Content

Jedi

[Biografia] Wielki Mistrz Luke Skywalker

[Biografia] Wielki Mistrz Luke Skywalker

Postprzez Peter Covell » 20 Lis 2008, o 20:28

Image

1. Imię postaci: Luke Skywalker

2. Rasa: Człowiek

3. Ranga w Zakonie: Wielki Mistrz Jedi, Członek Rady

4. Data urodzenia: 19BBY

5. Miecz świetlny: Pojedynczy o zielonym ostrzu

6. Preferowana technika walki: Djem So

7. Usposobienie:
[Błąd wczytywania danych]
[Skontaktuj się z technikiem]

8. Umiejętności: Wielki Mistrz Skywalker obecnie jest prawdopodobnie najpotężniejszym Jedi, który doskonale zgłębił tajniki Mocy, w tym techniki Ciemnej Strony, której jest zagorzałym wrogiem. Mistrzowsko opanował Djem So i jest to najczęściej używana przez niego technika walki mieczem świetlnym.
Poza tym Mistrz Skywalker jest świetnym pilotem, jednym z najlepszych w Galaktyce - w szczególności, gdy o pilotowanie myśliwców chodzi.

9. Wygląd: Mierzący 172 centymetry wzrostu biały mężczyzna o ciemno-blond włosach, które zaczesuje do tyłu. W jego spokojnych, niebieskich oczach widać głęboką mądrość i troskę o dobro Zakonu i Republiki.
Z reguły ubrany w nieograniczające ruchów spodnie i koszulę, czasem także kamizelkę. Często zakłada na nie tradycyjną szatę Mistrza Jedi.

10. Historia:

Lata młodości (19BBY - 1BBY)
Luke Skywalker narodził się na asteroidzie Polis Massa, krótko po rozkazie 66 oraz powstaniu Imperium. Jego matka, Padmé Amidala, zmarła zaraz po porodzie. Zdążyła jednak nadać swoim dzieciom imiona, a także poprosić Obi-Wana Kenobiego, by ten pomógł Anakinowi, który przeszedł na Ciemną Stronę Mocy, zawrócić na dobrą drogę. Obi-Wan oraz Yoda uznali, że Luke (oraz jego siostra Leia) są silni Mocą, dlatego rozdzielono ich, by Imperator ich nie odnalazł. Takim też sposobem mały Luke trafił do Owena i Beru Larsów na Tatooine.

Młody Luke spędził pierwsze dziewiętnaście lat życia na farmie Larsów. Nie wiedział nic o swoim dziedzictwie. Przez cały czas czuwał nad nim Obi-Wan, który przyjął nowe imię - Ben Kenobi. Bronił go przed czyhającymi na niego niebezpieczeństwami. Przykładem może być sytuacja, kiedy rycerz Jedi, który przetrwał Rozkaz 66 - a był nim A'Sharad Hett - wraz z plemieniem Tuskenów podbijał tereny należące do farmerów. Kenobi zareagował, gdy Hett dotarł do domu, gdzie ukryty był Skywalker. Na oczach Tuskenów Kenobi stoczył z ich przywódcą pojedynek. Hett przegrał i został opuszczony przez Ludzi Pustyni, a tym samym młody Skywalker pozostał bezpieczny. Innym razem Luke i jeden z jego przyjaciół zgubili się. Odnalazł ich Ben i odprowadził do domu. Owen jednak nie podziękował mu, a nawet przegnał go z domu, nie pozwalając mu zamienić słowa z Lukiem. Ben chciał wtedy mu wyjawić prawdę o jego dziedzictwie, ale Owena wprawiło to tylko we wściekłość. Lars powiedział Skywalkerowi, że Kenobi to stary dziwak i pustelnik. Zakazał mu się z nim spotykać.

Luke spędzał czas latając z kolegami - Camie, Fixerem, a także Biggsem i Janekiem Sunberem w T-16 Skyhopperach w Kanionie Żebraka na Tatooine oraz ścigał się śmigaczami naziemnymi. Często się ścigał, zwykle bardzo brawurowo, ale także precyzyjnie - co niewątpliwie było jednym z talentów odziedziczonych po ojcu. W końcu, przez to, że Luke bardzo narażał życie podczas takich wyścigów, Owen zakazał mu latania. Młody Luke często spędzał czas na stacji Anchorhead, gdzie grał w elektronicznie wspomagany bilard albo pomagał przy naprawie skoczków, czy śmigaczy. Luke marzył o dostaniu się do Akademii Imperialnej, podobnie jak większość jego przyjaciół. Wkrótce większości udało się zrealizować marzenia i poodlatywali z Tatooine, ale Luke pozostał.

Opuszczenie Tatooine i Bitwa o Yavin (0BBBY - 4ABY)
W roku 0 BBY Luke dalej mieszkał ze swoim wujostwem. Wujek Owen, co roku odkładał wyjazd Luke'a do Akademii, twierdząc, że potrzebuje jego pomocy. Syn Anakina za każdym razem gdy to słyszał był wściekły, bo chociaż Owen twierdził, że gdy zarobią na nowe droidy, to pozwoli mu wstąpić do Akademii, wiedział, że to puste słowa.

Pewnego dnia zauważył na niebie toczącą się bitwę, ale gdy opowiedział o tym Biggsowi, który był z wizytą na Tatooine, ten powiedział mu, że pewnie mu się przewidziało. Biggs nie wiedział jednak, że Luke mówi prawdę. Na orbicie Tatooine toczyła się walka pomiędzy uciekającym statkiem Rebelii - Tantive IV i goniącymi go siłami imperialnymi. Statek został przejęty, zdołały z niego jednak uciec dwa droidy, z czego jeden był w posiadaniu planów Gwiazdy Śmierci. Zostały one jednak złapane przez Jawów. Jawowie sprzedali te dwa droidy - R2-D2 oraz C-3PO - rodzinie Luke'a.

