Content

Jedi

[Biografia] Lisa Nabsiri

[Biografia] Lisa Nabsiri

Postprzez Peter Covell » 6 Mar 2010, o 00:31

1. Nazwa Postaci: Lisa Nabsiri

2. Rasa: Człowiek

3. Ranga w Zakonie: Rycerz Jedi

4. Data urodzenia: 6 BBY

5. Miecz świetlny: Podwójny o żółtych ostrzach

6. Preferowana technika walki: Teräs Käsi

7. Usposobienie: Dusza najemnika wciąż jest w niej żywa, zaś gdzieś w jej sercu wciąż płonie żołnierski ogień wojowniczki. Wciąż stawia klingę miecza świetlnego nad rozwiązania dyplomatyczne - została stworzona do walki, więc walczy wszędzie tam, gdzie zagrożone jest życie innych istot czy bezpieczeństwo Nowej Republiki lub Zakonu Jedi. Niestrasznie jej niewygody życia na linii frontu, twarde posłanie, sen pod nieustannym ostrzałem, kiepskie jedzenie z puszki, niesprzyjające warunki atmosferyczne czy skrajne wyczerpanie. Lisa żyje tym wszystkim i czerpie z tego siłę inspirując towarzyszy broni, dając im przykład hardości ducha, odwagi czy bojowego zapału, którego nigdy jej nie brakuje. Gotowa stanąć na każde wezwanie,
wykonać najbardziej szalony plan ataku, bronić straconych pozycji i nieustannie pojedynkować się z Sithami, jest jedną z najlepszych wojowników, jakich posiada Zakon Jedi. Lisa, mimo takiego nastawienia, odległa jest od pokus Ciemnej Strony i nie zabija bez powodu, zaś korzystanie z Formy VII dodatkowo zmusza ją do samokontroli.

8. Umiejętności: Wyśmienicie opanowała Teräs Käsi, starożytną i śmiertelnie niebezpieczną sztukę walki wręcz i bronią białą czy, w jej wypadku, mieczem świetlnym. Preferuje walkę z użyciem obu ostrzy swojego miecza, ale nierzadko korzysta tylko z jednego z nich, przy czym często w czasie walki włącza i wyłącza poszczególne z kling, by zmylić przeciwnika wprowadzając element nieprzewidywalności. Z czasów, gdy była najemnikiem, wyniosła spore umiejętności walki w zwarciu i na odległość - jest strzelcem wyborowym - z odległości kilometra potrafi trafić człowieka w oko. Bardzo dobrze radzi też sobie z bronią automatyczną i starciami na średnie i małe dystanse, lecz w budynkach woli korzystać ze strzelb. Nie obce jej są materiały wybuchowe, a także wszelkiego rodzaju pułapki jak miny. Potrafi pilotować małe frachtowce i promy szturmowe, a także zna podstawy obsługi znacznej części pojazdów bojowych Imperium Galaktycznego i Nowej Republiki.

9. Wygląd: Niektórym ciężko opisać jak wygląd Lisa, nawet gdy mieli okazję przebywać w jej towarzystwie kilka dni. Sytuacja taka jest winą opatrunków i bandaży, które wiecznie okrywają jej pokiereszowane ciało. Tam zaś, gdzie ich nie ma, bez problemu można dopatrzeć się skaleczeń, drobnych ran, zadrapań czy choćby otarć będących wynikiem nieustannych bojów toczonych przez Lisę. Kobieta ta, chyba wbrew naturze swojej płci, niespecjalnie dba o to, jak wygląda i w najmniejszym stopniu nie przejmuje się rozwichrzonymi, nieuczesanymi włosami czy twarzą usmarowaną ziemią. Kiedy jednak przebywa z dala od pola bitwy, na przykład w Świątyni Jedi na Coruscant, zaś terapię w zbiorniku z bactą ma za sobą, staje się obiektem niezwykle interesującym dla wielu mężczyzn - zwłaszcza, że gdy chce, potrafi zrobić się prawdziwe bóstwo, w czym pomaga jej wspaniała, wysportowana sylwetka.

