Content

Archiwum

[Coruscant] Zbiegły żołnierz mafii #2

W tym miejscu znajdują się wszystkie zakończone questy, których akcja toczyła się na Coruscant.

[Coruscant] Zbiegły żołnierz mafii #2

Postprzez Mistrz Gry » 24 Lut 2011, o 18:16

Image


Zbiegły żołnierz mafii
GALAKTYCZNY LIST GOŃCZY

Zleceniodawca: CSF
Nagroda: 15 000 kredytów - żywy, 7 500 kredytów - martwy

Cel: Morgan "Bloody Hand" Butler
Lokalizacja: Coruscant

Opis zlecenia: Butler należy do zorganizowanej grupy przestępczej zwanej Mandalorian Family i wedle ustaleń śledczych pełni w niej funkcję żołnierza. Ostatnio udowodniono jego udział w szeregu zbrojnych napaści, które odbyły się na dolnych poziomach Miasta Galaktycznego. Niestety podejrzany zbiegł przed obławą zorganizowaną przez CSF i jego obecna lokalizacja, mimo iż najprawdopodobniej nie opuścił planety, jest nieznana.
Wszyscy zainteresowani zleceniem są proszeni o kontakt z detektywem Teddym Danielsem, celem przekazania większej ilości informacji na temat zlecenia. Nagrodę można odebrać w Loży Zordo lub siedzibie głównej CSF mieszczącej się w kwadracie A-89 Miasta Galaktycznego.


(***)


- Teddy Daniels? Nie znam typa, ale polecam poszukać tam - nieogolony mężczyzna przyjmując opłatę za przejazd wskazał kciukiem mały budynek. Przed wejściem był wielki napis "Info". Okolica była ładna i zadbana, jako jedna z górnych warstw. Były to ostatnie poziomy gdzie można spokojnie chodzić po ulicach nie martwiąc się, że ktoś strzeli Ci w plecy.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Coruscant] Zbiegły żołnierz mafii #2

Postprzez Rewixt Otrrasnir » 24 Lut 2011, o 18:33

Akcja przenosi się z :[Nar Shaddaa]Lądowiska

Rewixt nie odezwał się ni słowem, tylko lekko skinął głową i odszedł. Nienawidził pracować w mieście, a już szczególnie myszkować w nim. Jego żywiołem są otwarte, niezamieszkane tereny, a miasta jedynie przysparzają mu ból głowy.Natychmiast skierował się ku budynkowi, uważnie lustrując każdego kto go mijał. Starał się omijać innych jak najbardziej się dało, co dawało dziwny efekt. Wreszcie, stanąwszy przed wejściem westchnął i skierował się do środka.
Image
GG: 13827349
Awatar użytkownika
Rewixt Otrrasnir
Gracz
 
Posty: 271
Rejestracja: 21 Lut 2011, o 22:13

Re: [Coruscant] Zbiegły żołnierz mafii #2

Postprzez Mistrz Gry » 24 Lut 2011, o 18:54

Automatyczne drzwi z cichym sykiem rozsunęły się na boki. W środku panował iście nazbyt przyjazny klimat. Bladożółte ściany kontrastowały z czerwonymi elementami wystroju, a olbrzymia biała sofa w niczym nie przypominała dzisiejszych trendów meblarskich. Po wejściu usłyszeć można było łagodną melodię, która już po paru sekundach zaczynała irytować każdego odwiedzającego "Punkt Informacji Coruscant".
Jednym z pierwszych rzeczy jakiem mógł dojrzeć Rewixt, była to ludzka recepcjonistka w krótkich różowych włosach i czerwonej bluzeczce. Bardzo żywo rozmawiała z kimś przez swój prywatny komunikator, co parę chwil używając zwrotów "no coś ty" oraz "nie wierzę!".
- Ja mu wtedy mówię, że z obcymi to tylko jak są nadziani, a tu mi taki wychodzi i nawet Nophixa nie postawi. No, spławiłam go od razu mówiąc "No, no, no złociutki, ale z tyloma kredytami ty możesz BeeBleBerry odwiedzać, a nie takie porządne kluby jak ten". Zamurowało go kompletnie, ja ci to mówię! To był Rodianin! Przecież taki, to sama wiesz, ani to dotknąć, ani zdjęcie zrobić tragedia jaka... - młoda recepcjonistka przerwała w miejscu utkwiwszy wzrok w Otrrasnirze. - No, no, no kochana będę kończyć bo kliencika mam. Pa, pa!
Na koniec dmuchnęła lekko w mikrofon komunikatora i odłożyła go na biurko przed sobą.
- No, no, no złociutki nieładnie. Ani przywitać się, ani nic, ale nic nie mów! Wiem jesteś turystą! Tak, tak, tak jestem tego pewna. Jessica mówiła mi kiedyś, że jak torguci na Coruscant to tylko turyści! Chcesz zwiedzić Zakon? N pewno chcesz zwiedziżć Zakon, kto by nie chciał zwiedzić Zakonu! Zaraz Cię tama poprowadzę! A poza tym, mów mi Maria! - mówiła z prędkością karabinu blasterowego różowowłosa recepcjonistka.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Coruscant] Zbiegły żołnierz mafii #2