Larsowie nie podejrzewali nawet, że roboty są poszukiwane przez Imperium. Czyszcząc droidy, Luke w robocie astromechanicznym odkrył nagranie skierowane do Obi-Wana Kenobiego, od Leii Organy, senator z Alderaanu. Młody Skywalker, zachwycony piękną dziewczyną, próbował wydobyć z robota całość nagrania. Ten powiedział mu, że blokuje je ogranicznik. Gdy Skywalker go zdjął, dziewczyna zniknęła. Luke próbował przekonać droida do odtworzenia mu całego nagrania, ale ten udawał, że nic nie pamięta. W dalszych próbach wyciągnięcia taśmy przeszkodziła Luke'owi ciotka Beru wołając go na kolację. Podczas posiłku Luke opowiedział co zobaczył i zasugerował, że roboty mogą być kradzione. Zapytał też, czy w nagraniu, w którym wspomniano Obi-Wana, nie chodzi o Bena Kenobiego, starego pustelnika. Owen stwierdził, że nie i okłamał Luke'a, że Obi-Wan już dawno nie żyje. Później Luke zapytał o przystąpienie do Akademii, ale wuj jak zwykle obiecał mu to samo - że jeszcze jeden sezon i go puści.

Luke wściekły na opiekuna wyszedł zająć się droidami. Gdy wszedł do pomieszczenia w którym je trzymano, okazało się, że R2-D2 uciekł, gdyż Luke zdjął mu ogranicznik. Wściekły na siebie Luke próbował go znaleźć przez lornetkę, ale ten musiał być już bardzo daleko, gdyż nie potrafił go zlokalizować. Nie wyruszył w pościg za robotem od razu, gdyż nadciągała noc i obawiał się Ludzi Pustyni. Rankiem wyruszył na poszukiwania i po jakimś czasie zlokalizował droida. Ten cały czas mówił o swojej misji. Powtarzał, że musi dotrzeć do Obi-Wana.

Zaraz po odnalezieniu robota Luke i jego mechaniczni towarzysze zostali zaatakowani przez Tuskenów. Od śmierci wybawił ich Ben Kenobi, gdyż przestraszył Tuskenów udając krzyk Smoka Krayt - najgroźniejszego drapieżnika na Tatooine. Luke, który stracił przytomność, został ocucony przez Kenobiego. Gdy otworzył oczy, uświadomił sobie, kto to jest. Zapytał go, czy Obi-Wan to jego krewny. Ten powiedział mu, że to on, a Ben to przybrane imię.

Obawiając się powrotu Tuskenów, Kenobi zabrał Luke'a do swojej kryjówki. Stary mistrz Jedi powiedział mu, że jego ojciec był Jedi i walczył w wojnach klonów, a nie był nawigatorem statku, jak to dotychczas mówił wuj Owen. Kenobi dał Luke'owi miecz świetlny jego ojca, a gdy Skywalker zapytał go śmierć Anakina, ten powiedział, że zabił go uczeń Kenobiego - Darth Vader. Nie było to oczywiście prawdą, ponieważ to właśnie Anakin był Darthem Vaderem.

Gdy Obi-Wan odsłuchał przeznaczoną dla siebie wiadomość, postanowił lecieć na Aldeeran, by oddać plany Rebeliantom. Namawiał też do tego Luke'a, ale ten nie chciał tego zrobić, nie chcąc zostawiać rodziny. W drodze do Mos Eisley napotkali zniszczony piaskoczołg Jawów, którzy sprzedali Larsom droidy, a także jego właścicieli - wszyscy byli martwi. Luke zrozumiał, że szturmowcy mogli odwiedzić też jego dom. Poleciał tam, mimo ostrzeżeń Kenobiego. Widok który zastał był przerażający - dom został spalony, a jego wujostwo nie żyło. Luke uznał, że nic już go nie trzyma na Tatooine. Wrócił do Kenobiego, który w tym czasie zajął się pogrzebaniem Jawów.

Razem odwiedzili kantynę Mos Eisley, w której doszło do awantury pomiędzy Lukiem a zaczepiającymi go doktorem Evazanem i Pondą Babą. Skończyła się ona interwencją Obi-Wana, który wyciągnął swój miecz świetlny i obciął rękę Ponda Babie.

W końcu Kenobiemu udało się namówić młodego pilota - Hana Solo - by zabrał ich na Alderaan pokładzie swojego statku, za bardzo wygórowaną cenę. Wkrótce do kantyny wkroczyli szturmowcy, ale stary Jedi wraz ze Skywalkerem zdołali tymczasem niepostrzeżenie wyjść. Dotarli na umówione lądowisko i mimo próby zatrzymania statku przez odział szturmowców odlecieli na pokładzie Sokoła Millenium z Hanem i Chewbaccą.

Na pokładzie statku Luke przeszedł początek szkolenia, znosząc docinki Hana na temat Mocy. Wkrótce okazało się, że Alderaan został zniszczony przez Gwiazdę Śmierci. Sama Gwiazda była jeszcze niedaleko i udało jej się pochwycić statek promieniem ściągającym. Han ukrył siebie i swoich pasażerów w schowkach przemytniczych, dzięki czemu uniknęli złapania. Wkrótce okazało się, że nie mogą odlecieć, gdyż promień ciągle ich trzyma. Umówili się, że Kenobi wyłączy go, a Luke wraz z resztą ukryje się i poczeka na jego powrót.

Wkrótce jednak Artoo odkrył, że na pokładzie Gwiazdy jest uwięziona Leia i jest ona skazana na śmierć. Luke postanowił ją uwolnić. Zdobył pomoc Hana, gdyż tego skusiła wizja olbrzymiej nagrody. W przebraniach szturmowców, udając, że przenoszą więźnia, którego udawał Chewie, dotarli do bloku więziennego, gdzie wywiązała się strzelanina. Luke zdołał uwolnić Leię z celi, ale wkrótce przybyły kolejne odziały szturmowców. Jedyną drogą ucieczki okazał się zsyp na śmieci, gdzie Luke został zaatakowany przez dianogę. Potem szyb zaczął fazę zgniatania. Gdy bohaterów od śmierci dzieliły centymetry, Artoo zdołał wyłączyć zgniatarkę. Udało im się dotrzeć do Sokoła, obok którego Obi-Wan walczył z Darth Vaderem. Na ich oczach został zabity, na co Luke zareagował krzykiem i otwarciem ognia do szturmowców. Zaraz potem jednak głos Kenobiego nakazał Luke'owi ucieczkę. Niszcząc po drodze kilka myśliwców wroga, bohaterowie umknęli siłom imperialnym.