10. Historia:

Życie niewolnika (6 BBY - 11 ABY)
Lisa urodziła się na planecie Rattatak jako córka niewolników, więc automatycznie stała się własnością ich pana. Matka, Audrey, zajmowała się przede wszystkim kuchnią i sprzątaniem w domu, podczas gdy ojciec walczył jako gladiator. Nie miała łatwego życia, gdyż już w wieku pięciu lat musiała pracować z matką w kuchni, zaś po dwunastych urodzinach zaczęła pracować w lokalu swoich właścicieli, gdzie szorowała podłogi, myła naczynia i porządkowała salę każdego wieczora. Jedyny dostęp do edukacji miała poprzez matkę i jedną z kelnerek w lokalu, które uczyły ją czytać, pisać i liczyć, lecz nie mogły przekazać jej nic więcej, bo same nie należały do osób wykształconych. Czasem, gdy miała trochę wolnego czasu, przekradała się na miejscową arenę, gdzie oglądała walki gladiatorów - w tym jej ojca, jednego z najlepszych z zawodników.
Miała czternaście lat, gdy ojciec po raz pierwszy pozwolił jej chwycić pistolet do ręki - co prawda broń nie była naładowana, gdyż niewolnikom nie wolno było chodzić uzbrojonymi, ale kiedy przyjemny dreszcz przebiegł po krzyżu Lisy, wiedziała ona co powinno być jej przeznaczeniem. Niespełna rok później na Rattatak odbyła się seria igrzysk, w których używano broni bez ograniczników, co oznaczało prawdziwą walkę na śmierć i życie. Choć tłumy szalały, a właściciele niewolników oraz gladiatorzy działający na własną rękę zbijali fortunę, "zasoby ludzkie" szybko zaczęły się kończyć. Wtedy właściciel rodziny Nabsiri zdecydował skierować piętnastoletnią Lisę na arenę - do walk przygotowywać miał ją, oczywiście, ojciec.
Keleth Nabsiri włożył całe swoje serce w to, by przekazać córce wszystko, czego nauczył się przez ostatnie dwadzieścia lat spędzonych na arenie. Prawdziwy weteran, jedyny niewolnik, którzy wytrwał tak długo, nie stosował żadnej taryfy ulgowej dla Lisy, gdyż wiedział, że tylko w ten sposób uda mu się uczynić ją na tyle twardą, by mogła przeżyć krwawe zawody. Od rana do późnego wieczora trenował ją w użyciu broni dystansowej oraz, znacznie częściej używanej, białej wszelkiego rodzaju i pochodzenia, kazał ćwiczyć jej ciało, by stało się niczym stal, odporne na ból i zmęczenie. Po kilku tygodniach dziewczynka po raz pierwszy stanęła na piasku areny mając wokół siebie kilkudziesięciotysięczny tłum skandujący imię jej przeciwnika. Będąc człowiekiem, wyjątkowo trudno było jej zdobyć szacunek publiczności, więc gdy udało jej się zatopić wibroostrze w piersi przedstawiciela rasy Rattataki nikt jej nie wiwatował. Nie to jednak było dla niej ważne - ważne było, że udało jej się przeżyć swoje pierwsze starcie. Jak się później okazało, przez następne dwa lata nie miała przegrać ani jednej walki stając się, pomimo młodego wieku, jedną z najlepszych gladiatorów na planecie.
Lisa nie miała jednak zamiaru spędzić na niej reszty życia i wciąż obmyślała plan ucieczki.

