. Szedł on w nienagannie wyprasowanym czarnym mundurze z dumą krocząc po wypolerowanej podłodze Leviathana. Kiedy wszedł on do pomieszczeń w którym krzątało się kilku ludzi, nakazał on kontakt z dowódcami wszystkich jednostek, a kiedy pojawiły się hologramy każdego z nich przy okrągłym, taktycznym stole, Seven zaczął mówić:

- Mamy do zaatakowania następujący cel nad planetą Fondor – w tym momencie nad stołem pojawił się obracający hologram planety, który następnie przybliżył się ku obszarowi wskazanego przez palec komandora. Po przybliżeniu ukazały się instalacje stoczni orbitalnej oraz czerwone strzałki wskazujące nieznane jednostki Republikańskie. Następnie komandor wziął głęboki oddech i kontynuował – nasz raport był bardzo mglisty jeśli chodzi o ilość i typ jednostek wroga, jedyne co mogę powiedzieć z pewnością, to fakt, że jednostek wroga może być minimalnie więcej od Nas. Ale ma się to zmienić po tym jak zostaną one odwrócone działaniami dywersyjnymi Floty Północnej. Teraz, dowódcy – zwrócił się komandor do hologramów przy stole – mamy do wyboru dwa wejścia do systemu. Pierwsze, szybkie wejście zakłada, ze wychodzimy najbliżej jak się da planety i stoczni, robimy swoje i jak najszybciej uciekamy. Drugie, ciche wejście zakłada, że wychodzimy po za ich sensorami dalekiego zasięgu, likwidujemy później jak najdłużej po cichu nadajniki i inne tego typu urządzenia, a później robimy bezkarnie to na co mamy ochotę. Oczywiście oba wejścia mają swoje wady i zalety. Teraz prosiłbym , by każdy dowódca wypowiedział się które wejście wg niego jest rozsądniejsze oraz ewentualnie swoje uwagi na ten temat.

Po tych słowach nad stołem znów kręcił się hologram Fondoru, a komandor patrzył się po hologramach dowódców.
Nr GG: 4408680
Postać główna:
Image
Postacie poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Luk Seven
New One
 
Posty: 776
Rejestracja: 10 Sty 2009, o 23:19
Miejscowość: Wakefield

Re: [Tion] - Główny sztab południowego teatru wojny

Postprzez Moebius » 20 Cze 2010, o 09:31

Moebius odezwał się pierwszy.
-Jak komandor słusznie zauważył oba wejścia mają i wady jak i zalety.- Oczy wszystkich hologramów zwróciły się na niego - Jak dla mnie główne wady są wyznacznikiem, które wejście wybrać, tak, więc to, co zauważam to jest, iż przy nagłym wejściu faktycznie możemy zmieść stocznie z planety, jednak ich siły nie pozostaną nieruchome i uderzą z pełną siłą zaraz po naszym wyjściu z nadprzestrzeni, przez co odniesiemy możliwe, iż duże straty. No i oczywiście nie wypuszczą nas „od tak”. Drugie zaś wejście może i jest ciche jednak zauważyliby, iż ich sensory „padają” zaczęliby szukać, co jest grane, przez co wykryliby naszą obecność prędzej czy później i możliwie ściągnęliby posiłki, aby obronić planetę i wywiąże się walka, w której obydwie strony mogą odnieść duże zniszczenia. – Po tych słowach, których wysłuchali wszyscy w skupieniu kapitan Repulsa czekał na zdanie innych.
Chyba nie pominąłem niczego – dodał w myślach – Raczej nie
POSTAĆ GŁÓWNA
Moebius Aeternum
POSTAĆ POBOCZNA
Heana Sundown
Awatar użytkownika
Moebius
New One
 
Posty: 274
Rejestracja: 24 Sty 2009, o 16:16
Miejscowość: Kraków

Re: [Tion] - Główny sztab południowego teatru wojny

Postprzez Luk Seven » 20 Cze 2010, o 09:59

- No dobrze – zwrócił się komandor do Moebiusa spokojnym głosem – to za którym wejściem się opowiadasz? – po tych słowach Seven skrzyżował ręce z przodu i obserwował kapitana.