Luke, Han i Leia dotarli do bazy Rebelii na Yavinie 4, nieświadomi, że na pokładzie statku mieli zamontowane urządzenie naprowadzające. Gwiazda Śmierci ruszyła w pościg. Na planecie Jan Dodonna opracował plan zniszczenia stacji bojowej, który wymagał trafienia w dwumetrowych rozmiarów szyb wentylacyjny. Wedge Antilles wyraził wątpliwości co do wykonalności zadania, ale Luke powiedział, że jest to do zrobienia.

Luke dołączył do Eskadry Czerwonych, w której lecieli również Wedge i Biggs. Wraz z nimi zaatakował Gwiazdę Śmierci, która zamierzała zniszczyć planetę z bazą Rebeliantów. Pierwsze ataki nie odniosły skutku - nawet gdy jednemu z pilotów udało się oddać strzał, był on niecelny. Podczas szturmu zginęli wszyscy piloci z eskadry Luke'a, oprócz samego Skywalkera i Wedge'a, którego myśliwiec został jednak uszkodzony. Luke lecąc korytarzem, na którego końcu był szyb, do którego miał wystrzelić pocisk, miał na ogonie Darth Vadera. Ten wyczuł, że pilot X-Winga jest silny Mocą. Vader prawie zestrzelił myśliwiec, ale przeszkodził mu w tym Han Solo, którego to Chewie namówił, aby zawrócić i przyłączyć się do Rebelii. Mając czystą pozycję, Luke posłuchał głosu Obi-Wana: wyłączył komputer sterowniczy i poddał się działaniu Mocy. Wystrzelił pocisk, który trafił w cel i w efekcie zniszczył Gwiazdę Śmierci. Gdy wrócili na Yavin, wraz z Hanem i Chewiem został odznaczony przez Leię.

W służbie Rebelii (0 ABY) - (3 ABY)
Jakiś czas po bitwie o Yavin, Luke, wraz z innymi Rebeliantami, wylądował na planecie tak odległej od jądra galaktyki, że nie miała ona nawet nazwy. Mieli tam do wykonania misję - założyć urządzenia mające na celu podsłuchiwanie Imperium. Gdy technicy wyładowywali sprzęt, Luke postanowił udać się na przechadzkę. Zachwycając się pięknem planety, natknął się na kanonierkę szturmową z czasów wojen klonów, a obok niej groby. Zaskoczyło go to, gdyż planeta była niezamieszkana. Pobiegł do swojego dowódcy, Narry, by poinformować go o znalezisku, ale wtedy zostali zaatakowani przez jednostki Imperium.

Dwóch pilotów - Wedge Antilles oraz Zev Senesca - zdołało wzbić się w powietrze i zaatakować myśliwce TIE. Luke wraz z Narrą walczyli na powierzchni planety. Imperium wygrywało, więc Rebelianci postanowili ukryć się. Skywalker, wraz z dowódcą, ścigani przez Imperialnych, ukryli się w kraterze, który stworzył wybuch myśliwca TIE zestrzelonego przez Antillesa. W środku czekał na nich żołnierz-klon z czasów wojen klonów. Nosił numer CT-1707 i przydomek Able. Skywalker dowiedział się, że klon mieszka na planecie od dwudziestu lat, kiedy to jego kanonierka rozbiła się, zestrzelona przez Separatystów. Z jej załogi przeżył tylko Able. Był on bardzo ciekaw jak potoczyły się losy wojny. Narra, który żył w tych czasach, opowiedział mu historię Galaktyki, w której władzę przejął Palpatine. Able, kiedy dowiedział się, że Luke jest Jedi, przystał do niego. Przebrani za szturmowców spróbowali dostać się na statek, ale Imperialny oficer wyczuł podstęp. Wywiązała się walka, w wyniku której oficer zginął, a sam Able został ranny. Luke i reszta zdołali się wzbić w powietrze, gdyż Able wysadził jeden z imperialnych statków. Skywalker pochwycił go podwoziem swojego X-winga i przekazał innemu rebelianckiemu statkowi. Wkrótce Able oświadczył, że może zostać szpiegiem dla Rebelii.

Jakiś czas przed zdobyciem Yavina przez Imperium, Luke próbował zniszczyć statek Imperium - Executora - niszczyciela typu Super, kiedy ten przebywał jeszcze w stoczni ale nie udało mu się to. Wkrótce Luke, wraz z Hanem i Chewiem został pochwycony przez łowców nagród, ale zdołał się uwolnić.

Bitwa o Hoth i szkolenie na Jedi (3 ABY)

W 3 ABY nowa baza Rebelii na Hoth - zwana Bazą Echo - była już gotowa. Podczas jednego z patroli w jej pobliżu Luke zauważył dziwny obiekt spadający z nieba. Uznał, że jest to meteoryt, chociaż w rzeczywistości był to jeden z droidów zwiadowczych, wysyłanych przez ogarniętego obsesją odszukania Luke'a Vadera. Vader dowiedział się, że to właśnie Luke zniszczył Gwiazdę Śmierci torturując jednego z Rebeliantów.

Gdy młody Jedi ruszył w kierunku dziwnego zjawiska, został zaatakowany przez wampę. Potwór zabił jego tauntauna, a samego Luke'a zabrał do swojej jaskini. Luke ocknął się, gdy wampa jadła właśnie jego wierzchowca. Wisząc do góry nogami Skywalker zdołał przyciągnąć Mocą miecz świetlny i uwolnić się, a następnie odciąć wampie łapę. Zdołał uciec, ale mróz go pokonał. Zanim zemdlał miał jeszcze wizję Obi-Wana, który mówił mu, żeby udał się na Dagobah odbyć szkolenie u mistrza Yody. Gdy duch zniknął, zjawił się Han, który szukał przyjaciela, gdyż ten nie dawał znaków życia. Tauntaun Hana zamarzł, tak więc Solo rozciął jego wnętrzności, w które włożył Luke'a, aby i jego nie spotkał podobny los. Nieprzytomny Luke cały czas mamrotał o Yodzie i Dagobah. Han zbudował prowizoryczne schronienie, gdzie następnego ranka odnalazł ich jeden z prowadzących poszukiwania Rebeliantów.

