Lekarz mimo protestów Vexara, zrobił mu dwa zastrzyki, jeden przeciwbólowy, drugi na wzmocnienie organizmu, a następnie na ranę założył standardowy opatrunek z bacty. Na koniec szybko przeskanował żołnierza w celu odnalezienia innych obrażeń, jednak nic nie znalazł.
- Jest pan wolny. Gdyby opuchlizna nie zeszła, jutro rano zmienić opatrunek na nowy, a jeżeli nic się nie będzie działo, to pozbyć się tego po upływie 10 godzin. - odparł medyk odchodząc w kierunku innych rannych.
- Dobrze się spisaliście Vexar. - rzekł Kazinski - Zapewne w stosownym raporcie twój dowódca dowie się, iż to ty wyeliminowałeś Irtwena. Moje gratulacje. A teraz pakuj się na ciężarówkę. Podwieziemy was do Centrum Rekrutacyjnego, niestety w nieco okrojonym składzie. Zginęło dwóch szeregowych i dwóch funkcjonariuszy policji...
- Jest pan wolny. Gdyby opuchlizna nie zeszła, jutro rano zmienić opatrunek na nowy, a jeżeli nic się nie będzie działo, to pozbyć się tego po upływie 10 godzin. - odparł medyk odchodząc w kierunku innych rannych.
- Dobrze się spisaliście Vexar. - rzekł Kazinski - Zapewne w stosownym raporcie twój dowódca dowie się, iż to ty wyeliminowałeś Irtwena. Moje gratulacje. A teraz pakuj się na ciężarówkę. Podwieziemy was do Centrum Rekrutacyjnego, niestety w nieco okrojonym składzie. Zginęło dwóch szeregowych i dwóch funkcjonariuszy policji...