Zephyr, pilotowany wprawnymi dłońmi Petera MacLeoda, uniósł się nad ziemię, wzbijając przy tym chmurę śniegu, która zdawała się zasłaniać cały świat oglądany przez załogę statku przez iluminatory. Chwilę później silniki repulsorowe zawyły głośno, gdy prototypowa jednostka wyprodukowana przez The Eye rozpoczęła błyskawiczną wędrówkę w kierunku górnych warstw atmosfery.
-Wykryto myśliwce przechwytujące Imperium - syntetycznym głosem poinformowała Alice. - Kruk skoczył w nadprzestrzeń kilka sekund temu.
-Nawet nie poczekali na zabawę - mruknął Peter. - Skoro tak, to my też nie będziemy czekać.
Dowódca imperialnego niszczyciela popełnił zasadniczy błąd nie wysyłając maszyn do placówki klonującej, by sprawdzić rzeczywistą przyczynę zerwania kontaktu. Gdyby wysłał eskadrę czy dwie, gdy najemnicy wciąż byli na planecie, dorwałby ich bez problemu przed startem. Teraz, gdy Kruk i Zephyr opuszczały atmosferę po drugiej stronie globu, nawet TIE Interceptory miały marne szanse, by dogonić zbiegów zanim ci wskoczą w nadświetlną.
-Droga załogo, mówi wasz pilot - radosny głos MacLeoda przesyłany był przez pokładowy interkom. - Proszę wygodnie się rozsiąść i zacząć robić drinki, bowiem za chwilę będziemy gotowi do skoku w nadprzestrzeń. Czy szanowny pan Tresta byłby w stanie wskazać mi kierunek, w jakim chcemy się udać czy lecimy na chybił-trafił?
Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza GryRenno wybiera miejsce docelowe dla Zephyra - może to być dowolna planeta, stacja Zordo's Haven lub Stacja Feros. W zależności od tego, gdzie polecicie czekać na Was będzie inny NPC-niespodzianka, który uzupełni załogę przed nadchodzącym starciem ze Skywalkerem. Możecie też przenieść akcję do tematu [The Eye] Pokład Zephyra i o celu podróży zdecydować po rozmowie z szefostwem. Gratuluję czystej roboty.
Akcję można przenieść bez czekania na posta MG.