Gdy Luke wrócił do bazy, przeszedł kurację w zbiorniku z bactą - po przygodzie tej zostały mu jednak na zawsze blizny na twarzy. Kilka dni później, kiedy odzyskał już zdrowie, radary bazy wykrył flotę Imperium. Skywalker lecąc w śmigaczu był jednym z osłaniających ewakuację sił Rebelii. Zdołał zniszczyć maszynę kroczącą typu AT-AT przy użyciu harpuna i liny holowniczej, ale został zestrzelony. Luke'owi nic się nie stało, ale jego strzelec zginął. Luke przy pomocy linki mocującej podciągnął się pod kadłub atakującego AT-AT, mieczem świetlnym wyciął otwór w jego kadłubie i wrzucił do środka ładunek wybuchowy, niszcząc maszynę kroczącą. Wkrótce dostał się do pustej już bazy i odleciał swoim X-Wingiem w kierunku Dagobah.

Podczas lądowania awaryjnego jego myśliwiec wpadł w bagno i ugrzązł. Zdenerwowany Luke zaczął poszukiwania Yody. Natrafił na niego, ale nie wiedział, że to on. Był bardzo zaskoczony, gdy duch Kenobiego zaczął rozmawiać z Yodą, gdyż nie spodziewał się, że ktoś tak mały może być wielkim Jedi.

Wkrótce Luke zaczął szkolenie. Biegał, skakał i przede wszystkim używał Mocy. Zdarzały mu się chwile zwątpienia - na przykład gdy próbował wyciągnąć statek z bagna. Uznał, że czegoś tak wielkiego nie można podnieść Mocą, toteż był w szoku, gdy dokonał tego Yoda. Wkrótce miał się też zmierzyć z własnymi lękami - w jaskini, którą władała Ciemna Strona Mocy. Spotkał tam Vadera, z którym stoczył pojedynek - gdy jednak z odciętej głowy przeciwnika opadła maska, Luke ujrzał pod nią swoją twarz.

Podczas jednego z ćwiczeń Luke miał wizję swoich przyjaciół na Bespinie, bardzo cierpiących. Postanowił tam polecieć, mimo ostrzeżeń Yody i ducha Obi-Wana. Obiecał jednak, że wróci. Gdy dotarł do Bespin, stoczył pojedynek strzelecki z Bobą Fettem, zobaczył także pojmaną przez Imperium Leię, która wykrzyczała mu, że jest to pułapka. Nie wiedział bowiem, że jego przyjaciele trafili w zasadzkę Sitha, który uwięził jego przyjaciół, a także zamroził w karbonicie Hana Solo i oddał go Bobie, który miał go dostarczyć Jabbie. Tak naprawdę zamrożenie Hana było testem, który miał sprawdzić, czy człowiek zamrożony w karbonicie przeżyje. Vader chciał bowiem wrzucić do komory Luke'a i zamrozić go, a następnie przewieźć do Palpatine'a. Próbując odnaleźć przyjaciół, Luke dał się zwabić do miejsca, w którym czekał na niego Darth Vader i gdzie stoczyli wyczerpujący pojedynek. Z początku Luke walczył dość nieumiejętnie, a nawet wpadł do komory zamrażającej, ale zdołał się z niej wydostać. Walka toczyła się dalej, a pewnym momencie Vader przy użyciu Mocy zaczął ciskać w Skywalkera różnymi przedmiotami. Część z nich Luke odbił, ale kilka go trafiło i poobijało. Jeden z nich wybił szybę w oknie do pomieszczenia wentylacyjnego i Luke został tam wywiany. Sith wkrótce dołączył do Skywalkera i kontynuował pojedynek, który szybko wyczerpywał siły młodego Jedi. W końcu Vader zadał cios w wyniku którego Luke stracił rękę.

Młodzieniec zdany był na łaskę i niełaskę Vadera. Ten wyjawił mu, że Obi-Wan oszukał go i że to on jest Anakinem Skywalkerem - jego ojcem. Początkowo Luke nie wierzył, ale Vader kazał mu wsłuchać się w uczucia. Luke zrozumiał, że to prawda. Ojciec zaproponował mu, aby przyłączył się do niego, aby razem obalili rządy Imperatora i sami stanęli na czele Imperium. Zrozpaczony Luke popełnił desperacki krok - skoczył w przepaść. Poprzez korytarze wentylacyjne doleciał aż do dolnej powierzchni latającego miasta, gdzie zawisł na antenie czujnika i resztkami sił usiłował nie spaść w otchłań. Jego telepatyczne wołanie o pomoc usłyszała Leia, która wraz z Lando Calrissianem podleciała pod niego Sokołem Millenium i zabrała na jego pokład. Na statku półprzytomny Luke słyszał namowy swojego ojca, aby zawrócił i oddał się w jego ręce. Luke zdołał się oprzeć pokusom, ale był załamany poznaną prawdą. Sokół z rannym na pokładzie skoczył w nadprzestrzeń i umknął siłom imperialnym.

Poszukiwania Hana Solo (3ABY - 4ABY)

Darth Vader wciąż poszukiwał swojego syna, ponieważ życzeniem Imperatora było przeciągnięcie go na Ciemną Stronę Mocy. Tymczasem w Galaktyce panowała niestabilna sytuacja polityczna, co spowodowało, że kilka osób uznało, że to dobra sytuacja, by osłabić rządy Palpatine'a. Wśród nich był książe Xizor, który zamierzał odnaleźć Luke'a i zabić go, gdyż wiedział, że wtedy Vader straci łaski Imperatora, a Xizor będzie wtedy odpowiedzialny jedynie przed władcą Galaktyki. Tak więc za Lukiem, który poszukiwał przyjaciela, podążali wynajęci zabójcy. Po kilku incydentach Leia zaniepokoiła się tą sytuacją, tak więc zwróciła się o pomoc - jak na ironię - do księcia Xizora, aby pomógł jej się dowiedzieć, kto stoi za tymi zamachami.

W tym czasie Luke wyprawił się na Tatooine, do opuszczonego domu Bena Kenobiego. Znalazł tam pamiętnik Kenobiego zawierający informacje na temat Mocy i Zakonu Jedi, a także instrukcje budowy miecza świetlnego. Wkrótce Luke skonstruował nową broń, tym razem o zielonej klindze, wykorzystującą syntetyczny kryształ. Mimo obaw młodzieńca, miecz nie wybuchł przy pierwszym uruchomieniu i okazał się działać skutecznie - już wkrótce Skywalker miał okazję przetestować go w warunkach bojowych.