*********************

Na mostku Leviathana oficerowie wydawali już ostatnie polecenia przed ruszeniem w drogę, a wielkie tankowce zaczęły się pomału oddalać od jednostek 7 Samodzielnego dywizjonu.
Nr GG: 4408680
Postać główna:
Image
Postacie poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Luk Seven
New One
 
Posty: 776
Rejestracja: 10 Sty 2009, o 23:19
Miejscowość: Wakefield

Re: [Tion] - Główny sztab południowego teatru wojny

Postprzez David Turoug » 20 Cze 2010, o 13:42

Porucznik Phil Ravenscraft wysłuchał Moebiusa, jednak gdy ten zakończył swoją wypowiedź, niemal parsknął ze śmiechu. Choć Aeternum dokonał krótkiej analizy obu wypadków, to nie wyraził za którą opcją optuje.
- Komandorze Seven, jeżeli można wtrącić. - rozpoczął swój udział w dyskusji dowódca "Renowna" - Choć mój okręt na niewiele się zda w otwartej bitwie przestrzennej, to moim zdaniem pierwsze wyjście, daje większe prawdopodobieństwo zniszczenia stoczni. Element zaskoczenia może grać istotną rolę. Przy drugiej opcji, siły Republiki, jak wspomniał kapitan Moebius zbyt szybko zorientują się, że coś się święci. Być może nasza armada mogłaby zlikwidować sporą ilość nadajników, jednak istnieje ogromna szansa, że nasi wrogowie dzięki nadajnikom na Fondorze wezwą posiłki z innych systemów. Zapewne obie opcje wiążą się z pewnymi stratami, jednak uważam, że powinniśmy zdecydować się na niespodziewane wyjście z nadprzestrzeni, zniszczenie stoczni i opuszczenie miejsca bitwy. Chciałbym dodać, że jako niewielki okręt, który posiada jedno z najlepszych maskowań mógłbym szybko zbliżyć się do naszego celu. Pytanie tylko, czy stan mojego uzbrojenia, na które składają się 4 działa laserowe oraz 4 działa jonowe wystarczy by dostatecznie uszkodzić stocznię.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Tion] - Główny sztab południowego teatru wojny

Postprzez Jack Welles » 20 Cze 2010, o 20:13

- Ja jestem przeciw opcji błyskawicznego ataku...- zaczął Marsalis mrużąc lekko swoje krwistoczerwone oczy - Raporty wywiadu są często mylne i może się zdarzyć, że na miejscu spotkamy o wiele silniejszego obrońcę niż na którego jesteśmy poniekąd gotowi. Poza tym opcja ta nie daje nam szansy na skonstruowanie dobrej pozycji do ucieczki - wszak planując zwycięstwo trzeba być gotowym na porażkę. W dodatku uważam, że nasi przeciwnicy są bardziej przygotowani do odparcia nagłego ataku z zaskoczenia niż cichego i bardziej wyważonego. Wyobraźcie sobie panowie co by się stało, gdyby rebelianci mieli w otoczeniu stoczni dobrze przygotowane pole minowe, wraz z generatorami studni grawitacyjnych - praktycznie rzecz biorąc byliśmy by martwi już po chwili od wyskoczenia z hiperprzestrzeni. Na koniec dodam jeszcze, że w mojej ocenie okręty wchodzące w skład naszej flotylli mają zbyt słabe uzbrojenie do ataku z zaskoczenia.
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Tion] - Główny sztab południowego teatru wojny

Postprzez David Turoug » 20 Cze 2010, o 20:33

Rozmowa, którą rozpoczął admirał Luk Seven szybko przyjęła kształt burzy mózgów. Ravenscraft spodziewał się, iż może dojść nawet do kłótni, tym bardziej, że dowodzący Leviathanem człowiek na razie wysłuchiwał tego, co mają do powiedzenia jego oficerowie.
- Oczywiście, te pole minowe i generatory studni grawitacyjnych to przypuszczenia. - ponownie wtrącił się dowódca Renowna - Podobnie jak prawdopodobieństwo, że są bardziej przygotowani na frontalny atak, niż jak nazwał to kapitan Marsalis, cichy atak. To nie są głupcy, jeżeli tylko zauważą, że coś się dzieje z ich sensorami bądź nadajnikami od razu wezwą posiłki i wtedy będziemy mogli zacząć liczyć nasze straty. Tym bardziej, że republikańskie bazy na Fondorze, mogą prosić o wsparcie z pobliskich, odwodowych systemów. W tym momencie cichy atak nie ma prawa bytu. Zastanawia mnie, dlaczego wywiad przekazał nam dość mierne informacje dotyczące faktycznego stanu floty Republiki w tym sektorze. Jeżeli byłaby to ogromna armada, to chyba nie udałoby im się tego ukryć?
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Tion] - Główny sztab południowego teatru wojny

