Content

Pozostali

[Biografia] Lady Rose

[Biografia] Lady Rose

Postprzez Lasha Retta » 10 Mar 2010, o 18:21


1. Nazwa postaci: Lady Rose - pseudonim artystyczny, Lena Tar - prawdziwe imię

2. Lokalizacja: Coruscancki Teatr Wileki, bogate dzielnice Coruscant, czasami spaceruje przed budynkiem Senatu

3. Rasa: Twi'lek

4. Profesja: aktorka, pisarka

5. Data urodzenia: 10 BBY

6. Usposobienie: Próżna, nieco zadufana w sobie. Zdaje sobie sprawę ze swojego statusu majątkowego i prestiżu. Nie rozmawia z byle kim, uwielbia udzielać się towarzysko.

7. Wygląd: Piękna, szczupła, fioletowa Twi'lekanka. Ubiera się elegancko, zgodnie z Coruscancką modą. Lubi skąpe sukienki, które dobrze prezentują jej wdzięki.

8. Umiejętności: Mistrzyni w swoim fachu - jedna z najlepszych aktorek jakie kiedykolwiek stąpały po deskach Coruscanckiego Teatru Wielkiego. Jest także współautorką wielu spektakli. Orientuje się we wszystkich plotkach i aferach towarzyskich, często biorąc w nich udział.

9. Historia: Maleńka Lena, jeszcza za rządów Impeirum trafiła na Coruscant, porwana z Ryloth przez handlarzy niewolników. Wykupiła ją pewna coruscancka arystokratka - Mariette de Garret, pałająca się sztuką teatralną. (...) Mała Twi'lekanka potrzebna była jako element dekoracji do jednego z przedstawień Lady de Garret. Dyrektor teatru przeciwny był wpuszczaniu "nieludzi" do miejsca tak prestiżowego jak Coruscancki Teatr Wielki, jednak dzięki wpływom męża, Lady de Garret postawiła na swoim. Pomimo panującej wtedy polityki, która tępiła wszystkich przedstawicieli ras innych niż ludzka, dziewczynka została przyjęta dosyć ciepło. (...) W następnych latach egzotyczna ślicznotka urozmaicała deski Coruscanckiego Teatru Wielkiego, grając wróżki, elfy i inne baśniowe stwory. Z powodu imperialnej cenzury nigdy nie powierzono jej żadnej ważnej roli, pomimo jej talentu oraz protekcji arystokratki, która traktowała ją jak równą sobie, a nie jak niewolnicę. (...) Przyszłość Leny Tar nie zapowiadała się zbyt dobrze. Prawdopodobnie zostałaby nieważną aktorką trzecioplanową, jednak bieg wydarzeń historycznych zadziałał niespodziewanie na jej korzyść... (...)

"Wiwat Nowa Republika" krzyczano na ulicach Coruscant, kiedy ostatecznie upadł rząd Imperium. (...) Na Coruscant powróciła wolność i demokracja, zakończyły się prześladowania nieludzi, zniknęła też imperialna cenzura. Świat stał otworem przed młodą i utalentowaną aktorką.

Fragment miesięcznika "Z życia gwiazd" nr. 6/24

P: Lady Rose, jak potoczyła się pani kariera po wyzwoleniu Coruscant?
O: Co tu dużo opowiadać. Powoli do przodu. (śmiech) Z powodu wojny domowej teatr nie funkcjonował aż do 10 roku po zwycięstwie nad Yavinem. Zmienił się dyrektor, odeszła arystokracja. Obecny Coruscancki Teatr Wielki z pewnośćią nie jest tą samą instytucją, jaką był przed pamiętnym wyzwoleniem Coruscant.
P: Może pani opowiedzieć o tym coś więcej?
O: Cenzura imperialna zabraniała używania nazwy Coruscant, to był wtedy Imperialny Teatr Wielki. Po przejęciu rządów przez Nową Republikę arystokracja straciła jurysdykcję nad teatrem. Dyrektorem został pan Agulla, wcześniej był jednym z aktorów. Zaczynaliśmy prawie od zera, jedyne co mieliśmy to dobre imię i chęci. Chęci, bo nareszcie pozwolono nam wyrażać się w sztuce i grać to, co nam się podobało, a nie to co dyktowała nam cenzura.
P: Wróćmy do pytania o pani karierę. Jak to się stało, że jest pani jedną z najlepszych aktorek na Coruscant?
O: Och, pochlebia mi pan. (śmiech) Sławę zyskaliśmy wszyscy, cała nasza aktorska załoga. Zaczynaliśmy od prostych, sprawdzonych przedstawień, które pozwoliły nam ściągnąć szerszą publiczność. Potem graliśmy utwory, które mieliśmy w repertuarze, jednak odrzuciła je cenzura. Powoli zaczęła ściągać do nas coraz lepsza publiczność. Obecnie odwiedza nas śmietanka towarzyska taka jak senatorowie i mistrzowie Jedi. Nawet sam prezydent czasami zagląda. (śmiech)
P: A czy mógłbym spytać co takiego macie w planie na nadchodzący rok 25ABB?
O: To nie tajemnica. W dobie niepokojów i wojny mamy zamiar odegrać parę spektakli "ku pokrzepieniu serc". Może będzie to porywająca historia romansu z okresu Wojen Klonów, może jakieś dalsze dzieje naszej kochanej i świętej Republiki... Na pewno nikt nie pogardzi opowieścią o legendarnej admirał Forn Dodonnie, miłości Revana i Bastili Shan, którzy razem ocalają Galaktykę...
P: W takim razie nie pozostaje nam nic poza cierpliwym czekaniem.
O: Tak... Czekajcie, naprawdę warto!

Fragmet wywiadu z Lady Rose, program "365 dni sławy", kanał 7 Holonetu

10. Inne: Lady Rose zawsze wie co dzieje się pośród śmietanki towarzyskiej. Często jakiś gadatliwy senator chlapnie jej parę słów za dużo. Aktorka nie narzeka na małą ilość pieniędzy, jednak w zamian za odpowiedni rozgłos, czasami egzotyczne świecidełka chętnie dzieli się ploteczkami...
Parva scintilla magnum saepe excitat incendium.
Mała iskra często wywołuje wielki pożar.
GyGy: 5750522
Postać główna
Image
Postaci poboczne
Image
Image

Image
Awatar użytkownika
Lasha Retta
New One
 
Posty: 217
Rejestracja: 7 Gru 2009, o 22:55
Miejscowość: Maastricht

Wróć do Pozostali

cron