Jakiś czas później, Luke otrzymał informację, że imperialny transportowiec będzie przewoził plany drugiej Gwiazdy Śmierci. Wraz z grupą bothańskich pilotów i Dashem Rendarem zaatakował tę jednostkę. Zginęło wielu Bothan, ale plany przejęto. Przetransportowano je na planetę Kothlis, gdzie udało się złamać zabezpieczające je szyfry. Rebelianci mogli zacząć układać plany ataku na tą przerażającą broń. Gdy Luke przebywał na Kothlis, został ujęty przez łowców nagród, którzy zamierzali go oddać w ręce Vadera, zdołał im się jednak wymknąć.

Tymczasem Leia dalej gościła u Xizora. Te z początku był bardzo miły i gościnny, a nawet próbował zalecać się do księżniczki, ale później zamknął ją w areszcie domowym. Z pałacu zdołał jednak uciec Chewbacca, który powiadomił o tym zajściu Luke'a. Luke dostał się do pałacu, a po uwolnieniu Organy z celi podłożył w pałacu detonator termiczny. Książę, gdy dowiedział się, że ma mało czasu na ucieczkę, szybko opuścił pałac i udał się do swojego orbitującego wokół Coruscant skyhooka, Falleen's Fist. Zamierzając zemścić się na Luke'u i Leii, kazał jednostkom swojej floty otworzyć ogień do Sokoła Millennium, wspieranego przez Eskadrę Łotrów. Na miejscu walki pojawiło się wkrótce mnóstwo imperialnych okrętów, w tym superniszczyciel Executor. Zignorowali oni jednak mały frachtowiec i otworzyli ogień do sił Xizora. Vader wkrótce dowiedział się, że książę planował zabić Luke'a i wpadł we wściekłość. Sith postawił gangsterowi ultimatum: albo odda się w ręce Vadera i każe odwołać swoje statki, albo Imperium zniszczy całą flotę Xizora. Ten nie odpowiedział, tak więc otworzono do nich ogień, w wyniku czego Xizor poniósł śmierć. Tymczasem Luke wraz z przyjaciółmi zdołali umknąć i byli już gotowi do odbicia Hana Solo z rąk Jabby.

Luke wkrótce poleciał na Tatooine, gdzie Jabba więził jego przyjaciela. Jednak nim wyruszył do pałacu gangstera, odwiedził ruiny własnego domu i groby wujostwa. Później skierował swe kroki do twierdzy Hutta. W pałacu pod różnymi pozorami lub w przebraniach byli już jego przyjaciele - Leia, Chewie oraz Lando i droidy.

Luke chciał wykupić Solo, jednak Jabba nie zgadzał się na to. Nie powiodła się również próba wpłynięcia na umysł gangstera przy użyciu Mocy, a w końcu Jabba uruchomił zapadnię, zrzucając Luke'a do jamy, gdzie przebywał rancor. Dzięki szczęściu i użyciu Mocy Luke zdołał pokonać potwora. Wściekły Jabba wydał na Luke'a, Hana i Chewiego wyrok śmierci - mieli oni zginąć strawieni przez sarlacca. Gdy dotarli na miejsce egzekucji, Artoo wystrzelił ku swojemu właścicielowi miecz świetlny. Luke zdołał zabić większość strażników, a w tym czasie, Leia, którą Jabba zatrzymał jako swoją niewolnicę, zdołała się uwolnić i udusić Hutta łańcuchem, na którym ten ją trzymał. Wraz z Lukiem i Lando zdołali wysadzić Barkę Jabby i umknąć cało.

Ostateczna bitwa z Imperium (4 ABY)

Po tych wydarzeniach Luke postanowił spełnić swoją obietnicę i wrócił na Dagobah. Tam zastał swojego mentora na łożu śmierci. Zanim Yoda umarł, potwierdził, że Vader jest ojcem Luke'a, a potem powiedział mu, że jest jeszcze jeden Skywalker. Po tych słowach zmarł, a jego ciało zniknęło, podobnie jak ciało Obi-Wana. Załamany sytuacją Luke wyszedł z chatki Yody i spotkał ducha Kenobiego. Gdy Luke zapytał z wyrzutem, dlaczego Kenobi go okłamał, ten powiedział mu, że wyznał mu prawdę - "z pewnego punktu widzenia". Luke domyślił się także, że to Leia jest jego siostrą, co Kenobi potwierdził, ale kazał mu to zachować w tajemnicy, gdyż Imperator i Vader mogliby wykorzystać tę informację.

Luke opuścił Dagobah i dotarł na odprawę dowódców floty Sojuszu, podczas której Mon Mothma przedstawiła plan ataku na Gwiazdę Śmierci II, na której przebywał Imperator, wraz z Vaderem. Luke zgłosił się na ochotnika by wraz z Hanem, Chewiem, Leią, Artoo, Threepio i grupą żołnierzy wziąć udział w misji mającej na celu zniszczenie bunkra, z którego emitowane było pole ochronne Gwiazdy Śmierci.

Luke wyruszył na Endor, ale już w trakcie przelotu ogarnęły go wątpliwości co do jego obecności podczas misji. Obawiał się, że Vader wykryje jego obecność, ale jego przyjaciele nie przejmowali się rozterkami Luke'a. Wylądowali zatem na księżycu, gdzie od razu natknęli się na szturmowców. Kilku z nich pomknęło na skuterach do bazy, aby donieść o intruzach. Luke, wraz z Leią pomknęli na tych samych pojazdach, obawiając się, że ich misja zostanie ujawniona i poniesie klęskę. Po zablokowaniu radia, zestrzelili kilku ze zwiadowców, ale żeby zabić wszystkich, musieli się rozdzielić. Luke wykonał swoje zadanie, ale stracił pojazd i musiał dotrzeć do punktu zbornego o własnych siłach. Tak też zrobił, ale gdy dotarł, dowiedział się, że Leia nie powróciła z pościgu. Rozpoczęto poszukiwania, podczas których bohaterowie wpadli w zasadzkę tubylców planety - niepozornie wyglądających Ewoków. Gdy z trawy wyłonił się Threepio, Ewoki zdziwione jego wyglądem uznały go za boga, a Luke, Han i reszta mieli stać się posiłkiem na jego cześć. Od tego pomysłu, próbowała powstrzymać ich Leia, która była w gościnie u Ewoków, ale nie udało jej się. Kiedy stosy były już rozpalone, Luke namówił Threepio, żeby ten przekazał swoim "wiernym", że jeśli ich nie wypuszczą, użyje swoich czarów. Ewoki puściły te uwagę mimo uszu, tak więc Luke korzystając z Mocy podniósł droida w powietrze. Przerażeni tym tubylcy wypuścili swoich więźniów.

