Gangster zareagował tak jak spodziewał się Nhkik i próbował złapać blaster. W tym samym czasie jego uchwyt rozluźnił się, a dzięki Mocy Zabrakowi udało się wyłuskać go z dłoni Mirialana. Co więcej przestępcy wysmyknęła się także broń rzucona przez Jedi. Najprawdopodobniej nie był to zbyt dobrze wyszkolony członek gangu.
- Plugawy Jedi! - mruknął, po czym niespodziewanie stanął do walki na pięści - Chyba nim do końca nie jesteś bo już dawno wyciągnąłbyś miecz świetlny. Czyżbyś uciekł z korpusu rolniczego?
Gangster musiał znać nieco historię Zakonu, gdyż dawniej adeptów, którzy nie mieli mistrza, wysyłano właśnie na Ruan, gdzie zajmowali się uprawami. Mirialan raźno podniósł gardę i krok po krok zaczął zbliżać się do Beknnha. Był to nieco desperacki akt, jednak Nikh musiał pozostać do końca skoncentrowany. Musiał się spieszyć, bo w nie najlepszym stanie znajdował się Wuuf de Bika, a zadanie nie zostało jeszcze wykonane.
- Plugawy Jedi! - mruknął, po czym niespodziewanie stanął do walki na pięści - Chyba nim do końca nie jesteś bo już dawno wyciągnąłbyś miecz świetlny. Czyżbyś uciekł z korpusu rolniczego?
Gangster musiał znać nieco historię Zakonu, gdyż dawniej adeptów, którzy nie mieli mistrza, wysyłano właśnie na Ruan, gdzie zajmowali się uprawami. Mirialan raźno podniósł gardę i krok po krok zaczął zbliżać się do Beknnha. Był to nieco desperacki akt, jednak Nikh musiał pozostać do końca skoncentrowany. Musiał się spieszyć, bo w nie najlepszym stanie znajdował się Wuuf de Bika, a zadanie nie zostało jeszcze wykonane.