Postprzez Luk Seven » 20 Cze 2010, o 21:00

Komandor Seven, który póki co tylko przysłuchiwał się rozmowom i argumentom dowódców podległych mu jednostek postanowił w tym momencie, po wysłuchaniu każdej ze stron wypowiedzieć się na temat który sam zapoczątkował.
- Panowie, każdy z was ma trochę racji. Najpierw odpowiem na zarzut dowódcy Renowna na temat miernych informacji dotyczących stanu floty. Jak już powiedziałem wcześniej wiemy tylko, że w tym momencie ilościowo może być ich trochę więcej, ale nie zapominajmy, że Flota Północna będzie odwracać uwagę sił Rebeliantów od naszego głównego celu jakim jest Fondor. Tym nie mniej przychylę się jednak do argumentów kapitana Marsalisa, który mówi całkiem zresztą słusznie, że nie wiemy dokładnie jak ta stocznia jest chroniona. – komandor w tym momencie popatrzył swoimi zmęczonymi oczami po hologramach dowódców, a następnie kontynuował patrząc na obracający się hologram planety – przygotujcie się do cichego ataku, wyruszamy jak wszyscy zgłoszą gotowość do akcji. – po tych słowach podniósł on oczy na hologramy dowódców i przełączył przycisk pod stołem przez co jego hologramowa sylwetka znikła na statkach innych dowódców siódmego dywizjonu.

Komandor Seven wszedł na mostek i obejrzał stojąc w drzwiach jak pracuje jego załoga. Następnie skierował się ku dowodzącemu aktualnie okrętem II oficerowi i po odebraniu od niego meldunków, usiadł on na miękkim fotelu kapitańskim umiejscowionym na końcu pomieszczenia i czekał na zgłoszenia podległych mu jednostek w myślach przygotowując się do tego co ma nastąpić…
Nr GG: 4408680
Postać główna:
Image
Postacie poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Luk Seven
New One
 
Posty: 776
Rejestracja: 10 Sty 2009, o 23:19
Miejscowość: Wakefield

Re: [Tion] - Główny sztab południowego teatru wojny

Postprzez David Turoug » 20 Cze 2010, o 21:09

Ravenscraft bez większych emocji przyjął decyzję komandora Sevena, która według opinii dowódcy Renowna, nie była najlepsza. W końcu i tak jego krążownik szturmowy nie będzie uczestniczył w środku walki, gdyż jego uzbrojenie i rozmiary nie pozwalały na to, by przyjąć wymianę z jakimś wrogim niszczycielem. Phil zastanawiał się tylko ile czasu zajmie wezwanie posiłków Republice i jaki liczne będą. Na szczęście jego okręt pozwalał na szybkie opuszczenie systemu, w razie poważnego zagrożenia. Po tych rozmyślaniach porucznik wygodnie usiadł na swoim fotelu, w oczekiwaniu na ostateczne raporty od swoich oficerów. Kilkanaście minut później, przejrzawszy dokumenty, zgłosił admirałowi Lukowi Sevenowi gotowość "Renowna" do akcji.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Tion] - Główny sztab południowego teatru wojny

Postprzez Moebius » 21 Cze 2010, o 14:07

Pomimo zakończenia spotkania, Moebius nadal przebywał w sali taktycznej gdzie miał przed oczami plan planety, w momencie, kiedy chciał odejść od stołu do sali wkroczyła niewielka grupa ludzi, każda innego fachu jednak wszyscy byli wysocy rangą w swoim zawodzie i przebywali na okręcie.
- O co chodzi? – Zapytał Moebius odwracając się od stołu.
- Statek został całkowicie sprawdzony i naprawiony – odezwał się głos II oficera – to są ludzie, którzy potwierdzą ten stan rzeczy.
- Dobrze, wracać na stanowiska zaraz dołączę na mostku – odwrócił się zerkając ostatni raz na hologram planety, kiedy go wyłączył zobaczył droida sprzątającego, który szybciutko ucieka za stołu do drzwi.
Może ten numer przejdzie – powiedział w myślach i wybiegł z sali, aby znaleźć się chwile później na mostku.
Gdy wszedł wszyscy zasalutowali i odwrócili się do swoich stanowisk,
- Wysłać Komandorowi wiadomość, iż Gwiezdny Niszczyciel „Repulse” jest gotowy do działania, a jego dowódca ma jeszcze jedną propozycję ataku. – Rozkazał a w odpowiedzi otrzymał krótkie „Tak jest”.