Po opowieści Threepio opisującej historię walki Rebeliantów z Imperium Luke i jego towarzysze zostali przyjęci do plemienia, a Ewoki zgodziły się pomóc podczas walki z Imperium. Gdy to się stało, Luke wyznał Leii na osobności, że Vader jest jego ojcem, a ona sama jego siostrą. Później odszedł, mówiąc, że musi zawrócić ojca na ścieżkę dobra.

Luke oddał się w ręce Imperium, a następnie został przekazany Darth Vaderowi. Sith pochwalił go, że zaakceptował okrutną prawdę, a także za to, że skonstruował nowy miecz świetlny. Luke już wtedy próbował go przekonać, aby wrócił na Jasną Stronę, ale ten odparł, że dla niego jest już za późno. Zabrał swojego syna do Imperatora Palpatine'a, który z uśmiechem na twarzy wyznał mu, że Rebelia wpadła w zasadzkę, gdyż Imperator pozwolił wykraść plany - nie było w nich informacji o tym, że stacja jest już gotowa do otwarcia ognia. Powiedział mu też, że jego przyjaciele na Endorze wpadli w zasadzkę. Później zaczął go namawiać, aby przeszedł na Ciemną Stronę.

W końcu Luke pochwycił miecz, aby zaatakować Imperatora. Jego ostrze zablokował Vader i Luke rozpoczął walkę z ojcem. W końcu jej zaprzestał, gdyż nie chciał z nim walczyć. Ukrył się, próbując nie myśleć o siostrze. Vader jednak, zdołał się zorientować i zagroził Luke'owi, że jeśli on nie przejdzie na Ciemną Stronę, to może zrobi to ona. Jego syn wpadł w gniew i zaatakował zaskoczonego Vadera. Luke znalazł się na krawędzi Ciemnej Strony i w swym gniewie pokonał ojca, a także pozbawił go ręki. Gdy ją odciął, przypomniał sobie, że jest Jedi. Odpowiedział Palpatine'owi, który namawiał go by zabił ojca i zastąpił go u jego boku. Skywalker odparł, że nie popełni błędu ojca i że jest Jedi. Palpatine odparł na to, że w takim razie musi zginąć i z uśmiechem na twarzy zaczął go zabijać Błyskawicami Mocy. Luke umierając, błagał o pomoc ojca. Ten zdołał się podnieść i oglądał jak jego syn cierpi. Wtedy to, porwał Palpatine'a i rzucił go w przepaść. Robiąc to, został porażony błyskawicami, które uszkodziły aparatury podtrzymujące jego życie. W tym samym czasie, flota Republiki atakowała już Gwiazdę Śmierci, gdyż Han wyłączył pole ochronne. Luke, doprowadził umierającego Vadera do statku, ale ten upadł. Poprosił syna by ten zdjął mu maskę, mimo że wiedział iż doprowadzi go to do śmierci. Jego ostatnim życzeniem było zobaczyć syna własnymi oczyma. Luke spełnił jego wolę, a w ostatnich słowach, Vader przyznał mu rację, że wciąż było w nim dobro. Prosił, aby powtórzył siostrze, że się mylił. Chwilę później zmarł, ale już jako jego prawdziwy ojciec - Anakin Skywalker. Ciało Anakina, podobnie jak Obi-Wana, a także Yody zniknęło. Luke zdążył zabrać jego zbroję na statek i w ostatniej chwili odlecieć. Parę sekund później Gwiazda Śmierci została zniszczona.

Luke wylądował na Endorze, gdzie rozpoczęło się świętowanie z okazji klęski Imperium. Luke w międzyczasie dokonał pogrzebu Anakina Skywalkera - spalił jego zbroję na stosie. Podczas świętowań ukazały mu się duchy jego mentorów - Obi-Wana Kenobiego, Yody - a także Anakina Skywalkera, jego ojca.

W poszukiwaniu Dziedzictwa (5 ABY - 11 ABY)

Luke stał się znanym i cenionym obywatelem świeżo proklamowanej Nowej Republiki. Po pewnym czasie wziął udział w kampanii wojskowej mającej na celu opanowanie planety Milagra. W tym systemie krzyżowało się kilka ważnych szlaków handlowych, a także znajdowały się fabryki dostarczające broń dla walczącego Imperium. Przez trzy miesiące wojska obu stron ścierały się ze sobą na lądzie i w przestrzeni kosmicznej. W końcu rebelianci opanowali planetę, jednak to zwycięstwo niewiele im przyniosło, ponieważ imperialni spodziewając się klęski, stosując taktykę spalonej ziemi przed odwrotem zniszczyli większość instalacji i fabryk uzbrojenia położonych na planecie.

Po pewnym czasie w przestrzeni Milagry pojawił się uszkodzony Gwiezdny Niszczyciel. Stacjonujące w systemie okręty Republik, z drednotem Nowa Nadzieja na czele przystąpiły do walki z imperialnym Niszczycielem. Bitwa zaczynała przechylać się na stronę Imperium, kiedy do walki przyłączył się Luke Skywalker ze swoimi myśliwcami. W wyniku rozpoczętej walki imperialny dowódca został zmuszony do poddania się wraz ze swoim Niszczycielem. Za ogromne zasługi w tej i innych bitwach Luke został mianowany generałem Nowej Republiki. Mimo wszystko Luke potraktował to raczej jako balast niż zasługę. Znacznie bardziej zależało mu na odszukaniu informacji o dawnych Jedi, które pozwoliłyby mu przywrócić dawną świetność Zakonowi Jedi

Niedługo po tym wydarzeniu świeżo upieczony generał objął dowództwo nad armią mającą zająć położoną na Wewnętrznych Rubieżach planetę Mindor. Jego siły starły się z dowodzonymi przez imperialnego Lorda Shadowspawna oddziałami, ze szturmowcami cienia na czele. Skywalkera wsparł również oddział Mandaloriańskich Protektorów pod dowództwem Mandalora Fenne'a Shysa. Walki trwały o każdy punkty oporu, ponieważ żołnierze Imperium walczyli do ostatniego żołnierza. W końcu Nowa Republika wygrała starcie, jednak straty były tak wielkie, że Skywalker popadł w załamanie. Pod wpływem tych zdarzeń, zrezygnował z dowództwa w siłach zbrojnych Nowej Republiki po zaledwie sześciu miesiącach od otrzymania stopnia generała. Jedynym pocieszającym dla niego faktem było spotkanie z Gintarem Thyrkinnem, Jedi pamiętającym czasy Starego Zakonu.