Postprzez Rewixt Otrrasnir » 24 Lut 2011, o 19:10

- Nie, nie chcę zwiedzać żadnego kurwa Zakonu. Chcę po prostu informacji. Gdzie znajdę detektywa Teddy'ego Danielsa? - rzekł Togruta, wcinając się w gadkę recepcjonistki uderzeniem pięści o blat. Popatrzył na nią zimnym lustrującym wzrokiem. Nie chciało mu się nawet rozsuwać suwaków kaptura, które ostatnio sam wszył, wycinając otwory na rogi. Opanował wyrywającą się do góry wargę i ponaglił zaskoczoną recepcjonistkę, lekkim skinięciem głowy. Już od początku miał jej dość. Nagle pomyślał, ze o wiele szybciej byłoby złapać ją za kudły i zmusić szybko do gadania. Ale to mogłoby stworzyć dodatkowe problemy z CSF, a przecież to oni byli zleceniodawcami. Więc z niechęcią rozluźnił mięśnie, które napiął szykując się do pochwycenia kobiety. Był za stary już na użeranie się z lokalnymi władzami bez wyraźnej potrzeby.
Image
GG: 13827349
Awatar użytkownika
Rewixt Otrrasnir
Gracz
 
Posty: 271
Rejestracja: 21 Lut 2011, o 22:13

Re: [Coruscant] Zbiegły żołnierz mafii #2

Postprzez Mistrz Gry » 24 Lut 2011, o 19:28

Maria otworzyła szeroko oczy z przerażenia. Po chwili jednak uśmiechnęła się lekko i odsłoniła równe, białe zęby.
- No, no, no kochany aż mi się gorąco zrobiło! Nie! Nic nie mów! Jesteś łowcą nagród! Tak, tak, tak na pewno łowca nagród! Kocham ten zawód, zawsze są męscy i odważni. No, no, no złociutki zamierzasz kogoś zabić! Ach, podnieciłam się na samą myśl...
Togruta już chciał zrobić jakiś ruch, lecz recepcjonistka zauważając jego narastające zdenerwowanie natychmiast zmieniła taktykę.
- Teddy, Teddy, Teddy, Teddy, Teddy, Teddy... - powtarzała biegnąć do wielkiej, metalowej szafy z dokumentami, mapami i innymi papierami, które pod siłą nacisku wylatywały na zewnątrz.
- Dawno nikt nie pytał o Teddy'ego. Gdzie on teraz siedzi... - mówiła praktycznie do siebie różowowłosa dziewczyna wkładając rękę do szuflady. - Teddy! Mam mojego Teddy'ego!
Maria podbiegła blisko do Rewixt'a, lecz po chwili cofnęła się o krok.
- Masz, tu jest Teddy. Teddy jest detektywem, ale rzadko mnie odwiedza. To kawałek drogi. Na mapie, którą Ci dałam, jest wszystko ładnie zaznaczone. Nie szukasz czasem pomocy? Od zawsze chciałam się stąd wyrwać, ale nie miałam pieniędzy. Wizja mnie jako łowczyni u boku takiego męskiego predatora jak ty... Aj, aj! Będę musiała zadzwonić do Anyji. Nie uwierzy mi!
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Coruscant] Zbiegły żołnierz mafii #2