Ucieczka (11 ABY)
[Odmowa dostępu]
[W celu uzyskania odpowiednich uprawnień skontaktuj się z administratorem]

Kariera najemnika (12 ABY - 19 ABY)
Podróżując skradzionym "Szerokim Skrzydłem" odwiedziła kilkanaście niezamieszkanych, bądź słabo zaludnionych planet Zewnętrznych Rubieży leżących tak blisko Nieznanych Regionów, iż każdy lot nieopisanym, bądź ledwo opisanym, szlakiem nadprzestrzennym mógł dla niej skończyć się tragicznie. Musiała jednak gdzieś schronić się przed pościgiem, zaś planety takie jak Hoth wydawały się do tego celu idealne. Kilkukrotnie odwiedziła Bespin, jednak nigdy nie zatrzymywała się tam dłużej niż trwa uzupełnienie zapasów paliwa i żywności. Na pokładzie statku znalazła kilkadziesiąt tysięcy kredytów, więc nie musiała się obawiać braku pieniędzy przez długi czas. Po roku życia poza społeczeństwem, w 12 ABY, zdecydowała się udać do Przestrzeni Huttów, gdzie spodziewała się znaleźć dla siebie jakieś zajęcie.
Na swój pierwszy przystanek wybrała Nar Shaddaa i od razu udało jej się zatrudnić u niejakiego Terry'ego "Blade'a" Sta'akena - miejscowego przestępczego bossa, wtedy jeszcze - o znacznie mniejszych wpływach niż obecnie. Początkowo jej jedynym zadaniem miało być przede wszystkim straszenie wchodzących i wychodzących groźnym spojrzeniem, ale gdy tylko doszło do sytuacji, gdy rzeczywiście musiała wykazać się swoimi umiejętnościami walki, gangster postanowił wcielić ją do swojej "grupy uderzeniowej" zajmującej się eliminowaniem konkurencji. Zahartowana na arenie, gdzie nie było miejsca na sentymenty i wyrzuty sumienia, Lisa z niezwykłą precyzją i skutecznością likwidowała każdego przeciwnika "Blade'a", jakiego ten wskazał, bez względu na to czy rzeczywiście był to również mafioso czy zupełnie niewinny obywatel. W roku 14 ABY wzięła udział w szturmie na komendę policji, w czasie którego zginęła większość przebywających tam funkcjonariuszy - znaczna ich część z jej ręki, ręki niewahającej się pociągnąć za spust, gdy na celowniku znajdował się ktokolwiek wskazany przez pracodawcę. Zlecone jej zadanie wykonała i odbiła dwóch współpracowników Sta'akena, jednak dotarło do niej, że za bardzo oddala się od kariery najlepszej "Spluwy do wynajęcia" w kierunku zwykłej, mafijnej szumowiny, elitarnego, bo elitarnego, ale wciąż mięsa armatniego, którego jedynym celem jest nabijanie pieniędzy bossowi.
Dwa miesiące później była członkiem ekspedycji archeologicznej na jedną z planet Zewnętrznych Rubieży. Gęsta dżungla roiła się od niebezpiecznych zwierząt, zaś zadaniem jej i innych zatrudnionych najemników, było niedopuszczanie ich do reszty "wycieczki". Kiedy wyprawa dotarła do starożytnego, opuszczonego miasta, archeolodzy nieopatrznie uruchomili mechanizmy obronne tego miejsca. Lisa niechętnie opowiada o tamtych wydarzeniach, ale wiadomo, że żywa z tego wyszła jedynie ona.