Możliwe, iż nie będzie to nawet godne uwagi jednak może Seven wykombinuje coś z tego
POSTAĆ GŁÓWNA
Moebius Aeternum
POSTAĆ POBOCZNA
Heana Sundown
Awatar użytkownika
Moebius
New One
 
Posty: 274
Rejestracja: 24 Sty 2009, o 16:16
Miejscowość: Kraków

Re: [Tion] - Główny sztab południowego teatru wojny

Postprzez Luk Seven » 21 Cze 2010, o 17:10

Komandor Seven, który przyglądał się pracy załogi na mostku ze swojego kapitańskiego fotela dostał od II oficera meldunki już od trzech statków, kiedy swoją gotowość zgłosił kolejny okręt – „Repulse”.

- Komandorze – zwrócił się do Luka młody mężczyzna pełniący role II oficera na mostku – „Repulse” zgłasza gotowość, a do tego ich kapitan twierdzi, że wpadł na nowy plan ataku.
- Hmmm – mruknął pod nosem Seven – nowy plan działania powiadasz?
- Tak jest, komandorze.
- A co to za plan ataku? – zapytał komandor wpatrując się tak głęboko w oczy oficera, jak by chciał przewiercić go swoim wzrokiem na wylot.
- Nie wiem sir – odparł bezradnie porucznik.
- No dobrze, poinformuj kapitana Moebiusa, że za 10 minut chcę mieć pełny plan u mnie w cyfronotesie.
- Tak jest, sir – odpowiedział II oficer i skierował w swoją stronę by dalej wykonywać swoje obowiązki, a komandor oparł głowę o fotel, czekając na to, co kapitan Moebius wykombinował.

********************

- Leviathan do Repulsa – odezwał się głos w słuchawkach radiooperatora Gwiezdnego Niszczyciela – komandor Luk Seven prosi by do 10 minut, cały plan był przesłany na jego cyfronotes z zachowaniem wszelkich środków bezpieczeństwa , odbiór.
Nr GG: 4408680
Postać główna:
Image
Postacie poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Luk Seven
New One
 
Posty: 776
Rejestracja: 10 Sty 2009, o 23:19
Miejscowość: Wakefield

Re: [Tion] - Główny sztab południowego teatru wojny

Postprzez Moebius » 23 Cze 2010, o 08:57

- Przyjąłem – odezwał się radiooperator Repulsa – Sir - odwrócił się do Moebiusa – Komandor Seven chce, aby przesłał pan na jego cyfronotes całkowity plan.
- Dziękuje – odezwał się, po czym chwycił za terminal, o który poprosił, aby został dla niego dostarczony, następnie pochylił się nad nim i rozpoczął próbę przelania swojego pomysłu na niego.

Po około 8 minutach komandor Seven otrzymał następującą wiadomość na swój cyfronotes.

„Witam ponownie komandorze Seven, po naszym spotkaniu do głowy przyszedł mi jeszcze jeden pomysł. Zdecydował się pan na „ciche wejście” jednak „szybkie” ma także swoje zalety.
A gdyby połączyć oba te pomysły?
Wejść po cichu do systemu poza ich sensorami i zacząć ich niszczyć jednak, gdy ci wezwą posiłki nie nacierać na nich za wszelką cenę a związać z nimi walkę i odciągnąć ich od naszego celu, aby do systemu niepostrzeżenie wskoczył jeszcze jeden statek, który go zniszczy.

Kiedy my wejdziemy będziemy mogli dowiedzieć się konkretnie jak stocznia jest chroniona i przesłać dodatkowe informacje do np.: Porucznika Phil`a Ravenscraft`a który słusznie zauważył, iż jego okręt jest mały i najlepiej maskujący się. Dzięki czemu to On mógłby wykonać cichy skok.
Gdy rebelianci będą związani walką z nami po drugiej stronie planety stocznia będzie chroniona tylko „pasywnie”.

Minusy są takie, (jakie przynajmniej ja teraz widzę), iż jeśli w pobliżu znajdują się studnie grawitacyjne mała jednostka, jaką jest na przykład porucznik, Ravenscratf prawdopodobnie nie wydostałaby się sama z niej. No i oczywiście reszta flotylli doznałaby uszkodzeń w wyniku walk.