Postprzez Rewixt Otrrasnir » 24 Lut 2011, o 20:03

Rewixt nie wytrzymał. Warga uniosła się w górę, obnażając zęby i wyraźnie spiłowane kły. Cicho warknął:
- Nie widzę powodu żeby trzymać u boku zbędny balast w postaci narwanej, natrętnej i wkurwiającej ludzkiej kobiety która nie potrafiła by przedzierać się przez gąszcze bez jedzenia ani wody, a tym bardziej zabijać ludzi - cały czas lekko drgały mu dłonie. Zacisnął pięści i odwrócił się na pięcie. Szybkim krokiem skierował się ku wyjściu. Kiedy znalazł się na dworze, cicho odetchnął. Przez krótki czas studiował mapę i ruszył ku miejscu które ona wskazywała, co jakiś czas rzucając na nią okiem. Przez przypadek potrącił jakiegoś Rodianina, który na dźwięk warknięcia jak najszybciej odszedł, rzucając trwożne spojrzenie na rękę Togruta spoczywającą na blasterze. "Chodzące kurwa trupy. Wystarczyłoby wyszarpnięcie blastera, jeden strzał i by już leżał, skurwysyn. Nawet nie przeprosił..."
Image
GG: 13827349
Awatar użytkownika
Rewixt Otrrasnir
Gracz
 
Posty: 271
Rejestracja: 21 Lut 2011, o 22:13

Re: [Coruscant] Zbiegły żołnierz mafii #2

Postprzez Mistrz Gry » 25 Lut 2011, o 15:46

Rodianin odburknął coś w bliżej nieznanym języku i skierował się do budynku, który Rewixt przed chwilą opuścił. Na ulicach panował względny spokój, jeśli nie liczyć ścigaczy, które przemykały z głośnym gwizdem. Dotychczasowe tłumy różnych istot powoli znikały, wraz z kolejną warstwą w głąb Coruscant. Namolni i ciekawscy handlarze cichli, a typy spod czarnej gwiazdy coraz chętniej wychodziły na ulicę.
W pewnej chwili w miejscu na mapie oznaczonym krzyżykiem, pojawił się mały budyneczek. Był szary, nudny i z ogólnego wyglądu bardzo nieciekawy. Według wskazówek gadatliwej Marii tam właśnie przebywał Teddy Daniel.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Coruscant] Zbiegły żołnierz mafii #2

Postprzez Rewixt Otrrasnir » 25 Lut 2011, o 16:41

" Dobra, to wchodzimy" pomyślał Togruta i przez chwilę stał w miejscu. Wreszcie, zaczął iść powoli, obserwując ciekawą scenkę na przeciwległej stronie ulicy. Dwoje ludzi, zapewne mąż i żona kłócili się dosyć żarliwie, o jakieś amilenty... alinenty... o coś tam. Wreszcie, mężczyzna zdenerwował się i uderzył kobietę. Togruta przyjął to wzruszeniem ramion i poszedł dalej, aż stanął przed wejściem. Rozsunął suwaki kaptura, zdjął go i powolnym krokiem skierował się do środka.
Image
GG: 13827349
Awatar użytkownika
Rewixt Otrrasnir
Gracz
 
Posty: 271
Rejestracja: 21 Lut 2011, o 22:13

Re: [Coruscant] Zbiegły żołnierz mafii #2

Postprzez Mistrz Gry » 27 Lut 2011, o 13:56

Obraz jaki ukazał się przed Otrrasnirem po części wpasowywał się w nudną rzeczywistość środkowych warstw Coruscant. Przymknięte żaluzje od niechcenia wpuszczały światło do środka co wprawiało w iście śpiący nastrój. Na niewyróżniających się meblach można było dostrzec dawno nie ścieraną warstwę kurzu, a samotnie stojące krzesło po raz kolejny czekało na nowego klienta.
W pewnej chwili z ciemności wyłoniła się postać. Na tyle szara i nieciekawa, że nie zbudzała podejrzeń. Teddy Daniels wyglądał jak każdy stereotypowy detektyw. Był w średnim wieku, nieogolony i palił papierosy. Gdy do tego dołożyć cała otoczkę jego gabinetu można by pomyśleć, że tak nie może być.
- Witam - rzucił krótko mężczyzna siadając na fotelu i zapalając papierosa.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Coruscant] Zbiegły żołnierz mafii #2