Po powrocie z nieprzyjaznej planety, sprzedała, skradziony w czasie ucieczki z rodzimej planety, statek "Szerokie Skrzydło", bowiem obawiała się, że jej były właściciel może ją odnaleźć dzięki temu tropowi. Kolejne lata upłynęły jej na zdobywaniu coraz większej renomy jako najemnik do każdego zadania - zajmowała się akcjami ratunkowymi, szturmowymi, szkoliła żołnierzy niezależnych planet, brała udział w wojnach między nimi, ochraniała wyprawy badawcze, a kilkukrotnie pracowała na zlecenie Nowej Republiki, gdy jej rząd potrzebował "niezależnych ludzi" w akcjach wymierzonych przeciwko Resztkom Imperium. Nigdy więcej jednak nie zgodziła się przyjąć zadania od przestępców.
W roku 19 ABY postanowiła wrócić po swoich rodziców na planetę Rattatak, by uwolnić ich z rąk okrutnego właściciela. Dzięki pieniądzom zarobionym na sprzedawaniu swoich umiejętności walki, zdołała kupić na czarnym rynku ciężko uzbrojony myśliwiec oraz dozbroić posiadany przez siebie statek, a nawet zebrać grupę sześciu innych, równie doświadczonych, co ona, najemników. Atak przeprowadzony był perfekcyjnie i z użyciem taktyki i metod, jakich nie powstydziłyby się najlepsze siły specjalne w galaktyce. Siedmiu ludzi bez większych problemów przejęło kontrolę nad areną, gdzie uwolniono gladiatorów szykujących się do następnych zawodów. Lisa, początkowo pełna nadziei i szczęścia, gorączkowo szukała wśród nich ojca, lecz nigdzie go nie było, a pytani nie z reguły nie wiedzieli o kim mowa. W końcu udało jej się trafić na gladiatora, którego pamiętała jako przyjaciela ich rodziny. Co prawda piętno czasu odcisnęło się na nim znacznie, ale poznała go bez problemu, tak jak i on poznał ją, a na jej widok się rozpłakał, bowiem dla dziewczyny smutną wiadomość. Jej rodzice zostali zabici zaraz po tym jak ona uciekła z Rattataku. Lisa wprost nie mogła uwierzyć w to, co usłyszała, ale ta wersja tłumaczyła dlaczego żaden z gladiatorów nie słyszał o jej ojcu - niewielu było takich, którym udało się przeżyć na arenie tyle lat, by go pamiętać, skoro zamordowany został osiem lat temu. Wściekła i żądna zemsty Lisa kazała wypuścić gladiatorów na ulice - większość z nich została zgładzona przez wojsko i siły porządkowe, zaś sama udała się do domu jej byłego właściciela. Dwóch ochroniarzy nie stanowiło dla tak doświadczonego żołnierza żadnego wyzwania i kilkanaście minut później przykładała lufę do skroni syna mężczyzny, który rozkazał zabić jej rodziców, a teraz błagał o przebaczenie.
Przebaczenia nie było. Najpierw rodzina, potem sam winny.