W tym też czasie Skywalker zwrócił uwagę na czyny, jakich dokonał były rebeliancki szpieg, Kyle Katarn. Sam w pojedynkę stoczył walkę z grupą Mrocznych Jedi, pod dowództwem szkolonego kiedyś przez samego Palpatine'a, Lorda Jereca. Mroczni Jedi próbowali przywrócić do życia duchy Sithów i Jedi,uwięzionych od 1000 lat na planecie Ruusan, i użyć ich do przejęcia władzy nad osłabionym Imperium. Kyle Katarn pokrzyżował ich plany, wybijając do nogi wszystkich Mrocznych Jedi, z Jereciem na czele, a nawet uwolnił duchy wojowników z Ruusana. Okazało się, że Kyle ma ogromny potencjał do zostania wielkim Jedi, więc Luke zaproponował mu szkolenie Jedi. Ten jednak odrzucił propozycję Skywalkera.

Luke w dalszym ciągu kontynuował poszukiwanie ludzi podatnych na działanie Mocy. W przyszłości chciał odbudować Zakon Jedi, tak więc każda taka osoba była dla niego na wagę złota. Luke usłyszał w pewnym momencie wieści o bardzo zdolnej Rebelianckiej pilotce, dokonującej wielu niezwykłych wyczynów. Jako że takie rzeczy u Rebelianckich pilotów były wtedy czymś niespotykanym, postanowił się dowiedzieć o niej czegoś więcej. Tą osobą była Tyria Sarkin, po której przebadaniu okazało się, że faktycznie jest wrażliwa na oddziaływanie Mocy. Okazało się jednak, że jest zdolności władania nią są niewielkie, i z żalem powiedział jej, że raczej nie nada się by zostać Jedi. Mimo wszystko po wielu latach podjęła szkolenie na Jedi i miała zostać jedną z członkiń nowego zakonu Jedi.

Kiedy stolica Imperium dostała się w ręce wojsk Nowej Republiki, Luke mógł nareszcie udać się tam, by zbadać Archiwa założonego przez Palpatine'a Muzeum Galaktycznego. Miał nadzieję znaleźć tam wiele informacji, dotyczących dawnych Jedi. Jednym z tych odkryć było to, że Mistrz Jedi Nejaa Halcyon, który poległ na początku Wielkiej Czystki Jedi, był dziadkiem zdolnego pilota Eskadry Łotrów, Corrana Horna. Skywalker spotkał się z nim na przyjęciu zorganizowanym z okazji zajęcia Centrum Imperialnego. Corran pomimo że początkowo się wahał, ostatecznie nie zgodził się na szkolenie przez Luke'a, ponieważ wolał teraz dalej walczyć w szeregach Eskadry Łotrów. Po wielu latach dołączy do Akademii Skywalkera, i zostanie jednym z jego najzdolniejszych Jedi.

Aż do roku 11ABY Luke Skywalker podróżował po całej Galaktyce w poszukiwaniu innych Jedi, a także osób wrażliwych na Moc. Udało mu się odnaleźć między innymi: Mistrzynię Thane, mądrą przedstawicielkę Rady Yody, Lertesa Basai, z którymi to zaczął odtwarzać Zakon i Najwyższą Radę Jedi, a później także zlecił odbudowę Świątyni na Coruscant.

Nowy Zakon Jedi (11ABY - ???)
W roku 11ABY Luke Skywalker oficjalnie otworzył akademię na Yavin IV, a także ogłosił istnienie tzw Nowego Zakonu Jedi. Zgłaszały się tłumy ochotników pragnących zostać Jedi, jednak nie wszyscy mogli zostać przyjęci. Rok później zarządzono odbudowę Świątyni na Coruscant, którą ukończono w 14ABY, gdzie przeniesiono główną siedzibę Zakonu. W tym samym czasie Luke Skywalker mianował się tytułem Wielkiego Mistrza, tak jak dawniej nazywano Yodę. Większość czasu nadal jednak spędzał na Yavin IV szkoląc nowych Rycerzy Jedi.

W 12 ABY pojawiły się nowe problemy w Akademii. Jeden z młodych studentów o nazwisku Desann w chwili gniewu zabił jednego ze studentów. Zanim Luke mógł go powstrzymać, opuścił Praxeum Jedi na Yavinie IV. Wkrótce potem do Akademii przybył, były Jedi, Kyle Katarn, który powiedział mu, że Desann zabił jego wieloletnią partnerkę Jan Ors. Luke zgodził się na samotną wyprawę Kyle'a przeciwko Desannowi. Przed wyjazdem Kyle zapoznał Luke'a z lokalizacją Doliny Jedi na planecie Ruusan. Luke udał się tam podejrzewając, że Desann będzie skorzystać z drzemiącej tam Mocy. Desann dotarł tam pierwszy, i wykorzystał ją dla swojej armii szturmowców cienia. Rozumiejąc że zanosi się na coś poważnego, Luke postanowił wezwać na pomoc Eskadrę Łotrów. W międzyczasie dostał wiadomość od Lando Carlissiana, że Kyle udał się do pasa Asteroid Cairn, gdzie znajdowała się tajna baza imperialnego admirała Galaka Fyyar'a. Luke spotkał się tam z Kyle'm i obydwaj przeszukiwali bazę. W międzyczasie okazało się, że Jan żyje i jest przetrzymywana na okręcie Fyyar'a Siewcy Zagłady. Luke odnalazł Desanna, ale ten uciekł na pokład okrętu, na pokładzie którego chwilę wcześniej dostał się Kyle. Okazało się, że Desann na czele wojsk Imperium wyruszył z zamiarem zaatakowania Praxeum Jedi na Yavin IV. Luke zdołał dotrzeć na czas do Akademii i razem ze swoimi studentami walczył z siłami Desanna. Ostatecznie Desanna zabił Katarn, a jego siły zostały pokonane na planecie.