Postprzez Rewixt Otrrasnir » 27 Lut 2011, o 18:44

Lekko skinąwszy głową, Rewixt wyprostował się i zaczął mówić:
-Przybyłem tu w sprawie zlecenia na Morgana Butlera, należącego do Mandalorian Family a obecnie poszukiwanego przez CSF. Pragnąłbym poznać jak najszybciej poznać wszelkie fakty które mogłyby mi pomóc w odnalezieniu celu - po czym urwał tak szybko jak zaczął. Oczom jego i gardłu jak zawsze przeszkadzał dym tytoniowy niskiej klasy, co można było poznać po wyczuwalnym smrodzie wielu związków chemicznych, których najwięcej pakuje się do tych najgorszych fajek. "Zombie. Nawet nie zauważa jak bardzo przyśpiesza koniec swego nędznego żywota. Chociaż może i lepiej, jednego będzie mniej"
Image
GG: 13827349
Awatar użytkownika
Rewixt Otrrasnir
Gracz
 
Posty: 271
Rejestracja: 21 Lut 2011, o 22:13

Re: [Coruscant] Zbiegły żołnierz mafii #2

Postprzez Mistrz Gry » 27 Lut 2011, o 19:32

Daniels już miał odpowiedzieć na pytanie Rewixta, lecz nagle zaczął mocno kaszleć. Prawdopodobnie od dymu tytoniowego. Widocznie nie był to jego pierwszy dziś kaszel bowiem z wściekłości zgniótł papierosa w popielniczce.
- Muszę rzucić to gówno - stwierdził mówiąc sam do siebie. Po chwili wstał podszedł do szafy z półkami i zabrał jedne z bardzo wielu leżących tam teczek. - Morgana Butler. Wsza na moim ceefesowskim tyłku. Zlecenie jak najbardziej dostępne. Piętnaście tysięcy za żywego. Zainteresowany?
Teddy rzucił teczkę z podstawowymi informacjami pod oczy Otrrasnira i wyciągnął kolejnego papierosa. Z grubej i bardzo nudnej zawartości teczki można było wyczytać m.in to, że kontakt dla zainteresowanych: Gaby Tarten, była dziewczyna bandyty.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Coruscant] Zbiegły żołnierz mafii #2

Postprzez Rewixt Otrrasnir » 27 Lut 2011, o 20:52

-Jeżeli nie byłbym zainteresowany to bym nie przychodził - warknął Rewixt i szybko przeczytał akta. Wyszukał adres dziewczyny i rysopis celu, a także jakiekolwiek wzmianki o rodzinie, ulubionych miejscach, dawnych adresach zamieszkania... Wyszukawszy te najważniejsze informacje odłożył teczkę i zapytał:
- Coś jeszcze ma pan do dodania, czego tutaj nie było? - cały czas ręce trzymał za sobą, na gałce sztyletu. Nienawidził ciasnych pomieszczeń, no, chyba że był w samotności. Czuł się nieswojo, szczególnie z drzwiami za plecami, miał uczucie jakby ktoś miał nagle strzelić w plecy.
Image
GG: 13827349
Awatar użytkownika
Rewixt Otrrasnir
Gracz
 
Posty: 271
Rejestracja: 21 Lut 2011, o 22:13

Re: [Coruscant] Zbiegły żołnierz mafii #2

Postprzez Mistrz Gry » 1 Mar 2011, o 17:33

Teddy rozsiadł się głębiej w fotelu i westchnął cicho. Wyglądał tak jakby oceniał czy Rewixt jest godny zaufania. Po paru chwilach machnął ręką i podszedł ponownie do szafy. Zaczął w niej ostro grzebać i przewalać różne papiery, które były poukładane "na odwal się".
- Weź to - Daniels podał mu małą zawieszkę na rękę zrobioną z jakiegoś dziwnego materiału. Do wisiora przyczepiona była mała plakietka, a na niej kilka dziwnych znaków. - Przyda Ci się, wierz mi. Ten przedmiot oznacza "oczekującego na wizytację" w gangu, gdzie należy Bloody Hand. Jeśli wpadniesz w jakieś gówno, być może uratuje Ci to skórę. A teraz wypad robić swoją robotę, bo mam trochę pracy.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Coruscant] Zbiegły żołnierz mafii #2