Nawrócenie i Ścieżka Jedi [19ABY - ???]
Z Rattataku na Coruscant wróciła przepełniona bólem, goryczą i nienawiścią do samej siebie, bowiem zachowała się niewiele lepiej od jej byłego właściciela. Na jego oczach wymordowała jego, niewinną, rodzinę, w tym dzieci i wnuki, a na koniec strzałem w brzuch, by cierpiał jak najdłużej, pozbawiła życia i jego. Wydawało się, że gdzieś zniknął jej dawny hart ducha, a niespotykana wola walki ustąpiła miejsca odrętwieniu i wewnętrznej pustce. Samotne godziny, dni spędzone w pustym
domu, brak prawdziwych przyjaciół i ciągłe wspomnienie błagalnego spojrzenia czteroletniej dziewczynki, zbyt przerażonej tym, co się dzieje wokół, by zrozumieć, że to jej ostatnia sekunda życia, sprawiały, iż Lisa wielokrotnie myślała o samobójstwie.
Na szczęście, ogień walki jeszcze w niej nie wygasł. Zrozumiała, że uczynionego zła już nie cofnie, zamordowanym nie przywróci życia, ale może zrobić wszystko, by tamto zdarzenie odpokutować, by przestać nienawidzić samą siebie i móc sobie spojrzeć w oczy, kiedy stanie przed lustrem.
Nie bardzo wiedziała od czego powinna zacząć i przez kilka godzin błąkała się po Coruscant próbując w głowie ułożyć sobie ostatnie wydarzenia, kiedy zupełnym przypadkiem, czy jak później jej mówiono, zrządzeniem Mocy, znalazła się w pobliżu Świątyni Jedi. Pchana niewytłumaczalną siłą, która przyciągała ją niczym studnia grawitacyjna czarnej dziury, weszła do środka i wyznała wszystko pierwszemu Jedi, na jakiego trafiła. Była to Mara Jade Skywalker. Kobieta, która w "poprzednim życiu" była Ręką Imperatora wiele mogła wiele powiedzieć na temat rzeczy, jakich nie powinno się robić i jakich człowiek żałuje tak bardzo, że chciałby umrzeć, byle tylko nie czuć tego żaru rozsadzającego duszę. Lisa w Świątyni Jedi spędziła kilka następnych tygodni odnajdując na jej korytarzach wyciszenie i spokój.
Dwadzieścia lat po Bitwie o Yavin rozpoczęła swoje szkolenie w posługiwaniu się Jasną Stroną Mocy pod okiem Mary Jade. Rozumiejąc, że jest to najlepsza droga na odkupienie dawnych grzechów, przykładała się równie mocno jak wtedy, gdy ojciec uczył ją strzelać z blastera i walczyć wibroostrzem. Choć "sztuczki Jedi", jak je nazywała, nie szły jej najlepiej, doskonale radziła sobie z mieczem świetlnym, stosując wiele "brudnych" chwytów znanych jej z czasów walk gladiatorów. Po kilku tygodniach intensywnego treningu z tym orężem była gotowa, by zbudować własny miecz. Jako urodzona wojowniczka doskonale rozumiała dlaczego broń musi stanowić jedność z jej użytkownikiem - na wykonanie całego układu elektronicznego oraz rękojeści poświęciła ponad miesiąc, ale owoc jej pracy nie dość, że sprawował się idealnie i świetnie leżał w dłoniach, estetycznie też prezentował się całkiem dobrze.
Z chwilą wybuchu wojny z Imperium Galaktycznym, Lisa zajęła się tym, co umiała najlepiej. Tak szybko, jak tylko się dało, znalazła się na froncie lub za jego liniami, gdzie wraz ze zwykłymi żołnierzami czy członkami oddziałów specjalnych, zadawała Imperium Galaktycznemu uderzenia, których nie mogło nie zauważyć. W niektórych miejscach, w jakich walczyła, szturmowcy poddawali się na sam widok zakrwawionej kobiety z włosami rozwianymi bojowym uniesieniem.
Rok 22 Po Bitwie o Yavin to nie tylko rok rozpoczęcia otwartych działań wojennych, ale również czas, kiedy mianowano Lisę Rycerzem Jedi. Nabsiri zupełnie nie spodziewała się, że zaszczyt ten spotka ją tak szybko, zwłaszcza, że wciąż nie potrafiła opanować bardziej zaawansowanych technik posługiwania się Mocą. Według Najwyższej Rady jednak jej umiejętności władania mieczem świetlnym oraz oddanie Jasnej Stronie Mocy, szczerze pragnienie obrony Republiki, demokracji, wolności i wierzących w te hasła ludzi, były wystarczającym świadectwem gotowości Lisy na tą rangę. Kolejne miesiące ciągnącej się wojny młoda kobieta spędzała w najróżniejszych zakątkach galaktyki walcząc z Imperium i przyczyniając się do powstrzymywania jego nieustającego marszu w kierunku Światów Jądra i Coruscant. W Świątyni Jedi pojawiała się tylko na kilka dni i z reguły w stanie wskazującym na natychmiastową konieczność zanurzenia w zbiorniku bacta. Dopóki Imperium i Sithowie nie upadną, bądź ona sama nie odda życia w walce z nimi, Lisa nie spocznie - taka jest bowiem jej pokuta za dawne grzechy.

Obrazki pochodzą z galerii deviantart użytkownika Standalone-complex [LINK]
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Wróć do Jedi

cron