Po skończonej „akcji” rebelia miałaby małe zamieszanie i albo by walczyła dalej albo próbowała się wycofać, my natomiast moglibyśmy zniknąć z układu albo prowadzić dalej batalie.

Mam nadzieję, iż rozpatrzy pan ten pomysł i jeśli nie wykorzysta go to stanie się od inspiracją do jakiegoś innego zagrania.

Podpisano
Kapitan Moebius”
POSTAĆ GŁÓWNA
Moebius Aeternum
POSTAĆ POBOCZNA
Heana Sundown
Awatar użytkownika
Moebius
New One
 
Posty: 274
Rejestracja: 24 Sty 2009, o 16:16
Miejscowość: Kraków

Re: [Tion] - Główny sztab południowego teatru wojny

Postprzez Luk Seven » 23 Cze 2010, o 18:00

Seven szybko przeleciał wzrokiem po planie Moebiusa, a następnie wcisnął na wyświetlaczu cyfronotesu przycisk „kasuj”.
- Poinformujcie kapitana Moebiusa, że czas na składanie pomysłów na plan minął wraz z tym jak skończyłem konferencje i nie będę ich teraz zmieniać. Kontynuować przygotowania do cichego wyjścia w okolicach Fondoru i czekać jak wszystkie jednostki zgłoszą swoją gotowość – rozkazał II oficerowi komandor.

Luk podniósł głowę z nad urządzenia i znów lustrował krzątająca się załogę swoimi zielonymi oczyma, wdychając chłodne klimatyzowane powietrze do swoich płuc. Za iluminatorami było widać powierzchnie Tionu, oraz wiele mniejszych jednostek Imperialnych latających od jednego okrętu do drugiego, bądź od okrętu do powierzchni planety.
Nr GG: 4408680
Postać główna:
Image
Postacie poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Luk Seven
New One
 
Posty: 776
Rejestracja: 10 Sty 2009, o 23:19
Miejscowość: Wakefield

Re: [Tion] - Główny sztab południowego teatru wojny

Postprzez David Turoug » 23 Cze 2010, o 18:19

Porucznik Phil Ravenscraft czekał na mostku na rozkazy od komandora Luka Sevena. Jeszcze raz przejrzał wszystkie raporty dotyczące stanu technicznego "Renowna". Otrzymał również informacje dotyczące gotowości bojowej. Całe uzbrojenie było gotowe do użycia. Dowódca krążownika szturmowego został również poinformowany, że oddział podporucznika Stena Ingrama w razie zaistnienia takiej potrzeby może dokonać abordażu na stocznie, by tam podłożyć ładunki wybuchowe i ewakuować się z powrotem na pokład statku. Oczywiście Ravenscraft wątpił w taki rozwój sytuacji, ale gdyby Seven sobie tego zażyczył "Renown" postara się po cichu podesłać komandosów, by wykonać misję.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Tion] - Główny sztab południowego teatru wojny

Postprzez Jack Welles » 23 Cze 2010, o 18:56

Carl Marsalis, podobnie jak reszta dowódców statków wchodzących w skład flotylli Sevena, sprawdził jeszcze raz stan gotowości statku i wydał rozkaz przygotowania się do skoku w nadprzestrzeń. Gdy uzyskał potwierdzenie wykonania, wysłał na Leviathana meldunek o gotowości Eagla, po czym rozsiadł się wygodnie w swoim fotelu i w spokoju oczekiwał rozkazu do startu.
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Tion] - Główny sztab południowego teatru wojny

Postprzez Luk Seven » 12 Lip 2010, o 18:20

- Komandorze, wszystkie jednostki zgłosiły swoją gotowość do akcji! – zakomunikował Lukowi drugi oficer.
- Dobrze, wejść w nadprzestrzeń – po tych słowach wszystkie równocześnie zniknęły z okolicy Tionu i udały się w długą podróż niebieskim tunelem nadprzestrzennym ku Fondorowi.