Postprzez Rewixt Otrrasnir » 1 Mar 2011, o 18:01

Togruta nawet nie mruknąwszy, niemalże rozpłynął się w powietrzu. Wyszedłszy już z budynku, założył zawieszkę i wyjął cyfronotes. Zaczął gmerać za mapą Coruscant, ale widocznie ten cyfronotes go nie lubił bo zawiesił się i wyłączył. Rewixt cierpliwie włączył go znowu i doszedłszy już do mapy Coruscant, cyfronotes znowu się wyłączył. Tu Togruta już stracił cierpliwość, włączył go, mruknął "Ja to kurwa naprawię!" i trzasnął cyfronotesem o kolano. O dziwo obudowa wytrzymała, a przedmiot denerwujący ludzi powszechnie znany jako cyfronotes działał bez zarzutu. Odnalazł w nim ulicę, któa figurowała w aktach jako mieszkanie byłej dziewczyny. Podał też obecną lokalizację i cyfronotes włączył funkcję GPS. Przy okazji Togruta spisał to, czego się dowiedział.
Image
GG: 13827349
Awatar użytkownika
Rewixt Otrrasnir
Gracz
 
Posty: 271
Rejestracja: 21 Lut 2011, o 22:13

Re: [Coruscant] Zbiegły żołnierz mafii #2

Postprzez Mistrz Gry » 6 Mar 2011, o 14:46

W miejscu gdzie teoretycznie miała mieszkać dziewczyna zbiegłego, była całkiem dużej wielkości ruina. Prawdopodobnie wybuch jakiejś bomby rozsadził budynek od środka. Jedynie tylna ściana ledwo, co ledwo trzymała się w pionie. W środku zniszczonego budynku nikogo nie było.
Rexwit po chwili mógł wyczytać w holonecie, że dom ten został zaatakowany zamachem bombowym zorganizowanym prawdopodobnie przez "Mandalorian Family". Wiadomość donosiła także o tym, że jedyna mieszkanka tej posiadłości Gaby Tarten przeżyła, jednak doznała poważnych uszkodzeń ciała i nie zostało jej zbyt wiele życia. Info dodaje również, że poszkodowana znajduje się w szpitalu znajdującym się trochę dalej od miejsca gdzie znajdował się Togruta.
- Straszne, prawda? - mruknął przechodzący dziadek wpatrując się w zniszczony dom.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Coruscant] Zbiegły żołnierz mafii #2

Postprzez Rewixt Otrrasnir » 6 Mar 2011, o 15:55

-Nie. Fascynujące... - powiedział Rewixt, lekko się uśmiechając:
- Stracić materialne dobra i płakać za nimi, jakoby wrócić nie miały... Zaistę, fascynujące. Bardziej dbać o pieniądze niż o własne życie, zdrowie...Szczęście... - po czym Rewixta wciągnęła ciemność pobliskiej uliczki, która wyskakiwała niedaleko szpitala. Jednak przez takie nigdy nie można spokojnie przejść, czyż nie? Starzy ludzie umieją patrzeć i wyciągać wnioski... Właśnie taka staruszka, która już szła z rękami wyciągniętymi po jałmużnę, zatrzymała się w pół drogi, kiedy Togruta znów wtopił się w cień i lekko przemknął koło niej. Będzie miała co potem opowiadać. Wyszedłszy z uliczki, skierował się prosto do szpitala, starając się nie zwracać na siebie uwagi.
Image
GG: 13827349
Awatar użytkownika
Rewixt Otrrasnir
Gracz
 
Posty: 271
Rejestracja: 21 Lut 2011, o 22:13

Re: [Coruscant] Zbiegły żołnierz mafii #2

Postprzez Mistrz Gry » 6 Mar 2011, o 16:19

Po wejściu do szpitala, na wprost od wejścia znajdowała się recepcja. Stał w niej robot medyczny, który trochę irytującym, acz profesjonalnym tonem kierował ludzi do odpowiednich segmentów bądź sal w budynku. Zaraz po przekroczeniu progu Togruta zauważył silnie zbudowanego zabraka, który stał przy ladzie i starał się wyciągnąć informacje od droida. Na szyi miał dokładnie te same dziwne znaki co Rexwit na zawieszce danej mu przez Danielsa.
- ...by Tarten? Sala 44, w lewo proszę - powiedział mechanicznym głosem "recepcjonista" i wskazał mężczyźnie drogę w lewo.
Można było zauważyć, że zabrak nerwowo ściska prawdą kieszeń, która dziwnie wypukła zawierała prawdopodobnie jakąś dużą rozmiarowo zawartość.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Coruscant] Zbiegły żołnierz mafii #2