Kilka miesięcy po tych wydarzeniach Luke otrzymał od swojej siostry niepokojące wieści o uprowadzeniu jej najmłodszego syna, Anakina. Tropy za porywaczami prowadziły na tajemniczą stację Crseih. Luke już jakiś czas wcześniej słyszał o tym miejscu, ponieważ dochodziły stamtąd wieści o niezwykłym uzdrowicielu, dokonujących niezwykłych cudów medycznych za pomocą magii. Luke sądził, że tym uzdrowicielem jest być może dawny rycerz Jedi, a wieści o porwaniu Anakina tylko zmotywowały go do szybkiego udania się tam. Do wyprawy ratunkowej dołączyli z nim Han i Leia, chcący uwolnić swego syna. Dotarli na stację, która okazała się swego rodzaju miejscem, do którego przybywali zamożni ludzie chcąc wyleczyć się z nieuleczalnych chorób. Miejscem leczenia była tajemnicza istota Waru, która leczyła różne istoty, ale przy okazji pochłaniała zawsze jakąś część ich esencji życiowej, pozwalając jej się dalej egzystować. Luke z niejakim zaskoczeniem odkrył, że uzdrowicielem nie jest żaden rycerz Jedi. W rzeczywistości był nim Mroczny Jedi, lord Hethrir, który dawno temu otrzymał z rąk samego Palpatine'a zaszczytny tytuł Pełnomocnika Sprawiedliwości. Szalony lord chciał złożyć młodego Anakina Solo w ofierze Waru, chcąc w ten sposób wyzwolić olbrzymią Moc drzemiącą w Waru. Kiedy jednak zdał sobie sprawę że na stacji przebywa sam Luke Skywalker, postanowił, że to on zostanie rzucony Waru na pożarcie. Wszyscy troje stoczyli ciężką walkę z potworem, powstrzymując go przed pochłonięciem małego Anakina. Śmiertelnie ranna istota w ostatnim akcie walki o życie pochłonęła lorda Hethrira, po czym po chwili obaj zginęli. Skywalker i reszta zdołali opuścić stację na krótko przed tym, zanim została wysadzona w powietrze. Po jakimś czasie okazało się, że Hethrir był przywódcą tajnej organizacji o nazwie Odrodzone Imperium, które dążyło do odbudowania Imperium niezależnie od poczynań admirała Gilada Pellaeona. Zbudował swoją siłę, zarabiając ogromne pieniądze na handlu niewolnikami i handlu na czarnym rynku. Okazało się też, że lord Desann i admirał Galak Fyyar otrzymali niegdyś od niego ogromne środki pieniężne i zaopatrzenie, dzięki któremu mogli przeprowadzić niedawną próbę ataku na Akademię Jedi na Yavinie IV. Po śmierci Hethrira pozbawione swego przywódcy Odrodzone Imperium rozpadło się, a resztki organizacji zostały wchłonięte przez pozostające w wojnie z Nową Republiką Imperium Galaktyczne.

W 14 ABY Luke dalej prowadził Akademię Jedi na Yavinie IV. W tym czasie do Praxeum przybyli nowi uczniowie - w tym Jaden Korr, a także Rosh Penin. Ich przybycie zbiegło się z pojawieniem się tajemniczego kultu, który wysysał Moc z różnych miejsc, w których ta była szczególnie silna. Skywalker, na Mistrza Jadena i Rosha wyznaczył Kyle'a Katarna. Wysyłał ich na różne misję, które miały głównie związek z kultem, który jak się okazało czcił Markę Ragnosa, a za główne zadanie stawiał sobie wskrzeszenia dawno umarłego Sitha. W końcu, Luke wysłał na misję zwiadowcze obu uczniów - Rosha na Byss, a Jadena na Hoth, gdzie dawno temu miał wizję od Obi-Wana. Jaden wyruszył tam, ale na początku nie wyczuł tam niczego dziwnego. W końcu dotarł jednak do opuszczonej Bazy Hoth, gdzie zmierzył się z Alorą, uczennicę Tavion Axmis - przywódczyni kultu. Luke'owi przyniósł wiadomości, że kult wie o Dagobah. Ta informacja bardzo zmartwiła Luke'a. Tymczasem Rosh nie powrócił z misji z Byss. Kult rósł w siłę, tak więc Luke wysyłał swoich uczniów, aby badali różne miejsca, szczególnie silne Mocą. Kyle'a i Jadena wysłał na Vjun, gdzie jego ojciec miał własną rezydencję - Zamek Bast. Dotarli do sali medytacyjnej Sitha, gdzie spotkali Rosha. Okazało się, że przeszedł on na Ciemną Stronę, a teraz otrzymał za zadanie wyssanie energii Ciemnej Strony z owej sali. Jaden stoczył z nim pojedynek, ale przeszkodziła mu Tavion. Kyle i Jaden zdołali ledwo uciec. W końcu Luke postanowił zorganizować ostateczną walkę przeciw Kultowi. Zamierzał go pokonać na Korriban, gdzie spoczywał Marka Ragnos. Na planetę wkrótce przyleciał Jaden, który nieco wcześniej, wraz z Kylem zawrócili Rosha ze ścieżki zła. Zdołał się on dostać do grobowca, gdzie stoczył pojedynek z Tavion, a później także z duchem Marki Ragnosa. Pokonał go i za zasługi Luke mianował go Rycerzem Jedi, Kyle'a Katarna zaś - członkiem Najwyższej Rady.


Opisy kanonicznych wydarzeń zostały skopiowane z Biblioteki Ossus. W kartę postaci wpleciono wydarzenia niekanoniczne (zmieniono przebieg niektórych kanonicznych, część z nich również wycięto) na potrzeby serwisu PBF Akademia Jedi.
Link do oryginalnej (kanonicznej) biografii Luke'a Skywalkera: http://www.ossus.pl/biblioteka/Luke_Skywalker
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Wróć do Jedi

cron