Wszystkie statki przenoszą się do:
[Fondor] – Znaki na niebie
Nr GG: 4408680
Postać główna:
Image
Postacie poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Luk Seven
New One
 
Posty: 776
Rejestracja: 10 Sty 2009, o 23:19
Miejscowość: Wakefield

Re: [Tion] - Główny sztab południowego teatru wojny

Postprzez Imperium » 18 Wrz 2010, o 12:34

Akcja przenosi się z: [Fondor] – Znaki na niebie

7 Samodzielny Dywizjon wracał do systemu jako bohaterowie, o których jeszcze nikt nie miał pojęcia. Większość nie miała pojęcia o zatargach miedzy komandorem Sevenem i kapitanem Marsalisem, którzy otrzymali bezzwłoczny rozkaz stawienia się w sztabie.
Sama formacja zajmowała pozycję gotową do przyjęcia przez jednostki orbitalne, od przyjęcia rannych po naprawy i doposażenie. Komandor jeszcze za nim stawi się na powierzchni planety musiał przesłać raport spisany podczas podróży w nadprzestrzeni. Załoga "Eagla" za to drżała z niepewności, aby niedawna afera nie odbiła się na losie okrętu lub ich samych...
Image
Image
Awatar użytkownika
Imperium
New One
 
Posty: 120
Rejestracja: 16 Mar 2010, o 17:08

Re: [Tion] - Główny sztab południowego teatru wojny

Postprzez David Turoug » 18 Wrz 2010, o 13:01

Krążownik szturmowy klasy Vibre - "Renown" jako jeden z pierwszych wyszedł z nadprzestrzeni, tuż obok głównego gwiezdnego niszczyciela - "Leviathana". Porucznik Ravenscraft był zadowolony z roli jaką odegrał jego okręt w bitwie. Choć był jednym z mniejszych, to bombardowanie generatora mocy stoczni okazało się kluczowe, dla dalszego przebiegu misji. Dowódca "Renowna" oraz jego załoga tym razem byli przekonani, że Phil w końcu zasłużył na awans, na stopień kapitana, który był mu przepowiadany od blisko dwóch standardowych lat.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Tion] - Główny sztab południowego teatru wojny

Postprzez Jack Welles » 18 Wrz 2010, o 13:37

Carl westchnął ciężko czytając wezwanie do dowództwa. Zdawał sobie sprawę z tego, iż jego odmowa spotka się z ciężkimi konsekwencjami, lecz rozkazy Sevena kłóciły się ze wszystkim co wyniósł z Akademii, nie mówiąc już o tym , że najzwyczajniej w świecie łamały wszelkie konwencje wojenne, które jako oficer cywilizowanego Imperium powinien szanować i bronić. W trakcie lotu w hiperprzestrzeni spakował swój niezbyt wielki dobytek i przygotował się do opuszczenia Eagla. Robił to wszystko z ogromnym żalem, lecz wiedziała, że dowództwo będzie raczej popierało punkt widzenia jego niedawnego mentora, a teraz osobę która wiele straciła w jego oczach - komandora Sevena.
- Cóż... Proszę się nie martwić - odezwał się do swojego pierwszego oficera.- Wszelka odpowiedzialność za tamtą odmowę najprawdopodobniej spadnie na mnie i raczej nie powinna odbić się na załodze. Proszę, więc się raczej przygotować do zmiany dowódcy. Życzę sobie by był szanowny i traktowany tak samo dobrze jak to było w moim przypadku.
- Czy to pożegnanie? - spytał się zmieszany oficer.
- Dobry dowódca musi być przygotowany na każdą okazję - odpowiedział jedynie Carl wychodząc z mostka.
Drogę do hangaru Marsalis przebył w milczeniu, przygotowując się w duchu na rozwój wypadków. Było to bardzo typowe dla jego rasy, która wysoko ceniła sobie rozwagę i logikę w działaniu. Po drodze mijał wielu członków załogi, z których większość znał z imienia i nazwiska. Przed tym jak ostatecznie wsiadł na pokład przygotowanego wahadłowca rzucił jeszcze raz okiem ku wnętrzu hangaru. Nie trwał jednak tak długo, gdy już po krótkiej chwili odwrócił się i pomaszerował dalej z rosnącym w sercu żalem.
Podróż ku powierzchni nie trwała długo. Wahadłowiec, którym leciał Marsalis, dzięki wysokiemu priorytetowi uzyskał błyskawicznie pozwolenie na lądowanie. Na płycie lądowiska czekał już podstawiony transport, który zawiózł go siedziby sztabu.
- Zostanie pan lada chwila wezwany do środka - stwierdził pilnujący drzwi żołnierz żandarmerii, któremu młody kapitan pokazał rozkaz stawienia się w dowództwie. Carl pokiwał jedynie głową, po czym usiadł na jednym z krzeseł w obszernej poczekalni...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

PoprzedniaNastępna

Wróć do Inne Lokacje

cron