Postprzez Rewixt Otrrasnir » 6 Mar 2011, o 16:31

Fakty szybko przepłynęły przez mózg Rewixta i postanowił skierować się za zabrakiem. Kiedy ten miał wchodzić do sali opatrzonej numerkiem 44, Rewixt złapał go za oba bary i z całej siły wepchnął go do naprzeciwległego WC. Zabrak upadł na ziemię, a Togruta podszedł do niego, usiadł mu na plecach i zaczął walić pięścią w naszpikowany rogami łeb Zabraka. To spotkało się z oporem i spotkaniem się twarzy Rewixta z łokciem Zabraka. Otrasnirr spadł z pleców osiłka i próbował się podnieść, kiedy szyję przydusiła mu wielka stopa. Sztylet miał wciąż w dłoni, więc wbił go głęboko w łydkę Zabraka, który stracił równowagę i zelżył opór, więc Togruta mógł się podnieść. Szybko odskoczył na koniec sali, wyciągając blaster. W otwartej walce wręcz nie miał szans, więc wykierował blaster na Zabraka, lustrując otoczenie i samego oponenta.
Image
GG: 13827349
Awatar użytkownika
Rewixt Otrrasnir
Gracz
 
Posty: 271
Rejestracja: 21 Lut 2011, o 22:13

Re: [Coruscant] Zbiegły żołnierz mafii #2

Postprzez Mistrz Gry » 12 Mar 2011, o 13:32

Szczęściem w tej, jakże nieprzyjemnej sytuacji było to, że morderstwa dobrze zbudowanego zabraka nikt nie usłyszał. Przynajmniej tak się na początku wydawało. Togrutcie udało się upchać olbrzyma w jednej z kabin i skutecznie zamaskować ślady walki, która odbyła się parę chwil wcześniej. Po wyjściu z WC Otrrasnir zauważył, że droid-recepcjonista stojący przy wejściu patrzy się wprost na niego. Po chwili wymieniania spojrzeń robot zajął się kolejnym odwiedzającym, jak gdyby byłby mu zupełnie obojętny los porywczego Rewixta.
Sala numer 44 była na tyle prosta by móc czuć się tutaj trochę nieswojo. Blade, zielone ściany idealnie wkomponowywały się w białe siedziska tutejszych łóżek i metalowych, skomplikowanie wyglądających kabin medycznych. W pokoju leżało parę osób, w tym tylko jedna kobieta. Po napisie na tabliczce można było wywnioskować, że tutaj znajdowała się Gaby Tarten.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Coruscant] Zbiegły żołnierz mafii #2

Postprzez Rewixt Otrrasnir » 12 Mar 2011, o 13:46

Togruta lekko podszedł do łóżka celu i schowawszy sztylet w rękawie, nachylił się nad śpiącą i położył jej dłoń na twarzy tak, by w razie czego szybkim pchnięciem uśmiercić ją. Lekko szarpnął za jej ramię, a gdy otworzyła oczy jeszcze bardziej się nachylił i szepnął:
- Jedno kurwa zbyt głośne słowo, szmato, a łeb przeszyję ci sztyletem. Gadaj, gdzie jest ten twój jebany kochaś Butler, byle szybko bo jak nie to mogę cię trochę uszkodzić, a tego byśmy nie chcieli, prawda? - rzekł z niemalże szarmanckim uśmiechem i lekko przycisnął sztylet. Pojawiła się pierwsza kropelka krwi, którą Rewixt otarł i z wyszczerzonymi zębami pokazał przerażonej kobiecie. Wścibski staruszek z naprzeciwka zaczął mu spoglądać przez ramię, jednak zobaczywszy nieprzyjazny wzrok Togruty, który naciągnął kaptur, przestał się nagle nim interesować i ułożył się spać. Jednocześnie, przez mózg Rewixta przepływały różnorakie plany ucieczki. Rzucił okiem na okno, które odpadało. Jedynie frontowe drzwi, w razie czego.
Image
GG: 13827349
Awatar użytkownika
Rewixt Otrrasnir
Gracz
 
Posty: 271
Rejestracja: 21 Lut 2011, o 22:13

Następna

Wróć do Archiwum

cron